DJ Magazine Polska

[Kriseh 26]

Nie interesuja mnie Twoje prywatne odczucia co do poszczeglonych arystow, ale wkur.wia mnie takie uogolnianie i pisanie czegos o czym nie ma sie pojecia (lub nie chce miec, na jedno wychodzi).

[Gość]

Geeez po prostu wolałbym o ostrym na(pipi)ie niż gów.nianym IMO tranc'ie, mi magazyn nie odpowiada, za dużo mułu ze stacji muzycznych za mało wartościowej muzyki no i te płytki z jakichś Global Gathering... Może i nie mam pojęcia o magazynie, gdyż w łapach miałem przez chwilę tylko jakiś tam nr, może o transie też nie, ale akurat z tego jestem zadowolony. Reasumując niczym mnie ten magazyn nie pociąga/ujmuje, nie moja tematyka.

Edytowane 9 czerwca 2008 przez Gość

[koloman 0]

Sorry Kriesh, ja przedstawiłem swoje subiektywne odczucia. Wszystko poza badziewnym teraz Pendulum nic mnie interesuje z tego non trance. No.

w maju byl roni size, mnie by to troche pokusilo.

[Gość]

jeden roni size nie wystarczy, żeby wyrzucać dyche.

[koso 114]

Nie wystarczył Ci też chyba jak grał w Poznaniu, bo jakoś żaden z forumowych fanów i krzykaczy d'n'b na imprezie nie zagościł ;> Ale mniejsza o to.

 

Pismo się fajnie rozwija. Trudno żeby pisali o gatunkach, których słucha mniej osób niż trance'u czy house'u. Pismo ma na siebie zarabiać, a nie schlebiać niewielkim grupkom.

[Gość]

Koso dobrze napisałeś, ma na siebie zarabiać, czyli traktuje o tym o czym traktuje. Mi to nie odpowiada to nie kupuję, proste. Na tym zakończmy temat. Po tym jak niepochlebnie się wyraziłem na temat DJM jakaś burza wybuchła, mam chyba prawo do tego, żeby mi się nie podobało huh?

[koso 114]

Jasne że Ci się może nie podobać - jest niewiele o Twoim gatunku i to zupełnie normalne, że pismo Cie nie interesuje. Piłem raczej ogólnie do komentarzy fanów d'n'b tu na forum, którzy co rusz się rzucają, jaki to trance jest żałosny, DJ Mag jest żałosny (bo Tiesto), a na imprezach z legendami d'n'b jakoś ich nie ma. Ale rozumiem, że można być i kanapowym fanem takiej muzy :] Sorry za offtop.

[Gość]

Koso, trance jest żałosny hehehe ;p

 

EOT

[kempa 0]

brejkorowy set zombiego byl w lajfie kiedys. a jakos niedawno cls i wax.

[bonko 0]

trance jest żałosny hehehe ;p

 

EOT

Żałosny czy nie, ale kim Ty jesteś żeby to oceniać!!! To, że takiemu Tiesto czy Arminowi udało się zostać gwiazdami światowego formatu tylko dobrze o nich świadczy. Twoi pseudo idole w 99% całe życie przesiedzą w podziemiu muzycznym (zresztą pewnie grają także tylko w piwnicach bo nawet by nie potrafili zapełnić Hali Ludowej, nie mówiąc już o większych Europejskich obiektach ) , a Tiesto, Armin, Menno i cała reszta mniej znanych, ciągną tę karuzele Transu do przodu i coraz więcej osób może poznać ich muzykę. Dobrze napisał Koso powyżej..."Pismo musi na siebie zarabiać"...Artyści też...to że udało im się po wielu latach ciężkiej pracy odnieść sukces także komercyjny, to super bo przecież każdy pracuje (a to jest także praca) po to żeby się bogacić a nie klepać biede.

A teraz to właśnie Oni będą rozbijać się Maybachami po Kołobrzegu, a Ty trwaj w wierze, że kiedyś twoje ulubione gatunki muzyczne wyjdą na powierzchnię i będą o nich więcej pisać w DJ MAGu i organizować dla nich duże Eventy. Ale zapomniałem, że Ty już pewnie wtedy nie będziesz słuchał tej muzy bo wtedy to będzie dla Ciebie Komercha...czyż nie?

 

Ps.

I, żeby nie było, że jestem jakimś Fanbojem Transu czy coś...Mojemu gustowi muzycznemu zdecydowanie bliżej do Butchera niż do Kosa, czyli na tapecie niezmiennie jest Korn, Metallica, Ozzy i inni, a Transu słucham tylko czasami i to przeważnie na żywo na koncertach, ale przynajmniej potrafie mieć umysł otwarty także na inne gatunki niż tylko moje uluione

 

[Gość]

fajnie, że wiesz o czym piszesz.

