rootpl 0 Opublikowano 17 sierpnia 2011 Opublikowano 17 sierpnia 2011 Mogę Ciebie pocieszyć że tutaj nie musisz praktycznie nigdzie jeździć samemu, możesz to powierzyć swojemu kompanowi, tym samym skipując przejażdżkę po mieście Swietna informacja. Co do modelu jazdy w innych grach GTA się nie mogę wypowiedzieć bo nigdy nie grałem w żadną inną część oprócz 1 i 2 ;] W GTA 4 model jazdy może nie jest tragiczny ale bardziej dokuczała mi fizyka jak właśnie sytuacje w których przy bardzo mocnym uderzeniu w przeszkodę czasami nic się nie działo a czasami wystarczyło stuknąć w motocykl przy 30km/h żeby auto zaczęło odbijać się od wszystkiego jak piłeczka pingpongowa. Pamiętam mega frustrację gdy wykonywałem misję na motorze gdzie ścigamy członka gangu ... to była jakaś kpina już wtedy chciałem odstawić grę ale spróbowałem jeszcze kilka razy i udało mi się ją przejść ale później napotkałem jeszcze kilka absurdalnie zbudowanych misji które po prostu wkurzały na maksa i gra poszła na allegro. Dzięki za info przekonałeś mnie, sięgnę po L.A. Noire ;] Cytuj
FeMn 2 Opublikowano 20 sierpnia 2011 Opublikowano 20 sierpnia 2011 (edytowane) Szukam jakaś fajna gre do 60zł, łatwa platyna była by dodatkowym atutem Jak by co cześć gier w które grąłem można sprawdzić w podpisie Edytowane 20 sierpnia 2011 przez FeMn 2 Cytuj
beny25b 0 Opublikowano 21 sierpnia 2011 Opublikowano 21 sierpnia 2011 nie wiem w co tam grales, ale polecam 2x Uncharted, 3 czesci God of War, Z PSN Burnout Paradise i Dead Nation Cytuj
diolek 43 Opublikowano 21 sierpnia 2011 Opublikowano 21 sierpnia 2011 saboteur to baaaardzo dobra gra,zdobycie platyny w moim przypadku mowi samo za siebie. polecam Cytuj
mr_pepeush 96 Opublikowano 21 sierpnia 2011 Opublikowano 21 sierpnia 2011 to co piszą ludziska wyżej to przyjemne gry, warto je zrobić, ale w przypadku u1 i gow1 troche trudniej sie gra polecam jeszcze killzone 2, dante inferno (łatwa platyna na 2 przejścia) i x-men wolverine origin - mega łatwa platyna na 2 przejścia (normal i hard konicznie), choć nie wbiłem jeszcze, bo mi się nie chce szukać identyfikatorów wszystkich; a batman? a castlevania? Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Opublikowano 22 sierpnia 2011 (edytowane) Jaką grę RPG z dobrym systemem walki mozecie mi polecic? Nie interesuje mnie ME2, czy inne Fallouty. Edytowane 22 sierpnia 2011 przez Qvstra Cytuj
TakeshiX 50 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Jaką grę RPG z dobrym systemem walki mozecie mi polecic? Nie interesuje mnie ME2, czy inne Fallouty. to zależy co masz na myśli, pisząc "dobry" ?. na pewno ciekawy system ma "Resonance of Fate" lub "Valkyria Chronicles". Cytuj
mr_pepeush 96 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Opublikowano 22 sierpnia 2011 do znudzenia już piszę o tej grze, ale... Demons Souls - jestem zachwycony; choć musisz się przygotować na to, że sama nauka walki to około 20h, żeby względnie zaczęło wychodzić nabijanie tałatajstwa na mieczyk 1 Cytuj
Crying_Wolf 56 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Jaką grę RPG z dobrym systemem walki mozecie mi polecic? Nie interesuje mnie ME2, czy inne Fallouty. Tak jak Takeshi napisał - zależy co oznacza dla ciebie dobry system walki. Ja polecam Dragon Origins + dodatki i Dragon Age 2. Z jRPG jeszcze Final Fantasy XIII. Cytuj
