Skocz do zawartości

Najlepsze ksiązki Stephena Kinga


Gość maciek88

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 lata później...

king to swiatowej slawy grafoman, ktory pisuje slabe obyczajowki z elementami horroru i jak dotad, jeszcze nic dobrego nie napisal i watpie zeby kiedykolwiek napisal cos na poziomie.

On i gaiman sa siebie warci.

Dolozylbym do nich takze prachetta, goethego, kafke, conrada i jeszcze wielu innych.

To przykre, ze takie popluczyny, sa uznawane za wielkich pisarzy... :-(

  • Haha 1
  • Minusik 2
Odnośnik do komentarza

Przeczytałem "Billy Summers" i w sumie, no tak średnio bym powiedział. Ostatnie sto stron to męczyłem już strasznie. 

Generalnie nie lubię Kinga piszącego jakby klasyczne thrillery/kryminały (Pan Mercedes też mi nie siadł).

Wolę nawet jak cuduje z jakimiś wątkami paranormalnymi. 

 

Odnośnik do komentarza

Większość książek jakie tu wymieniacie są dośc popularne. Lśnienie, Mgła czy Misery. Natomiast od siebie polece dwie mniejsze książki, mniej znane (chociaż obydwie mają też swoje ekranizacje) ale uważam że równie dobre co te "kultowe"

 

Langoliery - o tym jak leci sobie samolot pasażerski w nocy. Częśc pasażerów śpi a gdy nagle się jeden z nich budzi to sie okazuje że oprócz śpiących nikogo innego nie ma. 

 

Firestarter - po okładce byłem pewien że to powieść o wampirach a okazał się zajebistą książką drogi w klimatach paranormalnych. Historia o tym jak chłopak i dziewczyna "nabywają" zdolności telekinetyczne i wywierania wpływu na innych. Po jakims czasie rodzi im się córka z umiejętnościąmi pirokinezy. 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...
6 hours ago, LukeSpidey said:

Od siebie polecam Dallas 63. Był serial z Franco, ale do książki nie ma podejścia. A ta opowiada klasyczną historię podróży w czasie i próbie uratowania Kennedy'ego przed zabójstwem. 

Dallas się jarałem dekadę temu w tym temacie i do dzisiaj miło wspominam. Bonusowe punkty dla osób jarających się tamtą epoką albo czytających kiedyś wszystkie teorie na temat grassy knoll itp.

 

On 11/7/2021 at 8:14 PM, drozdu7 said:

Przeczytałem "Billy Summers" i w sumie, no tak średnio bym powiedział. Ostatnie sto stron to męczyłem już strasznie.

Również czytałem w okolicy świąt. Taka książka drogi, pierwsza połowa nawet emocjonująca, druga wręcz bardziej obyczajowa. Ja nie męczyłem, ale ewidentnie zły adres, jeśli ktoś spodziewa się ciągłej akcji czy dreszczyku grozy. Natomiast na pewno jak to bywa u Kinga, pozwala czytelnikowi związać się z bohaterami. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Jestem w połowie "To"  (550 strona) i tak trochę słabo. Nudne to i rozwleczone do granic przyzwoitości.

Z jednej strony fajne nakreślone postaci oraz historie śmierci wrzucają ciary, a  drugiej po 10 stron opisu jak wygląda bank w Derry w roku 1958, a potem 10 stron jak wygląda "dziś", no nie wiem Panie Stephen, nie wiem. 

Jeśli to ma być opus magnum i najlepsza książka Kinga, to trochę beka. 

Odnośnik do komentarza

Z tymi opisami to często przegina. Pół biedy, jak to się dzieję w jakimś alternatywnym świecie jak Mroczna Wieża, ale w innych to potrafi zmęczy. Pod kopułą czy Dallas 63 to była katorga dla mnie.

No a co do opus magnum, to zawsze mi się wydawało, że to Bastion nim jest, mimo, ze cegła, to czytało mi się bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza

Bastion świetna książka i mimo długości wchodzi jak złoto. W pewnym momencie jest też zbyt wielu bohaterów i sam King opowiadał w wywiadach jak to samego go zaczęło zjadać w pewnym momencie bo się gubił ;) 

Najmilej wspominam Dallas' 63Ręka mistrzaWielki marsz, BastionLśnienie. Bardzo lubię też Pod kopułą To, ale jedynie jeśli nie bierzemy zakończeń pod uwagę ;) 

Na poprzednich wakacjach dobrze mi się czytało cały cykl Pana Mercedesa, trzy książki weszły w 2 dni, tak szybko się to czyta.

 

Jego ostatnie eksperymenty książkowe trudno jednoznacznie ocenić, bo z jednej strony widać zmęczenie materiału, jest mniej opisów a jak są to pobieżne, jest więcej dialogów, sceny są pocięte i szybkie a z drugiej nadal czyta się to dobrze. Najlepszy z ostatnich lat chyba był Outsider, bo wnosił coś świeżego i miał powiew starego horroru. Natomiast takie Później, które można przeczytać w kilka godzin i jest de facto o niczym nie zostanie w pamięci na dłużej.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Cmętarz Zwieżąt jest cudowny, nie przeciągnięty i dość creepy. Czytając Misery bolał mnie brzuch z nerwów, świetna pozycja. 