[bonko 0]

fajnie, że wiesz o czym piszesz.

Nie musze być osłuchany w 100% we wszystkim żeby docenić czyjąś muzyke.

A Ty chyba przesiadujesz tu cały czas patrząc czy ktoś Ci odpowie na twoje kontrowersyjne zdawałoby się posty. Jedyne miejsce do zaistnienia czy jak???

[Gość]

ehhhh narazie człowieku.

[kempa 0]

trance jest żałosny hehehe ;p

 

EOT

Żałosny czy nie, ale kim Ty jesteś żeby to oceniać!!! To, że takiemu Tiesto czy Arminowi udało się zostać gwiazdami światowego formatu tylko dobrze o nich świadczy. Twoi pseudo idole w 99% całe życie przesiedzą w podziemiu muzycznym (zresztą pewnie grają także tylko w piwnicach bo nawet by nie potrafili zapełnić Hali Ludowej, nie mówiąc już o większych Europejskich obiektach ) , a Tiesto, Armin, Menno i cała reszta mniej znanych, ciągną tę karuzele Transu do przodu i coraz więcej osób może poznać ich muzykę. Dobrze napisał Koso powyżej..."Pismo musi na siebie zarabiać"...Artyści też...to że udało im się po wielu latach ciężkiej pracy odnieść sukces także komercyjny, to super bo przecież każdy pracuje (a to jest także praca) po to żeby się bogacić a nie klepać biede.

A teraz to właśnie Oni będą rozbijać się Maybachami po Kołobrzegu, a Ty trwaj w wierze, że kiedyś twoje ulubione gatunki muzyczne wyjdą na powierzchnię i będą o nich więcej pisać w DJ MAGu i organizować dla nich duże Eventy. Ale zapomniałem, że Ty już pewnie wtedy nie będziesz słuchał tej muzy bo wtedy to będzie dla Ciebie Komercha...czyż nie?

 

wedlug tego co napisales, to na najwiekszy szacunek za dokonania muzyczne zasluguja "gwiazdy" pokroju Britney Spears.

musisz to sobie jeszcze raz przemyslec.

[bonko 0]

Jeśli Ty porównujesz ponad 20 letnią kariere w drodze na szczyt np. Tiesto, który sam komponuje (nie wszystko..ofkoz) do kilku letniej kariery Britney, która pewnie w życiu napisała góra jeden tekst a nut to pewnie nawet nie odróznia od hieroglifów to raczej Ty powinienieś to przemyśleć

Edytowane 10 czerwca 2008 przez bonko

[Gość]

żebyś się nie zdziwił jak Britnej zawyje na jakimś mixie Armina czy Tiestucha :]

Edytowane 10 czerwca 2008 przez Gość

[kempa 0]

Jeśli Ty porównujesz ponad 20 letnią kariere w drodze na szczyt np. Tiesto, który sam komponuje (nie wszystko..ofkoz) do kilku letniej kariery Britney, która pewnie w życiu napisała góra jeden tekst a nut to pewnie nawet nie odróznia od hieroglifów to raczej Ty powinienieś to przemyśleć

 

lol, to przeciez Ty wydumales sobie jakies z du.py wyznaczniki poziomu tworczosci danego artysty. teraz to staz jest najwazniejszy ? wczesniej byla kasa i komercja... ciekawe na jaki swietny pomysl argumentacji wpadniesz nastepnym razem.

 

chyba jednak zacytuje Cie do rodzynow. ale jeszcze poczekam, moze bedziesz jeszcze zabawniejszy.

[bonko 0]

Jeśli Ty porównujesz ponad 20 letnią kariere w drodze na szczyt np. Tiesto, który sam komponuje (nie wszystko..ofkoz) do kilku letniej kariery Britney, która pewnie w życiu napisała góra jeden tekst a nut to pewnie nawet nie odróznia od hieroglifów to raczej Ty powinienieś to przemyśleć

 

lol, to przeciez Ty wydumales sobie jakies z du.py wyznaczniki poziomu tworczosci danego artysty. teraz to staz jest najwazniejszy ? wczesniej byla kasa i komercja... ciekawe na jaki swietny pomysl argumentacji wpadniesz nastepnym razem.

 

chyba jednak zacytuje Cie do rodzynow. ale jeszcze poczekam, moze bedziesz jeszcze zabawniejszy.