septo 1 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Borderlands GOTY, Red Dead Redemption, Demon's Souls czy Dirt 3? zastanawiam sie nad Borderlands czy warto czy nie lepiej poczekac na cos podobnego (Rage), w RDR gralem swego czasu przy premierze i bardzo mi sie podobala, ale wydaje sie gra na bardzo dlugo co mnie nieco zniecheca. Podobnie jest przy Demon's Souls, a dodatkowo obawiam sie tego poziomu trudnosci. Pozostaje jeszcze Dirt 3, mam kierownice i GT5, ale GT5 jakos srednio mnie zdolalo zafascynowac, a chcialbym znow odkurzyc kierownice. Cytuj
Yabollek007 314 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Tyle ze pod wzgledem dlugosci wszystkie wymienione przez ciebie gry wypadaja podobnie. Borderlands - dlugie. Gra naprawde super, ale jesli sie gra w coopie. Na split screenie przeszedlem to dwa razy, ale grajac samemu na pewno gra by mnie tak nie wciagnela. Solo ocelilbym ta gre na 7/10, w coopie 8/10. A RAGE raczej specjalnie podobne nie bedzie. Inny klimat, stylistyka. RAGE jest bardziej powazne, natomiast Borderlands to radosna wyrzynka z usmiechem na twarzy i ciaglym palcu na spuscie w stylu hack and slashow. Demons Souls - pisalem juz o tej grze strone temu. Wystarczy zastosowac sie do paru rad i gra nie jest az taka trudna. Jesli chodzi o dlugosc to zalezy od skilla. Mozna to przejsc i ponizej 10h (jak jest sie pro), albo w 15h (jak jest sie juz dobrym), albo w 20pare (przecietny wynik - bardzo duzo osob konczy sa gre w takim czasie), albo i 40h (moj wynik - zajelo mi to mase czasu, ale z gra sie kompletnie nie spieszylem tylko gralem swoim tempem). RDR - jak grales w to i bardzo ci sie podobala. Chyba bedzie to najbezpieczniejszy wybor. Wiesz w co sie pakujesz. Pod wzgledem dlugosci wypada podobnie do Borderlands Dirt 3 - naprawde dobra gierka, a jesli chodzi o wparcie kierownicy to opinie sa podzielone, np. dla takiego Winniara na kierze gra sie dobrze, ale sa tez tacy co narzekaja (w grze jest jedynie 180 stopniowy kat obrotu kierownicy - jednym to wystarcza do gry, a inni marudza - pozostaje tylko kwestia co ty o tym sadzisz). Cytuj
Iquis 3 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Borderlands GOTY, Red Dead Redemption, Demon's Souls czy Dirt 3? zastanawiam sie nad Borderlands czy warto czy nie lepiej poczekac na cos podobnego (Rage), w RDR gralem swego czasu przy premierze i bardzo mi sie podobala, ale wydaje sie gra na bardzo dlugo co mnie nieco zniecheca. Podobnie jest przy Demon's Souls, a dodatkowo obawiam sie tego poziomu trudnosci. Pozostaje jeszcze Dirt 3, mam kierownice i GT5, ale GT5 jakos srednio mnie zdolalo zafascynowac, a chcialbym znow odkurzyc kierownice. Yabolek już wszystko chyba napisał, ale dodam coś od siebie. Jak nie masz z kim grać w Borderlands na splicie (ja tak miałem) to nie masz czego szukać, wtedy gra to taki dobry średniak, ale rozległe tereny w singlu zabijają cały fan (przemierzanie ich). Red Dead Redemption to klasa sama w sobie. Co do tego czy gra na długo, hmmm... Sam główny wątek + niektóre tylko poboczne to około 20h, zrobiłem tak za pierwszym razem i byłem usatysfakcjonowany, a jeżeli chcesz wycisnąć wszystko z niej to starczy ci na miesiące + multiplayer, który mi akurat nie podpasował. Demons Souls jak już poprzednik napisał: sama nauka walki i ogarnięcie systemu dużo zajmuje, więc zastanów się, bo początkowe granie raczej nie jest owocne A jeżeli chcesz wykorzystać kierownicę to bardziej bym na twoim miejscu sprawdził F1 i Shifta drugiego, bo w Dirta można spokojnie grać też na padziochu, nie jest jakoś specjalnie sim racerowy. Cytuj
