Skocz do zawartości

Deadwood


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Ja oglądam ostatnio. Doszedłem do 6 epa (każdy po godzinie) 1 sezonu i jest pozytywnie.

 

Jeśli pozostałe 2 sezony będą trzymać taki poziom to na pewno dociągnę do końcówki.

 

Trzeba też dodać, że po części serial jest oparty na faktach*, pojawiają się autentyczne postaci, wydarzenia, no i samo miasto podobno w rzeczywistości było bardzo podobne.

 

*Opowieści o dzikim zachodzie ciężko nazwać faktami.

Odnośnik do komentarza

Widzę, że was wzięło na najlepsze seriale wszech czasów. Zakładacie "The Wire", odkopujecie "Deadwood"... straszne.

 

Serial wspaniały. Takich dialogów ze świecą szukać... gdziekolwiek. A już zwłaszcza na ekranie. Nie tylko telewizyjnym. Inna sprawa, że nawet ktoś taki jak ja, niby znający angielski, ma czasami problemy ze zrozumieniem, o co dokładnie im chodzi. Jednak po pewnej analizie można w końcu dojść, o czym mówią, i człowiek rozumie, czemu amerykańscy krytycy tak kochają ten serial. Ile ja bym dał, żeby w Polsce coś takiego było. Tak jak "Deadwood" jest określane jako "Szekspir w błocie", to mi się marzy "Sienkiewicz w błocie". Czasami jakiś pisarz próbuje, nawet Sapkowski ostatnio w tym kierunku chciał iść, ale efekt marny.

 

Sam David Milch to bardzo dziwna postać, ale też wyśmienity pisarz. "NYPD Blue", "Deadwood", potem niedoceniany jednosezonowiec "John from Cincinnati". Facet to jakość. Niestety jego nowy serial został anulowany po nakręceniu pilotowego odcinka. Cóż, HBO przerzuca się ostatnimi laty na bardziej popowy repertuar. Kiedyś ta stacja była synonimem określenia "dobry serial", dziś moje dwa ulubione seriale oglądam na TCM, a HBO raz po raz mnie zawodzi.

Odnośnik do komentarza

nie wiem co ty w tym widzisz, ten serial to Dno. poza porażającą ilością cock sucker nie ma tu akcji czy ciekawych postaci. tylko przeklinanie i za to jest tak niby lubiany?? chyba na dalekiej Rosji gdzie ludzie żyją w gułagach i marzą i ciepłej pogodzie, a western jest na czasie.

Odnośnik do komentarza

No, może nie jest to dzieło sztuki na poziomie Wipeout 3, ale nie ograniczałbym serialu do samych wulgaryzmów. Dialogi stoją tu na takim poziomie, że każdy inny serial wydaje się w porównaniu drętwy, i to nie tylko za sprawą niewiarygodnie częstych tu faków i koksakerów. Do tego mamy w "Deadwood" wspaniałą opowieść o nieuchronności przemian, o przeszłości w życiu człowieka i narodu, a także piękne oddanie hermetycznego społeczeństwa wioski, kompleksowość, niesamowity klimat. To się ceni nie tylko w dalekiej Rosji.

Odnośnik do komentarza

jeśli w mojej głowie schemat westernu utarty został przez filmy z Clintem Eastwoodem to już deadwood tego nie zmieni. tak ma być i już, jak w matematyce gdzie podstawiamy do wzoru. możliwe też że moją psychikę zniszczyła dr. Quinn bo nie jestem już przekonany do brudu i dzikiego zachodu. Deadood zmęczyłem kiedyś dwa sezony (chyba tylko tyle było) i mnie nie zachwycił ale to też i dlatego że musiał konkurować z Surface, Lost, genialnym Invasion mając taką konkurencje porażka była nieunikniona.

 

Ale tak to prawda serial wybijał się klimatem i mową której nie ogarniałem tylko tyle pamiętam. a i jeszcze cycki, aktorki nie były może miss kalifornia ale na nagości też nie oszczędzali.

Odnośnik do komentarza
jeśli w mojej głowie schemat westernu utarty został przez filmy z Clintem Eastwoodem to już deadwood tego nie zmieni. tak ma być i już, jak w matematyce gdzie podstawiamy do wzoru. możliwe też że moją psychikę zniszczyła dr. Quinn bo nie jestem już przekonany do brudu i dzikiego zachodu.

 

Nazywasz serial dnem, bo jest oryginalny? No hm.

