Skocz do zawartości

Czy piractwo jest kradzieżą?


Fan

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Albert Wesker
Opublikowano

ze tez jeszcze macie sile o tym dywagowac...

piractwo jest karalne, piractwo jest nielegalne, piractwo jest szkodliwe - na tym ten temat powinien sie zamknac :/

a juz rozumowanie el becetola to typowa dziecinada: popelnilem przestepstwo A a ty przestepstwo B, wg mnie przestepstwo A jest mnie przestepcze niz B wiec jestem moralnie uprawniony do popelniania go... to ze piracenie jest o wiele latwiejsze niz kradziez samochodu nie oznacza ze mozna piracic

niektorzy tutaj wykazuja naprawde odpornosc na wiedze :/ rzeczy fizyczne juz dawno temu przestaly byc jedynym dobrem, ktore mozna ukrasc

Opublikowano
Jeżeli chodzi o offtopy to w dalszym ciągu nie wyjaśniłeś sensu porównania ściągania softu z odsprzedażą, co wałkowałeś przez kilka stron

Wyjsnialem kilka razy, mam ci przeklejac swoje wypowiedzi sprzed kilku stron?

Nic nie wyjaśniłeś. Wymyśliłeś sobie "argument" i nie umiesz go uzasadnić, więc "uciąłeś" temat. Wkleiłem Ci nawet odpowiedź z supportu Sony, która jest sprzeczna z tym co tutaj wypisujesz a Ty i tak w dalszym ciągu gadasz bzdury.

 

Przez takich jak ty ten temat stoi w miejscu, przejdzmy moze do kolejnego punktu

Za to dzięki Tobie nabrał niesamowitego rozpędu. :rolleyes: Możesz powiedzieć po co wymyślasz te wszystkie porównania? Chcesz przez to udowodnić, że piractwo to nie kradzież, bo jest mniej szkodliwe niż kradzież samochodu?

 

Opublikowano
Jeśli masz pokój w hotelu (oryginalna gra) a dwa pokoje obok ktoś też ma pokój ,bo dorobił sobie klucz (pirat) to jaki to ma wpływ na Ciebie ? Czemu zamiast skupić się na swoim dobrze przeszkadza ci jakaś osoba nie odziałująca na Ciebie w żaden sposób? To mnie dziwi. Taka postawa pachnie zwykłą zawiścią. Jak to ja zapłaciłem za pokój a ktoś ma za darmo?

 

To nie zawiść. Widzę przestępstwo, więc dzwonie na policję, ewentualnie informuje właściciela hotelu. Wybacz, rodzice mnie tak wychowali.

 

PS. Ja nic do ciebie osobiście nie mam, ale idąc twoim tokiem rozumowania, powinienem przejść obojętnie wobec morderstwa innego człowieka, bo przecież to nie mnie mordują.

 

Jeżeli chodzi o przykład z fryzjerem, to ty mnie nie zrozumiałeś. Nie chodzi o samą czynność, ale o to, że ktoś wziął sobie coś przyjemnego (fryzurę, grę) nie płacąc za to.

I tyle, nie ma absolutnie żadnych wymówek. Bo jak powiedział Pan Pieczarka gra wideo to towar, jak najbardziej luksusowy. Nie masz pieniędzy, więc nie masz prawa go mieć.

 

Rozmawiając z tobą Łukaszu, coraz bardziej dochodzę do wniosku, że ty po prostu masz w dup.ie (sorry, ale lubię dosadne sformułowania) że ktoś okrada producentów, z jednego ważnego powodu. Sam nim nie jesteś.

Ale są ludzie, tacy jak ja i niektórzy tutaj, których to cholernie boli. Ja po prostu nie mogę przejść obojętnie wobec takiego procederu. Wpojony mi w krew, że kradzież jest zła, i trzeba jej przeciwdziałać.

