Owiec 281 Opublikowano 18 lipca 2008 Opublikowano 18 lipca 2008 A powie mi ktos gdzie moge dorwac streamowanych (na necie) Slayersow od samego poczatku? Teraz moge znalezc same X'y i cholera wie co tam innego jest, a tych co ogladalo sie na RTL'u nie za bardzo pamietam, oprocz tego ,ze bylo zaje.iaszcze Cytuj
Zarathustra 616 Opublikowano 18 lipca 2008 Opublikowano 18 lipca 2008 Berserk sobie oglądam, na razie 3 odcinki zobaczyłem, wciąga ale kiedyś widziałem początek mangi i anime względem jej jest mocno ocenzurowane. Nie przeszkadza mi to jednak jakoś strasznie, jak to obejrzę zabiorę się za mangę od nowa i tam pooglądam sobie nabijane na włócznie szczątki dzieci Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 18 lipca 2008 Opublikowano 18 lipca 2008 Po normalnym był NEXT i TRY. A znajdziesz je tam skąd się bierze Anime:] Cytuj
Suavek 4 813 Opublikowano 18 lipca 2008 Opublikowano 18 lipca 2008 Macross Frontier. Na razie skończyłem na 7 odcinku ale kurcze, jeśli się poziom utrzyma to jest szansa na najlepszą serię Macrossa dotychczas ;>. Zacząłem także Getter Robo Armageddon, ale jakoś nie jest to to czego się spodziewałem. Mając w pamięci bardzo udanego Mazinkaiser, miałem nadzieję, że Shin Getter będzie czymś w tym stylu - remake'iem w nieco poważniejszej, ciekawszej oprawie. Tymczasem dużo się biją, dużo się strzelają, dużo krzyczą, a ja nie wiem o co im chodzi (z tego co wyczytałem na wiki, jest to sequel serii, która nigdy nie powstała - lol). No i nieszczęsny Code Geass. Żal... ciężko mi naprawdę to oglądać. Ja naprawdę nie mam nic przeciwko temu, że seria może się komuś podobać - kwestia gustu. Nie mogę jednak pojąć doszukiwania w tym wszystkim głębi, geniuszu i innych "ochów i achów". Seria jest przepełniona totalnymi banałami, oklepanymi schematami oraz co najgorsze, beznadziejnymi stereotypowymi postaciami (które w dodatku zamiast mózgu mają chyba fistaszki). Dodajmy do tego przelewający się zewsząd fanservice oraz upchany na siłę wątek szkolny i mamy cały obraz anime. Problem w tym, że ja naprawdę nie mam pojęcia jak się tym można zachwycać... Cytuj
Owiec 281 Opublikowano 19 lipca 2008 Opublikowano 19 lipca 2008 Tyle, ze ja nie chce ich sciagac tylko streamowac. Zanim sciagne 1 odcinek ,zdaze obejrzec w tym czasie 3... Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 20 lipca 2008 Opublikowano 20 lipca 2008 Ostatnio ogladam Soul Eater ( chyba nie musze polecac ) , ostatnio tez obejrzalem ponownie kinowke Cowboy Bebop , swietna kinowka, ogolnie seria jeszcze lepsza, szkoda tylko koncowki ;( Cytuj
Killabien 556 Opublikowano 20 lipca 2008 Opublikowano 20 lipca 2008 Ostatnio obejrzałem busou renkin. Mi sie osobiście podobało i pomogło mi się podnieśc po kopie jakiego mi zasadziło AIR. Teraz obbadam sobie school days. Cytuj
sakiu 83 Opublikowano 20 lipca 2008 Opublikowano 20 lipca 2008 (edytowane) Shion no Ou, dla tych co lubią anime z gatunku mystery i bardziej takie inne niz normalne Przyjemna 22 odcinkowa seria. Edytowane 20 lipca 2008 przez sakiu Cytuj
Flik 2 Opublikowano 20 lipca 2008 Opublikowano 20 lipca 2008 School Days - wlasciwie wszystko co pisza o tym anime w sieci to prawda. Nie liczac tylko tego, ze bylem ciekaw jak ta historia sie zakonczy i z odcinka na odcinek bylem bardziej wkurzony na tego barana Makoto. To w jaki sposob sie obchodzil z innymi postaciami to byl jakis horror. Kolejny pretendent do tytulu najbardziej antypatycznej postaci w historii anime. Texhnolyze - wow! Oo Kolejna seria, do ktorej na bank wroce. Wlasciwie nie wiem co powiedziec, historia jest zakrecona, wszystko wokol wariuje, postac Yoshii'ego... brrr. Jesli dysponujecie jakims linkiem do stron fanowskich to poprosze. Cytuj
