Skocz do zawartości

The Office US


nWo

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja w ogóle jestem w szoku, że ktoś się podjął zrobienia tego "po polsku". :D Bo moim zdaniem porwanie się na realizację rodzimej wersji tak specyficznego, wyjątkowego i uznanego serialu jak The Office to naprawdę potężna odwaga (i z punktu widzenia scenariusza, i z punktu widzenia aktorów wcielających się w role tych postaci - naprawdę trzeba być pewnym siebie, żeby wziąć na bary próbę udźwignięcia porównań z Carellem czy Wilsonem), i za samo to już daję mały kredyt zaufania w postaci takiej, że na pewno obejrzę ten sezon, żeby zobaczyć co oni z tym zrobili.

Bo robienie tego jako kalka wersji US byłoby moim zdaniem mało sensowne - nie doścignie się raczej jakości tej wersji, więc ludzie którzy ją znają, po prostu to odpuszczą, no i kopiowanie znanej już historii też byłoby słabe. Z kolei ludzie, którzy oryginału nie znają, będą mówić, że to niedzisiejsze, bo jednak US powstawał już dekadę temu. Tak więc naprawdę ja nie mam pojęcia jak do tego można było podejść z sensem i z tego właśnie powodu jestem ciekaw sezonu. :) Ale spodziewam się porażki. :D

Opublikowano (edytowane)

Sama decyzja o nakręceniu polskiej wersji była już zastanawiająca chociażby z uwagi no to, jak dawno oryginalny serial się zakończył, no ale ok, powiedzmy, że HBO  Canal+ (przepraszam Figaro za pomylenie stacji telewizyjnych, wstyd mi) wie lepiej, czy dana licencja wzbudza jeszcze zainteresowanie. Jednak sposób podejścia do realizacji (na tyle, na ile można ocenić po trailerze i na podstawie subiektywnego zdania o polskim stylu kręcenia seriali) to już inna sprawa, bo wygląda to po prostu żenująco (i nie, to nie jest równoznaczne z "żenadą", jaką wywoływały odpały Michaela w The Office, jak niektórzy w necie próbują już przekonywać), sztucznie, na siłę i zbyt dosłownie. Ciarki wstydu w czasie oglądania zwiastuna, zero ochoty na sprawdzenie efektu końcowego (może poza potencjalną beką z tego, jakim jest niewypałem), no ale też nie potrzebowałem trailera żeby wiedzieć, że nie wyjdzie z tego nic dobrego.

Edytowane przez kotlet_schabowy
Opublikowano
16 minut temu, kotlet_schabowy napisał:

Sama decyzja o nakręceniu polskiej wersji była już zastanawiająca chociażby z uwagi no to, jak dawno oryginalny serial się zakończył, no ale ok, powiedzmy, że HBO wie lepiej, czy dana licencja wzbudza jeszcze zainteresowanie.

 

 

Po pierwsze, nie wiem co HBO ma tu do rzeczy.

Po drugie, coo xd Office do teraz niszczy rankingi popularności. Szczególnie w erze corony, popularność tego serialu wzbiła się na szczyty.

 

 

Też mi się nie do końca podoba to, co widzę, ale dajmy kurna szanse. Trailery komedii NIGDY nie wychodzą. Tak samo US Office nie wchodził od pierwszego odcinka - to jest ten typ komedii, który wymaga chwilę czasu na wchłonięcie przez widza.

 

Opublikowano (edytowane)

Też bym się nie sugerował trailerem. Myślę, że jakby pociąć odpały Michaela z wersji US do krótkiego klipu efekt byłby podobny - jakości tego serialu nie da się wyłapać migawkami, bo tu chodzi o budowany długo, wielowarstwowy, bezlitośnie wwiercający się w mózg cringe. :D Myślę, że zrobiliby bardzo głupio idąc w jakieś żałosne akcje jak z kabaretowych skeczy. Zakładam, że wyprodukowali to ludzie, którzy doskonale znają oryginał, wiedzą jaka jest jego siła i zrobili coś, pod czym nie wstydzą się podpisać. 

