Gość Siwy_ Opublikowano 22 lutego 2008 Opublikowano 22 lutego 2008 dorwalem wreszcie sly'a 2 a poza tym od czasu do czasu gram w t5, super monkey balla albo tony'ego hawka 3 Cytuj
Plugawy 3 713 Opublikowano 24 lutego 2008 Opublikowano 24 lutego 2008 GoW 2 przechodze na titan z barbarzyńcą mam problemy^^" Viewtiful Joe przechodze jako Dante w sumie fajna postać Cytuj
Planetomaniak 1 Opublikowano 24 lutego 2008 Opublikowano 24 lutego 2008 Aktualnie GoW 2 i GT4 potem zabieram sie za dokończenie RE4... Cytuj
Tom19 0 Opublikowano 24 lutego 2008 Opublikowano 24 lutego 2008 Aktualnie męcze Gran Turismo 3 (60%), Beyond Good & Evil (ok.3/4gry) i Burnout Revenge (50%)...jeszcze Okami ,ale miesiącami nie moge sie do niej dorwać bo utknąłem przy zamku z wróblami ;P....BG&E też mam problemas ,ale myśle że sie rozwiąże ...heh Cytuj
Re 6 Opublikowano 24 lutego 2008 Opublikowano 24 lutego 2008 (edytowane) Tomb Raider Anniversary.Polecam wszystkim lubiącym główkowanie w sporych lokacjach.Gra jest przykładem na to ,że nie wszystko co kojaży się z ogólnie przyjętym marketingiem jest pozbawione "głębii".Szkoda tylko,że pewnie nie doczekamy się kolejnej części na czarnulę... A powiem, Ci że będzie na 100%:D Tomb Raider underworld A teraz ostatnia misja MOH; European aasoult Edytowane 24 lutego 2008 przez Re Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 24 lutego 2008 Autor Opublikowano 24 lutego 2008 losowe czesci Beatmani oraz Nights into Dreams Cytuj
montana 9 Opublikowano 26 lutego 2008 Opublikowano 26 lutego 2008 Burnout : Dominator , czasami Fight Night Round 3 , choć głownie ze znajomymi , bo kariera mnie nudzi. Cytuj
Sheepman. 0 Opublikowano 26 lutego 2008 Opublikowano 26 lutego 2008 Przekonuję się do Full Spectrum Warrior: Ten Hammers. Potem chyba Resident Evil: Outbreak. W końcu trzeba przejść gry które się kupiło. Cytuj
adamst85 96 Opublikowano 27 lutego 2008 Opublikowano 27 lutego 2008 Skończyłem Legacy of Kain - Defiance. Mam za sobą całą trylogię Raziela ukończoną, Kaina niestety nie (Blood Omen to była baaardzo średnia gra). na szybko: Plusy: + fabuła, klimat, wreszcie poznajemy całą historię Kaina i Raziela + grafika, świetnie zrobiony świat duchowy a także zamek Voradora + płynność gry + długość rozgrywki + Kain i Raziel w jednej grze + rozgrywka Razielem trzyma poziom (i miejscówki i zagadki) Minusy: - zagadki gorsze i ich mniej niż w Soul Reaverze 1 i 2 (mało wykorzystania w zagadkach świata astralnego) - bossowie średni i walki z nimi proste - rozgrywka Kainem, liniowa do bólu i jakby wrzucona na siłę. W porównaniu z rozległymi planszami Raziela, rozgrywka Kainem to bardziej akcja niż przygoda) - muzyka mogłaby być lepsza Ogólnie, spodziewałem się trochę więcej, ale może narobiły mi smaka takie gry jak GOW, Beyond GE czy ICO? Ale nie, przecież Soul Reaver 1 i 2 to były świetne gry z kapitalnymi zagadkami i systemem zdobywania zdolności. Ogólnie oceniam na 8-/10 (sentyment do świata i postaci), jako całość gorsza od SR 1 i 2, lepsza od obydwu Kainów. Gdyby autorzy trzymali poziom z miejscówki Voradora (pod względem grafiki - miód, zagadki kapitalne i poziom rozległy) - byłaby to kapitalna gra. Niestety trochę uprościli i jest tylko dobra (dla fanów Nosgoth więcej niż dobra). Cytuj
