Enkidou 300 Opublikowano 28 września 2010 Opublikowano 28 września 2010 Jak taki temat powstanie to ja go nie zamknę, ale dyskusje o wyższości jakiego FF'a nad innym są z reguły... niefajne. Zazwyczaj to jest tak, że jedna osoba podaje swoje ulubione części, najeżdża na inne -- zazwyczaj te najbardziej popularne -- sprawiając wrażenie jakby smagano ją batem przez kilkadziesiąt godzin gry, po czym do dyskusji włącza się następna osoba robiąca dokładnie to samo tyle że z innymi częściami. Cytuj
xzdunx 7 Opublikowano 28 września 2010 Opublikowano 28 września 2010 (edytowane) Tak samo jak Strife, ukończyłem wszystkie, nawet w 11 troszkę grałem ale straszny crap:P. mój ranking: 1. ff9; klimat!!, fabuła, postacie, MASTERPIECE 2. ff7; o klasyce się nie dyskutuje:) 3. ff6; fabuła! system 4. ff10; ma to coś co przyciąga na długo 10-2 to shit poza rankingiem 5. ff13; postacie, SYSTEM WALKI! (a mnie się bardzo podobał mimo wszystko ) 6. ff4; średniak wśród ff mimo wszystko dobry 7. ff5; troszkę nijaki ale i tak dobry 8. ff1; tu się zaczęło 9. ff3; już bardzo średnio 10. ff2; bez polotu 11. ff8; strasznie mnie zawiódł i jako jedyna część po 7 przeszedłem tylko raz, draw=wtf 12. ff12 damn "mmo bez mmo" Od 7 części włącznie ogrywane w dniach pojawienia się wersji eu. Dlaczego ujowe?? są części lepsze i gorsze dlaczego nie mamy się dzielić swoimi przemyśleniami na temat porównania wszystkich części:) widać ja i strife przeszliśmy wszystkie, ty killabien większość więc nie tylko 0,01% lubiących serie nie przeszła wszystkiego jak leci:) Edytowane 28 września 2010 przez xzdunx Cytuj
Suavek 4 814 Opublikowano 28 września 2010 Opublikowano 28 września 2010 To przynajmniej się zdecydujcie czy chcecie założyć nowy temat czy robić offtopa w obecnym, bo jak widać ludzie i tak będą robili co chcą. A problem nie tkwi w tym, że ludzie mają odmienne gusta, lecz iż mają zwyczaj prezentowania swojej własnej, indywidualnej opinii jako faktu ich zdaniem niezaprzeczalnego. Ewentualnie wydaje im się, że pojedyncze hasło ("genialne" lub "crap") jest wystarczającym argumentem usprawiedliwiającym ich zdanie, a lenistwo lub toporność powstrzymuje ich od napisania więcej niż dwa zdania. Ogólnie rzecz biorąc, nie liczcie na ambitny i sensowny temat, ale przynajmniej offtopa tutaj nie będzie. Cytuj
Figaro 8 300 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 Ostatnio grałem trochę godzinek by sobie odświeżyć ten tytuł i tu parę przemyśleń: - Grafika chyba nigdy się nie zestarzeje. Nawet teraz niektóre lokacje zapierają dech w piersiach. - Muzyka jest genialna. GENIALNA, I TELL YOU. - System walki w porządku ale mam wrażenie że brak mu jeszcze tego "czegoś".. Czegoś innowacyjnego. - Klimat jest zbyt różnorodny, co psuje trochę efekt. W FF 7 było lepiej to zbalansowane. - Czuć, że grupa bohaterów zżyła się ze sobą, czego jakoś nie mogę powiedzieć o FF 12. Filmiki i dialogi są bardzo fajne i przyjemne. A teraz pytania: Jak sprawić, by hp i damage był większy niż 9999? Po co w sumie jest ta Monster Arena? Żeby móc walczyć z każdym w jednym miejscu? Cytuj
xzdunx 7 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 (edytowane) taki maniak 10 a nie wie jak odblokować robią to ostateczne zbroje i bronie które dość ciężko się zdobywa (maja jakąś tam komendę że znosi limit 9999 dmg/hp), najlepiej sprawdź w jakiejś solucji jak daną broń / tarczę zdobyć, tzn nie samą broń ale artefakty/ sigile bodajże które to odblokowują... Pamiętam że dla tidusa trzeba było w jakimś tam czasie się zmieścić w wyścigach chocobo,lulu miała 200 pod rząd odskoków od pioruna, wakka wygrać cały turniej w blitzie (jako jedna z nagród) itp itd... Edytowane 12 listopada 2010 przez xzdunx Cytuj
