Gooral 9 Opublikowano 14 kwietnia 2009 Opublikowano 14 kwietnia 2009 (edytowane) jak zwykle nie czytasz ze zrozumieniem (nawet własnych wypowiedzi) a nawet zaprzeczasz samemu sobie z jednej strony dla ciebie jest normalne/logiczne 200kg ekwipunku - z drugiej strony płaczesz ze naboje nic nie ważą z jednej strony rozumiesz ze "oczywiste jest, że w każdym erpegu można nosić tony sprzętu" z drugiej strony "nic nie ważąca amunicja" czyli "skaszanione aspekty, o kórych wspomniałem nie moga być zrobione dobrze/logicznie" "Nie rozmawiałem o idealnym odwzrowaniu aspektów rzeczywistości" - to po co lamentujesz 3 posty wyzej, ze brak logiki/czyli aspektów rzeczywistosci to tylko erpeg i skończ temat bo nawet sam go nie ogarniasz - czyli temat realizmy w rpegach(sa erpegi co nie nosimy tony sprzetu tylko max 30-40kg co juz jest dosc ciezkie dla przeciętnego człowieka a i to z minusami do cech) ps wszystko w "-" to twe własne wypowiedzi (jak bys nie zauważył) Po pierwsze - możesz używać kropek na końcu zdania zamiast entera oraz zaczynać zdania z dużej litery? Strasznie niewygodnie się czyta twoje posty. Po drugie: to tylko erpeg i skończ temat bo nawet sam go nie ogarniasz - czyli temat realizmy w rpegach(sa erpegi co nie nosimy tony sprzetu tylko max 30-40kg co juz jest dosc ciezkie dla przeciętnego człowieka a i to z minusami do cech) O czym ty do mnie gadasz człowieku? Jakieś głupoty piep.rzysz byleby mieć ostatnie zdanie. Są rzeczy w RPG uważane za normalne. Nic nie ważąca amunicja do nich nie należy. I nie zaprzeczam samemu sobie bo coś co jest logiczne nie musi być jednocześnie odniesieniem do rzeczywistości. Brak logiki może być odniesieniem do tego jak to jest rozwiązane w poprzednikach. Reasumując - ja nie pisałem nigdzie o realizmach w erpegach. To raczej ty masz skłonności do poruszania tego tematu. Bezsensownego tematu bo wszystkie erpegi mają tyle z realnego świata, co kot napłakał. Szczegółnie jeśli chodzi o ekwipunek, system walki czy uniwersum gry. Po trzecie: Skoro prawie każdy przedmiot użytkowy ma określoną wagę w grze, a amunicja nie ma, to jest właśnie nielogiczne. Jest to ukłon w stronę casuali by nie musieli się przejmować ilością amunicji jaką mogą nosić ze sobą. I ten fakt mnie włąsnie bolał w poście 1354. Nic więcej. To twój brak czytania ze zrozumieniem doprowadził do tej niepotrzebnej wymiany zdań. I masz rację, nie ogarniam jednej rzeczy - twoich stylistycznie tragicznych postów, których prawie nie da się czytać i twojej psiej zawziętości gdy próbujesz ze mną dyskutować przedstawiając zawsze durne kontrargumenty. Obalanie ich to dla mnie rpzyjemność. Jeszcze jedno - śmieszny jesteś pisząc, że coś jest logiczne/rzeczywiste. Skoro umieszczasz pomiędzy nimi znak "/" to stwierdzasz, że słowo "logiczne" według ciebie można zastąpić słowem "rzeczywiste". A to jest bzdura do kwadratu. Nie wiem w której szkole cię tego nauczyli ale jest mi przykro z tego powodu. Zdaję sobie sprawę, że szkolnictwo w naszym kraju nie jest wysokich lotów ale takiej głupoty jaką ty napisałeś w swoim poście już dawno w internecie nie widziałem. Daruj sobie więc takie wywody, bo tylko się ośmieszasz. Edytowane 14 kwietnia 2009 przez Gooralesko Cytuj
