Fallout 3-przemyślenia.

[Gooral 9]

Trench Warfare in DC

Washington DC Underground

Museum of Technology

Brotherhood of Steel Combat

[Crono 0]

Gra juz jest na X360

 

Potwierdzam

[quill 0]

Swoja droga, wie ktos kiedy wyjdzie wersja polska na ps3? Bo nigdzie nie moge znalesc info

[Gooral 9]

http://fallout3.wordpress.com/2008/10/14/p...alogue-details/

 

Nowe tapety:

http://fallout.bethsoft.com/eng/downloads/wallpapers.html

Edytowane 16 października 2008 przez Gooralesko

[Oblesny 1]

Gorolu - 404 not found ;/

[Jakim 1 791]

Swoja droga, wie ktos kiedy wyjdzie wersja polska na ps3? Bo nigdzie nie moge znalesc info

 

podobno 3 tygodnie po wersji Pal- normalnej

[Powstały Bokser 0]

Szkoda. :-( No cóż, przyjdzie troszkę dłuzej poczekać. Wie ktoś może czy będzie demko na PSN?

[Gooral 9]

Ładnie opisana recka w Clicku. A swoją droga co ten Click się tak wyróżnia recką jedengo z najbardziej oczekiwanych projektów roku? Czyżby miał ambicje powalczyć z CDA?

 

http://fallout3.wordpress.com/2008/10/15/c...iews-fallout-3/

[Canaris 304]

po poczytaniu dyskusji na innym forum nt Fallout 3 , po obejrzeniu filmików niestety musze napisać to ale przeczuwam CRAPA a nawet jesli nie bedzie to crap to i tak Klimat poprzedników szlag trafił

[BBGodzilla 1]

po poczytaniu dyskusji na innym forum nt Fallout 3 , po obejrzeniu filmików niestety musze napisać to ale przeczuwam CRAPA a nawet jesli nie bedzie to crap to i tak Klimat poprzedników szlag trafił

 

LOL ja właśnie po oglądnieciu filmików przeczułem hit roku Szczerze nigdy nie grałem ani nie słyszałem o fallout 1 & 2 także historia tej gry mnie nie obchodzi ale z tego co widziałem to zapowiada się miodnie.

 

Moim zdaniem z graczy wyłonią się trzy grupy:

1. Wierni gracze poprzednich części (nieco ortodoksyjni) - ci zjadą Fallouta

2. Fani RPG/ludzie mający nieco stycznego z poprzednimi Falloutami - ci będą narzekać na zbyt dużo strzelania i pewnie sporo uproszczeń

3. Całkowicie nowi gracze nie znający poprzednich Falloutów - ci mogą tą gre ubóstwiać i twierdzić, że będzie produkt roku

[Canaris 304]

Szczerze nigdy nie grałem ani nie słyszałem o fallout 1 & 2 także historia tej gry mnie nie obchodzi

i wszystko w tym temacie ................

 

Nie jestem jakimś fanem ortodoksem ale Fallout 1 i 2 należą do czołówki moich ulubionych gier na PC i gier wogóle . To co zrobi(ła) Bethesda to zwykły gwałt na wspaniałym rozbudowanym i skomplikowanym RPGu i sprowadzenie tego do poziomu zabaweczki z wypasioną grafika dla neostradowej gównażeri . Takie rzeczy typu spłycenie dialogów , inteligencja nie wpływajaca na opcje dialogowe , jakiś dziwny pseudo Rpgowy system VATS ( ni to fps ni to rpg ) , brak poważnych treści typu dziwki , narkotyki , mordowanie dzieci ( dobra wiem jak to brzmi ) za to rozbuchana przesadzona krwistośc typu strzelam w kolesia z pistoletu 9mm a jemu obrywa obie ręce ( śmiac sie czy płakać ?? ) zdaja sie tylko potwierdzac moje obawy .

 

MAM nadzieje że sie myle ............... mam bardzo wielką nadzieje.............