lena163 5 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 (edytowane) No Monster Arena to miejscie gdzie poza zwykłyami przeciwnikami które złapiesz przy pomocy miecza z taką zdolnością (do kupienia u właściciela), walczysz z mixami które właściciel areny tworzy z tych przez ciebie złapanych, oczywiście pokananie ich wymaga nieco przypakowania bo są one dość mocne, nawet bardzo w porównaniu do zwykłych przeciwników. Co do limitów, to tak jak napisał xzdunx trzeba zdobyć bronie ostateczne i po dwie dopałki do nich czyli własnie singile, o ile same bronie i pierwszy singil zdobyć łatwo o tyle drugi już niekoniecznie najgorsze są dla: Khimariego: quest z łapaniem niebieskich motyli, Tidus czas wyścigu z trenerką poniżej 0, Lulu, wpomiane wyżej 200 boltów to nie jest trudne ale czasami można się walnąc przy 199 i szału dostać , reszta jest w miare prosta, niżej jest link do strony na której jest to fajnie opisane http://www.k-ff.com/.../index.php?n=19 Edytowane 12 listopada 2010 przez lena163 Cytuj
Suavek 4 814 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 - Muzyka jest genialna. GENIALNA, I TELL YOU. - System walki w porządku ale mam wrażenie że brak mu jeszcze tego "czegoś".. Czegoś innowacyjnego. Muzyka jest genialna... oprócz głównego motywu walki, jak dla mnie. W połączeniu z kolejnym wymienionym przez Ciebie aspektem, przede wszystkim to zabiło dla mnie całą frajdę jaką mógłbym czerpać z tego tytułu. Bo fabuła fabułą, postacie postaciami - o nich już nie mam zamiaru więcej nic mówić. Ale niestety, system walki jest taki jak go określiłeś - w porządku, ale czegoś mu brakuje. I moim zdaniem elementem, który nie do końca się sprawdził, była opcja żonglowania drużyny. W 90% przypadków trzeba było z niej korzystać tylko po to, aby danego wroga pokonała postać z odpowiednią bronią/czarem - w przeciwnym wypadku pozostali członkowie drużyny będą zadawać śmiesznie niski DMG (czyt. wakka na latających, lulu na magiczne glutki, auron na opancerzonych itp.). Biorąc pod uwagę niski poziom trudności walk (zwykłych, nie opcjonalnych), gra ta mnie zwyczajnie nie bawiła, a nudziła. Obecnie natomiast gram w opisywanego przeze mnie w osobnym temacie MS Saga. Gra ta jest wręcz tragiczna (dużo gorsza od FFX ;p) jeśli chodzi o fabułę, postacie oraz oprawę audiowizualną, ale system walki jest tak dobry i rozbudowany, a gra trudna i wymagająca, że jestem skłonny przymknąć oko na WSZELKIE inne niedoróbki. A wspominam o tym dlatego, że i tutaj obecna jest opcja wymiany członków drużyny podczas walki. Różnica polega na tym, że wiele walk wręcz wymaga udziału całej ekipy, a nie tylko wysunięcia tego, który jest nam potrzebny. Ludki będące w tylnym rzędzie regenerują sobie HP i bezpiecznie gromadzą energię potrzebną do przeprowadzenia potężniejszych ataków. Szczególnie podczas walk z bossami jest to wręcz nieodzowne. Daje to uczucie, że przedni i tylny rząd na swój sposób się uzupełniają, a wiele starć - także ze zwykłymi wrogami - stanowi sensowne wyzwanie. Gdyby FFX poszedł w podobnym kierunku, a nie ograniczał się do prostej żonglerki, to uważam wypadłby o wiele, wiele lepiej. 200 pod rząd odskoków od pioruna Cytuj
