tomekpos 0 Opublikowano 27 sierpnia 2008 Opublikowano 27 sierpnia 2008 Witajcie. Mam problem odnosnie skillow. Jak gram normalnymi postaciami to wszystko jest ladnie i slicznie, ale jak zrobie sobie swojego fightera to juz skille nie dzialaja mimo tego ze je wybieram do listy. Cytuj
sakiu 83 Opublikowano 27 sierpnia 2008 Opublikowano 27 sierpnia 2008 No edycja kolekcjonerska w domu (wiem, to trochę żałosne było czekać ponad z tydz chyba, po to by mieć ciut lepszą edycje, ale że za tą samą cene ? ). 1 shock, w środku 2 pudełka, standardowe i kolekcjonerskie, ale po otworzeniu okazało się że w standardowym wydaniu mamy płytkę z grą i intrukcje, a w drugim reszte, i nawet kozacki breloczek dali XD, no i artbook w twardej oprawie (nie przyglądałem mu się ale chyba był ,,prawie" A4) i m 100 % happy !!. Zdjęcia plix.....sprowadzałeś z US? bo chyba taka edycja nie wyszła w Europie? ja chciałem tą z game.co.uk ale nie przyjmowało mi karty kredytowej ...... ostatecznie sprowadziłem za taniochę normalną z US...przynajmniej mam już DLC lol, a Europa po 3 tygodniach jeszcze nie..... Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 (edytowane) djęcia plix.....sprowadzałeś z US? bo chyba taka edycja nie wyszła w Europie? Zaciekawiłeś mnie tym, bo jak dobrze wiemy wiele edycji kolekcjonerskich różni się znacząco w różnych regionach (jak np Assasin's Creed). Narazie nie wyszperałem dużo, wygląda na to że w US jest od h*** limitowanych rzeczy sygnowanych SC IV które można kupić nawet osobno, ogólnie EK u nich wygląda mniej więcej tak: Xbox 360 PS3 Ja mam edycje z Cenegi na PS3, wydanie przypomina trochę naszą EK DMC4, ale jest 100 % bardziej dopieszczona, no i cena jest taka sama jak za standardowe wydanie !. Później dorzuce fotki, bo nawet Cenega nie poinformowała właściwie co ma Europejskie wydanie. Które wydanie jest lepsze US czy UK ?, osobiście odpowiem że obie ciut się różnią i obie mają fajne rzeczy, najlepiej chyba by było mieć obie, ale w wersji US rządzi to wielkie pudełko. - A właśnie oświeć mnie co to DLC, to ta kartka o turnieju, czy co ?. Edytowane 28 sierpnia 2008 przez Dr.Czekolada Cytuj
sakiu 83 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Limitowana edycja US dostała kod na chyba 10 czy 12 dodatkowych itemów do CaS.... Normalny DLC jaki jest obecnie dostępny na US store to muzyka pod Downloadable Stage Music, które masz w menu oraz kilka CaS partów dla facetów i jeden dla pań, ten dla female to jest armor sophitii z poprzednich części, dla panów to helmy, np Astarotha, oraz np Yoshimitsu concept art helm. Za te części zapłaciłem 1.5$ czy coś koło tego. Muzyka jest chyba za 15$ cały zestaw, w Japonii dostępny jest już CaS pack 02, który zawiera połowę itemów z limitowanej edycjii za w przeliczeniu 3$.... Cytuj