 

Edit

 

Pare opini tych którzy jadą na piracie i gre już widzieli , nie napawa to optymizmem

 

*w sumie wciąga ale to temu, że nic lepszego nie mam

*jako fallout: do [beeep] - 5/10

*jako inna gra: 7/10

*dialogi są tak drętwe, że ja pier...

*nic nie zostało z humoru i dekadentyzmu świata

*wątpię żeby patchem poprawili dialogi i poczucie humoru

*zero klimatu zniszczenia, świat tętni życiem,za każdym rogiem jakieś obozowisko, leże, wioska albo miasto

*w 2 napotkanym budynku znalazłem jedną z lepszych broni w grze - katapultę nuklearną (co za debil to wymyślił)- wersja kieszonkowa, a amunicja nic nie waży

*jedyne dobro jakie zostało z oryginału, to rozwój postaci

*aha zapomniałem - najgorszy interface jaki w życiu widziałem: to co w falloucie zajmowało 2 ekrany, tutaj zajmuje 15 i ma 1/4 informaci (brak opisów przedmiotów itp.). Przypomina taką książeczkę dla dzieci - ogromne litery, duże obrazki i minimum informacji dla konsolowych małpek

*aha najlepsze - możesz zabić pół wioski, wrócić za 3 dni i wszyscy będą cię kochali. ALE przypadkiem podnieś zardzewiałą łyżkę ze stołu w czyimś domu, a wszyscy będą chcieli cię zabić.

*jeszcze lepsze osławione wybory i konsekwencje:załóżmy, że możesz dezaktywować bombę atomową lub ją detonować w centrum miasta. Detonujesz, wracasz po 5 minutach i znajdujesz laskę ZAMIENIONĄ w Ghoula. Pomijając fakt że ghoule powstają po długotrwałym życiu w radioaktywności i fakt, że po kontakcie z wybuchem nuklearnym laska powinna umrzeć, to wszystko z nią ok i radośnie cię wita dając questa.

*podobają mi się też osławione opcje dialogowe, wyglądające mniej więcej tak:

1. ok zrobię to

2. zrobię to.

3. pewnie że to zrobię.

4. nie zrobię tego.

5. spie...j, nie zrobię tego.

6. papa.

 

 

 

Niejaki MaFFej z forum CDA pokusił sie o rozbudowaną opinie :

 

Dialogi są, mówiąc bardzo optymistycznie, co najwyżej "neutralne" czyli "znośne, przeciętne, w miarę OK". Polotu, a tym bardziej humoru, w niech nie zaznacie. Co gorzej: momentami są naprawdę drewniane i drętwe. Ich długość to takie "rozsądne minimum" - ogólnie rewelacji nie ma. Jest obrzydliwie przeciętnie, a chwilami po prostu źle.

Voice-acting to tragedia: zaledwie o 1/4 można powiedzieć, ze jest "udnana, OK". Niestety na czele tego pochodu marności stoi... Liam Neeson!

Lipsync - nie istnieje. Mimika - nie istnieje. Postacie to martwe twarze z ruchomymi ustami i oczami. Usta kłapią bez składu i ładu, nawet kiedy postać zaśmieje się wniebogłosy to jej usta zaledwie... delikatnie, nienaturalnie się rozchylą. Same postaci ani drgną... Zobaczcie: słabe dialogi + słabi aktorzy + słabe wizualne przedstawienie rozmów... porażka na całej długości! Pamiętacie prerenderowany filmik z F1 gdzie Overseer daje nam kilka słów na drogę? Zapomnijcie o tak zaangażowanych aktorach, o tak charakterystycznych twarzach i o takiej mimice... Kurcze, to było 10 lat temu...

Na początku gry, w Krypcie, mamy kilka ważnych dla fabuły (i mniej ważnych) scen. Już od samego początku widzimy jedno: brak emocji, polotu, dramatyzmu, napięcia. Wszystko jest diabelnie sztuczne i sterylne. Scena porodu, głównie z uwagi na lektorów, jest totalnie zrypana a moment, w którym dowiadujemy się o z niknięciu ojca... no cóż... straszliwie drętwy, tak bardzo, że... wręcz komiczny. Dalej, z tego co widziałem, wygląda to tak samo...

