Nie.

A co, też odchodzi?

Wszyscy odchodzą poza tym to durny pomysł.

Naprawdę nie zauważyłeś, że to sarkazm był?

A Ty mojej potrójnej ironii?

 

Następny sezon to będzie historia Tauba wychowującego córki od przedszkola poprzez medyczne studia, a na pracy w szpitalu kończąc . W między czasie do głównej obsady trafi córka Cuddy, a ordynatorem będzie Park.

Ale z kolei np. wątek z chorobą i śmiercią Wilsona i np. samobójstwem/przedawkowaniem House'a dla mnie byłby spoko.

 

 

JESTEM GENIALNY (pipi)A xD

 

 

e: promo następnego odcinka

 

http://www.youtube.com/watch?v=_bUlR9LlXEY

Edytowane 24 kwietnia 201212 l przez qb3k

Jezu, jak dobrze, że ten serial już się kończy. Ostatnie odcinki to żena na całego. Beznadziejne przypadki i ciągłe nienaturalne dyskusje na prywatne tematy między pacjentami i lekarzami, jak i między samymi członkami zespołu. No i ten clifhanger na koniec. WILSON MA RAKA !!!!!1 Miałem się pos/rać z wrażenie przy tym ? Tym bardziej, że od dłuższego czasu wiadomo, że ostatni odcinek nosi tytuł "Everybody Dies". Dodatkowo ten teaser nie napawa optymizmem, aktor grający Wilsona chyba nie za bardzo nadaje się do roli cierpiętnika ; /

Jezu, jak dobrze, że ten serial już się kończy. Ostatnie odcinki to żena na całego. Beznadziejne przypadki i ciągłe nienaturalne dyskusje na prywatne tematy między pacjentami i lekarzami, jak i między samymi członkami zespołu. No i ten clifhanger na koniec. WILSON MA RAKA !!!!!1 Miałem się pos/rać z wrażenie przy tym ? Tym bardziej, że od dłuższego czasu wiadomo, że ostatni odcinek nosi tytuł "Everybody Dies". Dodatkowo ten teaser nie napawa optymizmem, aktor grający Wilsona chyba nie za bardzo nadaje się do roli cierpiętnika ; /

 

Nasuwa się pytanie... skoro to taki słaby serial to na chu.j oglądasz?

No bo pomyśl, skoro ogląda te 8 sezonów a zostało chyba z 4 odcinki do finału serialu to mu strasznych cierpień to nie przysporzy

Raz, że nie przestanę oglądać 4 odcinki przed końcem serialu, a dwa że cały czas miałem/mam nadzieję na coś w stylu Nobody's Fault, jedynego dobrego odcinka w tym sezonie.

Było dużo gorszych odcinków, a dzisiejszy (wczorajszy) tylko potwierdza tezę, że jeszcze do końca nie spier.dolili House'a i serial kończy się w optymalnym momencie. Jeden sezon więcej i już miałbym dosyć, a tak jestem kontent.

Umarł on już?

Nie, House go wyleczył, ale znając realia to pewnie okaże się, że go nie wyleczył i ten guz załatwi Łylsona w ostatnim odcinku.

Prorokuję również, że 13stka także wróci tylko po to, coby wykitować na tą chorobę co ja toczy od dziecka i umiera się na nią w wieku max 30 lat.

Jeden z najgorszych odcinków. Konający Wilson to totalna klapa. Jedyny pozytywny wydźwięk to piosenka na koniec w wykonaniu Journey.

Ekipa House'a chyba naoglądała się M jak miłosc i Hanki wjeżdżającej w kartony.

Nosz Wilson zarąbał w jakąś biedną drewnianą barierkę, a tu auto dymi i ogólnie kaput, żenuła.

 

 

za co minusy? xDDD

Edytowane 10 maja 201212 l przez maciucha

Samochód za 75 tysięcy baksów rozyebany na drewnianej barierce XD

 

No i

Łylson jednak wykipruje, bo takiej przerażonej miny to House nie miał chyba jeszcze nigdy

 

Słaaaaabooo. Roadtrip Housa i Wilsona już raz był w tym serialu i był jakieś milion razy zabawniejszy. Odejście Czejsa totalnie randomowe, a mina Housa może oznaczać wszystko, łącznie z tym, że guz całkowicie się wchłonął.

Albo po prostu miał 2girls1cup na ekranie.

Z Czejsem zwalili do bólu, kompletnie bez pomysłu go zakończyli. No, chyba że w finale się jeszcze pojawi.

Ktoś mi powie po (pipi) Wilson zjechał z drogi w płotek ? Bo chyba nie po to aby poczuć dreszcyk emocji

Stracił panowanie nad samochodem.

No właśnie chyba nie, bo ni stąd ni zowąd zaczął machać kierownicą, a nie miał na liczniku 200/h żeby stracić panowanie na prostej. W ogóle ten dym spod maski to bez komentarza.

jezus maria, no nie ma co tego dalej drążyć.

o(pipi)a

troche za dużo patosu, ale ogólnie ep dawał radę.

za tydzień koniec -_-

Świetny odcinek, chociaż akcja z maszyną od rezonansu była ogólnie śmieszna.

 

Nie mogę się doczekać finału.