kubicz 189 Opublikowano 3 lipca 2010 Opublikowano 3 lipca 2010 No tak, ale z tytułu wynika, że to zaledwie poboczna historia pani Terminator. Wolałbym zobaczyć coś nowego z Revy ;/ Bedziesz mial duzo Revy, gdyz "poboczna historia pani Terminator" rozgrywa sie (prawie) calkowicie w Roanapur. Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 3 lipca 2010 Opublikowano 3 lipca 2010 Czyli co? Jest to jakaś nowa przygoda, ponowne spotkanie Revy i Roberty czy tylko "remake" znanych odcinków? Bo nie wiem czy ściągać. Cytuj
kubicz 189 Opublikowano 3 lipca 2010 Opublikowano 3 lipca 2010 To jest ekranizacja ostatnich trzydziestu paru chapterow mangi. Zupelnie nowa przygoda, w ktorej Roberta urzadza polowanie w Roanapur siejac smierc i zniszczenie (to co sie dzieje teraz, zostawia poprzedni wypad do Roanapur daleko w tyle). I znowu dziewczyny beda po dwoch stronach barykady ^_^ Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 3 lipca 2010 Opublikowano 3 lipca 2010 Dżizas fakin krajst, i dopiero teraz mi o tym mówisz?! Masz minusa! Cytuj
estel 806 Opublikowano 6 lipca 2010 Opublikowano 6 lipca 2010 Dobra. Skończyłem Texhnolyze. Jednak to nie było anime dla mnie. Po pierwszym odcinku myślałem, że umrę z nudów. W połowie anime zaczęło się coś dziać, ale końcówka znowu wyhamowała. Nie wiem Yang, gdzie dopatrzyłeś się tego targania emocjami. Dla mnie zakończenie było pozbawione sensu i, jak to zwykle bywa w takich ambitnych produkcjach, klarowności. Ciekawa fabuła i wspaniale wykreowana apokaliptyczna wizja świata została zniszczona przez przeciągnięte sceny. Często widz ogląda krzesło albo radio, albo ścianę, albo kwiatek przez 15 sekund. Nie muszę chyba dodawać w jak negatywny sposób wpływa to na tempo. Zdenerwowało mnie też to, że kilka spraw pozostawiono całkowicie niewyjaśnionych. Suma summarum nie spodobało mi się i nie polecam. Aha, anime ma bardzo dobrą kreskę oraz świetnie współgrającą z klimatem muzykę. Szczególnie opening i kawałek Juno Reactor - Guardian Angel pięknie wprowadza w atmosferę tego anime (od razu widz wie, że będzie dziwnie). Cytuj
Gość Opublikowano 6 lipca 2010 Opublikowano 6 lipca 2010 Do SEL robiłem dwa podejścia, do Texa jedno. Chciałem oba jeszcze raz spróbować niebawem, ale mnie zniechęciłeś. ;] Oglądam Durarara!! I sam nie wiem co mam o tym myśleć. Zdecydowanie słabsze od Baccano! ale w sumie przyjemnie się ogląda. Tylko nie mogę pogodzić się z faktem, że do teoretycznie poważnego anime wpakowane są takie absurdy jak postać bez głowy, nauczyciel pedofil, motywy prześladowania i inne pokręcone gówna, które najwyraźniej są w Japonii na porządku dziennym. Zdecydowanie brakuje mi też humoru z Baccano. Pojawili się jednak Isaac i Miria, co było bardzo przyjemnym smaczkiem. xD W każdym razie, liczę że to zmierza do czegoś i połączy się tak fajnie jak w Baccano. Nie spoilerujcie mi nic tylko. Cytuj
estel 806 Opublikowano 6 lipca 2010 Opublikowano 6 lipca 2010 Dla mnie Texhnolyze to jest anime ze zmarnowanym potencjałem, a wiele pochlebnym recenzji odbieram jako opinie ludzi, którzy na siłę epatują swoją alternatywnością. Oczywiście istnieje też opcja, że jestem uprzedzony i wyczulony na tym punkcie przez mieszkanie w super-duper-alternatywnym srakowie Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 6 lipca 2010 Opublikowano 6 lipca 2010 (edytowane) Oglądam Durarara!! I sam nie wiem co mam o tym myśleć. Zdecydowanie słabsze od Baccano! ale w sumie przyjemnie się ogląda. Tylko nie mogę pogodzić się z faktem, że do teoretycznie poważnego anime wpakowane są takie absurdy jak postać bez głowy, nauczyciel pedofil, motywy prześladowania i inne pokręcone gówna, które najwyraźniej są w Japonii na porządku dziennym. Zdecydowanie brakuje