Jiraya żyje. Skoro Oro wrócił to chyba tylko kwestia czasu jak ero senin wyjdzie nawalony z gorących źródeł i zarzuci one-linerem kończącym mangę. 

 

Typu: "Do diaska, mam wrażenie że coś mnie ominęło!"

Ja (pipi)e ale żenada. Brakuje jeszcze żeby się wzięli za rączki, strzelili po buziaku i odeszli w stronę słońca jako dwaj hokage yaoi-style. To ma być shonen?

Nowy chap: http://www.mangapanda.com/naruto/654/3

Nawet ja musze przyznac, ze to jakas chuynia

A jestem donsterydem naruto :<

Edytowane 6 listopada 201311 l przez Jaczes

Co ten (pipi)ec rysuje od kilku odcinków. Takie s(pipi)iałe ścierwo serwować to głowa mała. (pipi), Julian Tuwim "Rzepka" japan edition.

 

No nie mogę, Tobi przez całą mangę był za(pipi)isty, a tu nagle takie coś. Co prawda jeszcze do końca nie wiadomo jaki jest jego los, ale pewnie  ulegnie debilizacji. Zamiast odesłać go (pipi)nięciem to zostanie dziwką Naruto.

Edytowane 6 listopada 201311 l przez Crying_Wolf

Bleach od dłuzszego czasu ciekawszy od Naruto.

No niestety przyznam racje. W ogóle, miałem kiedyś coś takiego, że big trio czytałem w kolejności Bleach>One Piece>Naruto ( najlepsze na koniec )

 

Od jakiegoś czasu jest już Bleah>Naruto>One piece

 

Jak Naruto dalej bedzie tak posiewać, to spadnie na ostatnie miejsce

Jezu ale bieda dziś XD 100 % pipilenia o niczym.

Co gorsza, nowy chapterek dopiero po nowym roku (tak wynika z tekstu "back with issue #1 ).

 

W sumie to jednak fajnie, że nie było jakiegoś chamskiego cliffhangera. Jednakże no... Kurde, nie mogli choć jednego ciosu zadać? Sasuke znowu ktoś przerwał, i gdy już chciał go wyręczyć, pojawił się Minato i rzucił na Kakasha talk no jutsu i niestety zamiast fatality mamy friendship

 http://www.mangapanda.com/naruto/655/3 (dla tych co nie wiedzą gdzie szukać)

Co gorsza, nowy chapterek dopiero po nowym roku (tak wynika z tekstu "back with issue #1 ).

Jump rozpoczyna swój roczny cykl od grudnia.

 

Czyli mamy zwykłą, tygodniową przerwę.

Nie moge pojac dlaczego jak Naruto uwolni cala moc Kuramy,to cialo Kyuubiego jest stworzone z chakry i otacza Naruciaka zamiast przemienic sie calkowicie w lisa z krwi i kosci tak jak chociazby Killer B w Hachibiego.

 

Pytanie z uniwersum Naruto ( kultury japonii? )  :

Czlonkowie klanu nie musza szukac miedzy soba pary?Rozumiem ze jak facet znajdzie sobie babe spoza np Uchichow,to ona dolacza ale jesli laska Uchicha znajdzie sobie chlopa np z Nara to ona dolacza do nich?Ale wtedy dziecko ma na nazwisko Nara ale jesli bedzie mial Sharingana?To samo Naruto bo ktos tu tez kiedys zarzucil dresowi ze jest blondynem zamiast miec rude wlosy jak "kazdy z klanu Uzumaki".Przejal mocniejsze geny od ojca,czyli aby w klanie Uzumakich,dziecko mialo czerwone wlosy to musi miec ojca Uzumaka wiec aby dzieciak byl w 100% Uzumakim musi miec ojca i matke Uzumakich?    i czemu dres nie ma na nazwisko Namikaze?

 i czemu dres nie ma na nazwisko Namikaze?

Może to być spowodowane tym, że Sandaime zakazał komukolwiek mówić, że 4-ty miał syna? Chyba była o tym mowa w mandze.

Bylo ze narodziny potomstwa maja byc zachowane w tajemnicy bo wtedy pieczec slabnie i mozliwe ze ktos bedzie chcial ten fakt wykorzystac.Nie kojarze jednak by obowiazywal zakaz mowienia ze 4-ty byl jego ojcem.To by mu przeciez pomoglo bo juz nie bylby chuliganem bez rodziny tylko chlopcem ktorego tatus byl Hokage ktory oddal wlasne zycie za wioske.

A nie dlatego że w Japonii nazwisko odziedzicza się po matce ?

Bylo ze narodziny potomstwa maja byc zachowane w tajemnicy bo wtedy pieczec slabnie i mozliwe ze ktos bedzie chcial ten fakt wykorzystac.Nie kojarze jednak by obowiazywal zakaz mowienia ze 4-ty byl jego ojcem.To by mu przeciez pomoglo bo juz nie bylby chuliganem bez rodziny tylko chlopcem ktorego tatus byl Hokage ktory oddal wlasne zycie za wioske.

No raczej nie. Wielu Jinjuriki było członkami sławnych klanów, ale każdy z nich spotkał się z pogardą społeczeństwa. Czy fakt, że Naruto był synem Yondaime coś by zmienił? Być może znienawidzili by go jeszcze bardziej, bo to właśnie przez jego urodziny Obito mógł uwolnić lisa. Higher Ops Konohy i tak o tym wiedziało, a sam Naruto wyrósł na twardego chłopa, nie oczekując od nikogo poklasku z powodu dziedzictwa. 

Nowy chap: http://www.mangapanda.com/naruto/656

 

Edytowane 27 listopada 201311 l przez Kornolio

Obito się nawrócił i próbuje wszystkich wskrzesić jak jego kolega Nagato.
Co za żałość xD Nie udało mu się, ale co to zmienia? Główny bad boss mangi (zaraz za Madarą) kończy w tak słabym stylu.

Dobra wiadomość jest taka, że został już tylko Madara i potencjalnie Naruto vs Sasuke, ewentualnie coś z orochimaru, który mam nadzieje, że coś knuje, bo jak on się nawróci i go wezmę z powrotem do wioski to chyba umre ze śmiechu.

Niech to się już kończy. Gdzie jest akcja i lanie po mordach? Tego oczekuje od tego gatunku.

Oro się nawrócił ze wstydu, bo on chciał sobie tylko ciało i oczy Sasuke, a tu już takie wałki inni odwalili, że w sumie mu już chyba przeszło.

 

W zasadzie to zgodzę się z poprzednikiem, i uznaję że sporo arc bossów kończy dość frajersko. Czemu nie mogą wybuchać, jak Danzou czy Deidara?

Edytowane 27 listopada 201311 l przez Mendrek

Madara się odrodził i zrobił na szczęście w konia Obito który chciał wszystkich wskrzesić.

Oby w końcu zaczęło się coś, co zmaże plamy z poprzednich chapterów.

http://www.mangapanda.com/naruto/657/

 

W nowym chapterku więcej napierhalania niż w chyba w kilkunastu ostatnich chapterach. Przyznam, że bardzo dobry chapter, jest trochę niespodzianek i końcowka zdradza że jeszcze trochę ta manga potrwa...

Potwierdzam, jest dobrze. Sasek badass.

No no chapter naprawdę daję rade. Zaczyna się robić ciekawie, oby Kisiel tego nie spieprzył za tydzień.