oskar_PL 34 Opublikowano 12 czerwca 2011 Opublikowano 12 czerwca 2011 Nie wiem czy czytales to co napisales ale sam sobie przeczysz Cytuj
Suavek 4 712 Opublikowano 12 czerwca 2011 Opublikowano 12 czerwca 2011 Co prawda nikt nie jest nieomylny i może interpretować słowa inaczej niż inni, ale zechciej wskazać co dokładnie masz na myśli, bo sam jakoś nie widzę sprzeczności w tym co napisałem. Cytuj
.:marioo:. 104 Opublikowano 12 czerwca 2011 Opublikowano 12 czerwca 2011 Ta gra sprawiałaby frajdę gdyby wyszła w 2005 roku. Więc wyobraź sobie że jest premiera 360 czy PS3, wychodzi DN Forever. Gra mimo tego wygląda bardzo przeciętnie, mechanika niczym nie zaskakuje itd... noo ale jeśli lubisz Duke-a będziesz się świetnie bawił. Reszta zamiast wystawiać oceny pomiędzy 3-5/10 jak dziś, da coś pomiędzy 6-8/10. :nuke: Cytuj
mausenberg 76 Opublikowano 12 czerwca 2011 Opublikowano 12 czerwca 2011 A przy grze w klasycznego Duke Nukem 3D nie bolą? Nie, przy klasycznym nie bolą. Jego oglądanie/ granie to jak wizyta w muzeum gier - produkt z innej dekady. Kiedy tak a nie inaczej się gry tworzyło i inaczej trzeba tą grę oceniać teraz. W czasach DN3D ta gra raczej byłą z tych dobrze wyglądających, czy się mylę? Cytuj
Suavek 4 712 Opublikowano 12 czerwca 2011 Opublikowano 12 czerwca 2011 (edytowane) Ta gra sprawiałaby frajdę gdyby wyszła w 2005 roku. Więc wyobraź sobie że jest premiera 360 czy PS3, wychodzi DN Forever. Gra mimo tego wygląda bardzo przeciętnie, mechanika niczym nie zaskakuje itd...Błędnie wychodzisz z założenia, że gry sprawiają frajdę tylko w określonym okresie od daty premiery, co także uzależnione jest od poziomu graficznego. Ok, rozumiem, że są i tacy gracze, którzy nie potrafią patrzeć na nic co ma więcej niż pół roku, ale nie przesadzajmy... Właśnie do tego dążę, że dobra gra to nie grafika ani mechanika, lecz pomysł, realizacja, atmosfera i temu podobne. Dobra gra to taka, do której chętnie się wraca nawet kilka lat po premierze, a nie zapomina, bo w międzyczasie wyszedł jakiś sequel w HD. Bo równie dobrze bym Cię mógł zapytać czym takim niby "zaskakują" kolejne odsłony Call of Duty, Halo czy Killzone, że są tak wysoko stawiane w rankingach? Bo ja naprawdę wolę sobie pograć po raz setny w wiekowego, lecz klimatycznego Duke Nukem 3D, niż drugi raz grać któregoś z oklepanych shooterów obecnej generacji. Stąd też rodziło się moje pytanie - jak DNF ma się pod względami innymi niż oprawa i "przestarzała" mechanika? Bo kto wie, może akurat przy tym "przestarzałym i brzydkim crapie" będę się bawił lepiej niż przy Yet Another Call of Duty? ;>. W czasach DN3D ta gra raczej byłą z tych dobrze wyglądających, czy się mylę?Chyba mylisz, bo w tym samym roku swą premierę miał też Quake (Duke w styczniu, Quake w czerwcu) - z trójwymiarowymi modelami przeciwników i wieloma innymi nowościami. Silnik Duke'a nie był wcale taki rewelacyjny wbrew pozorom. Raz jeszcze, to kiedy dana gra miała premierę i jak wtedy była postrzegana nijak się ma do moich wrażeń płynących z zabawy. Czy był to na swoje czasy graficzny majstersztyk, czy też zwykły przeciętniak, to nieistotne, o ile sama rozgrywka jest ponadczasowa, a nie zamknięta w jakimś okresie, po którym jest już zwyczajnie nieaktualna, bądź też niczym się nie wyróżnia spośród sterty jej podobnych szarych klonów. Oczywiście w skrajności też nie ma co popadać i naturalnie, że im lepsza grafika tym lepsze wrażenia, ale priorytet to dla mnie nie jest w żadnym wypadku. Edytowane 12 czerwca 2011 przez Suavek Cytuj