estel 806 Opublikowano 5 września 2008 Opublikowano 5 września 2008 Moje przemyslenia. Zacznijmy od tego, ze nie jestem jakims wielkim wymiataczem dlatego moja opinia zapewne bedzie sie roznic od opini najlepszych sckowych madafakow. Ok, skoro wstep mamy za soba to lecim. Zamowilem SC4 majac w pamieci setki przegranych godzin na Xboxie w czesc 2 oraz srednia czesc 3. Mysle sobie, ze combo ps3+moja ulubiona seria z bijatyk zmiecie mnie z powierzchni ziemii. Coz, troche sie przeliczylem. Jak tylko dostalem gre, plytka od razu zawirowala w czytniku. Odpalam. Pierwsze co rzucilo mi sie w oczy to dlugie loadingi, w sukurs przyszla opcja Install. K, po instalacji odpalilem Story. Przeszedlem kilkoma postaciami, w sumie standard. Jako, ze pamietalem czesc ruchow z 2 Xajka, Mitsurugi pekli. Pomyslalem, no teraz czas na moja ulubiona postac. Gdy zarzucilem sobie historie Ivy zaliczylem mega zonka. Patrze na jej miecz i mysle WTF? Co to za stance? Pogralem troche, dostalem w dupe. Ok, czas na trening. Po godzince doszedlem do dwoch wnioskow. 1. SC4 to juz nie to samo. Grze brakuje feelingu znanego z 2. Nie ma czegos, co napedzaloby mnie do dalszej gry. Nie wiem, jakos przestala mnie krecic ta seria. Byc moze wynika to z rowniez z wniosku nr2. 2. Spieprzyli mi Ivy. No sry, ale teraz ta demonica seksu jest dla mnie praktycznie niegrywalna. Jakies dziwne przejscia miedzy stance'ami. Ciosy ma niezle, ale te przejscia totalnie mnie odrzucaja. Wniosek koncowy - gdzie uleciala ta magia? Prosba - jezeli ktos tu ogarnia Ivy w miare dobrze to moze moglby podzielic sie swoja wiedza? ;] Gdy patrze na Ivy, ktora teraz prowadze, a gdy przypomne sobie czasy SC2 to mam wrazenie, ze kalecze ta postac ;p Cytuj
Di 839 Opublikowano 5 września 2008 Opublikowano 5 września 2008 1. SC4 to juz nie to samo. Grze brakuje feelingu znanego z 2. Nie ma czegos, co napedzaloby mnie do dalszej gry. Nie wiem, jakos przestala mnie krecic ta seria. Byc moze wynika to z rowniez z wniosku nr2. Zgadzam się. Soul Calibur 2 miał niesamowity klimat oraz - przede wszystkim - feeling, napędzany prędkością tej gry. Wystarczy obejrzeć tę walkę: http://pl.youtube.com/watch?v=bcupgI7yr8Q Floe był rewelacyjny... 2. Spieprzyli mi Ivy. No sry, ale teraz ta demonica seksu jest dla mnie praktycznie niegrywalna. Jakies dziwne przejscia miedzy stance'ami. Ciosy ma niezle, ale te przejscia totalnie mnie odrzucaja. Prosba - jezeli ktos tu ogarnia Ivy w miare dobrze to moze moglby podzielic sie swoja wiedza? ;] Gdy patrze na Ivy, ktora teraz prowadze, a gdy przypomne sobie czasy SC2 to mam wrazenie, ze kalecze ta postac ;p Ivy w tej części jest bardzo ciekawą i trudną postacią (z technicznego punktu widzenia). Wczoraj Ring akurat skrobnął trochę o podstawach grania Ivy: http://www.dhost.info/ringu/scpforum/viewt...12&start=15 Cytuj
raVen20 1 Opublikowano 5 września 2008 Opublikowano 5 września 2008 Prawie 40 godzin zabawy za mną, czas na jakieś małe refleksje. Nie jestem tak doświadczonym graczem jak cześć z was jednak grałem w poprzednie części począwszy od Soul Edge więc mniej więcej potrafię coś o tej serii powiedzieć. Bardzo podniecony włożyłem płytkę z grą do mojego Xbox 360,oglądam intro i myślę sobie że chyba coś jest nie tak. Przecież tak beznadziejnej wstawki w grze nie widziałem od bardzo dawna, na dodatek w takiej grze jak Soul Calibur, czy to żart ze strony namco?Na szczęście nie było ono zbyt długie, więc szybko przywitało mnie bardzo ładnie menu. Od razu zabrałem się za story mode, wybrałem Hilde i odpaliłem grę. I znowu kolejny zawód. Story mode to zaledwie 5 plansz na dodatek z