 

Mr.Blue , ale Ty nie masz się nad kim litować. Producenci gier oraz wszyscy działający w tym biznesie (dystrybutorzy) to nie są dzieci w Afryce. Ci ludzie zarabiają wielkie kwoty a przy tym nie są takimi altruistami jak Ty , bo jakoś na PS3 nie obniżają cen gier mimo braku piractwa :)

 

Co do przykładu z fryzjerem to musisz zrozumieć jedno. Tworzenie fryzury to praca poświęcona jednej osobie. Twórcy gry nie tworzy dla jednej osoby tylko dla kilkumilionów. Fryzjer nie strzyże naraz miliona osób

Jeśli masz pokój w hotelu (oryginalna gra) a dwa pokoje obok ktoś też ma pokój ,bo dorobił sobie klucz (pirat) to jaki to ma wpływ na Ciebie ? Czemu zamiast skupić się na swoim dobrze przeszkadza ci jakaś osoba nie odziałująca na Ciebie w żaden sposób? To mnie dziwi. Taka postawa pachnie zwykłą zawiścią. Jak to ja zapłaciłem za pokój a ktoś ma za darmo?

Twój przykład postawy za to pachnie znieczulicą.

 

Jeśli zauważymy bowiem kogoś kopiącego starszą osobę w parku, to też przecież on na nas nie oddziałuje, ale nie zareagowanie w tej sytuacji byłoby złe IMO. Świat nie kończy się na nas.

 

Hehehe wy obrońcy oryginałów macie strasznie prostacką metodę aby wasze racje nabrały sensu w oczach innych. Wyolbrzymiacie problem jakim jest piractwo. Szkoda jaką robią piraci jest porównywalna do przykładu z hotelem a wy wyjeżdżacie z morderstwem albo z przekopaniem starszej osoby w parku. A tak (niestety dla was) nie jest. Piractwo n ie jest porównywalne też z kradzieżą 200zł komuś z portfela , bo jest różnica między kradzieżą (tak jakby piraci kradli gry ze sklepu) a między nie dawaniem komuś zarobić.

 

Opublikowano

who carres ?

jedni kupuja oryginaly, inni zawsze beda kupowali piraty.

obojetnie czy bedzie to przestepstwo, czy wykroczenie.

ain't no big deal

Opublikowano
A niby nie jest towarem ekskluzywnym? Jest to dobro luksusowe, mające na celu zmarnowanie naszego czasu i pieniędzy. Czy jeżeli nie stać Cię na hotel 5-gwiazdkowy z all inclusive, to szukasz innego, tańszego hotelu, czy kombinujesz, jak wejść przez okno, omijając opłaty. bardzo podobnie jest z grami - płacisz i dostajesz bez problemu keya i korzystasz, jak nie to kombinujesz, jak sfabrykować klucz, ew. uruchomić w inny sposób.

 

Panie Pieczarko niepotrzebnie razem z innymi obrońcami oryginalnego softu starasz się wczuć w twórcę gry (szefa hotelu) , którym nie jesteś i pewnie nigdy nie będziesz. Skupmy się na tym przykładzie. Jeśli masz pokój w hotelu (oryginalna gra) a dwa pokoje obok ktoś też ma pokój ,bo dorobił sobie klucz (pirat) to jaki to ma wpływ na Ciebie ? Czemu zamiast skupić się na swoim dobrze przeszkadza ci jakaś osoba nie odziałująca na Ciebie w żaden sposób? To mnie dziwi. Taka postawa pachnie zwykłą zawiścią. Jak to ja zapłaciłem za pokój a ktoś ma za darmo?

Nie o to chodzi. W zasadzie nie obchodzi mnie, czy ktoś jedzie na piratach, czy nie, ale dziwi mnie, że ktoś, trzymając się przykładu hotelowego, mieszka sobie za darmo i twierdzi, że nie widzi w tym niczego złego.

 

Mr.Blue , ale Ty nie masz się nad kim litować. Producenci gier oraz wszyscy działający w tym biznesie (dystrybutorzy) to nie są dzieci w Afryce. Ci ludzie zarabiają wielkie kwoty a przy tym nie są takimi altruistami jak Ty , bo jakoś na PS3 nie obniżają cen gier mimo braku piractwa
No to dojeebałeś krótko mówiąc. Rozumowanie na poziomie "lekarze zarabiają dużo kasy, więc jak raz się wymigam od zapłaty za wizytę to z głodu nie umrą". Takim rozumowaniem mielibyśmy tylko same niskobudżetowe gówienka, bo twórców nie byłoby stać na zainwestowanie w większy projekt. W końcu coraz częściej głośno się mówi o tym, że koszt produkcji gry jest w ostatnich czasach większy, niż w przypadku filmów.

 

Piractwo n ie jest porównywalne też z kradzieżą 200zł komuś z portfela , bo jest różnica między kradzieżą (tak jakby piraci kradli gry ze sklepu) a między nie dawaniem komuś zarobić.