Figaro 8 300 Opublikowano 21 lipca 2008 Opublikowano 21 lipca 2008 Higurashi no Naku Koro ni Kai - na razie po 3 epach, no i fajne no... no moze byc. Ale gdzie ten geniusz? Nic to ogladam dalej i sie zobaczy ;-) Cytuj
Flik 2 Opublikowano 21 lipca 2008 Opublikowano 21 lipca 2008 Higurashi no Naku Koro ni Kai - na razie po 3 epach, no i fajne no... no moze byc. Ale gdzie ten geniusz? Nic to ogladam dalej i sie zobaczy ;-) Coz za zbieg okolicznosci, dzis zaczalem sciagac :> Cytuj
masterlag 1 Opublikowano 21 lipca 2008 Opublikowano 21 lipca 2008 (edytowane) Hehe a ja po sprawdzeniu tego i owego zaczynam ściągać Texhnolyze i skoro polecasz mam nadzieję że będzie fajne, chociaż raczej duet Abe+Konaka da radę bo Lain mi się podobał. Edytowane 21 lipca 2008 przez masterlag Cytuj
Aramis 10 Opublikowano 21 lipca 2008 Opublikowano 21 lipca 2008 (edytowane) ef - a tale of memories Bardzo mi się podoba póki co . Edytowane 21 lipca 2008 przez Aramis Cytuj
Zarathustra 616 Opublikowano 26 lipca 2008 Opublikowano 26 lipca 2008 Zacząłem Code Geass... Yeah! Co za super anime! Dobra a teraz poważnie Ubawiłem się przy kilku odcinkach jakie na razie obejrzałem nieźle, bubel głupotę pogania w tym anime. Nie że to jakiś tragiczny szajs, nawet mnie ciekawi ta telenowela trochę, rozbrajają mnie momenty w stylu Death Note. Super geniusz "Lilucz" obmyśla super plan i wszystko toczy się tak jak zaplanował plus szaleńczy śmiech po wygranej, kopniak Suzaku też daje radę (pewnie trenował z Chuckiem) Ogólnie Code Geass trzeba oglądać z przymrużeniem oka, w przeciwnym razie w ogóle się za to nie brać (ewentualnie stać się psycho-fanem.) Znalazłem ostanio w odmęcie szafki płytkę z anime Girls Bravo, chyba byłem pijany kiedy postanowiłem to ściągnąć, anime głupie jak but (zresztą czego się spodziewać po Ecchi.) No i obejrzałem dwa odcinki anime Xam'd Lost Memories jakie ostatnio ktoś w końcu dobrze zripował z PS3. Anime jest rewelacyjne, nawet mimo tego, że bohater i wrogowie po przemianie wyglądają jak jakieś Digimony, z pewnością nie jest to anime dla dzieci. Animacja jest świetna muzyka w porządku, fabuła też na pewno w tej produkcji nie zawiedzie, czekam z niecierpliwością na następne odcinki. Cytuj
Zaton. 19 Opublikowano 26 lipca 2008 Opublikowano 26 lipca 2008 Ja kończe teraz Gurenn Lagann. Genialne to IMO Cytuj
Killabien 556 Opublikowano 27 lipca 2008 Opublikowano 27 lipca 2008 Obejrzałem soul eater'a do 16 ep'a i czekając na kolejny odcinek oglądam kenichi. Fajne anime Cytuj
Aramis 10 Opublikowano 27 lipca 2008 Opublikowano 27 lipca 2008 Kolejna seria zaliczona, tym razem Bamboo Blade. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się wiele po tym anime. Tematyka, pomimo, że bardzo lubię kendo, niespecjalnie do mnie przemawiała w formie animacji i miałem pewne obawy (wiadomo jak czasami lubi ponieść animatorów - jakieś fireballe i te sprawy). Rozczarowałem się...w pozytywnym tego słowa znaczeniu. No ale po kolei. Anime opowiada o grupie dziewcząt tworzących klub kendo. Wszystko zostało zainicjowane przez instruktora, który założył się ze swoim senpaiem z lat liceum, ze stworzy silniejszą drużynę od niego. Z początku jedynym aktywnym członkiem klubu jest Kirino blond włosa, energiczna dziewczyna, która ma poważny fetysz na punkcie kendo . Z biegiem czasu (i wydarzeń do klubu dołączają kolejne uczennice i 2óch chłopców. Zresztą dużym plusem tego anime są właśnie fajne postacie (kocia mordka Kirino, Dark MiyaMiya i kilka innych rządzą) oraz często przezabawne sytuacje które wynikają z ich charakterów:). Od strony wizualnej jest bardzo dobrze - głównie w oczy rzuca