Killabien 555 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Nabari no ou. Anime o ninja w naszym świecie i jednej potężnej technice o którą walcza ze soba wioski. Technika ta znalazła się w chłopaku, który nie jest w ogóle zainteresowany ćwiczeniem ninjutsu i w ogóle nic go nie obchodzi. Narazie oglądałem tylko 6 epów wiec wiecej napisac nie moge. Cytuj
Seigaku 0 Opublikowano 11 sierpnia 2008 Opublikowano 11 sierpnia 2008 Odświeżam sobie Prince of Tennis. Anime nie do wydymania. Cytuj
Aramis 10 Opublikowano 11 sierpnia 2008 Opublikowano 11 sierpnia 2008 Obejrzałem NANĘ i jest to najlepsze shoujo jakie dotychczas widziałem (a paradoksalnie (bo jestem facetem), widziałem ich już trochę). NANA opowiada historię 2ch kobiet, które spotykają się po raz pierwszy w pociągu do Tokyo. Pierwsza - Komatsu Nana, to typowa romantyczka, dziewczyna jaką zna chyba każdy - lubiąca kosmetyki, bardzo kobieco ubrana, wierząca w duperele typu przeznaczenie i pełna wigoru. Taka typowa paniusia. Druga - Oosaki Nana, to chłodna, nie patyczkująca się z nikim, ex członkini punkowego zespołu. 2 zupełnie inne osoby, które jednak łączy wiek, imię i najważniejsze - obie jadą do Tokyo aby spełnić swoje marzenia. Zbieg okoliczności zechce, aby obie panie zamieszkają razem i tak zaczyna się to niezwykłe anime. NANA jest znacznie realistyczniejsza od innych shoujo - wątki są bardziej dojrzałe, nie są ukazane w taki idealistyczny sposób jak w wielu innych produkcjach. Życie lubi nam czasem rzucać kłody pod nogi i nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, a NANA to bardzo ładnie obrazuje. Nawet miłość, którą inne shoujo bardzo idealizują, pokazana jest w NANA w bardzo szarym świetle - że nie zawsze wszystko jest super, że nie każdy facet jest księciem z bajki, że czasami trzeba ją poświęcić dla kariery itd. NANIe jest bliżej do josei, niż do shoujo prawdę mówiąc. W całość doskonale wprasowano watek muzyk, co umożliwiło wykreowanie ciekawych postaci i wątków miedzy nimi. Anime jest pełne świetnych, realistycznych scen (jak ta gdy np. Shin zasuwa solo na basówce, a Oosaki błyskawicznie rozpoznaje który gitarzysta jest jego inspiracją). dodatkowo podkreślanych przez doskonały, moim zdaniem, OST. Poważnie - jest to chyba pierwsze anime w którym mi nie przeszkadzają openingi i endingi z jap. wokalem (które są bardzo fajnie zrobione nota bene - mianowicie muzyka zaczyna grać już podczas odcinka, aby zaraz przejść w pełnoprawny opening, ending - zazwyczaj super się to ze sobą "zgrywa") a sama muzyka po prostu pasuje do tego anime (w przypadku NANY anime wygrywa moim zdaniem z mangą, głównie dzięki muzyce). Teksty postaci nie są denne jak w większości anime, bo charaktery z NANY zwyczajnie nie są imbecylami. Póki co wszystko na plus. Jest jednak minus - na początku strasznie drażnił mnie design postaci - wszyscy sprawiają wrażenie anorektyków na szczudłach (no może poza Sachiko;]). Ale da sie do tego przyzyczaić. No i naiwny trochę może wydawać się fakt, gdy nagle okazuje się w prawie że praktycznie wszyscy członkowie BLAST i Tempest się znają, od małolata. Poza tym anime jest bardzo fajne i warte polecenia:). Cytuj
Aramis 10 Opublikowano 11 sierpnia 2008 Opublikowano 11 sierpnia 2008 Rurouni Kenshin, kolejny klasyk . Cytuj
mario87 2 Opublikowano 12 sierpnia 2008 Opublikowano 12 sierpnia 2008 Suavek: W Super Robot właśnie o to chodzi, że wszystko jest przesadzone, tutaj chodzi o akcje i specyficzny klimat. Nie szukaj logiki tam gdzie nigdy nie ukrywano, że jej nie ma. Cytuj