xzdunx 7 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 (edytowane) dla mnie najtrudniejsza i najbardziej monotonnie zdobyta broń w serii , jeszcze motyle to hc.... pamiętam że to przez nią rzuciłem grę w kąt na jakieś pół roku... 179 i pomyłka= KKKKKKKKKKKKKKKK(pipi)A!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i gra w odstawkę... Tylko tego parę napakowanych z calm lands nie zrobiłem resztę i owszem... Edytowane 12 listopada 2010 przez xzdunx Cytuj
Strife 228 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 No ja wqrwienie osiągnołem przy 178 czyli punkcik niżej, ale po miechu udało mi sie zdobyć. Miło dyszke wspominam, tylko jak sie przegapiło coś na początku, a potem bronił tego dark aeon to szlag człowieka trafiał przez maxowanie drużyny. Cytuj
xzdunx 7 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 no X jest taką miłą częścią dla mnie również, lekka przyjemna z tym czymś w sobie ale bez rewelacji i przysłowiowego WOW! Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 A teraz pytania: Jak sprawić, by hp i damage był większy niż 9999? Po co w sumie jest ta Monster Arena? Żeby móc walczyć z każdym w jednym miejscu? Ostatnio przechodzilem gre, poczytalem faqa z gamefaqs aby zdobyc prawie wszstko i trafilem na dobra strategie - olac bronie z break damage limit i zbroje z break hp limit - zadawanie obrazen powyzej 9999 oraz wlasne hp powyzej 9999 okazalo sie zupelnie zbedne gdy bez tego mozna bylo spokojnie stluc Dark Aeony oraz Penance'a. Zamiast tego bron 4 slotowa z ribbonem, auto life, auto haste i auto czyms tam ale bez auto-potiona bo tez okazywal sie zbedny. I takie cos polecam bo jest naprawde fajne. Na monster Arenie warto odblokowac One-Eye - mozna mu regularnie spuszczac wpier dol i w nagrode mamy bronie z Triple AP co pomaga przy tricku ze szybkim levelowaniem: Bron z triple ap, overdrive to ap, triple overdrive, ustawienie nabijania overdrive'a po zabiciu postaci obok, walczymy z tonberrym i mamy miliardy AP po walce. Cytuj
zwolak6 4 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 A teraz pytania: Jak sprawić, by hp i damage był większy niż 9999? Po co w sumie jest ta Monster Arena? Żeby móc walczyć z każdym w jednym miejscu? Ostatnio przechodzilem gre, poczytalem faqa z gamefaqs aby zdobyc prawie wszstko i trafilem na dobra strategie - olac bronie z break damage limit i zbroje z break hp limit - zadawanie obrazen powyzej 9999 oraz wlasne hp powyzej 9999 okazalo sie zupelnie zbedne gdy bez tego mozna bylo spokojnie stluc Dark Aeony oraz Penance'a. Może i można tylko takiego Penance będziesz pół dnia tłukł. Cytuj
Renton 1 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 Nie wiem o co Wam chodzi z tymi piorunami, bo w sumie poza ilością czasu jaki trzeba było przeznaczyć na ominięcie tych wszystkich 200 szlagów, to motyw całkiem prosty, fajny i przyjemny. Osobiście wyszło mi gdzieś tak za trzecim razem, a nabiłem chyba ze 100 więcej niż trzeba było (więcej mi się nie chciało). Nawet kalecy pod względem refleksu powinni spokojnie dać sobie radę (jedna istotna rzecz - nie wolno mrugać ;] ), IMO już gorsze były te wspomniane tu motylki. Cytuj
Aramis 10 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 (edytowane) Pioruny są proste bo uderzają patternowo. Znalazłem sobie miejsce gdzie uderzały w sposób 'rytmiczny' i ccałosć wygladała tak - ominąłem piorun (odskok), biegnę w miejsce gdzie piorun uderzył i znowu łup itd. Motyle są bardziej irytujące - bez wykucia na blachę drogi nie da rady;). Edytowane 12 listopada 2010 przez Aramis Cytuj