się świetna animacja (pojedynki to momentami coś pięknego). Samo kendo również nie zostało potraktowane po macoszemu i przywiązanie twórców do szczegółów naprawdę robi wrażenie - zarówno od strony wizualnej (np. pojedynek Kirino z Yuko - składanie shinai na czas), jak i od strony merytorycznej (terminologia w tym postawy używane w kendo (świetnie odwzorowane) oraz zasady całego pojedynku). Od strony dźwiękowej jest poprawnie, chociaż większe wrażenie od muzyki zrobiły na mnie odgłosy podczas ćwiczeń, walk. Oczywiście nie samym kendo to anime żyje i poza nim możemy zaobserwować relacje zachodzące pomiędzy poszczególnymi postaciami. Zawiodą się jednak Ci, którzy szukają w Bamboo Blade romansu - tam zwyczajnie nie ma na to miejsca (nawet związek Miyako z Danem jest często pokazany w bardzo "iksde" formie). Anime bardzo udane. Nie porywające, ale naprawdę przyjemnie się wybryki Kirino i spółki ogląda . Warto oblookać. BTW Jest też manga BB, która jest jeszcze ongoing - różnice są i to momentami spore (np. okoliczności spotkania Miyako z Sayą), ale to nadal ten sam, dobry Bamboo Blade;]. MiyaMiya w mandze pali fajki! Cytuj
Suavek 4 813 Opublikowano 28 lipca 2008 Opublikowano 28 lipca 2008 Shin Getter Robo: Sekai Saigo no Hi tudzież po 'amerykańskiemu' Getter Robo: Armageddon. Nie wiem nawet czy jest sens rozpisywać się nad tym anime. Beznadzieja pod niemal każdym względem. Jest to składająca się z trzynastu odcinków OVA, będąca swego rodzaju sequelem serii, która nigdy nie powstała. Niby jest to kontynuacja oryginału, ale wydarzenia i postaci są zupełnie inne. Tym samym widz nie ma zielonego pojęcia o co tak naprawdę chodzi przez wszystkie trzynaście odcinków. Ot potworki atakują Ziemię, profesorek, który niegdyś był dobry ale został zabity zmartwychwstaje i teraz jest zły i pragnie zapanować nad światem, główny bohater stawia mu czoła ale ostatecznie planeta zostaje prawie zniszczona, blahblahblah, akcja przenosi się lata w przyszłość gdzie zarówno nowi jak i starzy bohaterowie walczą z przesadnie złym doktorkiem i jego armią kosmitów. Co się składa na anime? Dużo wrzasków, krzyków, darcia ryja i sporo akcji. Fabuła? Beznadziejna i naciągana. Postacie? Beznadziejne, naciągane i oklepane. Przyjemność oglądania? Znikoma. Dlaczego w ogóle zabrałem się za oglądanie czegoś takiego pewnie ktoś zapyta. Pewnie już pisałem, że w pamięci mam bardzo udane anime pt. . Podobnie jak Getter, jest to jakby remake-sequel oryginału. Tutaj jednak znajomość Mazinger Z czy Great Mazinger wymagana nie była, przez co serię oglądało się przyjemnie. Muzyka była naprawdę dobra, kreska ładna i miła dla oka. Fabuła choć standardowa, ograniczająca się do ochrony świata przed "tymi złymi", to jednak zaprezentowana całkiem nieźle. Na uwagę zasługiwały też postacie, szczególnie wstawki komediowe z udziałem Boss Borota ;>. Anime nie było w żaden sposób przesadzone, naciągane, ale raczej miłym i niewymagającym widowiskiem. Szczególnie podobał mi się film pełnometrażowy, posiadający nieco bardziej mroczną otoczkę niż OVA. Nic ambitnego, ale bardzo przyjemne w oglądaniu. Tym samym miałem nadzieję, że remake Gettera będzie czymś podobnym. Do obejrzenia zachęciła mnie także obecność postaci z anime w grze Another Century's Episode 3. Niestety, mocno się zawiodłem i aby serię ukończyć musiałem się zmuszać. Ostatecznie na AniDB poleciała ocena 3/10. Nie polecam tego nikomu. Najlepsze sceny całej serii to golizna głównej bohaterki, nic poza tym. Niemniej jednak do obejrzenia Mazinkaisera zachęcam. Recenzja na Anime Academy. Cytuj