Od razu w oczy rzucają się sztuczne animacje postaci i typowe dla Obliviona głupawe "szlajanie się NPCów", którzy odbijają się od bohatera i snują niczym lunatycy...

Ten punkt wiąże się poniekąd z poprzednim: widok TPP. Tragedia! Jest tak samo źle zrealizowany jak w Oblivionie. Kamera świruje a animacje postaci są beznadziejne: bohater ślizga się, przesuwa nie ruszając nogami i skacze na "sztywnych nogach".

"Zapominanie nam grzechów": opiszę Wam prostą sytuację. Gostek wparował do Megaton i odstrzelił szeryfowi głowę z pistoletu laserowego. Rozległy się strzały - uciekł za bramę. Stoi za tą bramą, stoi, stoi, stoi... nikt go nie ściga... dobra, mniejsza z tym. Odczekuje 8h i wchodzi ponownie do miasta: gorące powitanie - ucieka ponownie. Odczekuje kolejne kilkanaście godzin, ubiera strój szeryfa (jego płaszcz z "gwiazdą" i kowbojski kapelusz), wchodzi do miasteczka. Sielanka - mieszkańcy nic mu nie robią, normalnie z nimi rozmawia. Teraz finał: zaczyna rozmowę z dzieciakiem szeryfa, staje przed nim w stroju jego zabitego ojca i... niespodzianka! Nic! Ucinają sobie pogawędkę!!!

Słabe AI: kolejna przykładowa scena. Gracz szlaja się po jakimś opuszczonym budynku i nagle włazi do pomieszczenia z dwoma supermutantami. Krzyki, mutanty wymierzają w niego broń itd. a gracz ucieka. Biegnie, biegnie... nikt go nie goni... Staje w korytarzu równoległym do pomieszczenia, w którym są przeciwnicy i... włącza radio. Nic. Strzela po ścianach, podłodze. Nic. Rzuca granatem... nic...

Walka jest jakaś taka... niemrawa, bez jaj, nieciekawa. Nie jestem znawcą FPSów, ale widziało się co nieco i muszę przyznać, że Fallout nawet jako FPS nie wygląda zachęcająco... VATS chwilami wygląda i sprawdza się ciekawie (jak na FPSa), ale często, zwłaszcza podczas walki na małą odległość - bronią białą, kiedy przeciwnicy odbiegają, wygląda jakoś mało przemyślanie, chaotycznie.

Gracz pokręcił się trochę po okolicy i muszę powiedzieć, że... nuda. Dostaliśmy kolejnego Obliviona gdzie jedynym sensownym zajęciem jest walka. Łaził, zabijał, łaził, zabijał, łaził... Idzie przez ruiny, atakują go mrówki - zabija, robi dwa kroki: "osy" - zabija je, idzie trzy metry dalej: biegnie super mutant - chowa się za przeszkodą, idzie pięć metrów do przodu... stoi jakiś NPC z braminem...

Kolejna plejada głupich pomysłów: powitajcie mrówki... ziejące ogniem. Hahaha... co za poroniony pomysł... Fire Geckosy z F2 były lekko nietrafionym pomysłem, ale jakoś dało się na nie patrzeć, ale mrówki... MRÓWKI, M-R-Ó-W-K-I ziejące ogniem? Hahaha...

To jest akurat bardziej takie spostrzeżenie, nie dowiemy się póki nie zagramy - interfejs. Choć PipBoy wygląda po prostu kapitalnie to bardzo powątpiewam w jego praktyczność: gracz żeby zrobić cokolwiek musiał przerzucać kilka ekranów, a monitorek tylko migał i "skakał"...

Połamanie ręce, nogi, "złamana" głowa - ciało bohatera to jedno wielkie złamanie. I co? Biega, walczy, strzela z karabinu i... nawet nie leczy uszkodzeń tylko... pakuje się w kolejną walkę i serwuje następną rzeźnię!

