Opublikowano 30 kwietnia 201212 l Autor Ale Ghibli nie robi tasiemców, i jak już coś to raz na jakiś czas To poważna wytwórnia filmowa, która ma obecnie podpisaną umowę z Waltem Disney'em. Nie ma co nawet tego porównywać do jakiś shonen jump'owych napie.rdalanek Hauru, Mononoke to takie Warner Bros. , a Naruto to co najwyżej Tako Media (ci od "Trudnych spraw")
Opublikowano 7 maja 201212 l mój brat ciągle to ogląda, kupuje nawet komiksy i gra w to na xklocu ja oglądnąłem jeden odcinek jak kolesiowi smok wyszedł z dupy i wyłączyłem
Opublikowano 9 maja 201212 l Nie ma jeszcze takiego facepalma, który skomentowałby głupotę tego chaptera.
Opublikowano 9 maja 201212 l Ja nadal czekam aa stary troll Oro przejmie Kabuciaka. Ej, Itachi nie zyje czy to genjutsu? Czy moze nie da sie go tak zabic?
Opublikowano 9 maja 201212 l Autor Itachi nie żyje od kilkudziesięciu chapterów :] Spoko, złoży się do kupy jak T-1000
Opublikowano 9 maja 201212 l Trochę przegiął z tymi transformacjami... wystarczyły by tylko skopiowane techniki. I trochę nieczytelne te ostatnie strony.
Opublikowano 16 maja 201212 l Autor W dzisiejszym odcinku Mody na Sukces: Kiedy wszyscy myśleli że Itachi umarł, on przeżywa! Okazuje się, że wbrew wszystkim przypuszczeniom była to iluzja, i teraz Itachi może nadal spokojnie przygotowywać swój morderczy atak... Izanami! W międzyczasie będziemy świadkiem pasjonującej wymiany... zdań! Tak, Sasuke i Kabuto oddadzą się tajemnej sztuce konwersacji, jednej z najbardziej skutecznych technik ninja w absorbowaniu wroga. Podczas emocjonującego dialogu dowiemy się o tym, co Kabuto sądzi o Sasuke - o tym, że jest marionetką w rękach losu i nie ma czegoś takiego jak przyjaźń. Czy Sasuke podda się sugestiom swego przeciwnika i przegra w wojnie na słowa? Czytajcie dzisiejszy chapter! UWAGA - DLA FANÓW GRATKA - Itachi dziś ogłosi że jest gotowy użyć Izanami! Nie możecie tego przegapić!
Opublikowano 16 maja 201212 l No nareszcie jakiś dobry chapter. ;] http://www.mangareader.net/naruto/586
Opublikowano 16 maja 201212 l Autor Pokaż ukrytą zawartość Fajny mindfuck, Izanami po prostu nadpisuje rzeczywistość, to już nawet nie można chyba nazwać genjutsu. Gościu wpada w pętlę ostatnich wydarzeń, gdzie użytkownik może je zmieniać. Ciekawi mnie tylko jak zmuszą Kabuto do dezaktywowania techniki. Pewnie tak, że jedyną możliwością wyjścia będzie dezaktywacja jej, co zabije Itachiego. A potem Sasuke zarżnie Kabtuo
Opublikowano 16 maja 201212 l Autor Pokaż ukrytą zawartość Chyba jednak Izanagi lepsze, bo Izanami łapie gościa w pętle, ale ciało pozostaje unieruchomione, a "replay" odbywa się tylko w jego głowie. No chyba, że użytkownik może zmieniać także i te wydarzenia.
Opublikowano 17 maja 201212 l Ciekawe jak Kabuto się "wyplącze" z Izanami. Tak czy siak wreszcie walka a nie gadka.
Opublikowano 22 maja 201212 l Skończyłem oglądać na momencie wypłynięcia naruto na wyspe, na której wymasteruje kjubiego. Teraz czekam do końca tej wojenki ( mam nadzieje, że z rok mangi i 2 lata anime i kuniec) i wtedy je.bne maraton do końca. Ogólnie to doszedłem do wniosku, że anime>manga. Walki w shipku niemalże wszystkie są zaje.biscie zrobione. Jedyna która ssała pauke to naruto vs pain i można trochę ponarzekać na sasori vs sakura, ale tam 26 odcinek ratuje wszystko. Ogólnie to anime jest bardzo dobre, przynajmniej takie odnoszę wrażenie przy maratonowaniu(a skoro tak wszyscy teraz będą to oglądać, to jest to chyba słuszna opinia). Kazekage rescue arc - paskudny i wolny, pare odcinków solidnych(np. 26, 27), ogólnie bieda i gdyby nie ten 26 to by była tragedia. Sai and Sasuke arc - krecha już naprawiona i oczy nie krwawią, animacja może być. OKROPNE PRZECIĄGANIE, ledwo wysiedziałem. Naruto vs Oro zrobione ładnie. Potem saske vs deidera - jeden odcinek ładny, jeden OK. Ogólnie spoko hidan i kakuzu vs kakashi i spółka - miazga, pogrzeb asumy też, team asuma vs hidan i rasenshuriken - bardzo dobre. saske vs itachi - miazga jiraya vs pain - miazga sasuke vs hachibi - miazga naruto vs pain - bieda, odcinek z krzywymi mordami był zaje.bisty xD Trochę poniosło animatorów ale co tam, dobor muzyki był genialny, epickość lała się z wszystkich stron, ogólnie genialnie zrobiony odcinek, gdyby nie te krzywe mordy, to byłby najlepiej zrobiony odcinek naruto. wbicie saska na kage summit - miazga sasuke vs danzou - miazga Nie wiem jak dalej, ale słyszałem, że poziom dobry się trzyma. Nie rozumiem narzekania na anime. Biorąc pod uwagę, że to tasiemiec, to wiadomo, że nie można srać pieniędzmi na każdy odcinek. I pierrot dobrze sobie radzi zarządzaniem kasiorą przez większość czasu. + soundtrack jest prze(pipi).agenialny. http://www.youtube.com/watch?v=w7gd-WLoUMU&feature=BFa&list=PLF18FD388D8D675D5 http://www.youtube.com/watch?v=t3ROwQh1GhQ&feature=BFa&list=PLF18FD388D8D675D5 puścić na fulla i pierdo.lnięcie niezłe, idealnie pasuje pasuje do hardcorowych walk. A co do samej treści - pain arc ssie, zmarnowany potencjał, wojna to samo. Kage summit był spoko. Ogólnie to trzy zarzuty mam do naruto, w kolejności od największego: -rozwój naruto - nie wiem co stało na przeszkodzie, żeby sage mode nauczył się podczas treningu z ero-senninem. Że juz nie wsponme o tym jak ewoluował z frajera na boga w ile? pare godzin? Poza tym jest cieniasem i umie tylko 4 techniki, z czego korzysta tylko z 3, z czego jedna z nich to dopakowana wersja drugiej. Czyli ma 2 w sumie. Sasuke jest milion razy lepszy ze swoim wycąganiem nowych pałerów z oczu. Przynajmniej sprawia wrażenie uber koksa i ma zaje.biste technik + potrafi taktycznie fajnie walczyć. Nie to co dresociota, który ubrany jest jak lamus i ze swoimi klonami z rasenganem przypomina dzieci z podstawówki rzucające się śnieżkami. W ogóle nie moge ziomka wziąć na poważnie. Sasuke ftw. Poza tym widać, że naruto wygrał z painem tylko dzięki plot no jutsu, pain by go rozyebał jak całą resztę konohy, gdyby autor nie miał dałna podczas tego arca. Ogólnie Naruto SSIE PAŁE i power upy z dupy o wiele lepiej do niego pasują niż do saska. -olanie postaci pobocznych - ja rozumiem olać ciepłym moczem jakąś tenten, ale kaman, taki lee to jest potencjał na mega epic walkę, neji też coś powinien dostać. Shikamaru miał chociaż hidana. Tak ciężko było dać każdemu po jednej walce? Choćby na wojnie idealna okazja. Ale nie, trzeba (pipi)a kończyć szybko i (pipi)ć na dożywotnie wakacje. -nieścisłości w fabule. to jeszcze bym w sumie przeżył, no ale potrafi się rzucic w oko. streszczenie anime naruto jest bardzo dobrze zrobione z paroma wyjątkami. pain arc i wojna arc ssą pałe, naruto to ciota i s(pipi)a postać, sasuke jest milion razy lepszy pod każdym względem, a autor marnuje jedyną okazje na naprawienie wielu błędów mangi podczas wojny(głównie poboczne postacie) Edytowane 22 maja 201212 l przez Dahaka
Opublikowano 22 maja 201212 l Cóż, jak dla mnie to dobrze wykonane walki skończyły się wraz z wejściem w Shippuuden (z paroma wyjątkami). Wtedy było więcej ninja w ninjach niż obecnie. Wtedy czuć można było, że kunai może coś ci zrobić, a teraz to najwyżej po (pipi)e poskrobać jak swędzi. Co do OST to zgadzam się w 100%. Jest to na pewno najmocniejszy element anime. I i II OST są genialnie skomponowane (miedzy innymi dzięki zastosowaniu elementów z japońskiego folkloru, które świetnie oddają epickość wydarzeń na ekranie). Ja z jęzorem czekam na 3 krążek. Natomiast jeśli chodzi o postacie poboczne to be spojlerowania mogę powiedzieć, że część bohaterów będzie mogła się wykazać na wojnie i dokończyć sprawy z przeszłości (vide Team Ino Shika Cho). Charakter wielu postaci pobocznych został nakreślony w pierwszej serii jak i ich historie i ważniejsze walki ( Drużyna Shikamaru i sprowadzenie Sasuke do wioski w pierwszej serii). W mandze wojna się jeszcze nie skończyła i może Kisiel pokusi się o jakieś konkretniejsze walki.
Opublikowano 23 maja 201212 l Autor http://www.mangareader.net/naruto/587 Pokaż ukrytą zawartość Ech, znowu kisiel zajarał się, i tak powstała jakaś teoria Izanami o "odnajdywaniu siebie".
Opublikowano 23 maja 201212 l Dla mnie nawet spoko chap. Co do anime, to ostatnie 2 epy na propsie. WOJNA (pipi)A!!!!!!!
Opublikowano 23 maja 201212 l W dniu 22.05.2012 o 20:47, Farmer87 napisał(a): Cóż, jak dla mnie to dobrze wykonane walki skończyły się wraz z wejściem w Shippuuden (z paroma wyjątkami). Wtedy było więcej ninja w ninjach niż obecnie. Wtedy czuć można było, że kunai może coś ci zrobić, a teraz to najwyżej po (pipi)e poskrobać jak swędzi. Chodziło mi o poziom animacji i ogólną jakość przeniesienie walki z mangi na wersje animowaną
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.