mi też humoru z Baccano. Pojawili się jednak Isaac i Miria, co było bardzo przyjemnym smaczkiem. xD W każdym razie, liczę że to zmierza do czegoś i połączy się tak fajnie jak w Baccano. Nie spoilerujcie mi nic tylko. również oglądam. widziałem trzy odcinki i skoro już zacząłem to chyba skończę. na początku nie byłem zachwycony, ale im dalej w las tym lepiej. ciekawa narracja, dobra muzyka, nieźli bohaterowie, tylko to tandetne rnb na endingu mnie mierzi. zobaczymy co będzie dalej. fajne są te przerywniki z rozmowami na chacie. Edytowane 7 lipca 2010 przez Walter_Cronkite Cytuj
Gość Opublikowano 7 lipca 2010 Opublikowano 7 lipca 2010 Jak zobaczysz czwarty, to zwątpisz. Ale oglądaj, oglądaj. Mnie zostało 6 epów do końca. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 7 lipca 2010 Opublikowano 7 lipca 2010 (edytowane) e tam, nie był zły. mi jakoś specjalnie wątek bezgłowego jeźdźcy nie przeszkadza. no i widzę, że nie będzie to jedyny nadprzyrodzony element ("nożownik"). Edytowane 7 lipca 2010 przez Walter_Cronkite Cytuj
Zarathustra 616 Opublikowano 7 lipca 2010 Opublikowano 7 lipca 2010 A w Baccano to niby eliksir nieśmiertelności był normalny? Mnie tam bardziej w Durarara rozwalił ten barman superman rzucający czym popadnie. Cytuj
Gość Opublikowano 7 lipca 2010 Opublikowano 7 lipca 2010 Mnie nie chodzi o wątek fantastyczny jako taki, tylko o to, że ten wątek ma romans ze współlokatorem, rozkminy nastolatki i siedzi na czacie. Nie powiem, zabawna to jest konwencja, ale Baccano! humor realizowało na ciekawszych płaszczyznach. Cytuj
Zarathustra 616 Opublikowano 7 lipca 2010 Opublikowano 7 lipca 2010 Tu się zupełnie zgodzę, Baccano było robione pod zachodniego widza, Durarara już niezbyt. Cytuj
Gość Opublikowano 8 lipca 2010 Opublikowano 8 lipca 2010 No skończyłem Durarara!!. Nie jestem zadowolony ani usatysfakcjonowany. W porównaniu do Baccano! całe anime było słabsze właśnie z tego powodu który podał Zarathustra powyżej. Ale dobra, to jest do przebolenia, a właściwie to nawet nie ma tutaj wiele do przebolenia, bo Baccano! to najwyższa półka i jest chyba nawet w moim top 3 anime. Więc trochę słabiej to nadal nieźle. Nie powiem żebym choć raz ziewnął, albo pukał się w głowę w negatywnym znaczeniu (po w pozytywnym to nie raz). Ale co mnie zawiodło, to zakończenie. Kompletnie nie tego się spodziewałem. Nie będę spoilerował, ale nie do takiego zakończenie zamierzało to anime i nie wiem czy twórcy pomysłu nie mieli jak to spiąć w całość, czy od początku miało to tak wyglądać... no ale nie, to jest słabe i zupełnie bez (pipi)nięcia. Postaci też mnie nie zachwyciły. Poza Shizuś'iem nie było nikogo interesującego, za to było kilka postaci kompletnie - za przeproszeniem - z dupy. Ojciec doktorka, pani doktor, jej brat, jego laska. Jeszcze w intro je pokazywali, jakby to miało mieć sens. Powiem tak, jak komuś się nudzi, to warto obejrzeć, bo w tym roku i tak nic lepszego nie było. Złe nie jest, ale za(pipi)iste też nie. Za to z pewnością momentami jPo(pipi)ane. Cytuj
Shunsui93 0 Opublikowano 8 lipca 2010 Opublikowano 8 lipca 2010 A propos Baccano bardzo mi się podobało i słyszałem, że wyszło całkiem niedawno anime w podobnym gangsterskim klimacie, ludzie porównują je także do Darker than black, zwie się Senkou no night raid, pytanie do kogoś kto już obejrzał, Czy warto ?? Cytuj
Gość Opublikowano 8 lipca 2010 Opublikowano 8 lipca 2010 O, dzięki. Właśnie zaczynam ściągać. Sam też zacznij zamiast się pytać, najlepiej się samemu przekonać. Tylko nie wiem czy zacznę oglądać, bo polskie suby jeszcze nie skończone. Zależy jak złożonym językiem angielskim się posługują i jak szybko dialogi przeskakują, bo na slideshow nie mam ochoty. Cytuj