Postać od samego początku to badass: gracz bez większego problemu spacyfikował połowę Krypty (no... z 5-6 osób, może troszkę więcej ) przy pomocy gazrurki... Oczywiście nawet się nie zająknął. Warto wspomnieć, że uczynił to przy małych skillach związanych z walką, oraz cechach: sile na 6, odporności także na 6 i zręczności na 5. Gołym okiem widać, że nie był "pakarem", a tym bardziej nie miał pojęcia o walce (co by sugerowały skille). To nie wszystko: supermutant ginie od jednego strzału w głowę z... 10mm pistoletu. Co tu gadać: gra wygląda na prostą.

Kolejna sprawa to flaki: bez perka "Bloody Mess" głowa po strzale z 10mm i tak eksploduje niczym arbuz, heh...

Gra wyraźnie wygląda na zbudowaną na bazie Obliviona - powtarza te same błędy co TESIV. Tak, to jest ultra-MOD do Obliviona.

 

Nie mówię tu żeby oceniać grę bez grania, ale są takie elementy, które widać gołym okiem i które od razu można zweryfikować. Jak widzicie nie poruszyłem zagadnienia klimatu czy grywalności, z prostego powodu: grę widziałem tylko na średnio-jakościowych filmikach (na legalnych oraz powszechnych serwisach) i osobiście w nią nie grałem.

 

Co jest najważniejsze w RPGach? Proszę:

1. mechanika gry

2. spójny świat, klimat i fabuła, która na dobrą sprawę nie musi koniecznie być rewelacyjna, wystarczy jeśli "tylko" została dobrze napisana i opowiedziana

3. ciekawe wątki poboczne, questy, "sceny" i momenty, które zapadają w pamięć ("emocje" i "charakter")

4. dobre dialogi, wszelaki tekst pisany oraz umiejętnie skonstruowane, zapadające w pamięć postaci ("emocje" i "charakter")

5. różnorodność zadań, rzeczy "do zrobienia", nie powtarzalna rozgrywka, logiczność działań, skutek-przyczyna etc. - musi być w grze "co robić" i musi wyglądać to wiarygodnie

 

Po obejrzeniu ponad 4h godzin gameplayów i oceniając tylko to co oceniać w taki sposób można wychodzi na to, że F3 leży w 1/2 tego co w grach RPG najważniejsze i co stanowiło o sile oryginalnych Falloutów. W F3 mamy od marnych dialogów i postaci, poprzez słabą mechanikę (samo przetworzenie SPECIALa nie pomoże...), brak emocji/dramatyzmu, nielogiczność i powtarzalność świata.

 

Cytuje Materiały za niejakim Joneleth z forum Insimilion , mam nadzieje że sie nie obrazi :] :]

Edytowane 16 października 2008 przez Canaris

[BieŃ 923]

:piwo: Canaris

 

Mam bardzo podobne zdanie co do serii fallout na pc-ta.Czesc pierwsza i druga leza w moim top 5 gier na pieca ever...a czesc trzecia? ok..nie gralem ale naprawde jak narazie wyglada to tragicznie i Canaris ujol to po mistrzowsku To co zrobi(ła) Bethesda to zwykły gwałt na wspaniałym rozbudowanym i skomplikowanym RPGu i sprowadzenie tego do poziomu zabaweczki z wypasioną grafika dla neostradowej gównażeri :censored2: lepiej tego nie mozna powiedziec

[Powstały Bokser 0]

Aj no, wyjdzie postapokaliptyczny Oblivion. :-P Szczęście, że Fallout nigdy do mnie jakoś szczególnie nie przemówił, to przynajmniej nie czuję się oburzony jak Wy.