.:marioo:. 104 Opublikowano 12 czerwca 2011 Opublikowano 12 czerwca 2011 Masz rację są gry 10-15 czy nawet 20 letnie do których dziś się wraca, bawią tak samo a nawet lepiej jak w dniu premiery. Napisałem przecież że gdyby Duke Nukem Forever wyszedł w 2005 roku dostawałby oceny poniędzy 6-8 czyli żaden hit, ale fajna gra. Niestety wyszedł w 2011r i średnia pewnie będzie oscylowała między 40-60%, czyli crap. Rozumiesz różnicę? Nie ma co porównywać DN3D do Forever. Bo ta pierwsza w swoim czasie była piękna i przełomowa a ta druga w swoim czasie jest tylko bardzo średnia. To tak jakby porównywać Silent Hill z 99r do Homecoming. Cytuj
MarekUK 0 Opublikowano 12 czerwca 2011 Opublikowano 12 czerwca 2011 ja też nie zwracam uwagi na grafikę, ostatnio grałem w Homefront gdzie grafika wygląda jak z PS2 a grało mi się świetnie. a Duke ma do tego swój klimat po 2 godzinach gry w DNF myślałem: straszna kiszka, wieje nuda. Ale czym dalej w las gra się rozkręca a grafika przestaje mieć wogole znaczenie. no i jakie piękne cycuszki:-) Cytuj
madafakaz 2 Opublikowano 12 czerwca 2011 Opublikowano 12 czerwca 2011 (edytowane) jak dla mnie to właśnie im dalej w las tym gorzej, po dwóch godzinach już nic nie zaskakuje poza przydługimi poziomami "jeżdżonymi" i platformowymi. kolejnym zonkiem jest brak sekretów , przez co przez grę idzie się właściwie na pałę , bo świetna interakcja z otoczeniem to bajka- kogo bawi lizanie ścian w celu odkrycia arcyciekawego patentu w postaci kręcenia fotelem czy wkładania palców do kontaktu. generalnie gra kuleje w każdym aspekcie , nie ma co sobie mydlić oczu świetnym gameplayem kosztem "słabszej" grafiki. Edytowane 12 czerwca 2011 przez madafakaz Cytuj
Kazuun 221 Opublikowano 13 czerwca 2011 Opublikowano 13 czerwca 2011 O każdej porze dnia i nocy wybiorę zabawę np. z "brzydkim" Deus Ex, aniżeli z "pięknym" Bioshockiem. Właśnie do tego dążę, że dobra gra to nie grafika ani mechanika, lecz pomysł, realizacja, atmosfera i temu podobne W sensie, że BioShock jest z dupy, bez pomysłu, bez fabuły i jedzie tylko na uber-pro-zajefajnej grafice? Aha..... dobrze, ze mi powiedziałeś... Cytuj
Suavek 4 712 Opublikowano 13 czerwca 2011 Opublikowano 13 czerwca 2011 Nadinterpretacja - teraz to już dopowiadasz sam zbyt dużo. Nigdzie nie napisałem, że Bioshock to gra zła, ale biorąc pod uwagę ilość recenzji, które zwykły porównywać go do System Shocka czy Deus Ex, określających grę nawet mianem ich "duchowego następcy", porównanie nie jest wcale chybione, bo w moich oczach to jedynie mocno uproszczony 'wannabe' o bardzo ładnej oprawie. Na tej samej zasadzie wcale nie twierdzę, że te wszelkie krytykowane przeze mnie CoD, Halo czy Killzone to gry złe, ale dla mnie są to po prostu mało wymyślne średniaki łatwo popadające w zapomnienie, szczególnie gdy pojawia się ich kolejna "lepsza" odsłona. Ale masz rację, w kontekście ogólnej dyskusji przykład z Bioshockiem może nie był najlepszy, gdyż nie sposób wrzucać go do jednego wora z resztą współczesnych FPSów. Znaczy, pierwszą jego część, gdyż dwójka to też już odcinanie kuponów. Cytuj
