koso 114 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Strzelanina to kupa śmiechu - najfajniej wyglądają wyspiarze-lemingi wchodzący pod lufę karabinierów. W piątek na TVN leciał "Amerykański ninja" i muszę przyznać, że tu zrealizowali to jednak sprawniej :] Akcja z planszówką była dość przewidywalna, ale sympatyczna. Strasznie drażni brak konsekwencji - Ben, główny zły do tej pory, na luzaku zostaje zaakceptowany przez Sawyera i resztę, Claire przestała się bać że dzidziuś zniknie. Szyte to jest grubymi nićmi. Odcinek dobry, bo dowiadujemy się kilku ważnych faktów (dymek przyzywany przez Bena, forma "gry" między Widmore'em a Benem), ale realizacja to padaka - musieli chyba budżet przyciąć serii. Cytuj
xms7 0 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Opublikowano 27 kwietnia 2008 ja myślę, że to Ben zabił Nadię, aby Sayid miał motywację dla niego pracować. Ben powiedizał mu, ze zrobili to ludzie od Widmora i teraz Sayid bedzie wszystkich rozwalal ;p Cytuj
Sebas 1 577 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Z tym plynieciem na Fidżi w celu teleportacji to walek na 100%. Miejsce przeniesienia musi byc na wyspie gdzies i jak mozna podejrzewac, nie mozna transportu kontrolowac. Jeżeli na tą chwilę miałbym jakieś miejsce wskazać to byłaby to ta "świątynia", gdzie Ben wysłał Alex :] Cytuj
xms7 0 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Opublikowano 27 kwietnia 2008 a ja mysle, ze to nie swiatynia tylko stacja Orchidea.....a moze swiatynia=stacja Orchidea ? Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Autor Opublikowano 27 kwietnia 2008 Możliwe. To, że stacja Orchidea wiąże się z podróżami w czasie i przestrzeni, jest już oczywiste - Ben obudził się na środku Sahary w kurtce z logiem właśnie tej stacji. ja myślę, że to Ben zabił Nadię, aby Sayid miał motywację dla niego pracować. Ben powiedizał mu, ze zrobili to ludzie od Widmora i teraz Sayid bedzie wszystkich rozwalal ;p Raczej nie. Obejrzyj jeszcze raz scenę w hotelu w Tunezji. Ben, nie wiedząc nawet, jaki jest rok, odwraca głowę, gdy usłyszy w TV nazwisko Sayida i jest tym bardzo zaskoczony. Być może wkręcił go później, ale na pewno nie zabił mu żony. Cytuj
xms7 0 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Możliwe. To, że stacja Orchidea wiąże się z podróżami w czasie i przestrzeni, jest już oczywiste - Ben obudził się na środku Sahary w kurtce z logiem właśnie tej stacji. ja myślę, że to Ben zabił Nadię, aby Sayid miał motywację dla niego pracować. Ben powiedizał mu, ze zrobili to ludzie od Widmora i teraz Sayid bedzie wszystkich rozwalal ;p Raczej nie. Obejrzyj jeszcze raz scenę w hotelu w Tunezji. Ben, nie wiedząc nawet, jaki jest rok, odwraca głowę, gdy usłyszy w TV nazwisko Sayida i jest tym bardzo zaskoczony. Być może wkręcił go później, ale na pewno nie zabił mu żony. rzeczywiscie....nie obejrzalem dokladnie tej sceny ;p to w takim razie po co ludzie Widmore'a zabili Sayidowi Nadie ? Cytuj
Daffy 10 568 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Dokładnie,Ben nie zabił żony Saida,a jego uśmieszek po za rekrutowaniu wg mnie wskazuje na radość,że ktoś znający się na brudnej robocie pomoże mu w zemście za śmierć córki. Co do dymu-Ben nie kontroluje dymu,on go potrafi przywołać i na tym władza się kończy.Jakby potrafił kontrolować to by nie budowali ogrodzenia wokół wioski ani w tym odcinku nie rozkazywałby całej ekipie biec co sił w nogach gdy opuszczali jego mieszkanie.A hieroglify w tajnym pokoju wskazują,że dym może mieć bardzo tajemnicze pochodzenie.Obstawiam,że ma to związek ze stopą z finału 2 sezonu i w konsekwencji będzie prowadzić do faktu,iż kiedyś wyspa była zamieszkana przez jakieś plemię,była miejscem kultu itp Padający statyści w strzelaninie są masakryczni,dawno mnie tak LOST nie rozśmieszył.Prócz tego bardzo mocny odcinek,zdecydowanie na podium tego sezonu. Cytuj
