da$io 110 Opublikowano 25 kwietnia 2009 Opublikowano 25 kwietnia 2009 (edytowane) Bardzo średnio się zapowiada. Jak każda gra, to co z tego. Każda gra zapowiada się średnio? To żeś pojechał W tej destrukcji nie ma w sumie nic ciekawego. No tak, dzisiaj taka fizyka lub destrukcja jest na porzadku dziennym. "Taka" to znaczy jaka? Co jest w niej takiego niespotykanego? Może ogrodzenie ładniej się sypie ale jak to ma stanowić o sukcesie gry... Edytowane 25 kwietnia 2009 przez da$io Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 26 kwietnia 2009 Opublikowano 26 kwietnia 2009 (edytowane) Każda gra zapowiada się średnio? To żeś pojechał Wymień mi gry które nie byłyby przez kogoś oblane sosem średniakowo/crapowatym, ozłocę. "Taka" to znaczy jaka? Co jest w niej takiego niespotykanego? To że nie było gry z destrukcją na taką skalę, niemniej fakt że teren nie ulega znieszeniu trochę boli, cóż nie można mieć wszystkiego. jak to ma stanowić o sukcesie gry... Bo....... jest fajne coś rozwalić ....... ?. Edytowane 26 kwietnia 2009 przez Dr.Czekolada Cytuj
Arkady 1 008 Opublikowano 26 kwietnia 2009 Opublikowano 26 kwietnia 2009 Wymień mi gry które nie byłyby przez kogoś oblane sosem średniakowo/crapowatym, ozłocę. Tak to prawda, zawsze się znajdzie ktoś komu dana gra będzie się wydawała niczym ciekawym. Ale to, że dla kogoś gra zapowiada się średnio, to nie znaczy, że taka będzie. Red Faction 3 będzie, średnia wyjdzie ok 70%, zresztą przekonamy się o tym już niedługo Serio zaczynam myśleć że poniektórzy naprawde już zapomnieli co to znaczy czerpać fun z gry . Ja dalej gram dla funu, w tej grze wiele jego nie widzę. Swoją drogą, każdemu powiesz, że nie gra dla funu, bo mu się jakiś tytuł nie podoba? Sorry wybacz, ale dla mnie Red Faction 3 to żadna rewelacja, poprostu to będzie średniak, góra gra dobra. Dla ciebie może to wystarczy, może widocznie wystarczy tobie dobra destrukcja. Ja jednak stawiam na dopracowanie tytułu i nie mam absolutnie grama wyrozumiałości dla twórców. Bule i wymagam, po tylu latach od premier Gears of War, Uncharted czy innych gier TPP nie mam zamiaru wybaczać takiego wykonania. Cytuj
da$io 110 Opublikowano 26 kwietnia 2009 Opublikowano 26 kwietnia 2009 Wymień mi gry które nie byłyby przez kogoś oblane sosem średniakowo/crapowatym, ozłocę. Z twojego postu nie wynikało że to opinia "kogoś" tylko konkret. Jednak nie będę się czepiał. Arkady napisał to co i Ja uważam więc nie będę dublował przedmówcy. Nie wiem jak Ty ale ja wymagam od gier czegoś więcej niż jednego ciekawego elementu. Ma prawo Ci się podobać tak jak mi nie. Pozdrawiam Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 26 kwietnia 2009 Opublikowano 26 kwietnia 2009 (edytowane) Sa pewne gry gdzie na 1 miejscu stawia sie grafike, gameplay, fabule, ew grafike+gameplay jak COD4 czy KZ2 itp. RF3 stawia na swobode, gameplay oraz destrukcje ktora malo gdzie sie obejrzy poza niszczeniem beczek czy zdefiniowanych juz elementow do zniszczenia. Lepiej uwazac gre za gorsza i po zagraniu w pelna wersje sie zdziwic "jaka dobra gra z tego RF3" niz obiecac sobie KZ2 w wydaniu RF3 i rozczarowac Edytowane 26 kwietnia 2009 przez signap Cytuj
ArturNOW 7 Opublikowano 26 kwietnia 2009 Opublikowano 26 kwietnia 2009 Nie wiem czy ktoś to napisał, ale muzyka w misji z dema jest świetna Cytuj
Sheepman. 0 Opublikowano 26 kwietnia 2009 Opublikowano 26 kwietnia 2009 Demko jakoś do mnie przemówiło. Zapowiada się naprawdę fajna gra i zdaje się, że zakupię pełną wersję. Destrukcja pierwsza klasa, nawet fajnie rozwala się młotkiem. Graficznie też jest w porządku. Solidnie i oby tak zostało po premierze. Cytuj
