Skocz do zawartości

Mistrzostwa Świata - RPA 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Haha ten koreanczyk dobry, chyba dostal info przed meczem, ze mu rodzine do obozu zamkneli.

 

On się urodził w Japonii, dlatego pewnie jego familia też tam jest. Chłopak gra w japońskiej lidze także wzruszył się pewnie z innych powodów.

Edytowane przez ciwa22
Opublikowano

Bo pomyślał, że jego dzieci jako jedyne nie skończą w obozie po porażce z Brazylią :potter:

 

Beskitu ale KRLD od(pipi)iła taką obronę częstochowy, że myślałem że zaczną gryźć brazylijczyków po nogach byle tylko ich powstrzymać ;)

 

I podobał mi się ich sposób obrony na swojej połowie. Atakowali dopiero jak piłka była na ok 35m przed bramką :D

Opublikowano

Czuje się trochę wydymany tym meczem, bo albo Brazylia powinna rozjechać Koreę a'la Niemcy Australię albo powinna być niespodzianka w postaci remisu, a tak to takie gó.wno wyszło.

No ale mimo wszystko strasznie ciekaw byłem tej Korei i zdobyli moją sympatię, a tak grającej Brazylii to chyba jeszcze nie widziałem za mojego życia.

Opublikowano

Brazylia tak grala cale eliminacje. Praktycznie nie dominowala w zadnym meczu (poza pierwszym meczem z Ekwadorem). W drugim meczu z Ekwadorem, gdyby Ekwador wykorzystal 10% okazji stuprocentowych to byloby z 6:1 dla Ekwadoru. Jedyny przyzwoity mecz to byl drugi z Argentyna. Jednak glownie dlatego ze Maradona mial malo czasu by druzyne ustawic co bylo widac niestety i Brazyli starczylo przykryc Verona, ktory byl slabiutki i Maradona nie mial drugiego rezysera, a Messi gral bardzo slabo i samolubnie, do tego Argentyna grala otwarta pilke.

 

Sledzilem niemal wszystkie mecze. Brazylia awansowala dzieki 2 zawodnikom - bramkarzowi (Cesarowi) i Luisowi Fabiano, ktory zdobywal gole, ktorych normalny nawet wybitny napastnik by nie strzelil z taka latwoscia, niestety forma Fabiano z eliminacji raczej uleciala.

Jako druzyna sa ciency. Pewnie starczy dobrze ustawiony zespol ze skutecznym napadziorem i Brazylia szybko pojedzie do domu, bo mysli w tym nie widac. Wyglada to tak jakby Dunga ustawial obrone niby (ktora i tak jest dziurawa jak sito - bramkarz ich za czesto ratuje) i liczy na wyczyny Kaki, Maicona/Alvesa i Fabiano.

 

Niestety wczorajszy mecz pokazuje ze tak to wyglada.

Opublikowano

Jest ciekawa teoria, dlaczego jak na razie tylko Niemcy zagrali dobry mecz na tych MŚ. Otóż Bundesliga jako jedyna liga europejska używała w tym sezonie osławionej piłki Jabulani:

 

http://www.sport.pl/MS2010/1,105712,8020480,RPA_2010__Angielski_obronca__Pilka_Jabulani_faworyzuje.html

 

Tak więc nie przesądzajmy, po pierwsze - tego co było, a po drugie - tego, co się jeszcze wydarzy, gdy pozostałe reprezentacje być może lepiej "oswoją się" z boiskami i piłką.

Opublikowano

Co za bzdury, to wina piłki że jeden z drugim nie potrafią strzelić bramki stojąc 3 metry przed nią? Bez przesady. A może dlatego Niemcy nastrzelali tyle bramek, bo kładąc się spać puszczają sobie odgłosy wuwuzeli z empeczy i przestało im to przeszkadzać? ? ! A może to wina szamanów którzy odpierdalają wycieczki dookoła boiska podczas meczu [rozwalił mnie ten widok]. Teorie spiskowe FTW

Opublikowano

Nie jestem pewien, żeby to miała być teoria spiskowa, jeśli dziennikarze przychodzą na treningi, żeby sprawdzić piłkę i faktycznie piszą, że jakoś dziwnie się ją kopie. Pomijam 95% zapytanych o to piłkarzy. No chyba, że wszyscy są w to wmieszani, bo z jakiegoś powodu nagle zechcieli zniszczyć Adidasa. Bardziej teorią spiskową jest więc to, że Jabulani jest w porządku i nie wpływa na obraz gry.

Opublikowano

Rozumiem, ze bramkarz narzeka, ze pilka mu skreca, rozumiem, ze przy rzucie wolnym komus zle poleci, ale do chuia pana jak 26 druzyn nie potrafi sklecic 2 akcji przez caly mecz grajac standardowe ekstraklasowe "bylebybramkiniestracic" to nawet jakby grali arbuzem nic by to nie zmienilo.

Opublikowano

Wymówki, że jesteśmy świadkami tak ch.ujowej gry przez piłkę są tak żałosne jak te mistrzostwa do tej pory. xD

Wszystkie drużyny jak jeden mąż grały w tej pierwszej rundzie "aby broń boże nie prze(pipi)ać, a może jeszcze coś wpadnie". Pierwszy mundial, na którym widzę coś takiego. Wyjątkiem jest mecz Niemców, ale Australia to tak była ustawiona, że grzechem było nie strzelać.