Kolejny, który nie rozumie, że płyta to tylko nośnik... Nie dać zarobić można zarówno wynosząc batonika ze sklepu, jak i ściągając z xbox live czy innego ps store gry bez zapłacenia. Różnica jest taka, że batonik można fizycznie dotknąć, a taka gra to tylko zbiór zer i jedynek zapisana na dysku twardym.

 

jedni kupuja oryginaly, inni zawsze beda kupowali piraty.

obojetnie czy bedzie to przestepstwo, czy wykroczenie.

Dopóki nikt nie twierdzi, że piractwo jest dobre, to w sumie mało kogo to obchodzi - nie ja będę za kogoś takiego płacił kary.

Gość Albert Wesker
Opublikowano

lukasz, to prowokacja, prawda? ;] nie piszesz powaznie, ze tworcy gier sa bogaci wiec mozna ich bezkarnie okradac, ze utrata zyskow to co innego niz utrata fizycznie jakiejs rzeczy? nie, to napewno prowokacja, przeciez nikt myslacy by tego nie napisal na powaznie (a za takiego cie mam, lukasz)

Opublikowano

Ale kto pisał o powszechnym okradaniu ? Piractwo to nie jest tak duży problem w skali całego świata ,bo gdyby był to tak jak pisał Pieczarka powstawałyby gry na dyskietkach a nie gry o budżecie filmów. Mnie śmieszy litowanie się nad całą branżą i teksty o powiadamianiu policji kiedy ktoś ma pirata. Szkoda tylko ,że teksty o obniżeniu cen gier kiedy nie będzie piratów nie weszły w życie w raz z PS3.

 

Tak naprawde jakie straty ponosi branża growa kiedy janek kowalski ma pirata ? Żadne ,bo przeciętny kowalski jeśli nie ściągnie pirata to nie kupi tez oryginału. Cała reszta to wasz wysoki poziom odpowiedzialności obywatelskiej (ekhm) wymieszany z nutką zawiści (niszczenie komputera ,bo ktoś ma za darmo a ja zapłaciłem 70zł ) i trochę megalomanią (piractwo to tak jak przekopać babcie w parku).

 

Nie o to chodzi. W zasadzie nie obchodzi mnie, czy ktoś jedzie na piratach, czy nie, ale dziwi mnie, że ktoś, trzymając się przykładu hotelowego, mieszka sobie za darmo i twierdzi, że nie widzi w tym niczego złego.

 

Alez ta osoba może widzieć nawet zło całego świata w swoim postępowaniu tylko jaki to ma wpływ na Ciebie ? Jaki pirat mówi ,że nie robi nic złego? Czy jest jakiś inny powód oprócz zawiści , dla którego osoba mieszkająca za darmo miałaby Ci przeszkadzać ?

 

Kolejny, który nie rozumie, że płyta to tylko nośnik... Nie dać zarobić można zarówno wynosząc batonika ze sklepu, jak i ściągając z xbox live czy innego ps store gry bez zapłacenia. Różnica jest taka, że batonik można fizycznie dotknąć, a taka gra to tylko zbiór zer i jedynek zapisana na dysku twardym.

 

Panie pieczarko , to co napisałeś nie trzyma się kupy. Piracąc nie okradasz ,bo ktoś tak czy siak by nie zarobił tylko nie dajesz zarobić a korzystasz. Tak jak z pokojem hotelowym. Przypomianm ,ze tego zbioru zer i jedynek nie przejmujesz na własność , nie wykradasz kodu GTA IV z biura Rockstar. Nie zamieszkujesz w pokoju hotelowym jako dziki lokator przez 20 lat.

Gość Albert Wesker
Opublikowano

ale jednak ten hotel ktos wybudowal a jego wlasciciel moze woli zeby stal pusty niz mialby ktos zamieszkac? i ma do tego pelne prawo bo to jego hotel! pamietasz co pisze kazik na swoich plytach?

