Skocz do zawartości

Street Fighter IV


Action

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kasandra - da sie zauwazyc,. Niektorzy pozjadali rozumy, jakby byli mega topami. A jest to mega zalosne; ) . Pomijam takie drobiazgi, ze przeciez wszyscy w Polsce graja w SFIV od premiery. Ze przeciez niemozliwe jest, ze ktos wczoraj dostal, odpalil gierke i wchodzi na forum aby cos zapytac. No niektorych wyobraznia tak daleko nie siega..

 

Master JIN - uderz kogos z niskiego SRK (lp) w powietrzu (odpal practice, wlacz np. skok komputera) i po tym wkladasz ultre. Jak nie masz ultry - wkladasz ex-hadukena.

Opublikowano

Ale jakim ja jestem prosem xDDD jak dostaje z jakimiś lamusami w kolko ( Zangiefy Blanki Randomowe Ryje nie potrafiące Combosa ) różnimy się tylko tym ze zanim zadam jakieś durne pytanie to sobie wole sam poszukać

Gość Kasandra
Opublikowano
Ale jakim ja jestem prosem xDDD jak dostaje z jakimiś lamusami w kolko ( Zangiefy Blanki Randomowe Ryje nie potrafiące Combosa ) różnimy się tylko tym ze zanim zadam jakieś durne pytanie to sobie wole sam poszukać

 

A niektórzy wolą się spytać i trzeba ich uszanować.

Opublikowano (edytowane)
Ale jakim ja jestem prosem xDDD jak dostaje z jakimiś lamusami w kolko ( Zangiefy Blanki Randomowe Ryje nie potrafiące Combosa ) różnimy się tylko tym ze zanim zadam jakieś durne pytanie to sobie wole sam poszukać

 

A niektórzy wolą się spytać i trzeba ich uszanować.

nie.

 

w ogole ostatnio z ciekawosci zajrzalem na psn, rozpoczela sie swiatowa sagatomania :/ serio, zdarzali sie kolesie (1 na 5) ktorzy nie grali sagatem (zgadnijcie wtedy kim grali :/ )

Edytowane przez Pychu
Gość Kasandra
Opublikowano
Ale jakim ja jestem prosem xDDD jak dostaje z jakimiś lamusami w kolko ( Zangiefy Blanki Randomowe Ryje nie potrafiące Combosa ) różnimy się tylko tym ze zanim zadam jakieś durne pytanie to sobie wole sam poszukać

 

A niektórzy wolą się spytać i trzeba ich uszanować.

nie.

 

nie i chuj!

 

:lol:

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Powinienem grać w SFIV od początku czerwca. Szkoda, że priorytet polecony wrócił do nadawcy po miesiącu czekania. Na dodatek zepsuła się konsola. Jeszcze jakieś dwa lub trzy tygodnie związane z reklamacją i powinienem zagrać. Nigdy nie byłem dobry w bijatyki a wszystkie dobre chęci, żeby się nauczyć, uleciały wraz z tymi 6 tygodniami.

 

Dlaczego SFIV nie ma podforum tak jak Tekken czy Soul Calibur?

Edytowane przez rkBrain
Opublikowano
ja gram (slabo bo slabo ale jednak) cammy. i tez mnie sagaty dobijaja:/

 

 

Ja nie wiem gdzie wy gracie, w jakim trybie i na jakim poziomie GP. Wczoraj na 18 walk w CM gralem z 13 ryu, 2 Kenami i 3 akumami.

Z sagatem gram sporadycznie tak jak i z reszta casta i uwazam, ze z sagatem gra sie o wiele prosciej niz z ryu.

 

Czemu? Wolno sie porusza, ma ogromny hitbox, ma bardzo ciezkie (1 frame) linki i relatywnie slabe kombosy chyba najslabszy w grze cross up, nie moze uciec z rogu planszy, w zasadzie gra defensywnie aby cos ugrac. Ryu jest grozny w ofensywie w defensywie, jest szybki. Ma ciosy dzieki ktorym ucieka z cornera i przechodzi projectale. Ma bardzo prostackie i silne linki, swietne crossupy, super mega combowalne ultra - popprostu kur.wa rzadzi. Czemu wszyscy nim graja? Na kazdym turnieju wiekszosc gra ryu, na CM prawie kazdy gra tym pedalem..... gwoli scislosci gram bisonem i 10x bardziej wole grac vs sagat niz ryju. Guil, ryu i dhalsim to najciezsze postacie dla mnie. Kiedys zangief byl najgorszy ale mozna grajac bardzo ostronie z nim wygrac. z Ryu NIE.