rosnomak 0 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 kolejny raz przekonuje sie, ze wielkie whoa! kaliego nie koniecznie moze sie przekladac na dobry tytul, no chyba ze z tym demem jest cos nie tak, bo poki co nic mi tu nie gra ... Cytuj
POSNANIAK 50 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 czy naprawde wczasie przedwakacyjnej biedy wydawniczej trzeba sie podniecac kazdym crapem?? gdzie tu szumnie zapowiadane od 2 czesci "rozwiniecie idei destrukcji"? no fakt w 1 mozna bylo tylko pare skal rozwalic i nawet ze 2 przejscia wybic dynamitem. w 2 dodali pare kamykow wiecej do skruszenia. w demie czesci 3 uswiadczylem troche obiektow do zniszczenia , zreszta nie najwyzszych lotow. to sa te innowacje??? lol dawno juz zauwazylem ze na forum wyksztalcila sie szczegulna grupa uzytkownikow ktorzy przez wiekszosc czasu zajmuja sie biciem piany w tematach dotyczacych zapowiedzi wydawniczych. z chwila premiery zmieniaja poprostu temat . ze przypomne tylko nieslawne wojny w temacie kz2 z naczelnymi spamerami w rolach glownych (nie bede nickow wymienial bo nie chce mi sie po raz kolejny odpowiadac na zalosne osobiste wycieczki). co niektorzy zastanowcie sie czy waszym hobby jest granie czy wyladowywanie swoich niezdrowych frustracji na forum. wiecej grania i mniej p... mimo wszystko pozdrawiam Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Do czasu Battlefield 2 pewnie nie będzie gry która będzie oferować większe rozbudowanie w zniszczeniach,więc nie ma co gadać tylko grać. Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 (edytowane) Zaiste, nic specjalnego. Skaczemy kolesiem jak zajączek i rozwalamy młotkiem betonowe ściany. Rozpędzonym do 50km/h pojazdem również rozwalamy betonowe, dodajmy grube, ściany. Spacerując mechem wystarcz, że dotkniemy, zawadzimy jakiś obiekt i się rozsypuje, dalej, ładunek rozwala dany obiekt na kawałeczki ale na podłożu nie ma nawet małej dziurki po wybuchu. Cała ta destrukcja jest szyta grubymi nićmi (a to na niej głównie opiera się ten tytuł) w ogóle jej nie czuć, zniszczone budynki rozsypują się jak domki z kart. Twórcy chcieli zrewolucjonizować pojęcie destrukcji w grach ale gdzieś się pogubili i im to wszystko nie wyszło Jak zawsze kluczem do sukcesu jest równowaga, balans, z jednej strony mamy gry gdzie oprócz skrzynek nic się nie rozwali (do czego zdążyliśmy się przyzwyczaić) a z drugiej tytuł w którym niszczymy prawie wszystko niczym papierowe domki, makiety (co rozumiem daje wielu graczom satysfakcje po wielu latach postu), pośrodku natomiast nie ma nic, a szkoda Edytowane 27 kwietnia 2009 przez stoodio Cytuj
Yabollek007 314 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Chyba Battlefield Bad Company 2 BF2 juz dawno wyszedl na PC. Szczerze mowiac watpie, zeby BC2 przynioslo duze zmiany wzgledem pierwszej czesci, ale mi to nie przeszkadza. Nie rozumiem ludzi, ktorzy na to narzekaja. Ze co, ze zostanie kilka scian to duza wada? Dobra, sprobojcie pograc sobie w multi, na polu bitwy gdzie wszystkie budynki beda wykoszone. Niezbyt ciekawie by to wygladalo. Zamiast na sama destrukcje niektorzy powinni zwracac wiecej uwagi na to co ona wnosi do gameplay'u. W RF3 wg. mnie niewiele wnosi - jest poprostu widowiskowa, natomiast w BC wnosi naprawde duzo (w singlu jak w singlu, ale w multi - robi naprawde duza roznice). Zastanawiam sie jak wprowadza sprawe destrukcji w multi RF3. Budynki beda sie respawnowac? Ogranicza destrukcje? Cytuj