estel 806 Opublikowano 9 lipca 2010 Opublikowano 9 lipca 2010 Najlepiej oglądać po angielsku, bo zawsze w procesie tłumaczenia dochodzi do zniekształcenia wiadomości tłumaczonej. Idąc tym tokiem rozumowania nawet jakbym miał siedzieć ze słownikiem to imo i tak jest lepiej oglądać suby tłumaczone raz (jap>ang) niż dwa razy (jap>ang>pl). No chyba, że są z japońskiego na polski od razu. Takie coś to ja rozumiem. Anyway, ja teraz oglądam... fanfary! D.Gray-Man Miałem ochotę na coś lekkiego po Texhnolyze, a na dysku mam same smuty, więc tego 100+ epkowego shounena łykam z wyjątkową satysfakcją. Mimo, że nie jest jakiś rewelacyjny. Aha, w międzyczasie obejrzałem Sword of the Stranger. Genialna animacja, no ale w końcu to Bones, więc nie można się było spodziewać niczego innego. Anime same w sobie też fajne, przypominało mi bardzo Samurai Champloo (dwaj główni bohaterowie są do siebie antagonistycznie nastawieni). Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 9 lipca 2010 Opublikowano 9 lipca 2010 Anyway, ja teraz oglądam... fanfary! D.Gray-Man Miałem ochotę na coś lekkiego po Texhnolyze, a na dysku mam same smuty, więc tego 100+ epkowego shounena łykam z wyjątkową satysfakcją. Mimo, że nie jest jakiś rewelacyjny. No, zważywszy że połowa tego serialu to fillery, to nie ma się co dziwić. Za to poczekaj aż dojdziesz w okolice 70 epa... Dawać drugą serię (pipi)a! Cytuj
Zarathustra 616 Opublikowano 9 lipca 2010 Opublikowano 9 lipca 2010 Najlepiej oglądać po angielsku, bo zawsze w procesie tłumaczenia dochodzi do zniekształcenia wiadomości tłumaczonej. Idąc tym tokiem rozumowania nawet jakbym miał siedzieć ze słownikiem to imo i tak jest lepiej oglądać suby tłumaczone raz (jap>ang) niż dwa razy (jap>ang>pl). No chyba, że są z japońskiego na polski od razu. Takie coś to ja rozumiem. Jako, że tłumaczę czasami anime muszę się nie zgodzić, dokładnie śledząc angielskie napisy (nie wszystkie rzecz jasna) często zauważam, że one też wielokroć zniekształcają to co mówią postacie (znam japoński na tyle, że jestem w stanie to wyłapać gdzie nie gdzie). Nie będę się tu wypowiadał za ogół, bo w większości przypadków tłumaczę mają swój styl i wyczyniają z napisami kosmosy, które są według mnie nie do zaakceptowania. Są jednak osoby, których polskie napisy robione schematem JAP>ENG>PL wypadają lepiej, niż angielskie odpowiedniki. Tyle drogą offtopu, aktualnie oglądam zaś Tetsuwan Birdy Decode 02 (pierwszy sezon już za mną, czemu ja kurza twarz wcześniej tego nie obejrzałem, zajebiszcze). Cytuj
Razel 6 Opublikowano 9 lipca 2010 Opublikowano 9 lipca 2010 No skończyłem Durarara!!. Nie jestem zadowolony ani usatysfakcjonowany. W porównaniu do Baccano! całe anime było słabsze właśnie z tego powodu który podał Zarathustra powyżej. Ale dobra, to jest do przebolenia, a właściwie to nawet nie ma tutaj wiele do przebolenia, bo Baccano! to najwyższa półka i jest chyba nawet w moim top 3 anime. Więc trochę słabiej to nadal nieźle. Nie powiem żebym choć raz ziewnął, albo pukał się w głowę w negatywnym znaczeniu (po w pozytywnym to nie raz). Ale co mnie zawiodło, to zakończenie. Kompletnie nie tego się spodziewałem. Nie będę spoilerował, ale nie do takiego zakończenie zamierzało to anime i nie wiem czy twórcy pomysłu nie mieli jak to spiąć w całość, czy od początku miało to tak wyglądać... no ale nie, to jest słabe i zupełnie bez (pipi)nięcia. Postaci też mnie nie zachwyciły. Poza Shizuś'iem nie było nikogo interesującego, za to było kilka postaci kompletnie - za przeproszeniem - z dupy. Ojciec doktorka, pani doktor, jej brat, jego laska. Jeszcze w intro je pokazywali, jakby to miało mieć sens. Powiem tak, jak komuś się nudzi, to warto obejrzeć, bo w tym roku i tak nic lepszego nie było. Złe nie