Sram na pseudoprzyjaciół, którzy mnie okradają. Wiedz, że kupując taki produkt czy to u (pipi)a na bazarze, czy u (pipi)a za pośrednictwem INTERNETU okradasz mnie. I nie przemawia do mnie argument, że ktoś tak kocha moją muzykę, że musi mnie okraść. Takich gnojów gonię, jeśli się wyświetlą w tłumie, ostatnio pogoniłem takiego w Kielcach. Nie mogę wymagać by chciał mi podać rękę przyjaciel, któremu za(pipi)ałem 50 zł z kredensu. Kto kupuje pirackie płyty ten kutas i niech (pipi) - po dwakroć, po trzykroć. BEZ KLIENTÓW NIE MA ZŁODZIEI.

jak jestes taki pewien ze piractwo nikomu nie przeszkadza napisz do Konami/EA/Capcom/kogokolwiek i spytaj: i tak nie kupie waszej gry, moge wiec grac na piracie? nie macie nic przeciwko?

Gość Mr. Blue
Opublikowano (edytowane)

Dyskusja zjeżdza na totalny absurd. Wychodzi na to, że Łukasz to Robin Hood.

 

Panie pieczarko , to co napisałeś nie trzyma się kupy. Piracąc nie okradasz ,bo ktoś tak czy siak by nie zarobił tylko nie dajesz zarobić a korzystasz. Tak jak z pokojem hotelowym. Przypomianm ,ze tego zbioru zer i jedynek nie przejmujesz na własność , nie wykradasz kodu GTA IV z biura Rockstar. Nie zamieszkujesz w pokoju hotelowym jako dziki lokator przez 20 lat.

 

Człowiek nie ma siły się kłócić. Jest XXI wiek. Definicja kradzieży, zresztą jak wszystkie definicje, zmienia się z czasem. Powiem jeszcze raz, żeby do wszystkich dotarło:

 

CZŁOWIEK, KTÓRY NIE PŁACI ZA GRĘ KOMPUTEROWĄ JEST ZŁODZIEJEM, CHAMEM I SKUR*****, PONIEWAŻ CIĄGNĄŁ PRZYJEMNOŚĆ Z CZEGOŚ, ZA CO POWINIEN ZAPŁACIĆ ODPOWIEDNIĄ KWOTĘ PIENIĘŻNĄ, ERGO KRADNIE. DOKŁADNIE TAK JAKBY NIE PŁACIŁ ZA ATRAKCJĘ W LUNAPARKU.

 

Z gry korzysta, powiedzmy 5 000 000 osób. Tymczasem twórca sprzedał tylko 3 000 000 kopii gry. Jeżeli gra kosztuje 200 zł, to jasno widać, że powinien zarobić 1 000 000 000 zł. Zarabia jednak tylko 600 000 000 zł. Czyli, traci ogromną ilość pieniędzy: 400 000 000 zł.

 

Argument Łukasza, że to nie dzieci w Afryce jest równie absurdalny co populistyczny i głupi.

 

jak jestes taki pewien ze piractwo nikomu nie przeszkadza napisz do Konami/EA/Capcom/kogokolwiek i spytaj: i tak nie kupie waszej gry, moge wiec grac na piracie? nie macie nic przeciwko?

 

Najlepiej by było, jakby do tej dyskusji wtrącił się ktoś taki jak programista, grafik czy jeszcze ktoś inny z prawdziwego teamu. Może on by was oświecił.

Edytowane przez Mr. Blue
Opublikowano (edytowane)

Ta dyskusja zeszła na psy już na początku. Nie rozumiem, dlaczego bekowe i pyskówkowe tematy, a takiego 40-stronicowego tasiemca się trzyma i w ogóle nie interesuje tym, że od tych czterdziestu stron jest to jedno i to samo pierdzielenie, tylko z każdą stroną coraz absurdalne.

 

Wstyd. Piractwo jest kradzieżą, ci, którzy coś sobie przywłaszczają z rapida i bezczelnie twierdzą, że nie kradną kontra ci, którzy na nich psioczą. Idźcie w cholerę i zamknijcie już ten temat bo wywołuje on tylko absurdalne dyskusje od czytania których potrafi rozboleć głowa.

Edytowane przez BartX
Gość Mr. Blue
Opublikowano

Jestem jak najbardziej za; same napinki. Niech Moderacja zamknie to w cholerę.

 

A jak im będzie nas brakować, to niech włączą obrady sejmu.

Opublikowano
Nie mam w domu żadnego pirata. Nawet nie mam netu z którego bym ściągał. Posty pisze z pracy. Na każdą duperele mam licencje. W domu mam okolo 300 sztuk gier. Same oryginały. Kierwa, nawet windowsa i photoshopa w domu mam orginalnego! A jednak potrafie myslec logicznie i nie będę osądzać ludzi którzy sciągają gry z netu, stawiajac ich w jednej linii ze zlodzejami samochodów - tak jak robicie to wy.