Bardzo dobrze zapamiętałem też Martwą Strefę i Worek Kości. 

To z tych niezbyt obszernych. O jeszcze Miasteczko Salem! 

Z nowszych siadło mi Przebudzenie, ze względu na beztroski klimat w pierwszej części. 

 

Chociaż uważam się za fana Kinga to nigdy nie przeczytałem ani To ani Bastion xd

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
  • 4 miesiące temu...

Smętarz dla Zwierzaków - pierwsza książka Kinga, którą przeczytałem. Trochę z przypadku, bo kupiłem ją rzutem na taśmę na lotnisku, bo potrzebowałem czegoś do samolotu, a to był jedyny autor który w ogóle cokolwiek mi mówił. Całość zrobiła na mnie spore wrażenie, opisy tego jak ludzie radzą sobie ze śmiercią, jak próbują zwalczyć ten strach i jak ten strach jest z nami cały czas każdego dnia. Sam motyw śmierci, jej nieuchronność i pytanie co po tej śmierci nas czeka to coś, co czasami spędza mi sen z powiek, więc bawiłem się (a raczej bałem się) bardzo dobrze przy tym tytule.

 

Dallas 63 - chyba najlepsza książka Kinga. Bardzo spójna historia ze świetnymi opisami. Czułem, że jestem w innych czasach, gdzie powietrze ma inny zapach, a jedzenie inny smak. USA to był kiedyś kraj do życia

 

Bastion - zacząłem czytać akurat jak rozkręcała się pandemia, więc trafiłem idealnie. Ciekawie pokazane reakcje ludzi na sytuacje kryzysowe, pandemię, na upadek cywilizacji. Rozwój bohaterów i ilość też na plus (jak już się człowiek połapie kto jest kim). Podobała mi się ta rozkmina, że ludzie którzy próbują odbudować stary świat nie mają szans z tymi, którzy urządzają świat po nowemu, gdzie rządzi prawo pięści i siła. Jedynie zakończenie wg mnie było za szybkie, trochę jakby ucięte, ale całość bombowa

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...
W dniu 7.11.2021 o 20:14, drozdu7 napisał:

Przeczytałem "Billy Summers" i w sumie, no tak średnio bym powiedział. Ostatnie sto stron to męczyłem już strasznie. 

Generalnie nie lubię Kinga piszącego jakby klasyczne thrillery/kryminały (Pan Mercedes też mi nie siadł).

Wolę nawet jak cuduje z jakimiś wątkami paranormalnymi. 

 

Też niedawno skończyłem. No urwał, dla mnie nuda jak skurczybyk. Zero Kinga w Kingu. Miesiąc ponad to męczyłem. Początek zapowiadał się fajnie, ale później już był dla mnie tylko zjazd. Płatny morderca zachowujący się jak "spoko gość" i ogólnie "ten dobry":facepalm: "Źli ludzie" nagle okazują się jednak spoko:huh: Do tego "główny zły" wyjęty z dupy, oczywiście zwolennik Trumpa i przypisywanie mu skłonności obecnego prezydenta i jego syna:pawel:

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

Czytam sobie To drugi raz, filmy też widziałem kilkukrotnie. Uwielbiam tę książkę za tych dzieciaków ich nieprzemyślane, instynktowne działania i humor. Szkoda tylko, że to książkowe zakończenie, (czy to było zakończenie? chodzi o ten rytuał w kanałach mało pamiętam, ale sobie przypomnę do 19:00) spowodowało że obiecałem sobie że nigdy tej książki więcej nie dotknę, ale zapomniałem i lecę znowu. Jestem jak Bev „wróciła” do domu i przyjęła zaproszenie na herbatkę, czyta się to generalnie zajebiście a najlepsze są interludia dotyczące Derry, King dobrze to wymyślił sobie…

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...
W dniu 19.11.2022 o 20:16, McDrive napisał(a):

Też niedawno skończyłem. No urwał, dla mnie nuda jak skurczybyk. Zero Kinga w Kingu. Miesiąc ponad to męczyłem. Początek zapowiadał się fajnie, ale później już był dla mnie tylko zjazd. Płatny morderca zachowujący się jak "spoko gość" i ogólnie "ten dobry" "Źli ludzie" nagle okazują się jednak spoko Do tego "główny zły" wyjęty z dupy, oczywiście zwolennik Trumpa i przypisywanie mu skłonności obecnego prezydenta i jego syna

Niedawno skończyłem i potwierdzam. Do tego nie uwierzę, że King sam to pisał, ta książka wygląda jakby była napisana przez trzy różne osoby, które miały trzy różne pomysły na fabułę. Nie mówiąc już o tym, że pierwsza ćwiartka idzie bardzo powoli, główny bohater jest metodyczny, ostrożny, szczegółowy itp a potem chłop zachowuje się jak gimnazjalista. I to zakończenie :beka:

  • This 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...