Mustang 1 776 Opublikowano 25 października 2012 Opublikowano 25 października 2012 Przeszedłem wszystkie Assassiny (ale nie jestem jakimś wyjątkowym fanem serii), z czego ostatnie trzy (II, Bro, Rev) w przeciągu ostatnich miesięcy. Jedynka była czymś nowym, ale rzeczywiście to gra dość monotonna, wymagała robienia wtórnych zadań pobocznych do posunięcia się w fabule, a atakujący strażnicy potrafili porządnie zirytować. Dwójka jest lepsza pod każdym względem i stanowi świetny przykład udanego ulepszenia rozwiązań w ramach sequela. Wprowadza też nowego bohatera. Brotherhood dodał multi (ale nie ma co szczególnie się na nie nastawiać, jest obecnie dość pustawe), aspekt ekonomiczny z kupowaniem sklepów i możliwość skorzystania z pomocy innych asasynów (wygodna opcja, nareszcie można było pozostawić przypadkowe potyczki ze strażnikami komuś innemu). Revelations jest moim zdaniem nieco prostszy (wyleciały niemal w całości obecne od dwójki levele łamigłówki ze skarbem na końcu, trudno zginąć), ale w sumie całkiem przypadł mi do gustu. Zawiera elementy wprowadzanie we wcześniejszych odsłonach, fabuła nie nuży, grafika jest bardzo ładna. No i muszę przyznać, że wyjątkowo polubiłem miasto - Konstantynopol jest ciepły, położony nad wodą, ukwiecony, pełen straganów z owocami i ludzi w barwnych strojach; po prostu miło jest po nim hasać. Teoretycznie fabuła ciągnie się przez wszystkie części i nie można pominąć żadnej. W praktyce zaliczenie czterech dla większości osób będzie niemożliwe w krótkim czasie, bo gra dość szybko się przejada. Osobiście polecałbym, jeśli zrezygnować z całości, ogarnięcie brakujących elementów fabuły w internecie i rozpoczęcie od II + późniejszy zakup Revelations, ewentualnie poprzestanie na jednej z nich (samo Revelations to też może nie być zły pomysł, jeśli tylko na 100 nie będzie się chciało cofać). Cytuj
Linek 187 Opublikowano 28 października 2012 Opublikowano 28 października 2012 @Wampis - kupowanie sklepów było już w 2-ce, ale skoro mówisz, że poleciałeś 3 części w krótkim czasie, to logiczne, że Ci się wymieszały IMHO warto jedynkę zobaczyć, pograć/obejrzeć choćby początek, a potem brać się za dwójkę, która jest naprawdę bardzo dobra. Jedynka była takim jakby pokazem możliwości, ale nie wykorzystała potencjału, nic takiego nie stracisz, jeśli sobie po prostu trochę historii z niej przeczytasz/obejrzysz w necie, tym bardziej, że dużo ważnych elementów to tam nie ma. Brotherhood jest niesamowicie podobny do dwójki, w zasadzie mógłby to być po prostu dodatek. Revelations niby już lekko się oddala, ale wciąż jest podobnie, więc tak, jak wszyscy mówią - AC jest akurat dość monotonną serią i raczej trudno jest siedzieć przy każdej części po kolei z wypiekami na twarzy. Ze swojej strony też dodam, że RDR to bardzo dobry wybór, ale jest w nim taki moment, kiedy poczujesz zmęczenie rozciągnięciem fabuły. Wystarczy się z tym przemóc i będzie dobrze, bo to naprawdę jedna z najlepszych gier tej generacji. Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 28 października 2012 Opublikowano 28 października 2012 @Wampis - kupowanie sklepów było już w 2-ce, ale skoro mówisz, że poleciałeś 3 części w krótkim czasie, to logiczne, że Ci się wymieszały Racja, tam też można już było odnawiać sklepy. Cytuj
Andreal 2 123 Opublikowano 29 października 2012 Opublikowano 29 października 2012 Dorwałem się za dłużej do AC: Brotherhood i nie jest źle. Wciąga cholerstwo strasznie, można jechać części po kolei bez problemu Cytuj
sosnaa 1 205 Opublikowano 31 października 2012 Opublikowano 31 października 2012 L.A Noire jest dobre? długie? wciąga? więcej tu akcji, pościgów i strzelania czy spokojnej rozgrywki. Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 31 października 2012 Opublikowano 31 października 2012 Bardzo dobre. Na początku wciąga, później jest kilka podobnych spraw jedna po drugiej i motywacja do grania nieco maleje, ale dalej jest już coraz lepiej do końca. Plus między misjami ogląda się filmiki, które także z biegiem fabuły wnoszą coraz więcej. Zdecydowanie najwięcej jest przeszukiwania miejsc zbrodni i przesłuchań, a elementy akcji są rzadsze (więcej jest jeżdżenia samochodem niż strzelania) i to w zasadzie samograje. Warto zagrać dla klimatu, detali, niesamowitej mimiki i unikatowości gry. 2 Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 1 listopada 2012 Opublikowano 1 listopada 2012 Halo: ODST jest bardziej podobne w singlu do H3 czy Reach? Cytuj