 

 

OKRADASZ PRACODAWCE!!!! ON PŁACI CI ZA PRACĘ A TY SIEDZISZ NA INTERNECIE1!11!!!!1one!

 

A tak na poważnie, przykładów można mnożyć i mnożyć. Osobiście mam mnóstwo gier, czasami nawet po kilka takich samych tyle że na inne platformy i dobrze mi z tym. Nie przeszkadza mi to co robią inni, napinać się i mnożyć argumenty o kradzieżach można w nieskończoność.

Opublikowano

Co do argumentu "Co komuś przeszkadza,że ktoś piraci"-czy tzw "psucie rynku" nie jest wystarczającym powodem? Wieksze piractwo to mniejsze zainteresowanie wydawcami naszym krajem,mniej lokalizacji itd, więc warto by to wziążć pod uwagę.Gdyby nie Ci "zawistni,dwulicowi hipokryci i frajerzy" kupujący oryginały to raczej nie pogralibyśmy po polsku w Mass Efect.Kradzież gier raczej zniechęca dystrybutorów do inwestycji-k....to takie oczywiste,a niektórzy uwazają że tego nie widzą i że piractwo przecież nie wpływa na uzytkowników oryginałów.

Gość Mr. Blue
Opublikowano (edytowane)

Wszystko prawda Adi, tylko że z tym Mass Efect po polsku toś trafił... :lol:

 

O wiele lepiej gdyby takie coś nigdy nie powstało, ale ogólnie lokalizacje są potrzebne. Niektóre są lepsze od oryginałów ("Gothic"; "Najdłuższa Podróż") a jest sporo ludzi, którzy po prostu wolą by przekazywane im informacje były po polsku. Mogą lepiej się wtedy wczuć. A piractwo w tej sprawie nie pomoże...

Edytowane przez Mr. Blue
Opublikowano
ale jednak ten hotel ktos wybudowal a jego wlasciciel moze woli zeby stal pusty niz mialby ktos zamieszkac? i ma do tego pelne prawo bo to jego hotel! pamietasz co pisze kazik na swoich plytach?

 

Albert , dla mnie jest jasne ,że tworzący gry (właściciel hotelu) zawsze będzie przeciwko piratom. Mnie jedynie dziwi co takiego Mr. Blue obchodzi kto na czym gra a widać ,że obchodzi , bo jak usłyszał ,że kolega ma pirata to biedak chciał komputer niszczyć , na który pewnie nawet nie zarobił.

 

 

Co do argumentu "Co komuś przeszkadza,że ktoś piraci"-czy tzw "psucie rynku" nie jest wystarczającym powodem?

 

Nie jesteśmy światowym centrum pirackich gier a jakoś przez długie lata nasz rynek był traktowany jako trzeci świat.:) Dlaczego teraz jak na PS3 nie ma piratów to ludzie masowo nie inwestują u nas albo wszystko nie jest lokalizowane? Problem nie tkwi w piratach tylko w ilości sprzedawanych gier. Ile zejdzie takich kopii Mass Effect ? z 10 000 będzie ? To pewnie przez piratów nie ? A ceny rzędu 250zł to też pewie piraci narzucają odgórnie. Problem jest ciut większy niż ci się wydaje.

 

Z gry korzysta, powiedzmy 5 000 000 osób. Tymczasem twórca sprzedał tylko 3 000 000 kopii gry. Jeżeli gra kosztuje 200 zł, to jasno widać, że powinien zarobić 1 000 000 000 zł. Zarabia jednak tylko 600 000 000 zł. Czyli, traci ogromną ilość pieniędzy: 400 000 000 zł.

 

Mr. Blue matematykę zostaw innym. Naucz się odróżniać słowo traci od nie zarabia. Twórca nie traci 400 000 000 , bo nikt nie wyciąga mu tych pieniędzy z konta.

 

 

 

 

Gość Mr. Blue
Opublikowano (edytowane)

Ludzie schodzą na psy:

 

Mnie jedynie dziwi co takiego Mr. Blue obchodzi kto na czym gra a widać ,że obchodzi , bo jak usłyszał ,że kolega ma pirata to biedak chciał komputer niszczyć , na który pewnie nawet nie zarobił.

