Figaro 8 200 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 (edytowane) No dokładnie, bez przerwy czuję potencjał, te przebłyski świetności, ale przy tym coś się gryzie, nie pasuje. Jakby panowie w krawacie w pewnym momencie mówili zapędom twórców "stop". Serio, bez kitu, w tej grze za łatwo się ginie ;F Edytowane 6 września 2015 przez Figaro Cytuj Odnośnik do komentarza
raven_raven 12 013 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 No system z Vita Chambers jest lekko zwalony. Skup się może na przyjemniejszych aspektach, tj. na fabule, zwiedzaniu utopii zamienionej w ruinę i szukaniu przyczyn takiego stanu rzeczy. Do tego walki z tatusiami, które pozwalają Ci na trochę fantazji. Cytuj Odnośnik do komentarza
Mejm 15 286 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 No dokładnie, bez przerwy czuję potencjał, te przebłyski świetności, ale przy tym coś się gryzie, nie pasuje. Jakby panowie w krawacie w pewnym momencie mówili zapędom twórców "stop". Serio, bez kitu, w tej grze za łatwo się ginie ;F Ty tak serio? Za duzo strzelania? Zapraszamy do Infinite. Mate chyba by chcial, zeby Bio to byla gra w stylu Dear Esther, chodzimy i patrzymy na ladna grafike. Na szczescie w 2007 jeszcze nikt na taki glupi pomysl nie wpadl. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza
Square 8 510 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 Właśnie położyłem pierwszego Tatusia, łatwo było. Serio, bez kitu, w tej grze za łatwo się ginie ;F Figar to jak w końcu jest? Też bym musiał ograć w końcu Bio, zacząłem 6 lat temu i tak czeka Cytuj Odnośnik do komentarza
XM. 10 825 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 Fani RDR wpadli i będą obrażać Bioshocka... zaraz Was zniszczę.A tak serio - wyłącz strzałkę, wyłącz VC, graj jak przystało na tę grę na najwyższym poziomie trudności (na Hard też jest dobrze) i masz kur.va taką immersję ze światem, tak będziesz uważał na każdy swój krok, że zaraz zmienisz zdanie. Przeszedłem pare razy ten tytuł, ostatni raz w święta 2k13 i dla mnie nadal jedna z najlepszych gier na poprzedniej generacji. To samo nie rozumiem zarzutów dotyczących słabego gunplay'u, jego zbyt dużej ilości i płytkości rozgrywki. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza
nobody 3 504 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 Dobra, nie rozumiem czegoś. Czy te Tatusie się respawnują? Ten cały system Vita Chambers jest po prostu zepsuty. Gra nie powinna się na tym opierać. Z drugiej strony umrzeć w tej grze bardzo łatwo. Źle to wyważono. wyłącz je i opieraj się na save/load game do zrobienia w prawie każdym momencie. to bardzo proste jest Cytuj Odnośnik do komentarza
XM. 10 825 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 Do tego uwielbiam tę grę za to, że spokojnie przy dobrze rozdysponowanych tonikach i użyciu plazmidów można na najwyższym poziomie trudności przejść ją używają tylko klucza francuskiego zabijając przy tym każdego BD. Cytuj Odnośnik do komentarza
nobody 3 504 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 nom szczególnie że flow gunplayu to jej najsłabszy element Cytuj Odnośnik do komentarza
Wredny 9 455 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 Mate wyraźnie trolluje, bo jeśli pisze serio to... no cóż, nie chcę go znać, ale na bank w avatarze ma swoje zdjęcie Tak, jak napisał XM - najwyższy poziom trudności, wyłączone Vita Chambers i jazda - tak się gra w Bioshocka - genialny tytuł z wieloma niezapomnianymi patentami. A wspomniani "panowie w garniturach" to weszli do studia podczas developingu Infinite - to jest dopiero zmarnowany potencjał - dla mnie to już nie Bioshock, tylko jakieś Columbia of Duty. Cytuj Odnośnik do komentarza