Mordechay 680 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Co do dymu-Ben nie kontroluje dymu,on go potrafi przywołać i na tym władza się kończy.Jakby potrafił kontrolować to by nie budowali ogrodzenia wokół wioski ani w tym odcinku nie rozkazywałby całej ekipie biec co sił w nogach gdy opuszczali jego mieszkanie.A hieroglify w tajnym pokoju wskazują,że dym może mieć bardzo tajemnicze pochodzenie.Obstawiam,że ma to związek ze stopą z finału 2 sezonu i w konsekwencji będzie prowadzić do faktu,iż kiedyś wyspa była zamieszkana przez jakieś plemię,była miejscem kultu itp Jakie, gdzie, kiedy? Cytuj
Figaro 8 219 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Padający statyści w strzelaninie są masakryczni,dawno mnie tak LOST nie rozśmieszył. Czemu? Cytuj
xms7 0 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Padający statyści w strzelaninie są masakryczni,dawno mnie tak LOST nie rozśmieszył. Czemu? bo ta cala akcja ze statystami była troche prymitywna. jak w niskobudzetowym filmie akcji ;p Cytuj
Figaro 8 219 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Opublikowano 28 kwietnia 2008 pierwszy stał sobie z drewnem i w niego strzelono, przyszla druga i oczywiste ze chciala zobaczyc łodafak, a trzeci wyszeł by złapac tą gościarę i też padł. Może i troche kiczowate, ale możliwe. Cytuj
koso 114 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Gdyby wyszedł czwarty, żeby złapać trzeciego, potem piąty, żeby złapać czwartego, a potem szósty, bo go kupa nacisnęła, to też by było kiczowate, ale możliwe. Czyż nie? :] Chodzi o wiarygodność i o to, żeby kiczowate nie było. Niezbyt do mnie trafia też bezproblemowy transfer komandosów na wyspę - helikopterem już najwidoczniej nie rzuca, ale odejmuje to trochę niedostępnemu urokowi wyspy. Nie wspominając o tym, że żołnierzy trzeba by chyba na dwie raty transportować (ciężki sprzęt i w ogóle). Cytuj
Figaro 8 219 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Po co im by był potrzebny ten staruszek co jest pilotem? Cytuj
ghost. 60 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Opublikowano 28 kwietnia 2008 nie tylko Ci marines byli na łodzi, nie? Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Autor Opublikowano 28 kwietnia 2008 Po co im by był potrzebny ten staruszek co jest pilotem? Niech zgadnę... bo jest pilotem? Cytuj
Daffy 10 568 Opublikowano 28 kwietnia 2008 Opublikowano 28 kwietnia 2008 (edytowane) Co do dymu-Ben nie kontroluje dymu,on go potrafi przywołać i na tym władza się kończy.Jakby potrafił kontrolować to by nie budowali ogrodzenia wokół wioski ani w tym odcinku nie rozkazywałby całej ekipie biec co sił w nogach gdy opuszczali jego mieszkanie.A hieroglify w tajnym pokoju wskazują,że dym może mieć bardzo tajemnicze pochodzenie.Obstawiam,że ma to związek ze stopą z finału 2 sezonu i w konsekwencji będzie prowadzić do faktu,iż kiedyś wyspa była zamieszkana przez jakieś plemię,była miejscem kultu itp Jakie, gdzie, kiedy? Więcej zdjęć hieroglifów znalazłem na lost.gwrota.W mojej wersji pojawiają się w 25min 43 sekundzie i z tej chwili pochodzi to zdjęcie Co do rozśmieszenia mnie sceną umierających statystów to chodzilo mi o to co pisali min Koso i xms7-kicz i jeszcze raz kicz Edytowane 28 kwietnia 2008 przez Ficuś Cytuj
Mordechay 680 Opublikowano 29 kwietnia 2008 Opublikowano 29 kwietnia 2008 Nie zauważyłem tych hieroglifów wcześniej :closedeyes: A co do porownania balastów w loście do lemingów to się w pełni zgadzam.Cała ta akcja wygladała jakby rodem z w11. Cytuj
xms7 0 Opublikowano 29 kwietnia 2008 Opublikowano 29 kwietnia 2008 te hieroglify mogą oznaczać ze tu kiedys mieszkalo jakies plemie (inkow lub innych xD), moze egipcjanie plyneli gdzies i doplyneli na wyspe or sth ( bo chyba tylko w egipcie byly hieroglify ? ). Jak wiemy Egipcjanie slyneli z rozwinietej medycyny, a wyspa ulecza;) Moze odkryli tajemnice i powiedzieli innym Egipcjanom, no ale przeciez trudno sie z wyspy wydostac....tylko przez kierunek 365 , ale Egipcjanie slyneli tez z rozwinietej matematyki i fizyki ;d ps. czyste przypuszczenia ;p hipoteza troszke durna ale fajnie by bylo jakby na wyspie byla jakas piramida Inkow czy cus ;p Cytuj