 

1. Czy już nikt w tym świecie nie rozumie przenośni? (Co ty wiesz o moich obecnych i przeszłych dochodach?)

 

2. Czy ciebie nie obchodzi, że Polacy na potegę kradną radia w samochodach? Mnie wkurza, że kradną gry komputerowe, filmy i soft. Dlaczego, pomyśl, jest tak mało polskich sensownych teamów, podczas gdy nasi specjaliści są rozchwytywani przez zachód, a polskie nazwiska przewijają się w kążdych napisach końcowych?

 

Mr. Blue matematykę zostaw innym. Naucz się odróżniać słowo traci od nie zarabia. Twórca nie traci 400 000 000 , bo nikt nie wyciąga mu tych pieniędzy z konta.

 

To zaczyna przechodzić ludzkie pojecie. PIRAT NIE PŁACI ZA COŚ, ZA CO ZAPŁACIĆ POWINIEN

 

KORZYSTA Z CZEGOŚ NIELEGALNIE, NIELEGALNIE, NIELEGALNIE!

 

Więc inaczej mówiąc, kradnie. Tak samo, jakbyś nie zapłacił za przejazd kolejką górską.

 

PS. Nasz statek już dawno wpłynął na leniwe oceany absurdu.

 

PS2.

 

z grami jest jak z ruchaniem za darmo.

z ta roznica ze za dziwki trzeba placic, a z dajkami trzeba sie troche pomeczy

 

A gdzie "pozdro"?

Edytowane przez Mr. Blue
Opublikowano
1. Czy już nikt w tym świecie nie rozumie przenośni? (Co ty wiesz o moich obecnych i przeszłych dochodach?)

 

Jeśli uważasz ,że w tym tekście była przenośnia to albo nie wiesz co to znczy albo nie umiesz się nią posługiwać albo dotarło do Ciebie ,że napisałeś głupotkę i starasz się z tego wybrnąć :

 

Miałem kiedyś taką sytuację, chyba z 3 lata temu, kiedy komp służył mi jeszcze do grania. Kupiłem Marvel: Ultimate Aliance za 70zł w pobliskim sklepie. Na drugi dzień, jadąc do technikum, postanowiłem pochwalić się zakupem kumplom.

Nie dość, że mnie wyśmiali, to połowa następnego dnia ściągnęła to z jakiegoś Warezu. Miałem ochotę rozwalić płytę i komputer.

 

2. Czy ciebie nie obchodzi, że Polacy na potegę kradną radia w samochodach? Mnie wkurza, że kradną gry komputerowe, filmy i soft. Dlaczego, pomyśl, jest tak mało polskich sensownych teamów, podczas gdy nasi specjaliści są rozchwytywani przez zachód, a polskie nazwiska przewijają się w kążdych napisach końcowych?

 

Domyślam się ,że w Polsce jest mało sensownych teamów przez...piratów. Nie chce wnikać w meandry twojego rozumowania i wiedzieć jak jedni rzutują na pracę drugich.

 

To zaczyna przechodzić ludzkie pojecie. PIRAT NIE PŁACI ZA COŚ, ZA CO ZAPŁACIĆ POWINIEN

 

KORZYSTA Z CZEGOŚ NIELEGALNIE, NIELEGALNIE, NIELEGALNIE!

Więc inaczej mówiąc, kradnie. Tak samo, jakbyś nie zapłacił za przejazd kolejką górską.

 

Co nie zmienia faktu ,że matematykiem nie będziesz.

 

 

Opublikowano
Mr. Blue matematykę zostaw innym. Naucz się odróżniać słowo traci od nie zarabia. Twórca nie traci 400 000 000 , bo nikt nie wyciąga mu tych pieniędzy z konta.

 

Innymi słowy - jeśli w następnym miesiącu nie dostaniesz wypłaty, to nie martw się. Nic nie straciłeś! Po prostu nie zarobiłeś, a to żaden problem.

Opublikowano

Z tymi polskimi wersjami to żeście pojechali, prezent za nie piracenie to nie jest, gdyby autorzy gry nie mieli w tym interesu, to by nie wydawali gry po polsku ;).