Suavek 4 806 Opublikowano 12 sierpnia 2008 Opublikowano 12 sierpnia 2008 W takim razie Gurren Lagann nie klasyfikuje się do opisywanego przez Ciebie gatunku, gdyż w przeciwieństwie do prostych młócek wielkich robotów, ten ma do zaoferowania bardzo dużo jeśli chodzi o postaci czy samą fabułę, i głównie dlatego mi się podobał. Getter natomiast nie licząc przekombinowanych walk robotów nie miał do zaoferowania nic, co już wspomniałem wcześniej. Jeśli komuś to wystarcza - nie ma sprawy, niektórzy lubią pokemony, jeszcze inni naruto i inne dziwadła. Niemniej jednak wrzucanie takiego banalnego gettera do jednego worka z Lagannem uważam za co najmniej chybione. Cytuj
Heviro (Fanboy BDG) 155 Opublikowano 12 sierpnia 2008 Opublikowano 12 sierpnia 2008 (edytowane) Zgadzam się Gaurren to coś więcej . To jedno z najlepszych anime jakie oglądałem . Piękna Historia ( Genialny motyw z rozciągnięciem historii na kilkanaście lat ) Genialna kreska muzyka , Postacie i wykręcony klimat.To po prostu Gainax !( tak jestem klinicznym fanatykiem dzieł tego studia Od Genialnego Evangeliona po FLCL ebichu a na Lagannie kończąc uwielbiam ich ) a oprócz laganna ,to polubiłem ostatnio Beck'a świetne muzyczne anime tylko gdyby animacja była ciutke dokładniejsza. Edytowane 12 sierpnia 2008 przez Heviro (Fanboy BDG) Cytuj
Flik 2 Opublikowano 17 sierpnia 2008 Opublikowano 17 sierpnia 2008 Obejrzałem NANĘ i jest to najlepsze shoujo jakie dotychczas widziałem (a paradoksalnie (bo jestem facetem), widziałem ich już trochę). NANA opowiada historię 2ch kobiet, które spotykają się po raz pierwszy w pociągu do Tokyo. Pierwsza - Komatsu Nana, to typowa romantyczka, dziewczyna jaką zna chyba każdy - lubiąca kosmetyki, bardzo kobieco ubrana, wierząca w duperele typu przeznaczenie i pełna wigoru. Taka typowa paniusia. Druga - Oosaki Nana, to chłodna, nie patyczkująca się z nikim, ex członkini punkowego zespołu. 2 zupełnie inne osoby, które jednak łączy wiek, imię i najważniejsze - obie jadą do Tokyo aby spełnić swoje marzenia. Zbieg okoliczności zechce, aby obie panie zamieszkają razem i tak zaczyna się to niezwykłe anime. NANA jest znacznie realistyczniejsza od innych shoujo - wątki są bardziej dojrzałe, nie są ukazane w taki idealistyczny sposób jak w wielu innych produkcjach. Życie lubi nam czasem rzucać kłody pod nogi i nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, a NANA to bardzo ładnie obrazuje. Nawet miłość, którą inne shoujo bardzo idealizują, pokazana jest w NANA w bardzo szarym świetle - że nie zawsze wszystko jest super, że nie każdy facet jest księciem z bajki, że czasami trzeba ją poświęcić dla kariery itd. NANIe jest bliżej do josei, niż do shoujo prawdę mówiąc. W całość doskonale wprasowano watek muzyk, co umożliwiło wykreowanie ciekawych postaci i wątków miedzy nimi. Anime jest pełne świetnych, realistycznych scen (jak ta gdy np. Shin zasuwa solo na basówce, a Oosaki błyskawicznie rozpoznaje który gitarzysta jest jego inspiracją). dodatkowo podkreślanych przez doskonały, moim zdaniem, OST. Poważnie - jest to chyba pierwsze anime w którym mi nie przeszkadzają openingi i endingi z jap. wokalem (które są bardzo fajnie zrobione nota bene - mianowicie muzyka zaczyna grać już podczas odcinka, aby zaraz przejść w pełnoprawny opening, ending - zazwyczaj super się to ze sobą "zgrywa") a sama muzyka po prostu pasuje do tego anime (w przypadku NANY anime wygrywa moim zdaniem z mangą, głównie dzięki muzyce). Teksty postaci nie są denne jak w większości anime, bo charaktery z NANY zwyczajnie nie są imbecylami. Póki co wszystko na plus. Jest jednak minus - na początku strasznie drażnił mnie design postaci - wszyscy sprawiają wrażenie anorektyków na szczudłach (no może poza Sachiko;]). Ale da sie do tego przyzyczaić. No i naiwny trochę może wydawać się fakt, gdy nagle okazuje się w prawie że praktycznie wszyscy członkowie BLAST i Tempest się znają, od małolata. Poza tym anime jest bardzo fajne i warte polecenia:). Pozwolilem sobie zacytowac, bo jestem na 11epie i sobie powoli dawkuje to anime, zeby nie obejrzec calosci na jeden raz. Po smutach pokroju Heroic Age ta seria mnie naprawde zainteresowala. Po prostu siadasz i chcesz wiedziec co bedzie dalej. Cytuj