Sasori 1 Opublikowano 14 kwietnia 2009 Opublikowano 14 kwietnia 2009 To ja się ni z gruchy ni z pietruchy ino wtrącę, że sam najbardziej tęsknię do inventory w guście Diablo albo Might&Magic VII... Mamy plecaczek, układamy sobie w nim szajs (jak jesteśmy dobrzy z Tetrisa, to mamy więcej miejsca, hehe). Nie trzeba się zbytnio cykać z realizmami, wagą itede. Chcesz wypchać plecak po przegi amunicją? Ależ proszsz bardzo. Nie masz gdzie wcisnąć woreczka z uszami? Trudno, misiek, wywal trochę amunicji... Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 14 kwietnia 2009 Opublikowano 14 kwietnia 2009 O tototototo właśnie o taki kompromis mi chodzi. Pamiętasz Sas, że w starych F chodziło o kompromis. Nie dało się zabrać 300 butli do miotacza ognia plus miotacza i miniguna z 4000 nabojów bo na bank zostalibyśmy unieruchomieni. Trzeba było wybrać co nosić i ile tego nosić. I właśnie takiego czegoś mi brakuje. Cytuj
sznurek 10 Opublikowano 14 kwietnia 2009 Opublikowano 14 kwietnia 2009 (edytowane) W kanałach Old Olney powiadasz? Sprawdzę to przy najbliższej okazji. EDYTA2: Zauważyłem straszną bzdurę w F3 - gdy znajdziemy na pustkowiach Power Armor i mamy jakiegoś ludzkiego kompana to dając mu ten pancerz może on go nosić bez żadnego treningu. Sam trening potrzebny do założenia PA to bardzo dobry pomysł Bethy ale to, że jakiś śmieszny raider, który nigdy PA nie widział na oczy a już tym bardziej nie mógł dostać nigdzie szkolenia w jego uzywaniu, może go nosić to idiotyzm na miarę ghula Moiry po wysadzeniu megatony. Nie wiem jak dla was ale dla mnie wygląda to po prostu śmiesznie. To samo z nieskończoną amunicją do jakiejkolwiek broni, którą towarzysze używają. Dasz tej pani paladyn Cross Alien Blastera to będzie z niego strzelała zawsze i wszędzie. Nigdy jej nie zabraknie Alien Cell's, których w grze jest sztuk 320 Też już kiedyś o tym pisałem. Gra staje się wtedy za łatwa. Co do niekończącej się amunicji to coś Ci się pomyliło. Sam musiałem szukać dla pomagiera naboi do gatlinga. Już ie pamietam czy do jego podstawowej broni też, ale chyba też bo się ręcznie chciał bić. A właśnie. Ciągle krytykujesz grę. Może z pozycji fana to i dobrze, ale dlaczego nie kupisz sobie wersję na PC i nie zaczniesz grać na jakiś fanowskich modach? Ewentualnie mógłbyś zacząć sam ulepszać swoją ulubiona grę. Na pewno jest wielu ortodoksyjnych fanów jak Ty, którym Twoje koncepcje by się spodobały. Edytowane 14 kwietnia 2009 przez sznurek Cytuj
Diabeu 1 Opublikowano 14 kwietnia 2009 Opublikowano 14 kwietnia 2009 To ja się ni z gruchy ni z pietruchy ino wtrącę, że sam najbardziej tęsknię do inventory w guście Diablo albo Might&Magic VII... Mamy plecaczek, układamy sobie w nim szajs (jak jesteśmy dobrzy z Tetrisa, to mamy więcej miejsca, hehe). Nie trzeba się zbytnio cykać z realizmami, wagą itede. Chcesz wypchać plecak po przegi amunicją? Ależ proszsz bardzo. Nie masz gdzie wcisnąć woreczka z uszami? Trudno, misiek, wywal trochę amunicji... w Daggerfall (też od Beth) bodajże można było kupić sobie wóz drabiniasty z osiołkiem i wtedy przestrzeń na graty znacznie się zwiększała a ważąca NIC amunicja w F3 trochę mnie irytuje, kapsle chyba też nic nie ważą;/ Cytuj
Thompson 0 Opublikowano 14 kwietnia 2009 Opublikowano 14 kwietnia 2009 (edytowane) A ja jestem casualem i strasznie mnie to cieszy, że chociaż amunicja nic nie waży. W fallouta nigdy wcześniej nie grałem i strasznie mnie denerwuje, że nie mogę sobie nierealnie poupychać plecaka po brzegi karabinami supermutantów. Straszne... Co do gry to jest genialna. I stylistyka u mnie też jest do dupy ; O Edytowane 14 kwietnia 2009 przez Thompson Cytuj
