Skocz do zawartości

UFC 2009 Undisputed


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gra ma moooc! Ogólnie bałem się, że cały czas walka będzie w parterze, co mnie by nie odpowiadało. Na szczęście można walczyć w stójce i wygrywać - uff. Dobrze, że jeden cios może znokautować, nie ma zabawy w paski energii itp. No i polecam zobaczyć jak się gościu "rozwala" - podłączcie drugiego pada i walcie cały czas ciosy na brzuch - boki się mocno zaczerwienią, potem pojawią się siniaki i po jednym dobrym kopnięciu na brzuch gościu jest już "zamroczony" (no, ten szary ekran się pojawia : P). Pewnie kupię. Kiedy premiera w Wolsce?

  • Odpowiedzi 344
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Gość Kasandra
Opublikowano

Wczoraj potestowałem UFC i muszę powiedzieć że gra prezentuje się bardzo ciekawie.

Czekam na Rampage'a i jego dedykowany rzucik z ziemi (w trailerze był, mam nadzieję że to zaimplementują).

Fajnie wyglądają KO. Raz z rozbiegu Shogunem zasadziłem Icemanowi potężnego kopa w głowę na począktku rundy 2 i koleś w powietrzu zakręcił pięknego spina przed upadkiem. Cudnie to wyglądało.

Opublikowano

Grafa fajna,alenei można znokautować typa ciągłym kopaniemna brzuch,ani przewrócić ciągłym kopaniem w uda,niktby nei przetrwał tyle kopniaków,ajawłaśnie2 runfy na lidelu to testowałem.

Opublikowano (edytowane)

Od czasów FNR3 nie bawiłem się tak świetnie przy bijatyce. Dla mnie must have, a wcale nie jestem fanem bijatyk.

 

Edit: No pograłem trochę i podtrzymuje. MUST HAVE. Ogrom opcji, walka w stójce, klincze, sprowadzanie do parteru, dźwignie gierka jest niesamowita. Naprawdę czuć tu siłę ciosu, a jeden mały błąd może nas kosztować walkę. Przed chwilą Rua nie trafił sierpowego i dostał takiego kopa na sagan, że wymiękł w 30 sekundzie rundy, coś wspaniałego.

Edytowane przez teddy
Opublikowano

po dluzszym graniu w demo, stwierdzam ze nie moge tego nie kupic :) gra wkreca do tego stopnia, ze zapomnialem ze w tle sie demo Red Faction sciagalo :P przepieknie prezentuje sie krew na ich klatach po rozcietym luku brwiowym, skory na kosciach jarzmowych czy wargach. o pocie juz wspominalem. pelna wersja, kariera, swoj fighter - zapowiada sie zaje*biscie.

Opublikowano

Po obczajeniu demka stwierdzam 2 FAKTY:

1. Gra jest rewelacyjna (jeśli weźmiemy pod uwagę Mo-Cap, zauważalną siłę ciosów i brak arcade'u w stylu walki)

2. Bruce Buffer i jego "It's All OVER" jest prawie tak wpadający w ucho jak "Let's geeeet reaaaady tooo ruuuumble" Micheala Buffera :)

Opublikowano

To i ja dodam coś od siebie :)

 

Nie powiem, bo nieźle się podjarałem po obejrzeniu gameplaya. Po odpaleniu demka w uszy rzuciła się dobra muza, ale niestety opcje mi się w ogóle nie podobają. Szybki skok do tutorialu i nauka, potem walka na 2 playerów. System walki dosyć ciekawy, ale jakoś się przyzwyczaiłem do fightnightowego. W stójce wszystko ok, mimo że czasami detekcja kolizji potrafi zrobić niespodziankę i niesłusznie zbieram kopniaka, którego w rzeczywistości bym nie dostał albo nie dostaję, kiedy powinienem dostać. Ale nie narzekam, bo zdaję sobie sprawę, że ideału nie ma i nie będzie przez długi czas.

 

Klincz mnie denerwuje. Póki co nie wiem na jakiej zasadzie to działa i złapanie aktywnego przeciwnika jest praktycznie niemożliwe. Może jest jakiś myk, ale ja go nie znam jeszcze. Sprowadzanie do parteru jest jeszcze gorsze. Tutaj to już w ogóle loteria. Jeśli się już uda doprowadzić do klinczu, to sprowadzenie do parteru jest niewykonalne. Z komputerem się można pobawić, ale grając z kimś już się tak nie da. Imo s(pipi)a sprawa. Poza tym, jeśli już jesteśmy na dole, to w niektórych pozycjach jeden z zawodników jest w takiej sytuacji, że nie może uciec, tylko się bronić albo zbierać piąchy na ryj. Może nie jestem wystarczająco dobry, ale wg. mnie kiepsko rozwiązane. Jeśli jeszcze jestem przy systemie walki to wspomnę także o superciosie Lidella, który ma niezły zasięg i potrafi zabrać sporo HP, a nawet zakończyć walkę w niespodziewanym momencie. Shogun wypada przy nim jak

cipa

, a szkoda, bo w rzeczywistości Shogun jest lepszy.

 

Teraz kilka słów o grafice. Wygląd zawodników to klasa, ale naklejki na macie mogli troszkę poprawić. Reszta daje radę.

 

Więcej mi się nie chce pisać. Przynajmniej teraz. Wiem, że to demo i drobne zmianki mogą zajść, ale nie liczmy na to ;)

 

Aha - mimo, że ten post może wyglądać na negatywną opinię o grze, to zapewniam, że bardzo mi się podoba, z wyjątkiem wymienionych szczegółów ;)

 

Myślę, że pełna wersja będzie oceniana na +/- 8.