POSNANIAK 50 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 na multi to raczej od razu spuscic zaslone milczenia: to zaden 1 ligowy produkt pod tym wzgledem nie bedzie . radze sie przygotowac raczej na "atrakcje" na poziomie haze, the darkness czy innych produkcji majacych multi na zblizonym pulapie. Cytuj
Wolak10 2 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 (edytowane) czy naprawde wczasie przedwakacyjnej biedy wydawniczej trzeba sie podniecac kazdym crapem?? gdzie tu szumnie zapowiadane od 2 czesci "rozwiniecie idei destrukcji"? no fakt w 1 mozna bylo tylko pare skal rozwalic i nawet ze 2 przejscia wybic dynamitem. w 2 dodali pare kamykow wiecej do skruszenia. w demie czesci 3 uswiadczylem troche obiektow do zniszczenia , zreszta nie najwyzszych lotow. to sa te innowacje??? lol dawno juz zauwazylem ze na forum wyksztalcila sie szczegulna grupa uzytkownikow ktorzy przez wiekszosc czasu zajmuja sie biciem piany w tematach dotyczacych zapowiedzi wydawniczych. z chwila premiery zmieniaja poprostu temat . ze przypomne tylko nieslawne wojny w temacie kz2 z naczelnymi spamerami w rolach glownych (nie bede nickow wymienial bo nie chce mi sie po raz kolejny odpowiadac na zalosne osobiste wycieczki). co niektorzy zastanowcie sie czy waszym hobby jest granie czy wyladowywanie swoich niezdrowych frustracji na forum. wiecej grania i mniej p... mimo wszystko pozdrawiam Normalnie nie mogę przejść obojętnie wobec tych słów "w demie czesci 3 uswiadczylem troche obiektow do zniszczenia , zreszta nie najwyzszych lotow. to sa te innowacje??". To już nie jest własne zdanie, a wymyślanie bzdur. Mówisz tutaj, że uświadczyłeś trochę obiektów do zniszczenia, a ja uświadczyłem, że wszystkie znajdujące się na planszy budynki, słupy, beczki, płoty, pojazdy itd są zniszczalne(czyli wszystko oprócz podłoża). Zniszczenia są wielostopniowe z uwzględnieniem grubości ścian, środków ciężkości, wysokości budynku, zależąc też od tego czy dany budynek został przejechany ciężkim pojazdem, wysadzony w powietrze lub rozwalony młotkiem po kolei. Przy umiejętnym rozwalaniu można podziwiać jak konstrukcja zapada się pod swoim ciężarem w odpowiednim kierunku oczywiście. Nie istnieje na rynku żadna inna gra z tak zaawansowaną destrukcją jak właśnie Red Faction 3, Battlefield Bad Company było pod tym względem dość ograniczone np. ściany, podłogi rozwalały się zaledwie na kilka z góry zaplanowanych części, niektórych ścian za cholerę nie można było rozwalić, bo były ona połączona z podłogą i po rozwaleniu podłogi padała ściana co było pasjonujące. Wyzywając tą grę od crapów chyba nigdy w takowe nie graliście(Haze tutaj przychodzi mi na myśl). Zresztą mało mnie interesują opinie innych, bo w końcu to ja będę grał w tego "crapa" PS. Budynki rozpadają się jak kartony jak wjeżdża się w nie pojazdem ale mniejsza o to xD. PS2. Zapomniałem dodać, że gra jest w stylu bardziej w stylu ARCADE niż jakimś zaawansowanym symulatorem zniszczeń chociaż prawa fizyki itd działają tutaj. pozdrawiam poirytowanych xD Edytowane 27 kwietnia 2009 przez Wolak10 Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Jestem na forum konsolowym więc pisąłemw skrócie Battlefield bo każdy to "chyba" skuma .Dla mnei jak ma być jatka to na całego,a nei że szkielety domów są niezniszczalne. Cytuj