Jordan23Carolina 11 Opublikowano 16 kwietnia 2009 Opublikowano 16 kwietnia 2009 Fallout 3 PL to pełna kompletna polska wersja językowa z mówionymi dialogami, czy tylko same napisy są po polsku? Cytuj
Jordan23Carolina 11 Opublikowano 16 kwietnia 2009 Opublikowano 16 kwietnia 2009 Kurcze, no bo własnie nie wiem czy warto kupić Polską wersję, cena około 130-150zł Polecacie? Cytuj
milekp 78 Opublikowano 16 kwietnia 2009 Opublikowano 16 kwietnia 2009 Jak najbardziej polecam. Polonizacja daje radę, jest kilka "baboli" ale zdarzają się sporadycznie. Dobór głosów, gra aktorów nie jest na "od(pipi)". Aktorzy naprawdę się wczuli, po intonacji głosu można wyczuć nastawienie do nas. Dla mnie przebojem jest Skiba i jego radio. Strasznie mi się podobało wejście do Paradise Falls - świat i słownictwo na całych pustkowiach nie jest ugrzecznione ale tam to już co drugie słowo kur.wa, pier.dolony, itp. Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 17 kwietnia 2009 Opublikowano 17 kwietnia 2009 A ja ponownie zapraszam tu: click! Konsekwentnie z uporem maniaka będę odradzał PLkę (jeśli masz alternatywę) gdyż jest dużo słabsza od i tak nie najwyższych lotów, oryginalnego voice actingu. Milekp piszesz, że przebojem dla Ciebie jest Skiba, dla mnie jest to nie porozumienie na całej linii (i bynajmniej nie dlatego żebym miał coś do Skiby) ponieważ Three Dog, do jasnej cholery, jest czarny! A wystarczyło zrobić kinówkę... Cytuj
milekp 78 Opublikowano 17 kwietnia 2009 Opublikowano 17 kwietnia 2009 (edytowane) Stoodio - ja nie porównuję do oryginalnej wersji, ja piszę tylko o jakości polonizacji - i ta daje radę. Głosy, intonacja, barwa - większość dobrana i zagrana przynajmniej dobrze. I nie rozumiem zarzutu, że TD jest czarny - czy wg ciebie Skiba nie ma "czarnego" głosu (jaki to miałby być?), przeszkadza ci, że Skiba jest biały? Czy w polonizacji czarnoskórego powinien zagrać wyłącznie czarny? To jest zarzut podobny do tego, że w polonizacji Pocahontas nie występuje Indianka. Z jednym się zgodzę, jak najbardziej - mogli dać lokalizację kinową. Edytowane 17 kwietnia 2009 przez milekp Cytuj
celek 0 Opublikowano 17 kwietnia 2009 Opublikowano 17 kwietnia 2009 Polacy nie gesi................................... Cytuj
Thompson 0 Opublikowano 17 kwietnia 2009 Opublikowano 17 kwietnia 2009 Słyszałem oryginalną wersję Three Doga i w moim przekonaniu Skiba wypada 5 razy lepiej od "czarnego" DJa. Polonizacja wg mnie jest świetna, zdarzały się małe błędy ale nie są one w żadnym wypadku rażące. Ja polecam Cytuj
wielad 0 Opublikowano 19 kwietnia 2009 Opublikowano 19 kwietnia 2009 polonizacja naprawde daje rade nie wiem czemu sie tak jej czepiacie:) skiba wypadl wedlug mnie swietnie wogole wszyscy aktorzy sa dobrze dobrani, jak ktos zna srednio angielskmi tak jak ja to nie widze innego wyjscia jak grac w wersje polska, do tego jeszcze przetlumaczone bitmapy i sporo smaczkow Cytuj