 

Obejrzałem materiał z planu na Filmwebie i podkreślają tam, że serial powstaje na zrobionych od nowa scenariuszach - więc wygląda na to, że punkty wspólne będą na poziomie postaci i ich relacji, ale historie mają być inne. Ja bym tego nie skreślał, bo nawet jak nie doskoczy do poziomu wersji US/UK to nadal może być niezłe.  

 

PS - tego nie robi HBO, tylko Canal+. :)

Edytowane przez LeifErikson
Opublikowano
W dniu 6.10.2021 o 17:45, Figaro napisał:

 

Po pierwsze, nie wiem co HBO ma tu do rzeczy.

Po drugie, coo xd Office do teraz niszczy rankingi popularności. Szczególnie w erze corony, popularność tego serialu wzbiła się na szczyty.

 

Zwykły lapsus, nie czepiaj się słówek, bo to małostkowe.

 

Cóż, gratuluję, że masz wiedzę na temat rankingów popularności, no tyle, że ja nigdzie nie napisałem, że serial jest zapomniany (słówko "zastanawiające" znaczy, no mniej więcej to, że można rozważyć różne powody takiej decyzji, jak widać jednym z nich może być boom na The Office), ale idąc tym tropem, można by zacząć kręcić polską wersję Przyjaciół, bo przecież niedawno byli na Netflixie i znowu wystrzeliła popularność. Bez przesady, nie porównujmy świeżej, gorącej licencji z, owszem, świetnym i ponadczasowym, ale jednak starszym serialem. Swoją drogą, te rankingi to coś konkretniejszego czy obserwacja w stylu "na necie ludzie postują memy"?

 

 

W dniu 6.10.2021 o 17:45, Figaro napisał:

Tak samo US Office nie wchodził od pierwszego odcinka - to jest ten typ komedii, który wymaga chwilę czasu na wchłonięcie przez widza.


Cytując: "coooo xd". Mów za siebie, mi siadł od razu.

Opublikowano

US Office miał być skasowany po pierwszym sezonie, bo tak bardzo nie siadł i miał słabą oglądalność. Dopiero jak iTunes zaczal się rozwijac i tam wrzucili serial, to trafil na podatny grunt i postanowili jednak kontynuować, ale już po swojemu, bez brytyjskiego scenariusza. 

 

Wersja PL od początku ma mieć swój niezależny scenariusz, więc jak robią to ogarnięci ludzie,  to jest szansa na coś niezłego. 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

The Office jest jedynym serialem, ktory oglądałem parę razy od deski do deski. Aż wstyd się przyznać :D

Polski trailer fatalny... ale ja nie o tym. Chciałem to wrzucić:

 

 

Opublikowano (edytowane)

Obejrzałem właśnie 4 pierwsze odcinki The Office PL i powiem tak - not great, not terrible. :D

 

Widać, że twórcy kumają czaczę - czesc akcji i żartów jest na godnym poziomie. Część jest raczej słaba, ale ogólny rozrachunek wypada moim zdaniem na plus i jest w tym potencjał. Postać Darka/Dwighta jak dla mnie zdecydowanie najlepsza i świetnie pokazująca jak można zrobić pomysłowa adaptację, bez kopiowania oryginału. Za to duże brawa. Motyw z wiceprezeska (czyli postacią, której w US i UK nie było, bo to NIE jest polska wersja Jen Levinson) również dobry i uwspolczesniajacy realia.

 

Generalnie jako fan wersji US myślę, że warto PL dać szansę. 

 

Edit

Obejrzałem jeszcze trochę i mam dwie obserwacje: strasznie dużo wątków poupychali. Sprawia to wrażenie jakby twórcy chcieli zmieścić w tym sezonie jak najwięcej officeowych motywów, co robi dość chaotyczne wrażenie. Zwłaszcza że niektóre zrealizowane są tak sobie moim zdaniem. Momentami wydaje mi się, że oglądam zestaw śmiesznych scenek, a nie liniowa historie, ktora ma do czegos prowadzić i coś opowiedzieć. Trochę brakuje balansu. I mam póki co problem z szefem Michałem. Wydaje mi się że aktor za bardzo zapatrzył się na Carrela, bo momentami wygląda jakby prawie że naśladował pewne gesty, mimiki itp - jak ktoś dużo oglądał wersję US to pewnie zwróci na to uwagę. A wydaje mi się, że przykład Darka pokazuje, że można zrobić te postacie po swojemu, bez naśladowania amerykańskich odpowiedników, bo polski Dwight kradnie show. :D