Figaro 8 219 Opublikowano 29 kwietnia 2008 Opublikowano 29 kwietnia 2008 Po co im by był potrzebny ten staruszek co jest pilotem? Niech zgadnę... bo jest pilotem? To było pytanie do poprzedniego postu, w ktorym jest teoria że przyplyneli łódką. Cytuj
xms7 0 Opublikowano 29 kwietnia 2008 Opublikowano 29 kwietnia 2008 moze umie sterowac lodz ? XD Cytuj
Lipa 512 Opublikowano 2 maja 2008 Opublikowano 2 maja 2008 Odcinek 10 - Jeden ze słabszych w tym sezonie. Nic specjalnego. Mam nadzieję, że to tylko taki słaby wstęp przed ostrym finałem. Cytuj
Cohonez 0 Opublikowano 2 maja 2008 Opublikowano 2 maja 2008 (edytowane) No, to po seansie z odcinkiem 10. Co jak co, ale jakoś zapychający mi sie wydawał. Pare rzeczy sie wyjasnilo, pare mnie znudzilo. A teraz troche czarnych paskow: Myslalem, ze Claire zginie w tym odcinku, a tu masz - niespodzianka. Zdaje mi sie ze Jack wie, ze Claire jest jego siostra. I dopoki sie tego nie dowie, moim zdaniem Claire pozostanie przy zyciu. Watek z Jinem i Charlotte fajny - mam nadzieje, ze bedzie troche akcji z koreanczykiem. Ogolnie ok, ale nic szczegolnego. Po rewelacyjnym odcinku 9 przyszedl widocznie czas na splycenie. A co do hieroglifow w grocie - podobne byly na liczniku w "Łabędziu". Btw - zawsze chcialem o tym napisac, ale nie mialem kiedy - odcinek Eggtown uwazam za kiepski (jak zreszta kazdy z Kate w roli postaci centrycznej). Natomiast to, co mi sie w nim podobalo, to glos tego czarnoskorego pana mowiacego w sądzie 'Prosze wstac Sad idzie' itp Edytowane 2 maja 2008 przez Cohonez Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 2 maja 2008 Autor Opublikowano 2 maja 2008 Akcję z wyrostkiem robaczkowym możnaby uznać za naciąganą, ale jak zauważyła Rose - do tej pory nikt na wyspie nie chorował. Być może jest w tym jakiś głębszy cel. Ogółem wyspa zrobiła się jakby mniej przyjazna. Powracają zjawy z przeszłości i, jak się okazuje, nie mają chyba aż tak pozytywnych zamiarów - Christian Shephard, kolega Jacoba, porwał Claire. Z drugiej strony - daje to nadzieję, że blondyna przeżyje, tylko że nie będzie mogła wrócić z wypsy, bo Jacob zaprosił ja do siebie na dłuższą herbatkę. Historia Szóstki Oceanic powoli wydaje się objaśniać. Znamy już zarys historii Sayida. Wiemy mniej więcej, czemu Sun wróci do domu sama z brzuchem. Także historia trójkącika Jack-Kate-Aaron jest już praktycznie pełna. Podobnie z Hurleyem. Dziur i wątpliwości już nie ma. Wygląda na to, że w ostatnim odcinku będziemy jednocześnie oglądać, jak Szóstka odlatuje z wyspy (obecnie) oraz jak postanawia wrócić (futurospekcje). Mam tylko nadzieję, że w następnym sezonie twórcy nie będą mieli ochoty wszystkiego dokładnie tłumaczyć - moim zdaniem, obecnie powiedziano wystarczająco dużo, by reszty się domyślić i nie obchodzi mnie np. to, w jaki sposób i kiedy dokładnie Kate zostawiła Jacka. Wiemy, że to zrobiła, wiemy, dlaczego - starczy. Lekkie niedopowiedzenia są fajne. Ogółem odcinek porządny, jednak ciągle nie jestem przekonany do IV sezonu, który uważam za zdecydowanie najsłabszy. A on już się prawie skończył, ech... Cytuj
Mordechay 680 Opublikowano 2 maja 2008 Opublikowano 2 maja 2008 4x10 mógłbym porównać do "stranger in strange land".Ponownie panowie od losta nie postarali się nad odcinkiem jackocentrycznym. Poza dialogiem Jacka z Hugo nic ciekawego w tym epizodzie nie było. :closedeyes: Ciekawi mnie jakim cudem ludzie Keamy'ego przeżyli atak Dymka. Być może ojciec, którego Jack zobaczył na sofie w szpitalu to był Dym skoro wykrywacz dymu zapipał. :o Moim zdaniem dodanie Charlotte nowego skilla w postaci znajomości koreańskiego to kolejna przeginka twórców <_< Z tego co pamiętam to gdzieś przeczytałem, ze akcja 5 sezonu toczyć się będzie poza wyspą.Czy dobrze pamiętam? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.