mausenberg 76 Opublikowano 13 czerwca 2011 Opublikowano 13 czerwca 2011 Suavek - przestań zadawać pytania czy to czy tamto ma DNF i czy ludzie nie przesadzają z ta grafą , tylko po prostu zagraj. DNF może czyścić buty DN3D. W klasyku mimo że jest graficzną pikselozą, gra nie gubiła żenująco klatek a architektura poziomów jest mistrzowska. Grafika i ogólnie fundamenty techniczne w DNF to dno. Ta gra broni sie jedynie Dukiem jakiego znamy i lubimy, i kilkoma fajnymi momentami. Widać, że to gra wymyślona w latach 90tych, zrobiona w 2005 a wydana bezczelnie za pełna cenę teraz. Cytuj
Czimeq 43 Opublikowano 13 czerwca 2011 Opublikowano 13 czerwca 2011 w duke'a 3d gra się świetnie przy odpowiednim tv no i jeśli grało się w niego za dawnych czasów, wtedy to nie przeszkadza. DNF powinien wyjść na psx/ps2 wtedy to byłby hicior albo gra dobra/bardzo dobra. dziś to po prostu ociera się o crapa, gdyby nie duke nikt tej gry by nie kupił. jak chcieli zrobić naprawdę dobrą grę z duke'm na current geny to powinni zrobić tą grę od nowa, a nie poprawiać to co było tworzone na psxa. gra jest naprawdę toporna, tylko dla zagorzałych fanów duke'a. Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 13 czerwca 2011 Opublikowano 13 czerwca 2011 kolejnym zonkiem jest brak sekretów , przez co przez grę idzie się właściwie na pałę , bo świetna interakcja z otoczeniem to bajka- kogo bawi lizanie ścian w celu odkrycia arcyciekawego patentu w postaci kręcenia fotelem czy wkładania palców do kontaktu. Serio nie ma sekretów? Przecież smaczki i interaktywne otoczenie to najmocniejszy element DN3D. Cytuj
madafakaz 2 Opublikowano 14 czerwca 2011 Opublikowano 14 czerwca 2011 chodziło mi bardziej o sekrety w postaci ukrytych pomieszczeń , tych których odkrycie było podliczane w statach po przejściu planszy. smaczki i interaktywne otoczenie jest ale bardzo tego mało , naprawdę pod tym względem gra najbardziej mnie zawiodła . czuć strasznie , że idzie się po sznurku , bez żadnych alternatyw. Cytuj
mausenberg 76 Opublikowano 14 czerwca 2011 Opublikowano 14 czerwca 2011 Gram drugi raz i mi się nawet bardziej podoba ( grafa już nie boli po opatrzeniu ), ale...musiałem dać sobie spokój z ostatnim stopniem trudności "Damn I'm Good" bo to jest ponad moje nerwy. Bywam ambitny ale tu sobie odpuszczam. Częste zgony plus 30 sekundowe loadingi frustrują i zniechęcają. Cios pig copa i nara. Nawet nie chce sobie wyobrażać octobrainów w tym wydaniu , które nawet na normalu bywały uciążliwe. Cytuj
ziombel 4 Opublikowano 15 czerwca 2011 Opublikowano 15 czerwca 2011 wczoraj grałem kolejne pół godzinki. ,,Zagadka" z wielkim posiągiem dukea którego trzeba obracać aby wspiąć się na górę.. kurde mać. dawno takiego badziewnego pomysłu nie widziałem. wręcz nie z tej generacji konsol hehe. za to klimat, ,,potwory'', to im się udało. ta gra bardzo nawiązuje do dn3d. dla fanów pozycja i tak obowiązkowa:) Cytuj
mausenberg 76 Opublikowano 16 czerwca 2011 Opublikowano 16 czerwca 2011 A myślisz, że twórcy chcieli Ci tą zagadką wyżymać mózg...? wręcz nie z tej generacji konsol Bingo! ta zagadka zapewne w okolicach 99 roku powstała więc... W tej grze nie ma patentów najnowszych. To monetami skamielina gameplayowa, ale osobiscie gram dalej i dalej. Mimo wszystko cholerstwo mnie wciąga. Chociażby dla tego - Ripper - ta broń, kiedy zobaczyłem ją w DN3D lata świetlne temu w czasach liceum, rozwaliła mnie swoją dzikością i dizajnem( wow! 3 lufy ;D )"Miłość" do dziś pozostała i prucie z tego do ścierwa jest jak marzenie ;] Cytuj