POSNANIAK 50 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 do sedna doszedles na koncu swego posta. produkcje ktora nazwales "arcade" to moga sprzedawac na store a kreowanie tej gry przez niektorych na 1-ligowa produkcje oraz obrona tej oceny niczym niepodleglosci poprostu mnie rozwala. jak juz sie znudzisz rozjezdzaniem kartonowych domkow to ciekawe co z tej gry zostanie. 2 poprzednie czesci tez w swoim czasie mialy to czego w innych grach nie mozna bylo uswiadczyc (zniszczenia oraz mozliwosc uzycia 2 broni jednoczesnie), ale po za tym patrz pkt1. zalosny scenariusz, pkt2. przecietna oprawa. slowem jak juz minie pierwszy zachwyt niszczeniem to nie zostaje juz nic wiecej godnego uwagi. jak sie nie potrafi zrobic czegos naprawde dobrego to trzeba postawic na oryginalnosc zeby zaistniec . nie chce juz sie powolywac na przyklad jednego takiego producenta konsol aby nei wywolywac nastepnej klutni :D Cytuj
Wolak10 2 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Ciężko nie odmówić ci racji, bo w gruncie rzeczy gra oprócz samego funu z destrukcji nie oferuje nic, a jak destrukcja się skończy to co nam pozostanie...bardzo przeciętny shooter, a szczerze wątpię by fabuła zaoferowała nam coś więcej oprócz "ratowania świata".Zobaczymy co pokaże pełna produkcja. Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 (edytowane) kreowanie tej gry przez niektorych na 1-ligowa produkcje oraz obrona tej oceny niczym niepodleglosci poprostu mnie rozwala Kreowanie tej gry przez niektórych na 1-ligowego crapa oraz obrona tej oceny niczym rozbioru poprostu mnie rozwala, phi. Ciężko nie odmówić ci racji, bo w gruncie rzeczy gra oprócz samego funu z destrukcji nie oferuje nic, a jak destrukcja się skończy to co nam pozostanie Cóż ale co z tego, z frugiej strony nie czulibyście się zmęczeni "kolejnym głębokim shooterem" pękającym od atrakcji ??, ja już wolę by każda miała jakiś inny atut, przynajmniej jakoś je rozpoznam poza tytułem...... Poza tym gra jest freeroamingowa - więc to też jest solidny argument sic, porównywać tą gre do crapa, trzeba być naprawdę............................................... Nastawiony na szukanie innych atutów w grach......... . Z ciekawości są tu osoby które uczestniczyły w becie multi ?. Edytowane 27 kwietnia 2009 przez Dr.Czekolada Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Jak można pisać że ta gra oferuje tylko rozwałke,skoro jeszcze nie wiadomo jaka będzie?Wyszło demo tylko,nie ma jeszcze recenzji końcowych. Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Daruj sobie te teksty litwin, masz racje ale to w ich mniemaniu nic nie zmieni, jak teraz psioczą to nie wierzę że pełna wersja zmieni ich zdanie (choć są wyjątki) Tak zawsze było z wieloooma innymi grami (z KZ2 na przodzie). Cytuj
ArturNOW 7 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Ale destrukcja nie dość, że jest to jest trzonem tej gry. To tak jakby powiedzieć. No usuńmy z Killzone 2 bronie i może jeszcze grafikę i spytajmy co z tej gry zostanie. Może z Gran Turismo usuńmy samochody i w zamian dodajmy model zniszczeń :lol3: Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Ciężko nie odmówić ci racji, bo w gruncie rzeczy gra oprócz samego funu z destrukcji nie oferuje nic, a jak destrukcja się skończy to co nam pozostanie...bardzo przeciętny shooter, a szczerze wątpię by fabuła zaoferowała nam coś więcej oprócz "ratowania świata".Zobaczymy co pokaże pełna produkcja. Na GT widzialem 2 filmiki gdzie rozwalalo sie budynki za pomoca jakiejs broni oraz czegos tajemniczego co mielismy na plecach (podchodzilismy do sciany a ona juz sie brikowala). Polegalo to na zdobywaniu jak najwiekszej liczby punktow, chyba bedzie obsluga do 4 graczy na zasadze "podaj dalej" oraz niszczenie beczek. http://www.gametrailers.com/player/48148.html - beczki