Mace 170 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 zreszta tak ogolnie to piorunami i motylkami nie ma sie co przejmowac bo postacie ktore dysponuja tymi broniami sa slabe ;p. Cytuj
lena163 5 Opublikowano 12 listopada 2010 Opublikowano 12 listopada 2010 zreszta tak ogolnie to piorunami i motylkami nie ma sie co przejmowac bo postacie ktore dysponuja tymi broniami sa slabe ;p. hehe z motylkami też tak sobie powiedziałam przy któreś z rzędu próbie bo w końcu i tak Khimarim nie gram, a Tidusa stanełam na 2 sekundach czyli albo plus jeden balonik wiecej albo jeden ptak mniej i od tego czasu wszystkie balony i ptaki sprzeysięgały się przeciwko mnie. No a pioruny były proste, ale zawsze w którymś momencie było - o jeszcze tylko 20 i bach gleba, a wtedy miałam na tydzień dość Cytuj
Sikor 1 Opublikowano 28 kwietnia 2011 Opublikowano 28 kwietnia 2011 (edytowane) Jak się nazywa utwór z OSTa, który przygrywa po starciu z Sinem na plaży, jak się idzie taką piaszczysto-skalistą drogą... do świątyni chyba? Edytowane 28 kwietnia 2011 przez Sikor Cytuj
Sibian 154 Opublikowano 18 września 2013 Opublikowano 18 września 2013 (edytowane) Z DQVIII nie wyszło więc spróbowałem z FFX w myśl nadrabiania zaległości. Nie chce mi się czekać na wersję HD a niedawno kupiony PS2 ładnie hula. A niezłe nawet. Spodobał mi się system z żonglowaniem bohaterami z odpowiednią umiejętnością na danych rywali, podczas jednej potyczki ( nie ma kiblowania połowy składu w niebycie całą grę) . Bronie, pancerze z odpowiednimi właściwościami i możliwość zmiany tego wyposażenia podczas walki w zależności od wydarzeń również na plus. Szkoda , że opis tych właściwości broni można znaleźć jedynie w zakładce Help. Niepotrzebna strata czasu. Podoba mi się również Grid i skupienie jedynie na AP. Naprawdę interesujący system. Oprawa nawet dzisiaj potrafi zrobić wrażenie danymi krajobrazami co na prawie już dwie generacje wstecz jest fenomenalne. Filmiki kapitalne. Muza pierwsza klasa. Z wad to fabuła na początku taka zwichnięta trochę, później już lepiej. Tidus taki tam chłystek. Nie mogę również do końca załapać klimatu, spójności, charakterystyki świata, miejscówek. Te ostatnie są również za małe ze zbyt prosto wytyczonymi ścieżkami. Czasem również ruchy warg nie współgrają do wypowiadanych kwestii. Idą dalej ruchy a nikt już nic nie mówi. U mnie jest coś pokopane ? Podczas FMV i tych "ładniejszych" scen na enginie wszystko pasuje. Na "brzydszych" już nie. Tak czy siak gra się bardzo przyjemnie. Zobaczymy jak dalej. Na pewno ukończę. Edytowane 18 września 2013 przez Sibian Cytuj
Figaro 8 300 Opublikowano 19 września 2013 Opublikowano 19 września 2013 Też nie czułem spójności tego świata. Jakby każda kolejna miejcówka była z innego uniwersum. Ale tutaj istnieje temat różnych religii i wierzeń, kultur itd, stąd spora różnorodność w kwestii klimatu jest w pewien sposób uzasadniona. Tego samego nie można powiedzieć o FF XIII ;/ Co do ruch warg - tak, to chyba każdy miał. Ogólnie gierka wymiata i zawsze będzie w moim serduszku jako ulubiona część. Czekam na remaster. Cytuj
Sibian 154 Opublikowano 23 września 2013 Opublikowano 23 września 2013 Jejku ale ten blitzball słaby. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.