Noir 0 Opublikowano 23 sierpnia 2008 Opublikowano 23 sierpnia 2008 Wracam po długiej przerwie ^_^ Project Monster - nietuzinkowo :] Cytuj
estel 806 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Skonczylem wlasnie Darker than Black. Nie wywrocilo mojego zycia do gory nogami, ale bylo calkiem przyjemne. W sumie polecam ;] Teraz sie zabiore za Ergo Proxy. Cytuj
Killabien 555 Opublikowano 31 sierpnia 2008 Opublikowano 31 sierpnia 2008 Skończyłem Black lagoon, a teraz zabieram się za vision of escaflowne. Oglądał ktos? fajne czy lepiej żebym sobie darował? Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 31 sierpnia 2008 Opublikowano 31 sierpnia 2008 Jeśli przebrnąłeś przez Black Lagoon to Escaflona będzie Ci się oglądało jak LOTR po seansie Snake on a plane. Jakbys nie zajarzył, Escaflone podobał mi się bardziej niż Lagoon Cytuj
Paliodor 1 817 Opublikowano 1 września 2008 Opublikowano 1 września 2008 Vision of the Escaflowne było jednym z moich pierwszych anime jakie oglądałem, piękna muzyka, doskonale postaci, dobrze nakreślone tło fabularne. Jak dla mnie jedno z najlepszych anime w realiach fantasy. Cytuj
Killabien 555 Opublikowano 1 września 2008 Opublikowano 1 września 2008 Oglądam to bo ostatnio mam zajawke na anime,k tóre kiedyś pokazywali na niemeickiej vivie. Puszczali tam Cowboya, x 1999, vision of escaflowne, golden boya i jeszcze jedno anime na jakiejś stacji kosmicznej. Cowboya mam za sobą a teraz sie biore za reszte. Cytuj
kijek 3 Opublikowano 2 września 2008 Opublikowano 2 września 2008 Wlasnie koncze Elfenlied i choc momentami razi niezwykle naiwnymi dialogami, to jednak cholernie wciaga(niee, to na pewno nie przez mlode, nagie laseczki, hektolitry krwi i tuziny latajacych konczyn). Troche zbyt dziecinna momentami, postacie rowniez zlozonoscia nie grzeszą, ale warto sprobowac. Ale i tak najlepszy jest GITS'a i chyba juz nic go dla mnie nie przebije! Cytuj
Noir 0 Opublikowano 2 września 2008 Opublikowano 2 września 2008 Ergo Proxy.....fabularny smakołyk z syndromem FFXII ^_^ Radzę uzbroić się w cierpliwość i chłonąć każde wypowiedziane słowo - chwilami można się zgubić. Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 2 września 2008 Opublikowano 2 września 2008 Slayers Revolution coś sie nowe epy nie pojawiają na torrentach czy tylko ja ślepy jestem ? Cytuj
Zarathustra 616 Opublikowano 2 września 2008 Opublikowano 2 września 2008 Slayers Revolution coś sie nowe epy nie pojawiają na torrentach czy tylko ja ślepy jestem ? Oczywiście, że się pojawiają, tyle że RAWy i kaszaniaste wersje słabo kodujących grup, Eclipse olało to anime i tymczasowo sam odpuściłem sobie śledzenie tego. Aktualnie oglądam starocia Initial D i Macross Frontier (świetne anime, ale grupa od jakiej pobieram poczyniła tylko 10 epów na razie, trzeba czekać.) Cytuj
estel 806 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 Tez nie wiem o co chodzi z syndromem FFXII, ale anime rzeczywiscie jest mocno zakrecone ;] Goodie, tym ciekawiej sie oglada. Cytuj
Aramis 10 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 Hmm może chodzi o nie do końca wykorzystany potencjał histori? Sa ne Aktualnie leci Honey & Clover i daje rady po maksie . Cytuj