IROwiec 0 Opublikowano 6 marca 2008 Opublikowano 6 marca 2008 Jako, że dopiero od kilku dni mam PS2 to męczę niemiłosiernie wspaniałem Gran Turismo 4. A w drodze PES 5 i wtedy nie odciągną mnie od konsoli mułami Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 7 marca 2008 Opublikowano 7 marca 2008 Większość ludzi, których znam i zaczęli swoją przygodę z PS2, zaczynają ją od Gran Turismo 4. Ciekawe... Ale czy to źle? Bardzo dobra gra, więc chyba dobrze. Ja katuje God of War II (God, zbliżam się ), Burnouta 3 i staram się odświeżać niektóre starsze, zakurzone pozycje (Gran Turismo 4 w 16:9 na 42' plaźmie wygląda obłędnie!). Cytuj
Suavek 4 860 Opublikowano 13 marca 2008 Opublikowano 13 marca 2008 (edytowane) Shin Megami Tensei: Digital Devil Saga - całkiem niezły jRPG z ciekawym systemem walki. Szkoda tylko, że eksploracja jest monotonna i schematyczna. Ace Combat: Squadron Leader - ciągle próbuję odblokować wszystkie samoloty. Każdą misję przeszedłem na różnych poziomach trudności chyba z 30 razy a jeszcze mi się gra nie znudziła ;> Po prostu tytuł niemal perfekcyjny. Gundam Seed Destiny Rengou vs Zaft 2 Plus - jak niegdyś byłbym pierwszy do krytykowania gundamowych nawalanek to ten tytuł jest naprawdę dobry (mimo, iż oparty jest na jednej z najgorszych serii anime jakie widziałem). Zaryzykuję stwierdzenie, że rozgrywka mogłaby się nawet spodobać ludziom nie będącymi wielbicielami mechów/anime. Bardzo dobra gra do szybkich deathmatchy z naprawdę ogromną ilością różnorodnych mechów (niemal każdym gra się inaczej). Dzięki oryginalnemu systemowi nie ma też problemów z niezrównoważeniem postaci (im silniejszy mech tym więcej traci się pkt. za zgon). Gram okazyjnie od ponad roku i nadal nieźle się bawię. Od czasu do czasu jeszcze Super Robot Taisen Original Generation Gaiden, ale jakoś nie wciąga ta odsłona tak bardzo jak poprzednik - zbyt monotonna i mało nowości. Edytowane 13 marca 2008 przez Suavek Cytuj
Gość Siwy_ Opublikowano 13 marca 2008 Opublikowano 13 marca 2008 okami - po ponad 2 miesiecznej przerwie pomyslalem, ze czas najwyzszy przejsc gre do konca silent hill 4 - chcialem zobaczyc czemu ludzie tak marudza na te czesc, teraz jestem w polowie i nie jest tak zle jak myslalem, da sie grac Cytuj
adamst85 96 Opublikowano 14 marca 2008 Opublikowano 14 marca 2008 (edytowane) Aktualnie gram we Władce Pierścieni -Trzecia Era. Wiem, że jest temat o tej grze, ale posta umieszczam tutaj, gdyż więcej ludzi tutaj wchodzi i będę mógł liczyć na szybką odpowiedź. Kupiłem PS2 dla wspaniałych platformerów, bijatyk, action adventure czy wyścigów i jestem bardzo happy - mam to czego brakowało mi na PieCu. Ale jako maniak rpg (ukończone Baldury, Planescapy, Fallouty) - próbuje się przekonać do gatunku tak szeroko reprezentowanego na konsoli - jakim jest jrpg. Pierwsza randka z Finalami itp na PSOne nie była udana, z FFX na ps2 także (jakoś te gry bardziej mi wyglądają na przygodówki ze współczynnikami rpg i fajnymi bitwami turowymi) ale nie w tym rzecz. Postanowiłem dać szanse temu gatunkowi - gdyż wyszła Trzecia Era, zrobiona na modłę jrpg. Pomyślałem - nie będzie żadnych żelków czy glutów, tylko orki, gobliny - moje klimaty i do tego świetnie przedstawione walki - kupuję. Może ta gra wprowadzi mnie w świat jrpg i pozwoli później cieszyć się Finalami. Przeszedłem dwa rozdziały na 100% (chyba inaczej się nie da?), za mną 8,5 h gry - 13 % ukończone - i powoli tracę sens dalszego ciupania w tą gierkę. Wydaje mi się ona straaasznie płytka, hack'n slashe ala Dungeon Siege czy jrpg ze Snesa są bardziej rozbudowane. Co mnie najbardziej wkur.wia? 1. Część gry chodzona (tzw. przygodowa) - chodzimy sobie