Pure Bladestone 151 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 Mnie Bio wydaje się zrobiony głównie pod myszkę i klawiaturę. Na PC sterowanie jest dzięki temu bardzo czułe przy 60 fps, podobne do dawnych szybkich strzelanin gdzie liczył się refleks i tak mi się najlepiej gra w Bio 1 i Bio 2. Gameplay to dla mnie 10/10, bo kocham takie gierki gdzie trzeba kombinować z amunicją, eksplorować, można zastawiać pułapki, gdzie skrypty nie poganiają. W niektórych lokacjach można się zakochać np. ogród. Cytuj Odnośnik do komentarza
darkos 4 296 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 (edytowane) Za łatwi się ginie ? Po zmiksowaniu zamrażania z atakiem śrubą ta gra jest zdecydowanie za łatwa Właśnie położyłem pierwszego Tatusia, łatwo było. Serio, bez kitu, w tej grze za łatwo się ginie ;F Figar to jak w końcu jest?Też bym musiał ograć w końcu Bio, zacząłem 6 lat temu i tak czeka Kupiłem sobie Bioshock Ultimate Rapture Edition i też dość długo leżała ale któregoś wieczora włożyłem płytę do konsoli i się zaczęło to oderwać się nie mogłem. Edytowane 6 września 2015 przez ussr Cytuj Odnośnik do komentarza
raven_raven 12 013 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 nom szczególnie że flow gunplayu to jej najsłabszy element No i właśnie o to chodzi, w Infinite tak się skupili na tym szczelaniu, że nic więcej się nie ostało. W B1 to jest tylko część całego gameplayu i dlatego nie masz feelingu, jakbyś grał w Call of Duty. Jak ktoś pokombinuje z plazmidami to można tatusiom wymyślić różne ścieżki zdrowia, a nie tylko napier,dalać ze śrutu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
nobody 3 504 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 pamiętam że w naszych pierwszych dyskusjach broniłem jeszcze tego gameplayu ze względu na teary, nowe, jeszcze bardziej odjechane toniki, czy sky liny, ale po odświeżeniu sobie oryginału przyszło otrzeźwienie xd w ogóle to zayebista była konieczność żonglowania tonikami z odpowiednimi skillami, w zależności od sytuacji (np. hakowanie, walka), czego kompletnie brakuje współczesnym produkcjom, stojącym w kilku gatunkowym rozkroku jak FC4, WD, czy ostatni TR (rozwiń drzewko - zapomnij). Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 200 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 (edytowane) Ojeju, ile postów. Square, pierwszy Tatuś padł od razu, ale następni masakra. Ginie się za łatwo, bo starczy sekundę jego ostrzału i już połowa energii znika. Nie pomaga sterowanie, które chyba faktycznie bardziej jest pod k+m. Aż strach wyłączyć to Vita Chambers bo wtedy chyba serio polegnę. Ja chyba wolę po prostu Dooma, gdzie wszystko jest jasne. I wkurza mnie, że zabiłem tatusia, ale nie mogę znaleźć siostrzyczki - po prostu sobie nagle zniknęła. A zamiast niej pojawił się KOLEJNY tatuś, w tym samym miejscu z odnowioną energię. Co do cholery? Ja chyba czegoś w tej grze nie łapię. Edytowane 6 września 2015 przez Figaro Cytuj Odnośnik do komentarza
nobody 3 504 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 system sejwów dostępnych w każdym momencie >>>> vita chambers :czesc: Cytuj Odnośnik do komentarza
Pure Bladestone 151 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 Tatusiów masz kilku w każdym levelu. Walki z nimi stają się banalne jak zdobędziesz kuszę z ładunkami wybuchowymi - retard mode się robi wtedy. Cytuj Odnośnik do komentarza
messer88 6 429 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 Tyle kotletów odsmażają a taki bym naprawdę chętnie przytulił, szczególnie jakby się wzięli za puszczenie wszystkich części - nawet z Infinite, wiadomo jak wygląda gameplayowo w porównaniu z 1/2 ale powrót do Rapture w Burial at Sea Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość mate5 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 No dokładnie, bez przerwy czuję potencjał, te przebłyski świetności, ale przy tym coś się gryzie, nie pasuje. Jakby panowie w krawacie w pewnym momencie mówili zapędom