[InSaNe] 2 510 Opublikowano 1 listopada 2012 Opublikowano 1 listopada 2012 ODST jest praktycznie kalką trójki. Ten sam silnik i mechanika Cytuj
BasteKSG 42 Opublikowano 1 listopada 2012 Opublikowano 1 listopada 2012 L.A Noire jest dobre? długie? wciąga? więcej tu akcji, pościgów i strzelania czy spokojnej rozgrywki. Wiele napisal juz na ten temat kolega Wampis i ze wszystkim sie zgadzam. Dodam od siebie, ze jest to jedna z bardziej wyjatkowych gier obecnej generacji. Wedlug mnie koniecznoscia do czerpania w pelni zabawy plynacej z LA Noire jest bardzo dobra znajomosc jezyka angielskiego. Mi sie bardzo podobala spojnosc w fabule. Jest jedno zakonczenie, ale wszystko, co od poczatku jest jakby takimi roznymi historiamii z czasem uklada sie w jedna calosc. Gra jak na obecne standardy jest dluga. Sporo jest zabawy/misji glownych. Poboczne misje tez sa fajne i warto je robic, choc moim zdaniem nie wykorzystano w pelni potenccjalu Los Angeles, a wielka szkoda, bo miasto odwzorowane jest naprawde kapitalnie imo. PS. Warto wziac wersje GOTY, bo te dodatkowe misje sa bardzo dobre. 1 Cytuj
barcelona fan 33 Opublikowano 1 listopada 2012 Opublikowano 1 listopada 2012 ' timestamp='1351773926' post='2712572']ODST jest praktycznie kalką trójki. Ten sam silnik i mechanika Trudno się nie zgodzić, ale ODST ma zupełnie inny feeling i stylistyke. Mi osobiście ODST nawet bardziej przypadło do gustu niż Halo 3. I nawet nie zwróciłem uwagi na "nudne ganianie po mieście w nocy". O czym dowiedziałem się dopiero z recenzji po ograniu tytułu. Mi to kompletnie nie przeszkadzało. A co do pytania to klimatem raczej bliżej jej do Reach'a niż do Halo 3, a gameplay'owo oczywiście do H3. Chociaż ODST ma swój własny unikalny charakter, który nie każdemu się spodoba. Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 1 listopada 2012 Opublikowano 1 listopada 2012 Powiem tak - H3 nie podeszlo mi kompletnie, natomiast w Reach gralo mi sie bardzo fajnie. I jesli ODST jest blizej do Reach to biore bez zastanowienia. Cytuj
Gość DonSterydo Opublikowano 1 listopada 2012 Opublikowano 1 listopada 2012 Halo: ODST jest bardziej podobne w singlu do H3 czy Reach? ODST jest do niczego nie podobne, a z uwagi na apteczki, to bliżej mu do Reach. Cytuj
Sig 396 Opublikowano 1 listopada 2012 Opublikowano 1 listopada 2012 Reach wieje nudą w ogóle jak to mogło dostać 9 , chyba za samo multi bo singiel to jakaś pomyłka tkwię w 7 misji i nie chce mi się w to grać w ogóle Cytuj
barcelona fan 33 Opublikowano 1 listopada 2012 Opublikowano 1 listopada 2012 Powiem tak - H3 nie podeszlo mi kompletnie, natomiast w Reach gralo mi sie bardzo fajnie. I jesli ODST jest blizej do Reach to biore bez zastanowienia. Z ODST jest ciężka sprawa bo niektórzy uważają że jest nudny itd. Że nie ten klimat itp...A niektórych urzeka, np. mnie. Myślę że za cenę tych 20-30zł warto spróbować bo gra teraz raczej drożej nie stoi, Cytuj
sosnaa 1 205 Opublikowano 2 listopada 2012 Opublikowano 2 listopada 2012 (edytowane) New Vegas jest znacznie lepsze od trójki fallouta? w trójkę nie grałem, cały czas nie mogę się do niej zabrać Edytowane 2 listopada 2012 przez sosnaa Cytuj
Zdunek 1 121 Opublikowano 2 listopada 2012 Opublikowano 2 listopada 2012 Nie jest lepszy. Generalnie to bardziej okrojony świat i wyższy poziom trudności. A F3 z dubbingiem daje rade, serio. Warto przejść minimum raz Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 2 listopada 2012 Opublikowano 2 listopada 2012 New Vegas jest znacznie lepsze od trójki fallouta? w trójkę nie grałem, cały czas nie mogę się do niej zabrać Jest tak samo dobry, ale nie lepszy (przy czym trójka to dla mnie jedna z najlepszych gier ostatnich lat). Poza inną fabułą najważniejsza zmiana to westernowy klimat - pustynia, kowbojska moda i do tego odpowiednio dobrana muzyka. Moim zdaniem lepiej najpierw zagrać w trójkę, bo technicznie nie ma w NV za bardzo zmian i nie można traktować go jako następcy trójki. Cytuj