Seigaku 0 Opublikowano 1 sierpnia 2008 Opublikowano 1 sierpnia 2008 Kończe Beck'a i bore się za Rurouni Kenshin oraz Full Metal Alchemist. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 3 sierpnia 2008 Opublikowano 3 sierpnia 2008 Dalej Slayers Revolution. Po 4 głupawych odcinkach jakto na slayersow ptrzystało zaczeło robic sie poważniej. Seria nareszcie wkroczyła w główny wątek fabularny i IMO jest świetnie. Rezo żyje?! Wtf? Cytuj
mario87 2 Opublikowano 5 sierpnia 2008 Opublikowano 5 sierpnia 2008 Tutaj się nie zgodzę. Getter Robo: Armageddon to jedno z najlepszych anime z dziedziny Super Robot. Coś jak TTGL. Cytuj
Killabien 556 Opublikowano 5 sierpnia 2008 Opublikowano 5 sierpnia 2008 Właśnie zaczynam ogladać ostatni ep Kenichi. Jedwabiste anime Cytuj
Suavek 4 813 Opublikowano 5 sierpnia 2008 Opublikowano 5 sierpnia 2008 Porównywanie Armageddona z Lagannem jest równie nietrafione jak porównanie gówna z miodem - że tak się nieelegancko wyrażę. Nie mam zielonego pojęcia co w Armageddonie jest wg Ciebie takie dobre. Bardzo wąskiemu gronu odbiorów pewnie spodobają się totalnie przesadzone walki robotów z potworami. A reszta? Zarówno postacie jak i fabuła to totalne dno, które ani nie zachwyca ani nie zachęca do dalszego oglądania. W każdym odcinku pełno jest totalnie naciąganych i przewidywalnych motywów oklepanych w setkach innych anime. Już nawet pomijam fakt, że ciężko dzisiaj stworzyć coś oryginalnego, ale nawet jak się powiela schematy to warto się do tego przyłożyć, a nie robić wszystko na odwal. Naprawdę, spora ilość hentaiów ma ambitniejsze wątki fabularne niż Armageddon. Co mamy tutaj? "Luke, I'm your father", "I will protect you", "No! You can't die! I can't live without you!", "Hahahahahaha (...) hahaha, the world will be mine!!!!111one" i tak dalej. Samo anime natomiast to w dużej części bezsensowne i totalnie irytujące wrzaski postaci. Warto tutaj dodać, że osoba podkładająca głos Go podkładała także głos Domonowi w G Gundamie. Tam przyznać muszę było to wszystko znośne a chwilami nawet i fajne. A tutaj? Nie wiem jak można przez 5 sekund krzyczeć "Getter Beam". Gurren Lagann przynajmniej miał coś do zaoferowania w kwestii postaci, fabuły oraz samej atmosfery i klimatu anime. Armageddon natomiast to materiał dla zapalonych fanów młócek przeogromnych mechów, dla których cała reszta to sprawy drugorzędne, nie wpływający na ocenę anime. Ja zostaję przy swoim. Najlepsze sceny całego Armageddona to golizna Kei - niestety za mało aby przysłonić całą resztę. Miałem zamiar obejrzeć pozostałe nowe Gettery ale Armageddon na chwilę obecną mnie tak zniechęcił, że chyba prędko to nie nastąpi. Cytuj
Zarathustra 616 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Eureka seveN aktualnie wertuję, to już nie zliczę które anime jakie oglądam z mechami (mimo, że ich fanem nie jestem.) Animacja w niektórych walkach wrzuca banana na twarz, mechy serfują na deskach po zielonych falach. Historia jest zwykle lekka i przyjemna, chociaż czasem robi się poważnie. Gekko-state (latający samolot w kształcie ptaka, na którym żyją bohaterowie i zarabiają pieniądze, wydając nawet nielegalny magazyn), ma na swoim pokładzie gamę różnych postaci, które w większości przykuwają do ekranu. Ogólnie bardzo fajne anime, gdzie podczas "występów" robotów nie ziewam a latają mi gałki co by nadążyć za mechem unikającym rakiet i robiącym ewolucje na desce. Muzyka jest lekka i miła dla ucha, wyjątek to muzyka podczas akcji, jakieś techno które akurat dobre nie jest ale jakoś nawet pasuje do tej serii. Jedyne co mi się nie podoba to jak Eureka zachowuje się jak jakieś emo, ale zwykle obsmarkany Renton pałający do niej wielką miłością co rusz ją z tego wyciąga. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.