historią tak marną że nie ma co się na ten temat rozpisywać. Wydaje mi się że chłopakom z namco chyba zabrakło czasu na doszlifowanie tej gry, lub za wcześnie pojawiła się ona na rynku. Na szczęście grafika w grze jest bardzo ładna i można powiedzieć że trzyma stały poziom, tak szczegółowych modelów postaci nie doświadczyliśmy jeszcze w żadnej bijatyce nowej generacji. Niestety niektóre areny potraktowane są po macoszemu, to samo tyczy się błędów takich jak przenikanie broni przez dłonie, lub inne części ciała. Nie jestem też w stanie wybaczyć że namco nie postarało się i wsadziło nam tak naprawdę tylko jedną nową postać. Nie będę rozpisywał się na temat bonusowych postaci ponieważ moim zdaniem na pochwałę zasługuje jedynie Shura, pomijając fakt że jest ona tylko klonem Cervantesa. Co do systemu rozgrywki, gra faktycznie zwolniła tempo, jednak czy jest to na plus czy minus, nie wiem. Wszystko okaże się w praniu bo przecież tak naprawdę jedynym ważnym trybem rozgrywki jest VS. Dzięki Live granie w nowego Calibura weszło w nowy wymiar, a po ponad 100 rozegranych walkach online stwierdzam że jest to wspaniała sprawa. Gra się cudownie, graczy nie brakuje, a rozgrywka tak wciąga że czas przestaje mieć dla nas znaczenie. Ogólnie nowy Soul Calibur jest bardzo dobrą grą jednak nie wolną od błędów i bugów. Większość z nich łatwo można wyeliminować, bo jak wiemy era patchy rozkręciła se na dobre. Jednak niedoróbek graficznych, zaniedbań w arsenale postaci, patche nam nie naprawią. Jest tak że dobrych Bijatyk na konsolę jest jak na lekarstwo, więc każdy powinien spróbować swoich sił z grą Soul Calibur. Bo mimo tych wszystkich błędów gra jest wspaniała. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 5 września 2008 Opublikowano 5 września 2008 Co mnie w tej grze strasznie wkurzyło, to brak bufforowania ciosów. Nie wiem ile jest dokładnie klatek, ale ma się wrażenie, jakby wcale nie było. Przez tą drobną zmianę dużo trudniej jest karać. Jeśli mamy przewagę np. 14 klatek i chcemy zrobić 14 klatkowy cios, to musi to być JF. W realnej walce dochodzi do dziwnych sytuacji, że niektóre ciosy kara się zbyt randomowo. Najbardziej mnie to drażni u Siega, bo u niego trzeba przytrzymywać cios. Czasem więc naciskam kombinację, ale minimalnie za wcześnie i Sieg wcale się nie rusza. Minimalnie za późno i to ja się się wystawiam na karę. Nawet VF5 ma 10klatkowe bufforowanie. Nie mam pojęcia po co to namco zmieniało. W SC1 i SC2 było w sam raz. Cytuj
-Sora- 0 Opublikowano 5 września 2008 Opublikowano 5 września 2008 Ogólnie nowy Soul Calibur jest bardzo dobrą grą jednak nie wolną od błędów i bugów. Większość z nich łatwo można wyeliminować, bo jak wiemy era patchy rozkręciła se na dobre. Większy balans między postaciami na pewno pomógł by grze i tego bym oczekiwał w patchu jeśli takowy jest planowany. Z drugiej strony rosną obawy że zamiast poprawy może być gorzej! Każdy chcę żeby jego main dawał z grania pełną satysfakcje i wynagradzał trud włożony w trening. Namco może popełnić wielki błąd i stawiać na balans w walkach online'owych. Niby versus to versus a jednak różnica jest. Cytuj