septo 1 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Właśnie w Borderlands raczej grałbym solo bo nie mam znajomych chyba którzy graja w tą gierkę, kogoś tam widziałem, ale żeby przejść całą grę w coopie to raczej nie bardzo. 180 stopni na Dircie to troszkę mało, ale w sumie jakoś bym przeżył. Shift 2 mi się nie podobał, a nad F1 się zastanawiałem, ale poczekam na premierę 2011 żeby zobaczyć czy warto wydawać dużą kasę czy wybrać F1 2010. Dirta chciałem bo lubię kurz pod kołami, GT5 było za sterylne dla mnie. Co do RDR i Demon's Souls to myślałem, że one dużo dłuższe w wątku fabularnym (50-60h) ale ok 20h to jeszcze nie jest tak źle (no może nie w DS bo taki aż super nie jestem i gram na spokojnie raczej zaliczając poboczne questy w RPGach zawsze). Czy prócz tego sławnego poziomu trudności ta gra jest trudna (chodzi mi o obmyślanie strategii na przeciwników, bossów i same walki z nimi)? Cytuj
Yabollek007 314 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Opublikowano 22 sierpnia 2011 (edytowane) No wlasnie na tym jej trudnosc polega. Tak na dobra sprawe to trzeba byc po prostu ostroznym i tyle (a te wszystkie rzeczy o ktorych pisalem - atakowanie z dystansu, korzystanie z wloczni i atakowanie z zza tarczy, bieganie bedac oslonietym tarcza, korzystanie z czarow ochronnych - to tak na dobra sprawe po prostu wyraz tej ostroznosci) i wiedziec na co uwazasz (w szczegolnosci podczas walk z bossami, bo wiadomo - kazdy ma jakis inny schemat ataku). Jesli chodzi o questy poboczne to musze ciebie zawiesc - w grze takowych nie uswiadczysz. Fabula rowniez wystepuje w ilosciach szczatkowych. W tej grze liczy sie klimat i gameplay (czego czescia sa rowniez bossowie w sporej ilosci - zwykle w gierkach jest ich max kiku, a tutaj mamy ich duzo wiecej). To jest po prostu inny rodzaj trudnosci niz w wiekszosci gierek. W MW2 na veteranie albo Unchartedzie na crushingu polega on na tym ze przeciwnicy graja jak na haxxach, zalewaja nas z wszelkiej strony, czesto giniemy od jakiegos dupszota niewiadomo skad i musimy zaczynac od poczatku (albo np. jak w MW2, musimy znalesc magiczna linie po ktorej przekroczeniu dopiero przestana nas zalewac przeciwnicy). W DS natomiast on polega na tym, ze mamy uwazac na to co robimy. Nie ma tutaj dupszotow i przegietych smierci. Jak giniemy to jest to naprawde nasza wina - jakiegos naszego przeoczenia - a nie tego ze komputer cheatuje i tworcy sztucznie boostuja poziom trudnosci. Dodatkowo wiemy dlaczego zginelismy, co z(pipi)aliśmy, dzieki czemu przy kolejnym podejsciu juz tego samego bledu nie popelnimy. Edytowane 22 sierpnia 2011 przez Yabollek007 Cytuj
Iquis 3 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Opublikowano 22 sierpnia 2011 Na twoim miejscu brałbym RDR i poczekał na Dark Souls, bo jak rzeczywiście boisz się poziomu trudności aż tak to Demons Souls do premiery sequela raczej nie zdążysz przejść. Cytuj
septo 1 Opublikowano 23 sierpnia 2011 Opublikowano 23 sierpnia 2011 niestety na Dark Souls nie będę mógł sobie pozwolić bo w najbliższym czasie wychodzą 3 tytuły, które są dla mnie must have, a Demon's Souls jest znacznie tańszy. Z tej czwórki coraz bardziej wysuwają się na czoło RDR i Demon's Souls. Gram raczej powoli i co jakiś czas w dany tytuł (chyba, że bardzo mnie wciągnie) więc do premiery Dark Douls pewnie tak jak mówisz nie zdążę jej poprzedniczki ukończyć, ale powinienem zdążyć do czasu aż sequel stanieje. W sumie to kusił mnie Borderlands, ale jeśli gra trochę traci na grze solo to poczekam, aż ktoś ze znajomych ją zakupi. Dirta chyba też mogę sobie podarować, jak przyjdzie ochota to może Motorstorm sobie zakupię (choć nie wiem czy ma obsługę kierownicy). Dziękuję za opinie Cytuj