Opublikowano
Klincz mnie denerwuje. Póki co nie wiem na jakiej zasadzie to działa i złapanie aktywnego przeciwnika jest praktycznie niemożliwe. Może jest jakiś myk, ale ja go nie znam jeszcze.

 

Musisz wyczuć moment w którym przeciwnik zaatakuje i przechwycić jego atak co doprowadzi do klinczu.

 

Sprowadzanie do parteru jest jeszcze gorsze. Tutaj to już w ogóle loteria. Jeśli się już uda doprowadzić do klinczu, to sprowadzenie do parteru jest niewykonalne.

 

Podobna sytuacja jak z klinczem, tylko, że trzeba to zrobić zaraz po nietrafionym ataku.

 

Poza tym, jeśli już jesteśmy na dole, to w niektórych pozycjach jeden z zawodników jest w takiej sytuacji, że nie może uciec, tylko się bronić albo zbierać piąchy na ryj.

 

Można uciec, po prostu czekasz, aż przeciwnik zaatakuje po czym robisz przechwyt i zakładasz dźwignię albo zmieniasz pozycję.

 

Jeśli jeszcze jestem przy systemie walki to wspomnę także o superciosie Lidella, który ma niezły zasięg i potrafi zabrać sporo HP, a nawet zakończyć walkę w niespodziewanym momencie. Shogun wypada przy nim jak (pipi)a, a szkoda, bo w rzeczywistości Shogun jest lepszy.

 

Shogun ma potężne flying knee i dobrze sobie radzi w klinczu oraz parterze, Liddell to typowy bokser, polega praktycznie wyłącznie na ciosach rękoma i ma dobra obronę przed sprowadzeniem do parteru.

Opublikowano

Zagrałem dwie walki. Ciekawy patent z brakiem pasków energii/staminy.

Ale to co najbardziej mnie urzekło to ruchy postaci i takie szczegóły jak pot i krew spływająca po ciele (nie grałem w next genowe Fight Night'y).

Opublikowano

Wczoraj pograłem w demko i powiem, że gra jest świetna. System walki dobry, grafika naprawdę dobra. Świetnie się czuję atmosfere UFC. Wg mnie naprawdę będzie to bardzo dobra gra. Poczekam na demo FN4 i wtedy się zobczy co kupić, choć myśle, że FN4 będzie jeszcze lepszy niż UFC 2009 :P

Opublikowano

Niby wszysto pieknie ladnie, mi sie demko rowniez podoba a sama gre na 100% zakupie jak troche stanieje, ale jest jedno ale. I to spore ale. Knockouty sprawiaja wrazenie zbyt losowych - nagle ni z tego ni z owego jest K.O. po jednym strzale a innym razem czlowiek naparza i naparza i nic sie nie dzieje.

Opublikowano (edytowane)

mi tez sie bardzo spodobalo po 1 walce i K.O. az mi kopara opadla! :D ale rozegralem jeszcze kilka walk i zaczalem dostrzegac bledy. np. stosujac L1 + X/O (kopniak w glowe) wygrasz nawet w minute. te losowe K.O o czym pisal Yabollek007. ciosy w tulow, czy nogi niemal nie sprawiaja zadnego bolu. zeby wygrac musisz kopac w glowe albo przerobic goscia i ten no jak to sie nazywa? hak? tj wykrecasz mu reke, czy noge :P

mam nadzieje, ze poprawia to w pelnej wersji...

gra fajna, jak ktos lubi sporty walki, to na pewno sie nie zawiedzie. ja jednak poczekam na FR4:)

Edytowane przez gianbuffon
Opublikowano

hmm, przyznam wam racje co do losowych K.O. ale z drugiej strony zwrocicie uwage na to, iz w prawdziwej walce mozna przewazac, prac zawodnika i dostac raz w twarz i pasc na glebe, gdyz zawodnik dostanie nad skron, straci rownowage i pada ;)

Opublikowano

świetna gra naprawdę demko wymiata. co mi się najbardziej podoba to to że nie ma żadnych pasków energi itp... jeden cios i koleś lezy na deskach. doskok i okładamy typa .Mam nadzieje ze nie tylko demko jest takie udane ale cała gra taka będzie . myślę ze ją zakupie :) .ale FN 4 także świetnie wygląda :P

Gość Kasandra
Opublikowano

Żeby uściślić, jest pasek staminy.

I to chyba od jego poziomu zależy czy dostajemy KO

Tak mi się wydaje.

Opublikowano

no nie wiem, mi się udało lodziarza położyć w 8 sekundzie, więc pasek staminy raczej miał pełny

 

chyba, że jak na liddela przystało, dzień przed walką jakiś grubszy melanżyk się odbył

 

to się nazywa realizm

Opublikowano

Włączyłem sobie dzisiaj na Experienced i grałem Lidellem. Co jak co ale KO zrobione tą jego 360tką to jest coś :D Bardzo dobrze czuć zróżnicowanie zawodników i ogólnie wszystko jest wporzo za wyjątkiem zbyt dużego pragnienia miłości pana Shoguna na poziomie Advanced i Expert.

Opublikowano

Przecież właśnie Shogun powinien częściej, a nawet cały czas, walczyć w parterze. To nie jest Lidell, który ma taką siłę ciosu ,że każdego położy. Dobrze, bo właśnie dzięki różnym stylom walki zawodników gra się w tą grę wręcz wyśmienicie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...