 

Ja mam w tej dyskusji do powiedzenia do wszystkich krzykaczy jedną jedyną rzecz:

Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem

Gość Albert Wesker
Opublikowano
Mr. Blue matematykę zostaw innym. Naucz się odróżniać słowo traci od nie zarabia. Twórca nie traci 400 000 000 , bo nikt nie wyciąga mu tych pieniędzy z konta.

 

Innymi słowy - jeśli w następnym miesiącu nie dostaniesz wypłaty, to nie martw się. Nic nie straciłeś! Po prostu nie zarobiłeś, a to żaden problem.

 

dokladnie tak jest lukasz, zarabianie i planowanie to troche bardziej skomplikowana sprawa niz ci sie zdaje :) zysk zaplanowany a nieosiagniety jest strata, to podstawy ekonomii, nie zarabia = traci

Opublikowano

Ale jakie to ma przełożenie na to o czym mówimy? Jeśli ktoś wystawia na sprzedaż 10 gier GTA IV , sprzeda 8 a w międzyczasie ktoś dwie sobie na piracie ściągnie. Te osoby z piratami nigdy nie planowały kupna oryginału. Argument o np. zużywaniu czegoś , o lunaparku odpada ,bo o ile sprzęt w lunaparku (przykłąd Mr. Blue) niszczeje tak pirat to kopia , która można powielać bez uszczerbku dla oryginału.

Gość Mr. Blue
Opublikowano (edytowane)
Domyślam się ,że w Polsce jest mało sensownych teamów przez...piratów. Nie chce wnikać w meandry twojego rozumowania i wiedzieć jak jedni rzutują na pracę drugich.

 

Nie ma zysków. (Bo firmy tracą ogromne pieniądze na piraceniu) = Nie ma sensu zakładania nowych teamów.

 

"Prościutkie", jak to mówią w pewnej reklamie.

 

Wiesz, ja dość często pisze, że jestem tak wkurzony, że walnąłbym w mur z dyńki, ale jednak tego nie robię. Może to i nie jest przenośnia zgodna z zasadami języka polskiego w 100% (nie jestem w tej dziedzinie specjalistą) ale nie zmienia to faktu, że jednak z dyńki w mur nie walę.

 

Co nie zmienia faktu ,że matematykiem nie będziesz.

 

Muszę być matematykiem, żeby obczaić oczywistości, z zakresu 5 - 2 =3?

 

Jeśli ktoś wystawia na sprzedaż 10 gier GTA IV , sprzeda 8 a w międzyczasie ktoś dwie sobie na piracie ściągnie. Te osoby z piratami nigdy nie planowały kupna oryginału. Argument o np. zużywaniu czegoś , o lunaparku odpada ,bo o ile sprzęt w lunaparku (przykłąd Mr. Blue) niszczeje tak pirat to kopia , która można powielać bez uszczerbku dla oryginału.

 

Przepraszam, że to powiem, ale to jest głupie. To jest głupota w najczystszej postaci. Czy ty naprawdę nie rozumiesz, czy naprawdę to do ciebie nie dociera, że grając na piracie popełniasz przestępstwo?! Kradniesz wartość intelektualną, za którą jest wyznaczona cena. Tą cenę TRZEBA zapłacić. Jeśli nie płacisz, jesteś złodziejem. Tak mówi prawo! Polskie, Unijne a nawet Rosyjskie!

 

A pomyśl co by się stało gdyby wszyscy grali na piratach? Twórca nie dostałby nic, złamanego centa za swoją ciężką pracę. Bo kur** wszyscy by sobie grali za darmo.

Edytowane przez Mr. Blue
Opublikowano
Ale jakie to ma przełożenie na to o czym mówimy? Jeśli ktoś wystawia na sprzedaż 10 gier GTA IV , sprzeda 8 a w międzyczasie ktoś dwie sobie na piracie ściągnie. Te osoby z piratami nigdy nie planowały kupna oryginału. Argument o np. zużywaniu czegoś , o lunaparku odpada ,bo o ile sprzęt w lunaparku (przykłąd Mr. Blue) niszczeje tak pirat to kopia , która można powielać bez uszczerbku dla oryginału.

Jezu, jakie tłumaczenie. Wiesz, że się mylisz. To oczywiste, że gdyby nie było możliwości kopiowania gier, to część z tych, którzy obecnie piracą - kupowałaby oryginały. Można się kłócić, jak duża to część, ale twierdzić, że piracą tylko ci, którzy i tak by nigdy nie kupili gry - to na pewno nieprawda.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...