milekp 78 Opublikowano 19 kwietnia 2009 Opublikowano 19 kwietnia 2009 (edytowane) Wczoraj skończyłem grę i chciałbym się podzielić wrażeniami. Po prawie 70 godzinach przemierzania pustkowi, zrobieniu 1000GS, uważam, że jest to jeden z lepszych RPGów w jakie grałem (a grałem praktycznie we wszystkie liczące się RPG ostatnich kilkunastu lat, oprócz - i tu jaka ironia - F1 i F2, dlatego nie porównuję do poprzednich odsłon). O grach kultowych mówi się, że mają "to coś" - dla mnie F3 ma "to coś" - "coś" co nie pozwoliło mi skończyć, czekać na kolejne włączenie gry, czy włóczenie się po świecie bez żadnego celu. I "coś", które sprawia, że żałuję, iż gra się skończyła. Tej grze daję mocne 9/10 pkt. I mógłbym tu pisać peany na jej cześć, skoncentruję się tylko na tym, dlaczego odjąłem jeden punkt. Przede wszystkim za jej długość a zwłaszcza długość wątku głównego - jest po prostu za krótki. Liczba questów jest też niewielka. W sumie jest ich około 30 związanych z GS i kilka, może kilkanaście krótkich, pojawiających się podczas eksploracji (chociażby ludożercy w Andale). Jak na tak ogromny świat (nie byłem wszędzie), jest to trochę skąpo. Zadania przez to są dość zróżnicowane, niektóre wielowarstwowe i rozbudowane ale brakuje mi takiego upchania prostych zadań ze świata RPG - "idź zabij tego, bo zabił mi bramina", "znajdź kogoś, kto został porwany" (aż się prosi przy tylu łowcach niewolników), itp. Brakuje mi także jakichś gildii i zadań związanych z wejściem do nich (Morrowind się kłania) - chociażby konieczność załatwiania spraw dla Bractwa Stali, Wygnańców, Łowców Niewolników, jakichś grup bandytów, mutantów, itp. No i żenujące jest "kilka zakończeń" w zależności od wyboru. Jedno, dwa zdjęcia i jedno zdanie epilogu i to wszystko. Świat jest piękny (jeśli można nazwać to pięknem), po wyjściu z krypty powala swoim ogromem i człowiek zastanawia się dokąd się ruszyć i co robić. Postacie w grze niezbyt silnie zarysowane, raczej z nikim się nie identyfikujesz i dlatego nie ma się powodu ani skrupułów, by komuś rozwalić łeb. Największe zaskoczenie na plus - świat po zrobieniu questu nadal żyje swoim życiem. Przykład - jako osoba dobra, w sposób pokojowy udało mi się rozwiązać problem z zamieszkaniem mutantów u Tennpennyego. I szczęśliwy biegam po pustkowiach, tylko po kilkunastu godzinach w radiu słyszę, że u Tennpennego zamieszkali mutanci wybijając poprzednich mieszkańców. Pomyślałem, że się questy pomieszały, poleciałem do wieży, patrzę a tam faktycznie sami mutanci, pytam Roya co się stało a on bezczelnie mi mówi, że pokłócił się z Tennpennym i był mały wypadek i jak mi się nie podoba to i mi może coś się przydarzyć . Nic mi nie sprawiło większej radości jak strzał ze strzelby prosto w jego ryj. Jak pisałem już wcześniej polonizacja daje radę, jest kilka "baboli" ale zdarzają się sporadycznie. Dobór głosów, gra aktorów nie jest na "od(pipi)". Aktorzy naprawdę się wczuli, po intonacji głosu można wyczuć nastawienie do nas. Każdemu polecam zagranie w tę grę. Edytowane 19 kwietnia 2009 przez milekp Cytuj
Hubert249 4 279 Opublikowano 19 kwietnia 2009 Opublikowano 19 kwietnia 2009 http://film.onet.pl/0,0,1954754,plotki.html ach ten Fallout Cytuj
marcin0903 1 Opublikowano 19 kwietnia 2009 Opublikowano 19 kwietnia 2009 Lololololol xD "Fall Out 3" to gra wojenna ciekawe Cytuj
pawel3569 20 Opublikowano 20 kwietnia 2009 Opublikowano 20 kwietnia 2009 Mam takie małe pytanko- czy po skończeniu wszystkich głównych zadań można dalej szwędać się po pustkowiach i wykonywać zadania poboczne? Cytuj
Trezege 0 Opublikowano 20 kwietnia 2009 Opublikowano 20 kwietnia 2009 Na razie nie, ale trzeci DLC zapewni taka mozliwosc. Cytuj