[Canaris 304]

:piwo: Canaris

 

Mam bardzo podobne zdanie co do serii fallout na pc-ta.Czesc pierwsza i druga leza w moim top 5 gier na pieca ever...a czesc trzecia? ok..nie gralem ale naprawde jak narazie wyglada to tragicznie i Canaris ujol to po mistrzowsku To co zrobi(ła) Bethesda to zwykły gwałt na wspaniałym rozbudowanym i skomplikowanym RPGu i sprowadzenie tego do poziomu zabaweczki z wypasioną grafika dla neostradowej gównażeri :censored2: lepiej tego nie mozna powiedziec

8)

dzieki :] :piwo: jak już napisałem to BAAARDZO CHCIAŁBYM sie mylić ale jest coraz więcej sygnałów że jednak miałem racje

[nWo 1]

żałosna wypowiedzi na podstawie DEMA <_< gry ktora jeszcze nie wyszla

 

ja tez uwazam za Fallout 1 i 2 to najlepsze gry w tej tematyce na PC ale czy niechcialbym tej samej gry z liczbą 3 wole cos nowego z zachowaniem szkiletu, takiego mutanta :] no i mysle ze Fallout 3 bedzie takim zmutowanym fajnym falloutem. tylko ze na to trzeba czekac i czekac.

[BieŃ 923]

przepraszam...dema? aha..to jak wyjdzie pelna wersja wszystko bedzie wygladalo inaczej...no tak....

 

Fallout 3 bedzie takim zmutowanym fajnym falloutem

 

wszystko na ten temat.... :lol3:

[nWo 1]

jestes boski swoje opinie opierasz na demie w ktore sam nawet nie grales. jezu jestes moim idolem i guru ze swiata Fallout. <_< najpierw dowiedz sie kiedy wychodzi pelna wersja bez wzgledu czy to pc czy konsole.

 

a to ze Bethesda spieszy sie z wydaniem pelnej gry wcale nie dziwi i dialogi mają prawo wygladac tak jak wyglądają. nawet w pierwowzorze daleko bylo im do doskonalosci. grze przyda sie duza zmiana w postaci wlasnie przemierzania swiata z widokiem FPP dzieki temu mozna by lepiej poczuc otoczenie. skoro osadzasz gre pod kątem strzelanki FPP to moze ci sie nie podobac. strzelanki tak nie wyglądają.

 

 

 

[BieŃ 923]

spokojnie...czekaj...to jesli ludzie pograja w DEMO i gra im sie nie spodoba to Bethesda na predce zmieni caly system gierki? Delikatnie mowiac smiem w to watpic..widzac te wszystkie gameplay-e,czytajac wywiady mozesz juz dowiedziec sie jak bedzie wygladal caly system itp sprawy zwiazane z gra...i przepraszam ze napomne..na necie jest juz wersja retial.I teraz dochodzimy do sedna sprawy,jak wczesniej pisalem bardzo wysoko cenie sobie serie fallout(nie wliczam tactics-a) a jesli chodzi o rpg jest to moja najlepsza pozycja.Nie bede pisal ile razy gre skonczylem,czy wydziaralem sobie morde,strzelalem do dzieci,dawalem d.upy itp.Poprostu mi i (jak mi sie wydaje) canarisowi bardzo nie podoba sie to co oni zrobili z ta gra.To tak jak postawic za(pipi)isty dwu poziomowy zamek z piasku,wpada inna ekipa..rozp.erdalaja stary i stawiaja swoj...na fundamentach pierwszego ale gorszy..moze troszke tu pojechalem ale mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi

[Dr.Czekolada 4 494]

Przez was sam straciłem ochotę na ten tytuł, ale nie wiem na jak bardzo moge wam uwieżyć w wypowiedzi. Nie jestem maniakiem Fallouta (mimo że uważam go za świetnego rpg-a) ale np taki Oblivion mi się podobał, czy powinienem być zawiedziony grą w Fallouta 3 ?.

[theGrimReaper669 0]

Mysle ze nie,jezeli spodobal ci sie Oblivion to Fallout 3 tez powinien.Zniesmaczeni sa tylko fani pierwszych czesci.Ja do nich nie naleze ale od F3 spodziewalem sie czegos wiecej niz kopie czwartego Tes'a.

[nWo 1]

to oczywiste ze mozna by zrobic Fallout 3 tak jak poprzednie dwa ale podciągnąc grafike do poziomu RED ALERT 3 zachowac ten sam widok, dialogi rozbudowac i dopiescic tak ze tylko fani serii by sie tym zachwycali a gra dostala by maxymalne noty.