 

Muszę kiedyś poszukać w sieci polskiego tłumaczenia do "Deadwood". Ciekaw jestem, jak tłumacz sobie poradził. Mam wrażenie, że tłumaczenie czegoś takiego to jest wyzwanie na miarę Joyce'a. Gdzie znaleźć odpowiednie słowa? Konstrukcje gramatyczne? Czym jest zastąpić, jeśli nie ma ich w języku polskim? Ale podejrzewam, że stacja nie miała na to pieniędzy i czasu, wobec czego pewnie tłumaczyli "żeby zachować sens". Muszę to obadać.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Al to najlepsza postac serialowa ever

No a obok najobrzydliwsza postać serialowa ever - Jane. No ja... ze sie tak wyraże (pipi)e!. Co za idiotyczna postać! Niedorozwinęty, obrzydliwy babol. Zamykam oczy jak tylko się pojawia. A Al to w sumie nic specjalnego i przesadileś z tym najlepszy ever.

 

Panowie oggozo i nWo też oczywiście przesadzają. Każdy w inną stronę, jak zwykle. Serial dobry, ale to cock sucker to juz jest komiczne do bólu. Przeklinanie, ok, realizm, bardzo lubie, ale gdzie tu realizm jak każdy używa w co drugim zdaniu jednego lachociągu, na dzikim zachodzie?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
A Al to w sumie nic specjalnego i przesadileś z tym najlepszy ever.

 

Ty jesteś nic specjalnego, wiesz?

 

Przekleństwa to jedyne odstępstwo od języka Dzikiego Zachodu, na jakie pozwolił sobie Milch. Argumentował to tak, że gdyby w dialogach padały takie obelgi, jakie faktycznie były wtedy używane, to było by jeszcze bardziej groteskowo. Nie wiem, jak można krytykować te dialogi za brak realizmu. To tak, jakby krytykować język dramatów Szekspira za brak realizmu. Albo one-linery Bonda, cokolwiek. To nie ma być realistyczne, tylko artystyczne, więc nie wiem, czemu się czepiasz, że nie jest realistyczne.

Odnośnik do komentarza
Ty jesteś nic specjalnego, wiesz?

Ale ci się ten tekst udał. To najbardziej kobieco brzmiące zdanie jakie słyszałem/czytałem, a w dodatku napisał je facet, wiesz?

 

Nie wiem, jak można krytykować te dialogi za brak realizmu.

To tak jak krytykować kowboja za posługiwanie się gangstersko-murzyńskim slangiem.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Skonczyłem 3 sezony tego wspaniałego serialu. Nawet Olyphant się spisał w roli Bullocka, bo jego nieumiejętność gry można podciągnać pod dziwne zachowanie Setha i nawet niezle wyszła ta postać. Co innego inni aktorzy i tu nie mam wątpliwości, że nie ma serialu, w ktorym aktorzy dawaliby z siebie więcej. Jasne, że są błędy, ale jako całość to rewelacja. Tylko gdzie wcieło zakończenie?

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
HBO anulowało serial, ściemniając, że historię dokończą dwa filmy. Filmów w sumie też nie zrobiono. Tak że Al zmywający podłogę to koniec.

To bardzo bardzo kiepsko, bo szykowało się niezłe zakonczenie.

 

A "nowopoznane" pisze się łącznie.

Właściwie to nie, ale i tak nie rozumiem aluzji

 

Tfu! Badz bardziej precyzyjny nastepnym razem, bo kilka dni sie głowiłem czego dotyczył ten komentarz, aż w koncu przeczytałem własną sygnaturę skopiowaną z bardzo ynteligentej książki/poradnika

 

 

 

 

Edytowane przez gekon
Odnośnik do komentarza
  • 11 miesięcy temu...

Zaczelem niedawno ogladac ten serial - nastepna porcja czystego geniuszu w wykonaniu HBO.

Poki co za mna 7 odcinkow i jestem zachwycony (bogu dzieki, ze zostalo mi jeszcze jakos 3x tyle).

 

Dziwi mnie tylko to, ze HBO anulowalo serial.

Wszystkie inne seriale doprowadzili do konca. The Sopranos, The Wire, OZ - wszystkie dokonczyli.

Soprano - 6 sezonow; The Wire - 5 sezonow; OZ - 5 sezonow; Deadwood - 3 sezony? Wtf?

 

Nie wiem - moze to kwestia forsy / problematycznosci wykonania? W tamtych serialach scenografia itp. itd. duzo mniej kosztowala. Coz - tak czy siak, szkoda.

 

 

Tak wogole - czytajac wasze opinie myslalem, ze w tym serialu co drugie slowo to bedzie cocksucker, a w rzeczywistosci az tak duzo tutaj tego nie ma.