Po pierwsze to ja nie tworze żadnych wyznaczników poziomu twórczości, tylko rozwalają mnie ludzie, którzy twierdzą, że jak ktoś już odniesie sukces komercyjny jak Tiesto czy Armin to jego muzyka jest g.wno warta i należy słuchać tylko undergroundu, bo wtedy się jest taki cool, trendy,jazzy i ch.j wie co jescze. To że Tiesto od kilku lat jest już nie tylko artystą ale także marką, która wyprzedaje koncerty na pniu nie znaczy że jest słaby. Komercja jest tylko skutkiem ubocznym własnych dokonań, jeśli ktoś je wogóle zauważy oczywiście i nie należy jej traktować jako czegoś nie do przyjęcia, bo ten świat kręci się wokól kasy i to jest normalna kolei rzeczy.

 

żebyś się nie zdziwił jak Britnej zawyje na jakimś mixie Armina czy Tiestucha :]

Z tego co wiem to chyba i Tiesto i Armin mixowali jakieś kawałki Britney, ale mi to wcale nie przeszkadza, Timberlakea też Tiesto mixował i co...fanów mu raczej przez to nie ubyło:)

Edytowane 10 czerwca 2008 przez bonko

[kempa 0]

Z tego co wiem to chyba i Tiesto i Armin mixowali jakieś kawałki Britney

 

haha, to o czym my tu gadamy w ogole ?

szkoda, ze shazzy nie zmiksowali, a moze zmiksowali. nie wiem, nie chce wiedziec.

 

 

ps.

nie musisz odpisywac, to takie pytanie retoryczne bylo na zakonczenie tej "dyskusji".

 

[Kroolik 7]

Nie wystarczył Ci też chyba jak grał w Poznaniu, bo jakoś żaden z forumowych fanów i krzykaczy d'n'b na imprezie nie zagościł ;> Ale mniejsza o to.

Koso - jestem na takim etapie życia że mam czas i pieniądze na wypady, ale jak się nie wie o evencie lub kompletnie nikt ze znajomych nie jedzie to kiepsko

 

brejkorowy set zombiego byl w lajfie kiedys. a jakos niedawno cls i wax.

A Zombie to nie ze Szczecina?

Bo jeśli to jest ten typ to nie wiem czy wiecie ale pierwsze imprezy d'n'b grał w pamiętnym nielegalnym klubie Virus na... Amidze

 

Co do samej gazetki. Byłem w luksusowym Empiku, przejrzałem i w sumie może być. To, że nie trafia w mój gust to inna bajka.

W sumie niech wychodzi. Jak osiągną dobrą sprzedaż to zaczną poszerzać horyzonty i pewnie więcej d'n'b uświadczymy.

Ale jak dla mnie na dzień dzisiejszy to wyściółka dla chomika Ale liczę, że się rozwiną.

 

Powiedzcie. Taki klip. Lekko zarośnięty, brzydki koleś. W slipach <błeeeeee> i laseczki mizgające się do niego i strzelające z wodnych pistoletów to Armin van cośtam? Bo to nawet zjadliwe jest. Kiedyś to słyszałem, ile to ma lat?

Nie zanucę bo co napiszę? Na na na oooOOO ?

 

[kempa 0]

brejkorowy set zombiego byl w lajfie kiedys. a jakos niedawno cls i wax.

A Zombie to nie ze Szczecina?

Bo jeśli to jest ten typ to nie wiem czy wiecie ale pierwsze imprezy d'n'b grał w pamiętnym nielegalnym klubie Virus na... Amidze

 

 

 

ano ten własnie.

[FARMEROS 2 080]

Powiedzcie. Taki klip. Lekko zarośnięty, brzydki koleś. W slipach <błeeeeee> i laseczki mizgające się do niego i strzelające z wodnych pistoletów to Armin van cośtam? Bo to nawet zjadliwe jest. Kiedyś to słyszałem, ile to ma lat?

http://www.teledyski80.info/html/marek-bil...a-z-tropiku.php

(pipi)a wstyd !

[Gość]

Powiedzcie. Taki klip. Lekko zarośnięty, brzydki koleś. W slipach <błeeeeee> i laseczki mizgające się do niego i strzelające z wodnych pistoletów to Armin van cośtam? Bo to nawet zjadliwe jest. Kiedyś to słyszałem, ile to ma lat?

Nie zanucę bo co napiszę? Na na na oooOOO ?

 

To nie Armin, a sam klip kiedyś na Vivie widziałem i IMO takie samo dno jak jakieś Vinylszejkers i inni.

 

[FARMEROS 2 080]

(pipi)a, zly teledysk dalem. To to http://www.youtube.com/watch?v=yObk06-EeUg !

(pipi)a, to jednak nie to. Zapomnialem ><

Edytowane 11 czerwca 2008 przez FARMEROS

[Kriseh 26]

Kroolik: pewnie Armand van Helden - My My My ;]