Di 839 Opublikowano 5 września 2008 Opublikowano 5 września 2008 Większy balans między postaciami na pewno pomógł by grze i tego bym oczekiwał w patchu jeśli takowy jest planowany. Z drugiej strony rosną obawy że zamiast poprawy może być gorzej! Każdy chcę żeby jego main dawał z grania pełną satysfakcje i wynagradzał trud włożony w trening. Właśnie ze względu na subiektywizm swego czasu na sc.com założyłem topic, by ludzie wypisywali, jakie bugi trzeba wypisywać. Dotyczyło to m.in. 1K Cassandry, nie trafiające Lizardmana w neutralu. Z balansującym patchem należałoby się wstrzymać kilka miesięcy. Na to przynajmniej wskazywałaby logika. Cytuj
Pezmo 0 Opublikowano 5 września 2008 Opublikowano 5 września 2008 Takie pytanie chyba wszystkich już odblokowałem , ale po między vaderem a jego uczniem mam lukę . Mam nadzieje ze jeszcze Hwang tam bedzie tylko jak go odblokować ? Cytuj
-Sora- 0 Opublikowano 5 września 2008 Opublikowano 5 września 2008 Rozczaruje Cię(Obecności Hwanga w tej częsci nie stwierdziłem). To miejsce jak na razie pozostanie puste . Być może w przyszłości Namco wyda DLC w którym posiadacze XO dostaną Vadera a PS3 Yode. Cytuj
Aramis 10 Opublikowano 6 września 2008 Autor Opublikowano 6 września 2008 (edytowane) Generalnie dali ciała z postaciami. Zapakowali jakieś pokemony w stylu Yody, Bonusów, dodali jakieś janowe tryby na jednego (na ch%j komu w bijatyce rozbudowany single, skoro liczy sie tylko VS i practice) zamiast skupić się na samym kodzie gry i dopracować postacie bo zmiany w niektórych postaciach to porażka i krok w tył. Co oni zrobili z Yunem w tej częsci przechodzi ludzkie pojęcie - w 2ce to był kozak, a teraz częsci na część jest coraz biednejszy. Raphael to samo - za czasów SC2 to była mega postać, a w 3ce i 4ce wyszła im ściera do podłogi. Sophie to sa....nie tu akurat nie bo ona jest praktycznie taka sama od czasów SC1... . I po cholere znowu dali Rocka, przecież i tak ludzie na niego leją. Edytowane 6 września 2008 przez Aramis Cytuj
-Sora- 0 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 Ciała dali ale przecież jest jeszcze jakiś cień szansy że nie osierocą swojego dziecka i wezmą się w garść w celu poprawienia u większości postaci tego i owego;p Takiej karalności u Maxi'ego jeszcze nie było. Muszę 10x razy się zastanowić zanim użyje jakiegoś ciosu. Gra stała się powiedzmy... "bardziej wymagająca" co niektórymi postaciami a w przypadku Rock'a ociera się już o masochizm. Cytuj
Soban 4 090 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 (edytowane) Ogólnie gra mi się bardzo podoba.Stary dobry soul.Ja osobiście stwierdzam że w online jest mniej lagów jak w VF5 bo nawet na 3 kreskach gra mi się dobrze{6mb}.Z minusów to napewno tryb story i brak tego fajnego trybu pseudo strategicznego z 3,który bardzo przypadł mi do gustu.Również odnotowałem dośc słaby balans postaci bo jak dla mnie to na cervantesa i kilika nie ma bata,a polowa osb w rankedach gra wlasnie nimy i uzywa kilku ciosow na krzyz Niech jeszcze dadzą tekkena 6 na X'a i będzie jazda. Edytowane 6 września 2008 przez Master JIN Cytuj
