Opublikowano 11 sierpnia 20168 l A pamieta ktos taki horror Mikey (nie wiem jak sie pisze, "majki" po polskiemu)? O chlopaku adoptowanym przez rodzine ktory morduje zastepczych starych? Chyba natknalem sie na niego majac 7 lat i bedac nad morzem kiedy jeszcze po 20 puszczano filmy na vhs. Pamietam jakas scene co tlukl ojca bejzbolem po lbie.
Opublikowano 11 sierpnia 20168 l Pewnie, pamiętam w wypożyczalni jak było na półce. Sam film wywarł na mnie wrażenie, jak strzelał z procy też dobre.
Opublikowano 11 sierpnia 20168 l Nigdy nie zapomnę, kiedy jako gowniak wypożyczylem ten film z myślą, że jest to komedia w stylu Home Alone.
Opublikowano 16 sierpnia 20168 l no ale Pennywise robil tez za zwykłego clowna na imprezach dzieciaków, a to to raczej może tylko straszyc. Klimat jest, ale czy sie nie zagalopowali. Zresztą, prawdopodobnie każda wersja bedzie lepsza od tego badziewia dotychczas.
Opublikowano 16 sierpnia 20168 l Zresztą, prawdopodobnie każda wersja bedzie lepsza od tego badziewia dotychczas. A mi się nawet podobała ta wersja IT'a z 1990. Chociaż może teraz bym się pukał po głowie podczas seansu to nawet nie odświeżam.
Opublikowano 16 sierpnia 20168 l Zdecydowanie nie polecam odświeżania, sam jestem jego ofiarą. Oczywiście w internecie są wyznawcy pennywise'a, ale to pewnie ludzie którym podobal sie też film dream... <powstrzymuje wymioty> ...catcher
Opublikowano 16 sierpnia 20168 l Stare "IT" dla mnie dobre jak stary Freddy dalej, szanuję. Nowy mnie kręci, oby tylko tego nie spaskudzili. Plakaty mega dobre Taki pennywise mi się marzy.
Opublikowano 16 sierpnia 20168 l Na nic sie nie nastawiam, bo nie liczac kilku filmow, to King nie ma szczescia do ekranizacji.
Opublikowano 16 sierpnia 20168 l Nigdy nie ma się na co nastawiać. Mieć na uwadze co najwyżej. Hype jest niezdrowy. Trailerów nie oglądam, czekam cierpliwie na premierę.
Opublikowano 17 sierpnia 20168 l IT'a czytalem z dobre 15 lat temu. Wtedy uwazalem go za dobra ksiazke ale dzis juz nie pamietam czy chodzilo w niej o cos wiecej niz straszenie droslych ludzi tym samym klaunem, ktory straszyl ich za gnoja. Pytam bo przeczytalem niedawno dwie knigi Kinga (jedna stara, jeszcze jak pisal pod pseudonimem i jedna niedawna), ktore byly slabe no i teraz sam nie wiem czy on dobrym pisarzem jest (poza paroma klasykami).
Opublikowano 17 sierpnia 20168 l horror to mimo wszystko najmniej chlubny gatunek w dziejach światowej kinematografii (niżej jest tylko musical, którego szczerze nienawidzę), ale zdarzają się tytuły przy których (ofkors w odpowiednich okolicznościach typu sam w wielkiej chałupie, sąsiadów nie ma a z podwórka dobijają jakieś niezidentyfikowane dzwięki) no lekko przebiegł jakiś impuls po plecach. Niestety wraz z rozwojem technologicznym tą zdolność przeniesienia atmosfery grozy z filmu na widza miała coraz lichsza ilość reżyserów dlatego najwyżej cenię sobie te gdzie groza wiązała się z niebotycznymi (jak na obecne czasy) możliwościami aktorskimi pokroju takich geniuszy niemego kina jak Lon Chaney senior. Myślałem, że już wszystko widziałem w światowym kinie i nic już nie ma prawa mnie zaskoczyć, ale gdy widzę demoniczną twarz Black Mike'a z Outside the Law z 1921 roku to zastanawiam się czemu błądziłem tyle lat? Horrory to w tej chwili dla mnie tylko nieme, bo tylko ono w pełni (przy braku praktycznie jakichkolwiek technicznych możliwości) było w stanie wprowadzić widza w stan osłupienia. Wbrew powszechnemu myśleniu o współczesnym horrorze, który ma straszyć wizualnie widza ja jestem zdania, że przy horrorach trzeba dużo więcej pomyśleć a nie czekać, że zaraz jakaś zmora pojawi się zza ściany. William Castle całą tą machinę strachu (opartą na dosłownym odbieraniu tego co widać na ekranie) obrócił w żart dając popisowy Dom na przeklętym wzgórzu z 1959 roku, ale widzę że większość filmowców dalej podąża w ślepy zaułek.