 

Opisy ogqozo chociazby przytaczajace szekspira oraz inne rzeczy rowniez nastawily mnie na cos zupelnie innego. Szczerze mowiac przed dorwaniem sie do serialu podchodzilem do niego z dystansem. Myslalem, ze dostane jakis serial pokroju ekranizacji lektur :lol: Na szczescie ostatecznie dostalem to na co czekalem - nastepna kapitalna produkcje od HBO (a jakby tego bylo malo, to osadzona we wspanialych realiach westernu).

Odnośnik do komentarza

Dziwi mnie tylko to, ze HBO anulowalo serial.

Wszystkie inne seriale doprowadzili do konca. The Sopranos, The Wire, OZ - wszystkie dokonczyli.

Soprano - 6 sezonow; The Wire - 5 sezonow; OZ - 5 sezonow; Deadwood - 3 sezony? Wtf?

 

Nie wiem - moze to kwestia forsy / problematycznosci wykonania? W tamtych serialach scenografia itp. itd. duzo mniej kosztowala.

 

"Oz" było nawet przedłużone... pierwotny plan to było zakończenie go po połowie 4. sezonu. Ale jest wiele anulowanych seriali HBO. Chociażby "Carnivale"... Co go łączy z "Deadwood"? Budżet. Tak, był wysoki. On, w połączeniu z niską oglądalnością, doprowadził do zakończenia emisji przedwcześnie.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Heh - skonczylem ogladac Deadwood.

 

Szczerze mowiac to jest mi troche smutno, ze skonczyl sie ten serial. Nie mialem takiego uczucia ani po The Sopranos, OZ czy The Wire - Deadwood jednak przebolec nie moge.

W tamtych serialach zostalo powiedziane wszystko, co sie chyba dalo - ich potencjal zostal wykorzystany. Jesli chodzi o Deadwood - niestety, nie dokonczyli historii.

 

Spokojnie moglbiby wypuscic tego jeszcze 3 sezony. Tyle rzeczy, tyle watkow mogliby jeszcze poprowadzic. Myslalem, ze serial zakonczy sie na pozarze Deadwood, jaki mial miejsce w historii tego miasta, tak sie jednak nie stalo.

[dosc powiedziec, ze glowni bohaterowie serialu zyli jeszcze dlugo po zakonczeniu jego watku - akcja sie dzieje okolicach 1870 roku natomiast Al zmarl w 1904, Bullock, Sol i reszta jeszcze pozniej]

 

Nastepny sezon bylby niesamowicie interesujacy. Zastanawiam sie, jak po tych wszystkich wydarzeniach zachowywalaby sie Trixie, czy tez brodaty pomagier Ala (nie kojarze jego imienia).

 

 

Serial z sezonu na sezon stawal sie coraz lepszy i coraz bardziej mi sie podobal. Nie wybacze HBO tego, ze go skasowalo. Mogliby zrobic przynajmniej z jeszcze jeden sezon, albo nakrecic te filmy ktore obiecywali. Najgorsze jest to, ze usuniecie serialu zapewne przyszlo z nienacka (gdyby bylo wczesniej planowane, to pewnie ostatni odcinek serialu trwalby troche dluzej, tak jak w przypadku chociazby The Wire).

 

10/10 - ten serial to arcydzielo. Moze i nawet najlepszy serial HBO.

Edytowane przez Yabollek007
Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...

ogladam sobie moj ulubiony serial po raz drugi:) Deadwood

 

Kapitan- nie chcesz tak mowic do pana heartsa!

Dan- chce. chcesz mi to wybic z glowy?

Kapitan - nie tylko wybic, ale upi,erdolic ci caly łeb

 

Bullock - wygladasz dla mnie na pijanego

Hearts - Do kogo mowisz?

Bullock - Do ciebie. Wygladasz dla mnie na pijanego.

Heart - Do I....?

Bullock - yhm

Hearst- kiedy powiem 'pi,erdol sie szeryfie' to uznasz to za wynik upojenia czy może wysokie mniemanie o twojej sprawności fizycznej?

Bullock - czy wlasnie powiedziales "pie,rdol sie szeryfie"

Hearst - sadze, ze tak, i zebys sie zamkna, albo sam cie ucisze.

Bullock - jestes aresztowany

Hearst - Pie,rdol sie i ucisz albo ucisze cie na dobre

Bullock - Za grozenie strozowi porządku zabieram cie do aresztu

Cy - Nie badz glupi Bullock

Bullock - Ty nie badz (pipi) glupi!

 

Bullock bierze Hearsta brutalnie za ucho i wyprowadza z lokalu

 

Bullock - Sam sie pier,dol

 

CO ZA SERIAL!!!!!!!!! Kocham

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...