Aramis 10 Opublikowano 6 września 2008 Autor Opublikowano 6 września 2008 Sora, mi akurat nie chodzi już o same kary, przewagi i tego typu rzeczy ale o bezpodstawne zmiany w arsenale postaci. Czasami mam wrażenie, że oni rzucają monetą ('jak wypadnie orzeł to zostawiamy Yunsungowi tylko Crane'a i mamy Yuna którym trzeba sie uczyć grać od nowa!') albo za dużo piją ('ej to może z francuskiego szermierza zrobimy rumuńskiego wampira co?!'). Smutne. Cytuj
-Sora- 0 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 (edytowane) Sora, mi akurat nie chodzi już o same kary, przewagi i tego typu rzeczy W pełni to rozumiem ale wprowadzenie kar dla podstawowych ciosów dla Maxi'ego to dla mnie równe usunięciu danego ciosu. Obrali złą ścieżkę idąc na ilość a nie jakość, co nie oznacza że tego (chociaż w małym stopniu) nie naprawią. Może ich to przerosło a premiera nieubłaganie się zbliżała? Edytowane 6 września 2008 przez -Sora- Cytuj
tokis 0 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 (edytowane) Czy tylko ja jestem zadowolony z przemodelowania postaci w nowej części? Moja podopieczna(Tira) w SC3 była fajna, ciekawa, nowatorska, ale ugrać wiele się nią nie dało. Za to w tej części, mimo iż na początku wydawała się biedna, z czasem wyrosła na postać o wielkim potencjale(jedne z najsilniejszych kompletów w grze!), przy tym jest wciąż oryginalna i wymagająca. Nie zapoznałem się jeszcze ze wszystkimi postaciami, ale faktem jest że część składu osłabiono bez pomysłu - Yunowi i Taki dostało się chyba najmocniej. Wciąż są tu postaci którym nie zmienili prawie nic(Asta, Night), ale z drugiej strony kilka zawodników zyskało sporo w nowej odsłonie(Voldo, Tira, Zas). Razi natomiast konsekwentne dopakowywanie przez panów z Namco tych od dawien dawna mocnych postaci - Ivy, Cass, Sophie, Cerv, Mitsu - gdyby zostawić TYLKO tą piątkę, można by uznać grę za jako-tako zbalansowaną! Może będzie patch, a może nie...jednak małe zmiany we FD mogłyby nastąpić i pewnie od razu grało by się wygodniej. Ale to już nie od nas zależy. Ja natomiast martwiłbym się o bugi, które, jak dla mnie, psują ogólny odbiór gry - detekcja kolizji to kpina(GS 2A Tiry często nie trafia Z BLISKA; 44K, czyli jej główny punisher, wchodzi w Xian co drugi raz ) i, na Boga, na niektórych stage'ach gra CHRUPIE(wersja PS3), co w przypadku pięcio-inputowych ciosów Tiry, które TRZEBA buforować, może autentycznie wkur'wić! Muza zeszła na psy, areny jakieś takie bez wyrazu, za to modele postaci i ogólna wizualizacja wyszła całkiem porządnie, jednak to VS i system walki sprawiają ze się w to gra, nie wodotryski graficzne i strona audio. I na koniec, moje pobożne życzenie - Namco, zmieńcie animacje rzutów tak żeby było w końcu widać czym się wyrywać! Sorry, ale ja tego nie widzę - jeśli ktoś ma jakiś sposób niech wali PM! Albo chociaż niech dadzą dobrą karę po schyleniu się pod throw'em - w SC4 wchodzi tylko WS K(u Tiry, np), a w Tekkenie siedzą juggle za pół paska... Koniec malkontenctwa, ogólnie gra się jednak fajnie i z pewnością nowy Soul Calibur zafunduje nam masę frajdy i emocjonujące potyczki! Pozdrawiam Edytowane 6 września 2008 przez tokis Cytuj
maDeNTi 0 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 Ty mi powiedz co takiego dobrego zystał zas w tej czesci .... ? Bardzo bym chciał to wiedziec ... naprawde <_< . Cytuj