Opublikowano 18 sierpnia 20168 l Pytam bo przeczytalem niedawno dwie knigi Kinga (jedna stara, jeszcze jak pisal pod pseudonimem i jedna niedawna), ktore byly slabe no i teraz sam nie wiem czy on dobrym pisarzem jest (poza paroma klasykami). Jako fan King'a powiem, że różnie z nim bywa. Niektóre jego książki są bez polotu, zupełnie nudne i nijakie, bazujące na ogranych schematach i nie prowadzące do niczego ciekawego. Są jednak w jego dorobku książki, które sprawiły, że zapominałem o całym świecie i dawałem się pochłonąć jego wspaniałej zdolności kreowania świata, silnie przeżywając przygody i koszmary bohaterów, zachwycając się przy tym jego umiejętnościom budowania napięcia i urozmaicania akcji ciekawymi zabiegami narracyjnymi. Książki, które wywarły na mnie tak wielkie wrażenie, to właśnie TO, Cmętarz Zwieżąt, Wielki Marsz, Zielona Mila, Misery czy Christine (a tak się wzbraniałem przed tą książką, wyczuwając tandetę w motywie o demonicznym samochodzie). Stefan będąc uzależnionym od pisania czasem jednak daje się ponieść i pisze co mu ręka podyktuje, co niestety potrafi się odbić na samych historiach, a szczególnie jego zakończeniach, choć w podanych przeze mnie wyżej przykładach akurat wszystkie zakończenia były perfekto (z wyjątkiem trochę dziwacznego w TYM). Najlepiej jego wzloty i upadki obrazuje seria Mrocznej Wieży, która po mocnej początkowej trylogii i kochanej przez niektórych czwartej części trochę się rozjeżdża. Nie przeszkadzało mi to jednak przeżywać końcówki jak przy żadnej innej książce.
Opublikowano 21 sierpnia 20168 l Haute Tension widziałem i polecam. Mocne kino, polecili koledzy z foruma i skuchy nie ma. Chociaż to wciąż nie moje ulubione Frontieres ani Martyrs to solidna pozycja godna polecenia. Brutalny thriller slasher.
Opublikowano 21 sierpnia 20168 l IMO jeśli chodzi o francuskie horrory 1. Frontieres 2. Martyrs 3. Najście 4. Blady strach 5. Oni Edytowane 21 sierpnia 20168 l przez c0r
Opublikowano 21 sierpnia 20168 l The Diabolical 2015. 1/10. Nie spodziewałem się aż takiego gniota. Wytrzymałem 25 minut i padłem.
Opublikowano 21 sierpnia 20168 l Nawet nie słyszałem. Patrze na okładkę, widzę ze dobry lachon gra, ale pewnie i tak się nie rozbiera, bo gdy mógł to tego nie zrobil, a teraz troche już za stary. Przeważnie jak horror głóśny, to wychodzi 5-7/10, jak nawet nie byl w kinach, to najczęsciej 1-4/10, wiec jeżeli mnie jakiś serwis nie nagrzeje, to nawet nie sciagam. Edytowane 21 sierpnia 20168 l przez milan
Opublikowano 21 sierpnia 20168 l A ja w sumie widzę jakąś logikę w tym poście _M_, nie że się zgadzam, ale przynajmniej ma to jakiś sens i wiadomo o co mu chodziło, w przeciwieństwie do jego innych postów.
Opublikowano 22 sierpnia 20168 l Dobre(widzę jakie zbiera oceny) filmidło się szykuje od reżysera "nowej części" Martwego Zła. Nie polecam zwiastuna mimo, że jest świetnie zrealizowany.
Opublikowano 23 sierpnia 20168 l Może i będzie cienizna, żerowanie na "legendzie" itd. Ale jak zrobią klimatyczny las, jak w tych urywkach, to mnie mają. Edytowane 23 sierpnia 20168 l przez Frantik
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.