milekp 78 Opublikowano 20 kwietnia 2009 Opublikowano 20 kwietnia 2009 Na pewno? Będzie zmartwychwstanie, czy nowa jakość na pustkowiach po FEV? Pytam poważnie bo nie słyszałem. Cytuj
Trezege 0 Opublikowano 20 kwietnia 2009 Opublikowano 20 kwietnia 2009 (edytowane) Jak najbardziej powaznie. Niezaleznie od pierwotnego zakonczenia gry. Zakonczenie ma sie zmieniac i jest to pewna informacja, bo pochodzi z kilku zrodel, m.in. z wywiadu z tworcami gry (nie podam ci linka, bo nie chce mi sie tego znow szukac, ale na n4g wpisz sobie w dziale x360 broken steel, to na pewno znajdziesz). Edytowane 20 kwietnia 2009 przez Trezege Cytuj
Trufs 1 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Opublikowano 23 kwietnia 2009 (edytowane) Dopiero zaczalem gre ale juz widze ze bedzie swietnie Poczatek genialny, choc wsumie troche dlugi W jakiej innej grze gramy podczas swojego dziecinstwa - rodzimy sie i uczymy chodzic :D Niezly bajer. Podoba mi sie rowniez, jakie mamy wybory ;] Moglem pomoc i zamiast Butcha zabic te cockfucki, olac go, zachecic go do walki, dac mu mojego 'baby gun-a' itp Jak z reszta opcji? Da sie np. zabic jego matke i potem on nas bedzie chcial zabic? A jakby udalo mi sie go naklonic do walki z nimi (mialem 50% szans), ale nie dalbym mu broni to by zgineli razem? Jak potoczylyby sie moje relacje z Amanda gdybym zabil jej ojca? xd Niepotrzebnie w niego strzelilem i caly czas do mnie napieprzal, ale udalo mi sie uciec i go nie zabic. Dalo sie go jakos tylko ogluszyc nie zabijajac? Ja mu walilem w nogi i wytracilem pare razy palke, ale caly czas przybiegal z nowa Edytowane 23 kwietnia 2009 przez Trufs Cytuj
standby 1 725 Opublikowano 5 maja 2009 Opublikowano 5 maja 2009 Kompletnie się zawiodłem na tej grze, po całym tym hajpie i po tylu pozytywnych opiniach na forum byłem przygotowany na niewiadomo co i mocno się rozczarowałem. Przede wszystkim zawiódł mnie ten system oblivionowy, bzdura jakich mało, mam 49 pkt otwierania zamków, brakuje mi 1 i nawet nie moge sprobować go otworzyć...walki też są takie oblivionowe, nastawione na mashowanie w przypadku walki bronią biała, w przypadku broni strzeleckiej jeszcze jest gorzej, strzelaniny są niemrawe, nie można się za bardzo kryć (nie ma opcji strzelania leżąc np) przeciwnicy to debile którzy nie raz nie potrafią otworzyć drzwi, chociaż przyznam że czasem mnie zaskoczyli. Generalnie jednak nie ma radochy ze strzelania, nie czuć w ogole siły broni która strzela na wszystkie strony tylko nie prosto przed siebie. Grafika jest super, panorama całego pustkowia po wyjściu z krypty robi niesamowite wrażenie, czuć brud, syf, te gorąco i te promieniowanie, samym architektom należy się premia za fantastycznie skonstruowane puystkowia, rózgi należa się jednak za BARDZO wszelkie podobne lokacje, eksplorować stacji metra w ogole mi się nie chce, przebrnołem przez dwie i już rzygam tymi lokacjami, całkiem dają rade natomiast fabryki czy muzea, troche to ratuje ten tytuł. Samo gra jest po prostu nudna, mam 18 godzin na liczniku 8 poziom, i nie chce mi się właściwie już grać, może to przez mój sposób gry (eksplorowacja by zarobić tj zbiórka i sprzedaż tego np w megatonie;)) Questów za dużo nie wypełniłem ale prawde powiedziawszy nie chce mi sie, wyrzuciłem 180 zeta w błoto. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.