 

Dzisiaj wieczorem startuje druga runda, więc mam nadzieję, że jakoś się to wszystko rozkręci. Nawet piniondz wpłaciłem do buka, żeby coś tam pograć dla funu i podkręcić emocje.

Opublikowano

Jak was czytam to mam wrażenie, że nigdy nie graliście w piłkę nożną. Mam na myśli taką normalną, gdzie rywale się starają, żeby ci zabrać piłkę. Chyba tylko taka osoba może bowiem nie widzieć związku między niepanowaniem nad piłką i defensywną grą. To naprawdę takie dziwne? Jeśli nie wiesz, gdzie piłka poleci, to się boisz zagrać do przodu. Jeśli taki pomocnik reprezentacji Anglii nie może wykonać długiego podania, które na starym Nike'u wykonywał bez problemów, to przecież nie będzie kopał "byle do przodu", bo trafi w pustkę albo w rywala, będzie kontra i klops. Jedyne, co mu zostaje, to powolne i ostrożne prowadzenie piłki po bezpiecznych strefach.

 

 

Już zaraz mecz Hiszpanii, którego niestety nie obejrzę.

 

Skończył się mecz niedocenianego chyba cały czas Chile. Bardzo dobra ekipa. Ich mecz z Hiszpanią nie może nie być ciekawy. Mówię to na wypadek, gdyby spotkanie Hiszpania-Szwajcaria jednak nie okazało się pierwszym ciekawym meczem tego Mundialu.

Opublikowano

Ale jakiego niepanowania nad piłką? Czy ta piłka jest kwadratowa? Czy ta piłka waży 7 kilo? Czy ta piłka ma silniczek w środku? Nie, to po prostu piłka, z którą rzekomo prosy grające x lat po x razy dziennie x modelami piłek nie wiedzą co zrobić. Przecież to bardziej naciągane niż teoria o globalnym ociepleniu. xD

Narzekania na piłkę na mundialu jest przecież stare jak świat i zawsze coś komuś nie pasowało.

 

Jeśli nie wiesz, gdzie piłka poleci, to się boisz zagrać do przodu.

 

Hehe.

Wydaje mi się, że wtedy również powinieneś bać się zagrać do tyłu, bo jeszcze wpadnie do własnej bramki albo w ogóle najlepiej nie kopać piłki, bo jeszcze przeciwnik przejmie.

Opublikowano

No ale mniejsza odległość i wolniejsze tempo zagrania to mniejsze ryzyko, co nie. Naprawdę mam wrażenie, że nigdy nie grałeś w piłkę nożną na dużym boisku. Pamiętam narzekanie na piłki przy poprzednich Mundialach, ale to nie było na taką skalę, jak teraz. Plus ta ciekawostka, że jedyne wysokie zwycięstwo odnosi ekipa, która grała nią od pół roku, a nie od dwóch tygodni. Nie sądzę też, by twoje kompromitowanie się w dziedzinie wiedzy o klimacie było mocnym argumentem za twoimi racjami.

Opublikowano

Poczekajmy chociaz do konca fazy grupowej, jak rzeczywiscie Niemcy nadal beda tak operowac pilka z rozmachem, a reszta grac kupe to bedzie cos na rzeczy. Chociaz patrzac na gre Hiszpanow to raczej nie maja problemow z celnymi dlugimi podaniami.

Opublikowano

Słaby mecz(kolejny), ale nie spodziewałem się, że Szwajcarzy zagrają jak Polska, więc dzwona w twarz nie dostałem. Iniesta najlepszy na boisku, Pique powinien jednak grać w ataku, bo mało który napastnik ma takie nerwy (gorzej z wykończeniem), Silva nic nie gra ( jedno dobre podanie).Najciekawszy motyw tego meczu, jest związany z Senderosem. Chłopak wjechał koledze z zespołu w nogi i zszedł zaraz po tym z kontuzją :thumbsup: .

Opublikowano (edytowane)

Goooooooooooooollllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllll

 

 

ale jaja

Edytowane przez Orson
Opublikowano

No ale mniejsza odległość i wolniejsze tempo zagrania to mniejsze ryzyko, co nie. Naprawdę mam wrażenie, że nigdy nie grałeś w piłkę nożną na dużym boisku. Pamiętam narzekanie na piłki przy poprzednich Mundialach, ale to nie było na taką skalę, jak teraz. Plus ta ciekawostka, że jedyne wysokie zwycięstwo odnosi ekipa, która grała nią od pół roku, a nie od dwóch tygodni. Nie sądzę też, by twoje kompromitowanie się w dziedzinie wiedzy o klimacie było mocnym argumentem za twoimi racjami.

 

No właśnie grałem i to nawet parę razy.

I przecież tu nie chodzi o brak jakichś crossowych podań, bo te nie są mi do szczęścia potrzebne. Dynamiczną piłkę można grać też krótko i bez szaleńczego tempa, a nie uwierzę, że prosy muszą stać jak kołki na boisku, żeby operować piłką. Po prostu całkowita koncentracja drużyn na grze defensywnej i bronienie się w 10 na własnej połowie, gdzie nawet mysz by się nie zmieściła, podczas gdy druga drużyna atakująca także nie kwapi się do podejmowania ryzyka daje efekt takiej topornej gry.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...