Opublikowano
ja gram (slabo bo slabo ale jednak) cammy. i tez mnie sagaty dobijaja:/

 

 

Ja nie wiem gdzie wy gracie, w jakim trybie i na jakim poziomie GP. Wczoraj na 18 walk w CM gralem z 13 ryu, 2 Kenami i 3 akumami.

Z sagatem gram sporadycznie tak jak i z reszta casta i uwazam, ze z sagatem gra sie o wiele prosciej niz z ryu.

 

Czemu? Wolno sie porusza, ma ogromny hitbox, ma bardzo ciezkie (1 frame) linki i relatywnie slabe kombosy chyba najslabszy w grze cross up, nie moze uciec z rogu planszy, w zasadzie gra defensywnie aby cos ugrac. Ryu jest grozny w ofensywie w defensywie, jest szybki. Ma ciosy dzieki ktorym ucieka z cornera i przechodzi projectale. Ma bardzo prostackie i silne linki, swietne crossupy, super mega combowalne ultra - popprostu kur.wa rzadzi. Czemu wszyscy nim graja? Na kazdym turnieju wiekszosc gra ryu, na CM prawie kazdy gra tym pedalem..... gwoli scislosci gram bisonem i 10x bardziej wole grac vs sagat niz ryju. Guil, ryu i dhalsim to najciezsze postacie dla mnie. Kiedys zangief byl najgorszy ale mozna grajac bardzo ostronie z nim wygrac. z Ryu NIE.

 

Wczoraj po raz pierwszy od dawna(w statach mam że grałem nim z 20 razy na 3200 walk) Akumą. I zrobiłem 3 perfekty na 2 walki w Ranked Match z More skilled than me. :D Z czego 1 walka była na 1 rundę, a druga na 3...

Opublikowano

Albrechtus

 

Sorry ale to co mowisz o sagacie nie jest do konca prawda. porownujac sagata do ryu musisz wziasc pod uwage ze sagat jedna akcja potrafi bardzo duzo nadrobic a ryu trzeba sie napracowac. z cross upem masz racje bo cross sagata jest totalnie beznadziejny.Co do ucieczki z cornera to mozna uciec musi byc tylko dobry moment :)

Opublikowano

A ogolnie szkoda, ze Ryacz jest tak nielubiany na vs ; ) - np. ja nim gram wiszac mi jaki ma rank w tier liscie, moglby byc ostatni - lubie go (ryu i sakura). Mario - pyknijmy w koncu kiedys w streeta btw ( : ew. jak cos na nastepne cokolwiek w lodzi na 90%bede

Opublikowano
Albrechtus

 

Sorry ale to co mowisz o sagacie nie jest do konca prawda. porownujac sagata do ryu musisz wziasc pod uwage ze sagat jedna akcja potrafi bardzo duzo nadrobic a ryu trzeba sie napracowac. z cross upem masz racje bo cross sagata jest totalnie beznadziejny.Co do ucieczki z cornera to mozna uciec musi byc tylko dobry moment :)

 

 

obczaj linki na srk.com obu postaci. jedyna akcja którą sagat ma mocniejsza od ryu to ultra po TU FADC f.RH bo zabiera o jakieś 140 pkt. więcej na pełnym pasku revange. standardowe linki czy z paskiem czy bez robi mocniejsze ryu. Mowie o akcjach, które używa się w VS oczywiście. Poza tym porównaj stopień trudności bnb ryja i sagata. większość linków sagata jest 1 framowa i ma mały zasięg. Jeśli chodzi o ucieczkę z cornera to ryju robi fierce tatsumaki w powietrzu i odlatuje, sagat musi trafić TK albo rzutem :)

 

poważnie wam mówię, że sagat nie jest najcięższą postacią do walki w sf4. jest bardzo solidny i nie ma złych MU, ale w tym samym czasie nie ma niczego co jest bardzo tanie jak np. lariat zangiefa czy lp srk u kena i ryu, czy blanka jako postać ogólnie. z resztą to nie jest tylko moje zdanie, w ostatnim wywiadzie nawet justin wong powiedział, że sagat jest przereklamowany. uwaga - ja nie twierdze, że jest słaby tylko wskazuje na to że ludzie mocno przesadzają z siłą tej postaci i że ryu JEST generalnie mocniejszy. Wg mnie bardzo subiektywnie, najmocniejsze ogólnie postacie to (bez kolejności): ryu, boxer, sagat, zangief i rufus. Inna kwestia, że gram w zasadzie tylko dyktatorem więc dla mnie mega ciężki MU to guile, dhalsim i ryu/ken i boxer/blanka.