Iquis 3 Opublikowano 23 sierpnia 2011 Opublikowano 23 sierpnia 2011 Ja jednak na twoim miejscu brałbym RDR to jest taka gra, że nawet jeśli wchodzi raz na jakiś czas to zawsze zdarzy się coś ciekawego i wartego uwagi w Demons Souls może być z tym problem, ja po powrocie do niego czułem się nieco zagubiony. Jednak decyzja należy do Ciebie, rób jak uważasz. Cytuj
Yabollek007 314 Opublikowano 23 sierpnia 2011 Opublikowano 23 sierpnia 2011 Hah, ja te Demons Souls wlasnie przechodzilem w formacie od czasu do czasu Na poczatku gralem w to b. duzo a potem w bardziej lajtowym rozkladzie. Przejscie gry zajelo mi chyba 2-3 miesiace (wchodzilem na takiej zasadzie ze probowalem przejsc poziom, jak mi sie nie udawalo to sie tym nie przejmowalem bo zawsze nabilem troche expa i moglem przejsc na nowy poziom, ewentualnie robilem kilka podejsc a potem wylaczalem gre) [tzn. wiekszosc bossow przeszedlem wlasnie podczas tej fazy kiedy duzo gralem, zostalo mi paru jeszcze bossow do pokonania, ktorych zaliczalem stopniowo wlasnie w tym dlugim przedziale czasowym] Cytuj
septo 1 Opublikowano 23 sierpnia 2011 Opublikowano 23 sierpnia 2011 Ja jednak na twoim miejscu brałbym RDR to jest taka gra, że nawet jeśli wchodzi raz na jakiś czas to zawsze zdarzy się coś ciekawego i wartego uwagi w Demons Souls może być z tym problem, ja po powrocie do niego czułem się nieco zagubiony. Jednak decyzja należy do Ciebie, rób jak uważasz. z tych gier, które wymieniłem wezmę 2 i właśnie chyba będzie to RDR i DS więc jak na zirytuję się na DS to pójdzie na jakiś czas w odstawkę i pogram sobie w RDR albo coś innego Cytuj
Biały 55 Opublikowano 23 sierpnia 2011 Opublikowano 23 sierpnia 2011 Ja jednak na twoim miejscu brałbym RDR to jest taka gra, że nawet jeśli wchodzi raz na jakiś czas to zawsze zdarzy się coś ciekawego i wartego uwagi w Demons Souls może być z tym problem, ja po powrocie do niego czułem się nieco zagubiony. Jednak decyzja należy do Ciebie, rób jak uważasz. z tych gier, które wymieniłem wezmę 2 i właśnie chyba będzie to RDR i DS więc jak na zirytuję się na DS to pójdzie na jakiś czas w odstawkę i pogram sobie w RDR albo coś innego Stary, bierz RDR, to jest moim i pewnie jeszcze wielu innych graczy zdaniem najlepsza gra na obecną generację, tego tytułu nie da się przechodzić miesiącami - fabuła, rozległy, pięknie wykreowany świat, postaci, muzyka...To wszystko powoduje "uczepienie" się konsoli na długie godziny i wzmaga chęć brnięcia dalej w ten piękny tytuł, serio. Ja nie wiem jak można rozpatrywać RDR w kategorii "może wezmę". To trzeba wziąć w pierwszej kolejności, przejść, pokochać i nie sprzedawać P.S. - teraz doczytałem że grałeś "przy premierze". Gra rozkręca się z każda godziną, po ok 10/15 h jest to absolutnie majstersztyk. 2 Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 25 sierpnia 2011 Opublikowano 25 sierpnia 2011 Pomożecie? Pomożemyyy!! - Siren Blood Curse - Trine - Burnout Paradise Complete Edition - Assassin's Creed Brotherhood - inFamous 2 - Splinter Cell Trilogy - Portal 2 - Dead Space 2 - Dante's Inferno + DLC - Mass Effect 2 Jest trochę tego nie mam pojęcia za co się chwycić. Cytuj