http://www.gametrailers.com/player/48137.html - destrukcja na punkty http://www.gametrailers.com/player/48142.html - cos jak wyzej tylko ze jetpack + ciekawa bron Narzedzia destrukcji http://www.gametrailers.com/player/47742.html Mechy Ale z 1 sie zgodze - element strzelankowy wypada dosc srednio, moze to wina tej broni ale maja byc upgrejdy wiec moc broni sie pewnie zwiekszy. Duza ilosc pukawek moze zmieni mechanike gry bo ten plasma gun byl cienki . Licze na ciekawe misje (oby nie opieraly sie na przejeciu pojazdu jak Walker czy zniszczenie waznych budykow) , sporo niszczenia, duzo fajnych zabawek i swobode. Nakrecilem sie na ten tytul ze chyba go kupie na premierke Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Ale destrukcja nie dość, że jest to jest trzonem tej gry. To tak jakby powiedzieć. No usuńmy z Killzone 2 bronie i może jeszcze grafikę i spytajmy co z tej gry zostanie. Może z Gran Turismo usuńmy samochody i w zamian dodajmy model zniszczeń :lol3: Weź pod uwagę jeden fakt: bronie w Killzone 2 wymiatają, są dopracowane w każdym detalu podobnie jak modele samochodów w GT, nie powiesz mi, że nie są piękne A destrukcja, będacą największym atutem w RF:G (pomijając ogrom i fun) ssie po całości. Nie uważam gry za totalny crap, ale chcę jasno wyrazić swoje zdanie (bez zagrożenia bycia potencjalnym obiektem ataków pewnego użytkownika, pozdrawiam Dr. Czekoladę ), co też uczynię: gra średnio mi się podoba, dziękuję. Jeszcze mam pytanko do wszystkich (zwolenników i hejterów tego tytułu) czy niszcząc dany obiekt w grze nie macie poczucia sztuczności, jakby tenże obiekt był z papieru? 0.o Naprawdę nie ma co się rozpływać nad ta destrukcją, bo wcale w tej kwestii nie mamy do czynienia z innowacją, gdyż ilość ponownie wygrała z jakością. Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 czy niszcząc dany obiekt w grze nie macie poczucia sztuczności, jakby tenże obiekt był z papieru? 0.o Naprawdę nie ma co się rozpływać nad ta destrukcją, bo wcale w tej kwestii nie mamy do czynienia z innowacją, gdyż ilość ponownie wygrała z jakością. A jak myślisz na jakiej zasadzie działa ta "fizyka" ?, Red Faction 3 imponuje ilością obliczeń jakie wykonuje, ale trzeba zaznaczyć że korzysta ze standardowych sztuczek, żadnych nowości. To po części tłumaczy dlaczego rozwalając coś młotem mamy wrażenie jakby to było z innego materiału niż trzeźwo sądząc, po części był to też zamierzony efekt, ta rozwałka była robiona specjalnie pod to by sprawiała fun, bez zbędnego realizmu i innych małych bupereli, nie chodziło o perfekcyjnie realistyczne zrealizowanie całości - tylko o nadzludzką koncepcje, 4fun. Nie każdemu ta gra się spodoba (jak każda gra lol !), ale jest grupa odbiorców która będzie miała przy niej banany na twarzy z zachwytu. Tak w ogule nie wiem o co ci chodzi z tą jakością bo i tak nie istnieje tytuł z innymi rozwiązaniami w kwestii fizyki lol !. pozdrawiam Dr. Czekoladę .... Dzisiaj tak nie pyliło jednak XD. Cytuj
ArturNOW 7 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Opublikowano 27 kwietnia 2009 Przecież to nie symulator zniszczeń i tyle. Gra się super przyjemnie, klimacik rozwałka. Ja tam nie wiem. KZ2 grałem w demo i zupełnie nie zachęciło mnie do zakupu fulla. Pewnie gdyby nie demo to na hype'ie bym kupił. W GT oprócz dopieszczonych modeli super się jeździ. Oczywiście można zarzucić brak zniszczeń i wszystkie konsekwencje tego, ale po prostu czuje się tę jazdę. Całe szczęście, że nie wszyscy twórcy gier chcą naśladować rzeczywistość. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.