naszą postacią (drużyną) po w miarę ładnych planszach przedstawiających śródziemie. Ok ładnie to wygląda, ale obszar do zwiedzania to kpina dosłownie. Sztuczne ściany i wąskie korytarze narzucone nawet w lasach przyprawiają o ból zębów. Wystarczy spojrzeć na radar i widzimy wąskie gardła ścieżek, którymi tylko możemy iść. Wiem, że sztuczne ściany to częsty zabieg w grach na current geny - no ale cur.wa tutaj autorzy dali tak po bandzie, że masakra! Nieraz widzimy ścianę do której mamy ze dwa metry i zostajemy zatrzymani wcześniej przez niewidzialną ścianę - tam nie pójdziesz... Czuje się jakbym grał w rpg "na szynach" - zero wolności eksploracji. Dobra chodzimy po tym śródziemiu i jesteśmy atakowani przez wrogów. Ok - a co oprócz tego w tych dwóch rozdziałach ma do zaoferowania Trzecia Era? Naprawdę nie oczekiwałem dużo... ale w części przygodowej tylko - zbieramy skrzynki..... Idziemy sobie, znajdujemy skrzynkę, x, drużyna zebrała to, to i to... Jacyś NPC do pogadania? brak (tylko w filmikach, ktoś tam się pojawił), jak nie ma NPC - to nie ma żadnych linii dialogowych! Naprawdę wystarczyłyby jakieś dialogi nawet jak w Zeldzie czy Chrono Trigger na Snesa typu (Zrobisz dla mnie to, to i to? - Tak, Nie. W nagrodę to i to.. Jakieś ploty do tego). Nie oczekiwałem tutaj dialogów na miarę Baldurów czy Falloutów - ale tutaj nie ma żadnych! nie ma NPC - to nie ma żadnych sklepów. Zagadki w części przygodowej?. Jakieś wajchy, przekładnie, przedmioty do rozwiązywania zagadek - cokolwiek - brak... Misje - wow! Dziennik misji, do którego praktycznie nie trzeba zaglądać - misje działają wg schematu: dochodzisz w pewne miejsce - misja rozpoczęta. Dochodzisz w inne miejsce- zakończona. Przeważnie trzeba kogoś utłuc lub wziąć przedmiot - a naprawdę - wystarczy przejść sie po skromnym levelu, znaleźć wszystkie skrzynki i mamy go zaliczonego na 100%... Gram w tą grę i bardziej wydaje mi się, że ją oglądam niż w nią gram, tak płytki jest ten element w Trzeciej Erze. Idę idę idę - skrzynia, x, walka , skrzynia x, filmik , walka, skrzynia.... Można śniadanie jeść w trakcie... 2. Walka turowa - to jedyna rzecz tej gry, która trzymała mnie przy niej te ponad 8 godz. ładnie zrobione bitwy, fachowo oddane wizerunki potworów, efekty ataków czy czarów - bardzo przyjemnie zrobione. Jak na razie jednak strategii praktycznie nie potrzeba żadnej, walki proste (użyłem z 5 razy przez te 8 godzin jakiegoś uzupełniacza PŻ czy PA). Postacie szybko awansują same (praktycznie co potyczkę mam jakieś awanse - niektórzy już na 21 levelu a tu 13 % gry - czyli na końcu będą na 160 lev. doświaczenia? :-) jak tak dalej pójdzie...). Goblin czy warg już praktycznie po jednej tubie w ryj padają, więc jedynym aspektem, którego musze pilnować - jest aby wszyscy moi bohaterowie wzięli udział w walce - więcej doświadczenia na łeb. Dobra ale na walkę nie narzekam, prosta ale przyjemna. Mimo, że postacie mają cholernie sztywno (z imienia) przypisane bronie, zbroje i nikomu innemu choć byś się uparł nie dasz czegoś czego nie ma przypisanego odgórnie - walkę oceniam pozytywnie ale bez rewelacji. I teraz moje pytanie - czy element "przygodowy" w tej grze bardziej się rozwinie? Bardziej skomplikuje - czy tylko mam chodzić, oglądać widoki i naciskać x przy skrzynkach, jak przez te 8 godzin do tej pory. Radość z grania żadna, jak pisałem - bardziej do oglądania niż grania (mam dosyć po prostu). Drugie pytanie - widziałem na screenach, że walczymy