nihongo112 34 Opublikowano 2 listopada 2012 Opublikowano 2 listopada 2012 Poszukuje gry w którą mógłbym popykać sobie ze znajomymi, którzy nie mają na codzień styczności z konsolą (w sensie wpadają na piwko raz na jakiś czas i możnaby pograć w coś lekkiego i przyjemnego, a jeśli byłoby efektowne i z możliwością multi ro już w ogóle wypas). Jak na ten moment rolę takiej gierki spełnia Burnout Paradise. Jakieś inne pomysły? Cytuj
sosnaa 1 205 Opublikowano 3 listopada 2012 Opublikowano 3 listopada 2012 (edytowane) mortal kombat, za dzieciaka na pewno grali i oglądali filmy. tego fallouta w końcu muszę ogarnąć, już 2 lata go kupuje Edytowane 3 listopada 2012 przez sosnaa Cytuj
Bzduras 12 764 Opublikowano 3 listopada 2012 Opublikowano 3 listopada 2012 Poszukuje gry w którą mógłbym popykać sobie ze znajomymi, którzy nie mają na codzień styczności z konsolą (w sensie wpadają na piwko raz na jakiś czas i możnaby pograć w coś lekkiego i przyjemnego, a jeśli byłoby efektowne i z możliwością multi ro już w ogóle wypas). Jak na ten moment rolę takiej gierki spełnia Burnout Paradise. Jakieś inne pomysły? Sprawdź sobie Naruto Shippuden UNS Generations - łatwe, lekkie, efektowne i z multi. Ewentualnie UFC 2010 i Forzy świetnie spełniają się jako gry do wspólnego ciorania. Cytuj
nihongo112 34 Opublikowano 3 listopada 2012 Opublikowano 3 listopada 2012 a nowsze części UFC gorsze? Cytuj
Bzduras 12 764 Opublikowano 4 listopada 2012 Opublikowano 4 listopada 2012 Nie wiem, polecam Ci tylko to, w co grałem. Z recki wynika, że UFC3 jest debeściak, najbardziej rozbudowany i w ogóle "biggest & the best", ale nie miałemokazji tego zweryfikować. Cytuj
Zdunek 1 121 Opublikowano 4 listopada 2012 Opublikowano 4 listopada 2012 Poszukuje gry w którą mógłbym popykać sobie ze znajomymi, którzy nie mają na codzień styczności z konsolą (w sensie wpadają na piwko raz na jakiś czas i możnaby pograć w coś lekkiego i przyjemnego, a jeśli byłoby efektowne i z możliwością multi ro już w ogóle wypas). Jak na ten moment rolę takiej gierki spełnia Burnout Paradise. Jakieś inne pomysły? -Fuzon Frenzy 2 - zbiór mini gierek. W pojedynkę średniak, ale na multi fajna sprawa szczególnie dla dziewczyn, ze względu na wymaganą obsługę jednego drążka. -Fifa, NBA, NHL(ewentualnie UFC, FNR, WWE-ale to dla tych semi amator) - gry sportowe zawsze dają radę. -Mordobicia, najłatwiejszy i najlepszy dla laika będzie Tekken, ew. SC -Ścierwa na KINECTA -Ścigałki (PGR4 ma splita) -Dużo gier Arcade- z naciskiem na platformery 2d (The Fancy Paints Adventure, Castel Crasher, Contra, AoO, SCOTT PILGRIM TG, Super Meat Boy(choc mu brak co-op), Track and Field, Wormsy) Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 5 listopada 2012 Opublikowano 5 listopada 2012 Poszukuje gry w którą mógłbym popykać sobie ze znajomymi, którzy nie mają na codzień styczności z konsolą (w sensie wpadają na piwko raz na jakiś czas i możnaby pograć w coś lekkiego i przyjemnego, a jeśli byłoby efektowne i z możliwością multi ro już w ogóle wypas). Jak na ten moment rolę takiej gierki spełnia Burnout Paradise. Jakieś inne pomysły? -Fuzon Frenzy 2 - zbiór mini gierek. W pojedynkę średniak, ale na multi fajna sprawa szczególnie dla dziewczyn, ze względu na wymaganą obsługę jednego drążka. ehehe Z swojej strony mogłbym polecić gierki muzyczne najlepszy chyba byłyby Rock Band -Fight Night 4, UFC 3 smiga super na imprezach tylko nie można grac samemu bo będziesz klepał noobków -Halo na splicie na 4 Cytuj
kornixxxx 45 Opublikowano 5 listopada 2012 Opublikowano 5 listopada 2012 a coś w stylu Crash Bash na psx-a ? gram z dziewczyna na emulatorze, a chcialbym na konsolce tez cos takiego obczaić Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.