Opublikowano

Nie ma czegoś takiego jak Fierce Tatsu ;)

 

Jak dla mnie też Sagat nie jest jakiś uber-przeje.bany, dużo ciężej gra mi się z chargerami (chociaż to zapewne też kwestia ogrania). Ale też nie uważam go za gorszego od Ryu, bo z Ryu naprawde ciężko przegrać jeśli przeciwnik jest słabszy od ciebie. Wystarczy wychwycić schematy, no i karać wszystko co możliwe. Z Sagatem też nawet sobie radze, ale o wiele wygodniej gra mi sie na shotosów. Niby to znowu kwestia ogrania, tyle że Sagat w gameplayu jest do nich dość podobny. Zresztą mówisz o linkach, ale kogo one tak naprawde obchodzą, skoro Sagat może zajechać przeciwnika trzymając go na dystans, a nawet jak już uda sie podejść to odpali ex tajger aperkata i zabierze pół paska ;) Jego normalne ciosy też są niczego sobie, z haj panczem na czele. W sumie jedyną jego wadą jest prędkość poruszania się (nawet dashe ma wolniejsze niż niektóre postacie zwykły "chód" ;]).

 

Mogliby na jana przeportować Sagata z ST i byłoby git :wub:

 

Opublikowano
Nie ma czegoś takiego jak Fierce Tatsu ;)

 

Jak dla mnie też Sagat nie jest jakiś uber-przeje.bany, dużo ciężej gra mi się z chargerami (chociaż to zapewne też kwestia ogrania). Ale też nie uważam go za gorszego od Ryu, bo z Ryu naprawde ciężko przegrać jeśli przeciwnik jest słabszy od ciebie. Wystarczy wychwycić schematy, no i karać wszystko co możliwe. Z Sagatem też nawet sobie radze, ale o wiele wygodniej gra mi sie na shotosów. Niby to znowu kwestia ogrania, tyle że Sagat w gameplayu jest do nich dość podobny. Zresztą mówisz o linkach, ale kogo one tak naprawde obchodzą, skoro Sagat może zajechać przeciwnika trzymając go na dystans, a nawet jak już uda sie podejść to odpali ex tajger aperkata i zabierze pół paska ;) Jego normalne ciosy też są niczego sobie, z haj panczem na czele. W sumie jedyną jego wadą jest prędkość poruszania się (nawet dashe ma wolniejsze niż niektóre postacie zwykły "chód" ;]).

 

Mogliby na jana przeportować Sagata z ST i byłoby git :wub:

 

 

tfu, chodziło mi o roundhouse tatsu

 

kogo obchodzą linki, no tak, faktycznie są bez znaczenia. LOL

 

Sagat prócz st. rh nie ma innych mocnych poke wg mnie.

tiger aperkat ma o wiele gorsze properties niż ten kena/ryu (jab srk??) no a tigershot nie jest jedynym projectalem w grze - z resztą jak ktoś ma problem ze spamem projectali to raczej siła sagata już niewiele zmieni bo taka osoba nie potrafi po prostu grać...

 

ale jedno się zgodzę - sagat był w poprzednich SF dużo gorszy! :)

Opublikowano (edytowane)

Jak ma się sprawa z quitterami? Dlaczego do cholery rozłączenie nie równa się przegrana?

Nie od dziś wiadomo, że Capcom nie umie robić gier online. Lagi występujące w Lost Planet czy RE5 przeszkadzały a nawet uniemożliwiały grę. Jak to wygląda w SFIV?

 

 

W Eye of Judgment (chociaż to dwie różne gry) tak karali quiterów, że człowiek z niestabilnym łączem bał się grać. Wystarczyło, że raz człowiek stracił połączenie przez przypadek a punkty trzeba było nadrabiać dziesięć godzin. Wygrana +1, rozłączenie -20. Rzeźnia.

Edytowane przez rkBrain
Opublikowano
Jak ma się sprawa z quitterami? Dlaczego do cholery rozłączenie nie równa się przegrana?

Nie od dziś wiadomo, że Capcom nie umie robić gier online. Lagi występujące w Lost Planet czy RE5 przeszkadzały a nawet uniemożliwiały grę. Jak to wygląda w SFIV?

 

 

W Eye of Judgment (chociaż to dwie różne gry) tak karali quiterów, że człowiek z niestabilnym łączem bał się grać. Wystarczyło, że raz człowiek stracił połączenie przez przypadek a punkty trzeba było nadrabiać dziesięć godzin. Wygrana +1, rozłączenie -20. Rzeźnia.

 

 

jdyne panelty to disconnect ratio w %, to dobre rozwiązanie ponieważ pokazuje kto ma jakie ratio przed walką i sam decydujesz czy z ta osobą grasz czy nie, nie ma co przesadzać z panelties. wystarczy, że gracze sami ukarzą osoby które abusują system i będą je ignorować.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...