Crying_Wolf 56 Opublikowano 25 sierpnia 2011 Opublikowano 25 sierpnia 2011 Ja polecam (w kolejności od najbardziej do najmniej): 1. Dead Space 2 - zajebistość, sequel w każdym kawałku lepszy od poprzednika, który i tak był bardzo dobry. Skończyłem jakieś 9 razy i na pewno będę grał jeszcze, bo gierka ma świetny replay value. 2. Assassin's Creed Brotherhood - generalnie więcej tego samego z drobnymi usprawnieniami, względem poprzednich części. Historyjka ok, no i na pewno warto skończyć przed AC: Revelations. 3. Mass Effect 2 - gry Bioware... grałeś w jedną - znasz je wszystkie. Zmienia się tylko uniwersum ale i tak warto. 4. Dante's Inferno - w sumie takie tam... jeżeli lubisz slashery i action-adventure, którym DI jest, to i tak pewnie nie ominiesz tej gry. Typowy średniak, bez zaskoczeń, ale o ile dobrze pamiętam to jest całkiem sporo bossów. W tej cenie co teraz można wyrwać to raczej nie będziesz żałować. Cytuj
Square 8 603 Opublikowano 25 sierpnia 2011 Opublikowano 25 sierpnia 2011 Ja od siebie polecę Burnout Paradise. Otwarte miasto znacząco wpłynęło na rozgrywkę, dla mnie olbrzymi plus (dla niektórych duży minus). Single to stary dobry Burnout z masą rzeczy do zebrania (bilbordy, jumpy, bramki), ale bez typowego trybu crash. Natomiast multi to ogrom wyzwań do zrobienia (500szt, często się powtarzają/są podobne) oraz wszystkie tryby rozgrywki z singla. Jeżeli otwarte miasto cię nie odrzuci to łykaj śmiało. Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 25 sierpnia 2011 Opublikowano 25 sierpnia 2011 Ja polecam (w kolejności od najbardziej do najmniej): 1. Dead Space 2 - zajebistość, sequel w każdym kawałku lepszy od poprzednika, który i tak był bardzo dobry. Skończyłem jakieś 9 razy i na pewno będę grał jeszcze, bo gierka ma świetny replay value. 2. Assassin's Creed Brotherhood - generalnie więcej tego samego z drobnymi usprawnieniami, względem poprzednich części. Historyjka ok, no i na pewno warto skończyć przed AC: Revelations. 3. Mass Effect 2 - gry Bioware... grałeś w jedną - znasz je wszystkie. Zmienia się tylko uniwersum ale i tak warto. 4. Dante's Inferno - w sumie takie tam... jeżeli lubisz slashery i action-adventure, którym DI jest, to i tak pewnie nie ominiesz tej gry. Typowy średniak, bez zaskoczeń, ale o ile dobrze pamiętam to jest całkiem sporo bossów. W tej cenie co teraz można wyrwać to raczej nie będziesz żałować. Dzięki za output. W sumienie wiem dlaczego umieściłem tą grę na liście. Grałem w nią na Xbox'ie, ale znów zdecydowałem się na zakup. Tym razem na PSS. Zacząłem własnie grać w ME2 i jak na razie jest dobrze. Pewnie zostanę tu do końca, ale w międzyczasie będę sobie pogrywał w to co polecił kolega z dołu. Ja od siebie polecę Burnout Paradise. Otwarte miasto znacząco wpłynęło na rozgrywkę, dla mnie olbrzymi plus (dla niektórych duży minus). Single to stary dobry Burnout z masą rzeczy do zebrania (bilbordy, jumpy, bramki), ale bez typowego trybu crash. Natomiast multi to ogrom wyzwań do zrobienia (500szt, często się powtarzają/są podobne) oraz wszystkie tryby rozgrywki z singla. Jeżeli otwarte miasto cię nie odrzuci to łykaj śmiało. Gierka jest zacna choć drażni mnie troszkę brak "ścian" przy wyścigach. Zostają ME 2 i B: Paradise. Dużo grania za małe pieniądze. dzięki chłopaki. Cytuj
Ken Marinaris 374 Opublikowano 27 sierpnia 2011 Opublikowano 27 sierpnia 2011 1. Dead Space 2 - zajebistość, sequel w każdym kawałku lepszy od poprzednika, który i tak był bardzo dobry. Skończyłem jakieś 9 razy i na pewno będę grał jeszcze, bo gierka ma świetny replay value. I tu musze stanowczo zaprotestowac. Tylko graficznie jest lepszy. Nie ma bossow (!), nie ma atmosfery osamotnienia z czesci pierwszej, beznadziejna walka koncowa. Jesli nie grales w zadna czesc, zainwestuj w jedynke, dwojka niestety to zerujacy na jedynce skok na kase. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.