 

tyle ze nikt by na tym nie zarobil, bo jedynie wąskie grono osob zakupilo by gre skierowaną w ich gusta. a widac tworcy sie tym tez przejmuja i kierują produkt do najszerszego grona odbiorcow. Obvilion sie udał to Fallout tez, czasy tylko zupelnie inne przez co i klimat ale gra jakby zupelnie nowa. Ja naprawde niechcialem zagrac w Hard Core Fallout 2,5 z grafiką HD, a po filmikach widze ze moje gusta będą zaspokojone choćby nie wiem jak płytkie były dialogi. przez chwile myslalem nawet o tym zeby scigac to demo i zapozyczyc xpudlo od kumpla ale jednak poczekam na efekt koncowy. i albo podziele ostatecznie waszą opinie i gra mi sie nie spodoba albo będzie wręcz odwrotnie, no ale na to zadne demo zadne fotki zadne filmiki nie dadzą odpowiedzi. tylko minimum kilkadziesiat godzin grania.

[Paliodor 1 791]

Dzięki za tą opinię Canaris, teraz tylko potwierdziły się moje obawy po obejrzeniu tych wszystkich filmików z gameplay'u i opinii innych ludzi, że F3 to taki zmieniony Oblivion, wraz ze swoimi licznymi debilizmami,bugami,uproszczeniami i nielicznymi zaletami. Nic pozostaje czekać na wersję na PC i mody jakie zaczną się do niej ukazywać, jedynie to może tą grę uratować i naprawić to co te ciołki z Bethesdy zmajstrowały. No chyba, że znajdę na allegro kiedyś wersję na ps3 za 60 zł to wtedy może się skuszę, bo postrzelać sobie w klimatach postnuklearnych na 32calach zawsze daje masę frajdy...

Edytowane 18 października 2008 przez Paliodor

[Offi 0]

to oczywiste ze mozna by zrobic Fallout 3 tak jak poprzednie dwa ale podciągnąc grafike do poziomu RED ALERT 3 zachowac ten sam widok, dialogi rozbudowac i dopiescic tak ze tylko fani serii by sie tym zachwycali a gra dostala by maxymalne noty.

To może z countera zrobimy strategie turową z red alerta grę sportową i z finala fpp? A wszystko na kiepskiej jakości silniku graficznym i możliwie jak najbardziej uproszczoną rozgrywkę? A wszystko po to żeby zaoszczędzic jak najwięcej kasy i solidnie wydojic popularne tytuły wsławione tym że były solidnie zrobione.

[Oblesny 1]

Panowie po co ten cynizm ;] i tak wszyscy bedziemy sie w fallouta zagrywac z bananem na mordzie i szalenstwem w oczach xD

[nWo 1]

To może z countera zrobimy strategie turową

z red alerta grę sportową

i z finala fpp?

 

A wszystko na kiepskiej jakości silniku graficznym i możliwie jak najbardziej uproszczoną rozgrywkę? A wszystko po to żeby zaoszczędzic jak najwięcej kasy i solidnie wydojic popularne tytuły wsławione tym że były solidnie zrobione.

 

 

można by zobić tak jak piszesz a gra i tak sie sprzeda. najsmutniejsze to że gracze sami narzucają jak gra ma wyglądać a potem niema kto wziąć wine na siebie wiec bedziemy winić twórców. gra i tak sie sprzeda. Tomb Raider chyba trzykrotnie prechodził metamorfoze, Resident też nie jeden raz sie zmienił ale to nie przeszkodziło w ogromnej popularnosci tych tytułów. Co bazuje na znanej marce i tak sie sprzeda. Twórców nie będzie obchodzic banda krzykaczy z internetu [nas którzy na formach wyrazają swoje niezadowolenie.

 

no chyba ze wniosek będzie taki sciagnolem piracka wersje i przeszedłem, niespodobała mi sie wiec nie polecam kupna gry w oryginale. <_<