Suavek 4 806 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 Macross Frontier (świetne anime, ale grupa od jakiej pobieram poczyniła tylko 10 epów na razie, trzeba czekać.)Huh, jak będziesz czekał to skończysz oglądanie za parę lat . Podobno grupa gg prezentuje całkiem znośny poziom, a i jest solidna jeśli chodzi o częstotliwość wydawania kolejnych odcinków. Niemniej jednak przyznam, że sam na razie widziałem też tylko 10 odcinków od Menclave. Jedno jest pewne - anime jest genialne. Cytuj
Zarathustra 616 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 Wydali ostatnio do odcinka 12 Frontiera Pobieram od nich bo ich wersja jest według mnie najlepsza stylistycznie i chodzi mi płynnie (wersja HD rzecz jasna, odcinek od [gg] zafundował mi pokaz slajdów), tłumaczenia są pewnie na podobnym dobrym poziomie. Nieźle się w to wkręciłem już mi się ściąga Macross Plus i Zero oraz ta starsza kinówka, (serie TV mają zbyt dużo odcinków i mnie to odrzuciło, może kiedyś po nie sięgnę.) Dodatkowo postanowiłem sobie zaserwować pakiet Mobile Suit Gundam 00, ściągam po odcinku i oglądam. Jedyny Gundam jaki widziałem to Wing na Hyperze i zniesmaczył mnie do tej serii. Za to 00 graficznie targa jeża i fabuła nawet mi zaczyna podchodzić (3 epy na razie obejrzane.) Cytuj
Suavek 4 806 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 Pobieram od nich bo ich wersja jest według mnie najlepsza stylistycznie i chodzi mi płynnie (wersja HD rzecz jasna, odcinek od [gg] zafundował mi pokaz slajdów)No fakt, tyle co uruchomiłem gg to dość ostro mi cięło podczas drugiego openingu (tylko to sprawdziłem). Wersje Menclave nawet w HD nigdy nie przycinały. tłumaczenia są pewnie na podobnym dobrym poziomieNie stwierdzę, aczkolwiek z tego co słyszałem, Menclave i tutaj dominuje. Gdyby tak jeszcze się pośpieszyli... ;> Nieźle się w to wkręciłem już mi się ściąga Macross Plus i Zero oraz ta starsza kinówka, (serie TV mają zbyt dużo odcinków i mnie to odrzuciło, może kiedyś po nie sięgnę.)Eee, głupotę czynisz. Macross oryginalny to naprawdę kawał solidnego anime, mimo swego wieku i paskudnej kreski. W dodatku stanowi on swego rodzaju furtkę dla przyszłych serii, które w mniejszym lub większym stopniu do niego nawiązują. Nie polecam też oglądać filmu DYRL przed serią, gdyż zepsuje Ci on wrażenia podczas późniejszego ewentualnego seansu oryginału. Pisałem trochę o anime tutaj zaraz po obejrzeniu. Plus i Zero w sumie jeszcze można obejrzeć przed, szczególnie ten drugi, ale mimo to sugeruję najpierw zapoznać się z oryginałem. Mnie on wciągnął tak bardzo, że oglądałem kilka odcinków pod rząd, co rzadko mi się zdarza. Darować możesz sobie natomiast Macross 7 . Jedyne co z niego było dobre to OAVki, ale te wypada obejrzeć po serii. Dodatkowo postanowiłem sobie zaserwować pakiet Mobile Suit Gundam 00, ściągam po odcinku i oglądam. Jedyny Gundam jaki widziałem to Wing na Hyperze i zniesmaczył mnie do tej serii. Za to 00 graficznie targa jeża i fabuła nawet mi zaczyna podchodzić (3 epy na razie obejrzane.)Tja, ile razy ja już słyszałem o niechęci do Gundama wywołanej przez Winga ;>. Wielka szkoda, iż właśnie przez to wiele osób ma już o serii wyrobione zdanie, przez co nie łatwo je nakłonić do spróbowania czego innego. Jeśli chodzi o samego Gundam 00, to szczerze mówiąc po skończonym pierwszym sezonie uważam, iż jest szansa na hit. Aby tylko poziom się utrzymał w ciągu dalszym. Cytuj
estel 806 Opublikowano 12 września 2008 Opublikowano 12 września 2008 Skonczylem Claymore. Zabieram sie za Serial Experiment: Lain i Berserka. Cytuj
Iron 18 Opublikowano 18 września 2008 Opublikowano 18 września 2008 Ostatnio oglądam tylko One Piece i Samurai Champloo nie licząc czekania końca filterów w Bleach'u. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.