jest, ale za(pipi)iste też nie. Za to z pewnością momentami jPo(pipi)ane. Ja obejrzałem anime i jest IMO rewelacyjne. Końcówka czy pasi czy nie... nie miałem do niej żadnych większych negatywnych odczuć - satysfakcjonowała mnie, a przede wszystkim daje duże pole manewru na kolejną serię. Postaci - tu się nie zgodzę. Dawno w żadnym anime nie przypasowały mi aż tak postaci i to w takiej ilości. Oczywiście prym wiedzie Shizuo Heiwajima i wskakuje z miejsca do moich ulubionych postaci z anime ever, ale także świetni byli chociażby Simon, Kadota, Yumasaki i Karisawa. Kwestia "postaci z dupy" - czy to źle? Dla mnie właśnie nie, bo podobał mi się ten luźny styl rozłożony na tak wiele postaci, bardziej, mniej czy mało znaczących wchodzących w skład w sumie jednego z głównych bohaterów czyli samego miasta a dokładnie Ikebukuro. Dla mnie wprowadzenie takich postaci było zwyczajnie normalne i składało się na ten wolny styl prowadzenia akcji, a nie na siłę wszędzie upychać ważne fabularnie wątki i brnąć w szalonym tempie do przodu . Samą serię oglądałem dla oglądania, ale w takim w sensie że moim zamiarem nie było dolecieć do końca czekając z wypiekami na twarzy jak to się zakończy. To anime było dla mnie tu i teraz w czasie oglądania. Zafascynowało mnie to miasto i bohaterowie, a czas spędzony przy każdym kolejnym z pewnością nie był straconym lecz dawał mi ogromną satysfakcję z możliwości "obserwowania" miasta i jego życia. Dla mnie to pozycja na 10/10 Cytuj
Gość Opublikowano 9 lipca 2010 Opublikowano 9 lipca 2010 Dwa pytania: - Oglądałeś Baccano!? Jak nie to biegusiem, zobaczysz jak się robi plejadę fenomenalnych postaci - Jeśli to jest 10/10 to aż boje się spytać... z jakimi seriami to zestawiasz i jakie masz doświadczenia z anime? Jeśli ja mam dać ocenę, to uwzględniając z pełną konsekwencją skalę 1-10, to będzie z 7. 10 to Monster, 9+ Baccano! i Ergo Proxy, ostatnie FMA 6. Cytuj
Taikun 60 Opublikowano 9 lipca 2010 Opublikowano 9 lipca 2010 (edytowane) Mam nadzieję że nie mówisz o genialnym FMA2 z tą 6 .... bo jak dla mnie to seria dostająca spokojnie 9, ocierająca się niektórymi momentami o 10/10 ... a porównywanie chociażby FMA2 z Monsterem czy Ergo Proxy to jak porównywanie RTSa z FPP ... Edytowane 9 lipca 2010 przez Taikun Cytuj
Razel 6 Opublikowano 9 lipca 2010 Opublikowano 9 lipca 2010 Dwa pytania: - Oglądałeś Baccano!? Jak nie to biegusiem, zobaczysz jak się robi plejadę fenomenalnych postaci - Jeśli to jest 10/10 to aż boje się spytać... z jakimi seriami to zestawiasz i jakie masz doświadczenia z anime? Jeśli ja mam dać ocenę, to uwzględniając z pełną konsekwencją skalę 1-10, to będzie z 7. 10 to Monster, 9+ Baccano! i Ergo Proxy, ostatnie FMA 6. TRLOL Oglądałem Baccano! - 9/10 daję z wahaniem do 10/10 Ergo Proxy dałeś 9+/10 ?! - seria z zaprzepaszczonym potencjałem, który się rozmywa gdzieś tam, jest dla Ciebie 9+/10, a moje 10/10 dla Durarara!! jest poddane wątpliwości? No sorry. Cytuj
Razel 6 Opublikowano 9 lipca 2010 Opublikowano 9 lipca 2010 Na pierwsze pytanie nie odpowiedziałeś. Więc niemożliwym jest ocenić, jaki masz gust. Jak chcecie sobie zobaczyć, jaki ja mam to proszę. http://www.anime-planet.com/users/LeonSolmyr/anime Przecież napisałem, że oglądałem Baccano! i daję mu notę 9-10/10 Cytuj
Razel 6 Opublikowano 9 lipca 2010 Opublikowano 9 lipca 2010 Odnośnie Ergo Proxy, niestety, widać już że jesteś prostym widzem, który nie podawanie odpowiedzi na tacy uważa za zmarnowany potencjał. Hmm, prosty to Ty jesteś ściągając rozmowę do takiego "poziomu" Prosty widzem jestem? Sorry, obejrzyj sobie Kaibę, Mushishi, Kino no Tabi czy Mononoke to ZROZUMIESZ co to jest anime dla dorosłego widza. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.