Edytowane przez LeifErikson
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

jestem po 12 odcinkach, czyli całym sezonie... oglądałem wersję US i powiem wam tylko, że dobre to jest jak na polskie warunki :D  z chęcią obejrzę to ponownie z moją drugą połówką, ktora dopiero ona to może stwierdzić jak to wszystko wygląda (wg. niej :gsr:)

Edytowane przez Dreyes
Opublikowano

Skończyłem wlasnie całość i opinie podtrzymuję. Jest kilka oryginalnych pomysłów, akcji, motywow, ktore spokojnie mogłyby się znaleźć w amerykańskiej wersji i za to szacun dla scenarzystów. 

Jest też jednak sporo momentów takich se, trochę momentów słabych, a jak dla mnie jako osoby dobrze znającej wersję US  największym minusem jest wpakowanie w te 12 odcinków tak wielu bezpośrednich akcji i zdarzeń z amerykańskiej wersji, że momentami sprawialo to we mnie wrażenie jakbym oglądal mocno skondensowane streszczenie The Office US. :)

 

Więcej własnych pomysłów w drugim sezonie i będzie lepiej, potencjał jest, a póki co według mnie takie solidne 6/10, albo nawet słabe 7/10. ;)

 

 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Jak ktoś ma zamiar nadrobić serial (albo po prostu ponownie sobie obejrzeć) to nie polecam tego robić na netflixie. Nie byliby sobą gdyby nie usunęli kilku(nastu? dokładnie nie sprawdzałem) odcinków, w tym jednego z lepszych - Dinner Party (oryg. S04E13). :shieeet: Nawet nie chcę wiedzieć co im tam nie pasowało, ale jakby co to wszystkie odcinki są normalnie na primie. 

Opublikowano
13 godzin temu, MBeniek napisał:

Jak ktoś ma zamiar nadrobić serial (albo po prostu ponownie sobie obejrzeć) to nie polecam tego robić na netflixie. Nie byliby sobą gdyby nie usunęli kilku(nastu? dokładnie nie sprawdzałem) odcinków, w tym jednego z lepszych - Dinner Party (oryg. S04E13). :shieeet: Nawet nie chcę wiedzieć co im tam nie pasowało, ale jakby co to wszystkie odcinki są normalnie na primie. 

 

nie siej fermentu

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Ja dopiero oglądam The Office pierwszy raz, wcześniej się nawet tym nie zainteresowałem. Wiedziałem po prostu, że istnieje. Złoto serial, bardzo mi siadł i za każdym razem mam problem, żeby kolejnego odcinka nie włączyć xd

Opublikowano

No ciężko skończyć na jednym odcinku. Btw skończyłem w tamtym tygodniu i rzeczywiście ostanie 2 sezony ostry spadek, 2 ostatnie epy były super tylko 

Spoiler

Na ostatnim that's what she said to aż można się wzruszyć xD tylko szkoda że ten powrót Michaela jest w ogólnym rozrachunku mega chujowy xD ktoś wie czemu to tak wyglądało?

 

Opublikowano
3 minuty temu, Pupcio napisał:

No ciężko skończyć na jednym odcinku. Btw skończyłem w tamtym tygodniu i rzeczywiście ostanie 2 sezony ostry spadek, 2 ostatnie epy były super tylko 

  Pokaż ukrytą zawartość

Na ostatnim that's what she said to aż można się wzruszyć xD tylko szkoda że ten powrót Michaela jest w ogólnym rozrachunku mega chujowy xD ktoś wie czemu to tak wyglądało?

 

 

Z tego co oglądałem na YT kiedyś chyba to:

 

Spoiler

Aktorzy (a przynajmniej znaczna większość) nie wiedzieli, że Steve Carrel pojawi się gościnnie na planie. Jego rola była ukrywana, albo grana przez kogoś innego. Tam większość chyba była improwizowana bo nie wiedzieli jak mają zareagować + Steve sam mówił, że nie chciał ingerować aż tak bardzo i wolał trzymać się z boku. 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...