easye 3 377 Opublikowano 16 czerwca 2011 Opublikowano 16 czerwca 2011 i ja troche pogralem i w sumie nie mam nic wiecej do dodania. Ta gra jest mega crapem, jeden z wiekszych faili roku. Zero funu, sam gralem, by zobaczycz czym mnie jeszcze producencji tej gry zaskocza. Nie chodzi nawet o brzydka grafike, chociaz - hej, nie dosc ze jest uboga, to jeszcze silnik na konsolach nowej generacji sie dlawi, przez co nieustannie widac dropy animacji. Mistrzowie kodu doslownie. Strzelanie tez nie sprawia jakiejs wiekszej frajdy, pewnie przez uboga animacje i spadajace klatki, moze sie zmusze by ten tytul jednak przejsc, ale tylko z ciekawosci, co gorszego moge jeszcze w niej zobaczyc. Wspolczuje wszytskim, ktorzy kupili ta gre za 170 zl, powinna byc sprzedawana jako gra arcade, za jakies 30-50 zł, moze wtedy patrzylibysmy na nia inaczej... Cytuj
canuks 63 Opublikowano 16 czerwca 2011 Opublikowano 16 czerwca 2011 Pograłem w wersję na PCta ... tragedia ,wczoraj miałem okazję pograć w wersję konsolową ... żałuję ze ta okazja się trafiła . Gra totalnie poniżej krytyki pod każdym względem . Jedyne co się ciśnie na usta to to ze ta gra nie powinna się ukazać . Gry z PSone wyglądają lepiej jeśli chodzi o grafikę ,a sam gameplay ..... woła o pomstę do nieba . 1 1 Cytuj
Bartg 5 476 Opublikowano 16 czerwca 2011 Opublikowano 16 czerwca 2011 Bleh nawet patrząc przez pryzmat tego, że ta gra ma tak naprawdę minimum 5 lat jest crapowata :|Grafikę można by przeboleć, ale gra jest tak prosta i pozbawiona urozmaiceń, że nawet strzelanie do świniaków nie daje frajdy. Chyba rzeczywiscie puszczenie tego jako arcade za 40 zł byłoby lepszym posunieciem, a na pewno daloby wieksze zyski. Cytuj
mausenberg 76 Opublikowano 16 czerwca 2011 Opublikowano 16 czerwca 2011 ... gra jest tak prosta i pozbawiona urozmaiceń... polecam zagrać na hardzie, to wrażenie minie Ci w mig. Co do braku urozmaiceń też się nie zgodzę. Jest ich wiele. Można dyskutować o ich poziomie ale nie zaprzeczać, że są. nawet jakby to puścili w arcade ludzie by narzekali, zresztą z tego co czytałem gdzieś to całkiem niezłe się sprzedaje. Cytuj
Bandi 5 Opublikowano 16 czerwca 2011 Opublikowano 16 czerwca 2011 (edytowane) Ta gra nie jest tragiczna, jest średnia ale dla ludzi, którzy czekal tyle lat to ta gra jest pozycją obowiązkową. Patrzę teraz przez pryzmat nie dzisiejszych gier ale humoru Duke Nukem, który na szczęście został zachowany Generalnie gra 4/10 ale jak ktoś jest tolerancyjny to się będzie dobrze bawił pomimo defektów graficznych i innych odskoczni od obecnych standardów Edytowane 16 czerwca 2011 przez Bandi 1 Cytuj
Raptor 226 Opublikowano 17 czerwca 2011 Opublikowano 17 czerwca 2011 Coz... co moge powiedziec... Duke po prostu zostal skonwertowany do dzisiejszych standardow... Nic wiecej nie moge powiedziec, bo ta fotka odzwierdziedla czego mi zabraklo w tym tytule i jaki byl. Pelne podsumowane. 1 Cytuj
Kazuun 221 Opublikowano 17 czerwca 2011 Opublikowano 17 czerwca 2011 Tak mi coś skojarzyłeś. Próbuję sobie poprzypominać mniej więcej design FPSów z ostatnich lat i wychodzi mi na to, że najbardziej "skomplikowanym" FPSem pod względem złożoności mapy był BioShock.... czy może coś przeoczyłem? Cytuj
K@t 116 Opublikowano 19 czerwca 2011 Opublikowano 19 czerwca 2011 BioShock 2 Chociaż mam wrażenie, że i tam levele były nieco mniej zawiłe niż w jedynce. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.