później z kapitalnymi bestiami (Balrog te sprawy), ale czy walki też są jakieś bardziej skomplikowane, wymagają wytężenia mózgownicy i jakichś wymyślniejszych strategii? Na razie szczerze mam ochotę odłożyć tą gre na półkę a save skasować. I trzecie pytanie dla znawców jrpg - może polecicie jakieś bardziej rozbudowane gry tego gatunku? Czy naprawdę Trzecia Era jest tak uproszczona? Żeby jakieś sklepy były, jacyś NPC z możliwością pogadania nawet o (pipi)e Maryni. Bo naprawdę z tego co pograłem w Trzecią Erę to Chrono Trigger ze Snesa czy Lufia są bardziej skomplikowane. Jeżeli polecacie coś co powinno mnie zadowolić to dajcie cynk. Pozdrawiam. Szczerze powiedziawszy to po tych 2 rozdziałach WP:Trzeciej Ery - to muszę powiedzieć, że więcej radości z gry i więcej elementów rpg jest w Puzzle Quest niż w Trzeciej Erze... Edytowane 14 marca 2008 przez adamst85 Cytuj
przegraj_kowal 0 Opublikowano 14 marca 2008 Opublikowano 14 marca 2008 ja na razie mecze The Warriors,w kolejce czeka juz cale stado gier do skonczenia,bo wpadlo troche gierek ostatnio w moje lapska.w robocie az wysiedziec nie moge,kiedy tylko zlegne na kanapie z padem w lapie Cytuj
MoniqaPS2PSP 1 Opublikowano 15 marca 2008 Opublikowano 15 marca 2008 z ostatnio granych na ps2: Rouge galaxy - lv. 42 Persona 3 - lv. 70 Tales of the Abyss - lv. 43 SMT Nocturne - lv. 14 Scarface The World is Yours - (misje na Islands) Zayebisty film, zayebista gra Cytuj
firana140 622 Opublikowano 20 marca 2008 Opublikowano 20 marca 2008 FF XII ;D chyba jedyna gra w której używam tylko lewego analoga do grania od czasu do czasu iXem poprzewijam dialogi i pozmieniam gambity Cytuj
Rondel 0 Opublikowano 21 marca 2008 Opublikowano 21 marca 2008 Po przejsciu GoW na PSP zabralem sie za przechodzenie jedynki na czarnulce . Cytuj
artex 28 Opublikowano 21 marca 2008 Opublikowano 21 marca 2008 Shadow Of Rome naprawdę bardzo brutalnie Cytuj
el-shabazz 32 Opublikowano 21 marca 2008 Opublikowano 21 marca 2008 Akutalnie zaczete; FFXII - znudził sie i czeka az po niego znowu siegne od paru tygodni SH2 - przerwany ze wzgledu na studia, ale zdecydowanie wróce do niego w ten dlugi weekend pes6 - multik i kupa zabawy Cytuj
Gość pawel_k Opublikowano 22 marca 2008 Opublikowano 22 marca 2008 przed 8-godzinną podróżą pociągiem włączyłem na pół godziny The Mark of Kri - na razie fajnie ale bez rewelacji Cytuj
i_am_so_lame 6 Opublikowano 22 marca 2008 Opublikowano 22 marca 2008 (edytowane) Kończę GoW'a, zaczynam Burnout3: Takedown i THUG2, z kumplami lejemy się w Tekken5 , a na półce na swoją kolej czeka także gow2, FFXII Edytowane 22 marca 2008 przez i_am_so_lame Cytuj
Pabelek 0 Opublikowano 22 marca 2008 Opublikowano 22 marca 2008 Dzisiaj skończyłem trzeciego MGS'a, no więc teraz czas na GoW'a (I) Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 22 marca 2008 Autor Opublikowano 22 marca 2008 ja sobie gram w REZ'a [znowu xD]... porownuje wersje ps2 i dc + bete na dc :> dc wygrywa bo na ps2 gra czasem haczy Cytuj
i_am_so_lame 6 Opublikowano 23 marca 2008 Opublikowano 23 marca 2008 Dziś skończyłem swoją pierwszą grę na swojej własnej czarnulce mianowicie God of war 1. Teraz cholerka mam dylemat czy zaczynać grać w God of war 2, czy czekać z miesiąc aby zbyt szybko serii nie zaliczyć. Tak po za tym to rzucam padem w burnout3:takedown, nie jestem zbyt dobry w samochodówki, wiec nie wyrabiam niekiedy . Ale fun ogromny jest Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.