twórców "stop". Serio, bez kitu, w tej grze za łatwo się ginie ;F Ty tak serio? Za duzo strzelania? Zapraszamy do Infinite. Mate chyba by chcial, zeby Bio to byla gra w stylu Dear Esther, chodzimy i patrzymy na ladna grafike. Na szczescie w 2007 jeszcze nikt na taki glupi pomysl nie wpadl. Siemasz mejm, jak mówię że za dużo strzelania to tak jak napisałem chciałbym, żeby było mniej walki, mniej amunicji z większym nastawieniem na skradanie się. Ale może rzeczywiście jak tu chłopaki piszą dobrym pomysłem było przejście samym kluczem i mocami. Z trzeciej strony bardzo irytuje mnie w tej grze, że przeciwnicy zdają się nie reagować na atakowanie ich, może źle pamiętam ale chyba nic ich nie staggerowało za bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 200 Opublikowano 6 września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 września 2015 (edytowane) Nie no, tak najeżdżam na tę grę, a prawda jest taka, że jak wczoraj ją zacząłem, to spędziłem z 5 godzin i nie mogłem się oderwać. Dopiero koło 3 w nocy skończyłem bo ciągle byłem ciekaw co będzie dalej. No i muszę wszystko hakować Niemniej mam nadzieję, że gra nie będzie się ciągnąć. Edytowane 6 września 2015 przez Figaro Cytuj Odnośnik do komentarza
Manor 645 Opublikowano 10 września 2015 Udostępnij Opublikowano 10 września 2015 Heh, ja też zacząłem ogrywać ten tytuł z miesiąc temu. Ogólnie jest spoko, nawet pomimo że średnio lubię grać w strzelanki, a w strzelanki na padzie to w ogóle rzadkość. Ogólnie to zaraz mam urlop, zatrzymałem się na początku pałacu i myślę czy grać w to dalej, kiedy mam do ogrania trylogię Uncharted, Max Payne 3 i Deus Exa HR. Nie lubię zostawiać gier nie przechodzonych, ale z drugiej strony lekko się ostatnio zmuszałem do gry w to. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wredny 9 455 Opublikowano 12 września 2015 Udostępnij Opublikowano 12 września 2015 Jeśli się zmuszasz do gry w Bioshock to "wiedz, że coś się dzieje" Odpuść, serio... Tą grę albo się kocha od samego początku (albo przynajmniej od porażenia prądem splicerów, stojących w wodzie), albo... No cóż, raczej Ci nie podeszła, a głupio tak jakoś grać w to na siłę, bez dostatecznej wczuwki, myśląc o innych tytułach w trakcie zwiedzania Rapture. Odpalaj Uncharted, albo Maxa i oddaj się beztroskiemu strzelaniu Cytuj Odnośnik do komentarza
darkos 4 296 Opublikowano 14 września 2015 Udostępnij Opublikowano 14 września 2015 (edytowane) Hehe. Ja zmusiłem się do włożenia płyty do konsoli do długo nie chciało mi się w to grać. To co się potem działo było czystą przyjemnością. Edytowane 14 września 2015 przez ussr Cytuj Odnośnik do komentarza
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 10 października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 października 2015 Bioshock jeden to czołówka gier do ogrania przez szanującego się gracza. Do dziś pamiętam jak usiadłem przy niej 1 raz i przepadłem na długiej godziny. Podwodne miasto oczarowało mnie od razu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
darkos 4 296 Opublikowano 8 lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 8 lutego 2016 Wróciłem właśnie do Bioshocka 1 z zamiarem Ależ ta przerwa mi dobrze zrobiła. Grałem grubo ponad rok temu, prawie dwa lata. Muszę tylko przejść na Hard bez vita chambers i zrobić kilka zdjęć po drodze. W Bioshock 2 bardziej skupiłem się na usunięciu z drogi wszystkich pucharów za online, zostało mi też przejść na Hard bez Vita chambers i kilka misji w DLC. W Infinite mam do przejścia wszystko, + dwa Fabularne DLC Cytuj Odnośnik do komentarza
Nemesis 1 268 Opublikowano 8 lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 8 lutego 2016 1999 mode w Infinite potrafi napsuć sporo krwi. Do Infinite sobie wrócę przy okazji remastera, który wyjdzie kiedyś tam. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.