tokis 0 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 Ty mi powiedz co takiego dobrego zystał zas w tej czesci .... ? Bardzo bym chciał to wiedziec ... naprawde <_< . Hehe, nie jestem fachowcem od Zasa- twierdząc że zyskał sporo, miałem na myśli nowe zagrania i ogólnie zmiany w gameplayu, wnioski jednak wyciągnąłem po pół h spędzonym w practice! Ale jeśli mi się wydaje to ty na forum SCPL opisałeś jakąś jego akcje za 110-13 dmg? Wiec jak- można nim sadzić mocne komplety czy nie? Pobaw się jeszcze Zasem w practice a może okaże się że jednak da radę nim dobrze jechać? Co z jego SLC(niszczenie SoulGauge), jak się prezentuje jego zasięg, możliwości RO, rzuty wreszcie? U Zasa zawsze trzeba było kombinować, to nie postać gdzie pograsz na 3 superciosy. Niemniej, to ty jesteś fachowiec, więc się nie kłócę! PS. Twoja postać przynajmniej nie traci życia używając swoich najlepszych technik... Cytuj
Amer 1 376 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 Raphael to samo - za czasów SC2 to była mega postać, a w 3ce i 4ce wyszła im ściera do podłogi. Naczelny pojawia się w SCIV? Ogień Cytuj
maDeNTi 0 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 Ale jeśli mi się wydaje to ty na forum SCPL opisałeś jakąś jego akcje za 110-13 dmg? Wiec jak- można nim sadzić mocne komplety czy nie? Jak już pisałem Ta akcja jest w 100% nie gwarantowana no chyba że sie ktoś ze stónbów nie wyrywa, ale ... można. Pobaw się jeszcze Zasem w practice a może okaże się że jednak da radę nim dobrze jechać? Pewnie że da jak ktoś go nie karze to i z Sophy wygrasz . Co z jego SLC(niszczenie SoulGauge), jak się prezentuje jego zasięg, możliwości RO, rzuty wreszcie? U Zasa zawsze trzeba było kombinować, to nie postać gdzie pograsz na 3 superciosy. Opisałem swoje odczucia na SCPL PS. Twoja postać przynajmniej nie traci życia używając swoich najlepszych technik... Ale przynajmniej ma gwarantowany DMG . Cytuj
gon 0 Opublikowano 6 września 2008 Opublikowano 6 września 2008 Zasa jak dla mnie dostał hmm wszystko przynajmiej takie wrazenie bo prawie wogole nie gralem nim w sc3 za to w sc4 to mój main (maxi został secondem p_p na delayu nie moge tym grac, bo sie dam zamashowac nawet aście o_O) Ludzie wogole nie radzą sobie z ta postacią i nie rzadko wynik na ranked match siega mi 30-50winow pod rzad =) Cytuj
Wolverinexxx 1 Opublikowano 10 września 2008 Opublikowano 10 września 2008 A ja powiem tak : Szału nie ma. Tytuł sprawdzi się jedynie na imprezkach zakrapianych procentami lub w oparach dymu. Na trzeźwo gra nudzi się po 20 minutach. Wiem że to zupełnie inna bajka ale ... ( moja subiektywna opinia ! ) sto razy bardziej podszedł mi stary ale jary boks FIGHT NIGHT ROUND 3. Nie ma to jak posłać kumpla na dechy i podziwiać REPLAY z odgłosami wyrywanych ścięgien oł jeee ... Cytuj
Larou 0 Opublikowano 10 września 2008 Opublikowano 10 września 2008 (...)Na trzeźwo gra nudzi się po 20 minutach.(...) No, nie wiem. Ja przy pierwszym podejściu zaliczyłem ok. 15 godzinny maraton i to grając tylko w singlu. Dla mnie SC, to najbardziej rajcowna bijatyka dla zwykłych graczy. Tak było z dwójką (w SC3 nie grałem) i tak jest teraz. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.