Litwin81 1 156 Opublikowano 21 marca 2008 Opublikowano 21 marca 2008 Ich poziom edukacji jest zbyt niski by wykumać co znaczy ten skrót Cytuj
Sztajniec 18 Opublikowano 21 marca 2008 Opublikowano 21 marca 2008 Ja raczej mało gram na live, wolę dobry single, jedyne pogróżki jakich doświadczyłem dostałem w wiadomości od... Polaka (Oczywiście użył kilka razy naszego ulubionego słowa narodowego [ku*wa]), ale z rasizmem czy innym nacjonalizmem się nie spotkałem. Natomiast kiedyś w R6 Vegas wbiłem do lobby i chce się przywitać:Ja: Yooooooo what's uuuuuuuup!?!? Jakiś koleś (po głosie czarny, lokalizację miał Stany): Yo, where yo' from, nigga? szybko wyłączyłem headseta i w brecht XDDD Kiedyś grając z Insane'm w H3, mieliśmy podobną sytuację ;] Jakoś na początku zarzuciłem tekstem 'Let's start this shit' , zaraz potem usłyszałem głos jakiegoś czterdziestolatka, mówiący 'Do you hear me, nigga?' ; 'Nigga, do you here me' ? Ja słyszałem go tylko w lobby, Insejn mówił, że przez cały mecz XD Ale z dyskryminacją Polaków na Live też się spotkałem, kiedyś graliśmy z kumplem (znów w H3), który w nicku ma PL i podbiegali do nas jacyś Anglicy i krzyczeli 'Kill these little polish-man' czy coś w ten deseń. Ale ogólnie jest wesoło ; D Cytuj
marcin0903 1 Opublikowano 21 marca 2008 Opublikowano 21 marca 2008 Co do Jakcobssa to można się przyzwyczajić - niemieckie lepsze... prawda jest taka, że Polacy nie drą mordy w lobby wyzywając "fucki'n nigga" albo inne bardzo miłe słowa... Najczęściej to amerykanie są... Cytuj
Swiechu 0 Opublikowano 25 marca 2008 Opublikowano 25 marca 2008 Ale my też nie błyszczymy kulturą jakby nie patrzeć Cytuj
Kiler8888 0 Opublikowano 26 marca 2008 Opublikowano 26 marca 2008 ja jak się wkurzam z jakiegoś powodu, i już mam bluzgać to rzucę tylko jakimś mięchem po polsku, i w sumie mnie olewają coś a'la "jaki pier***** fart" po angielsku krzyczę kiedy ktoś zakłóca komunikację (wrzeszczy, śpiewa itp) "shut the fuck up" i tyle (czasem słuchają) Cytuj
Er_WolvEr 0 Opublikowano 26 marca 2008 Opublikowano 26 marca 2008 Amerykanie ogólnie lubieją uwolnić co myślą (chociaż zwykle te słowa brzmią jak by przez mózg nie przebiegały). Gdy Amerykanie jadą po sobie to zawsze latają texty o mamuśkach które pracują w najstarszym zawodzie, i chyba poprostu lubią tak sobie nawzajem ponajeżdzać. Za to gdy słysza, że odpowiedzi nie sa podobne tematycznie do tego co oni mówią, wyczuwają, że to zapewne obcokrajowiec który albo nie ma do tego słownictwa albo poprostu nie widzi nic widowiskowego w jechaniu jego matki. No to schodzi na to skad pochodzi i wytłuszcza ,,pewne fakty" jakie zna na temat danego narodu. Zawsze gdy szykuje sie ,,hamski nalot " słowny to pierwsze zdanie to pytanie o narodowość. Ostatnio w HALO 2 w walce 2 na 2 walczyłem.. 3 na 1. Bo gościu z mojej drużyny był kolega tamtych 2ch, i zaczoł i dawać namiary na mnie (no LOL bardziej niż chore), to mu jakoś odpowiedziałem, czy mu odwaliło czy coś ? To oczywiscie spytał sie o narodowośc. Gdy nie dostał odpowiedzi po kilku moich słowach uznał, iż jestem.. Angolem. Widocznie żeby być amerykańcem musze dodawać albo ,,nygga" albo ,,helou partna' " .. . Ponajechał na anglików, a ja jako rodowity Brytyjczyk poczułem sie dogłebnie urazony. Najgorsze jest to, że gdybym wiedział, że osoba słuchająca posiada głowe nie tylko po to by headset sie nie ześlizgiwał, to bym mu w nie-obraźliwych słowach powiedział, co myśle o jego podejściu oraz jak bardzo sie myli. A tak to wiem, że odbije sie to jak grochem o ściane, bo oni są zamknięci na odbieranie. Rasizmu sie nie boje - za to nie lubie szczeniaków o głosie takim, że chyba w trakcie mówienia ,,mutacja" by sie im głos załamał. Baaardzo dużo z nich to kompletnie będzwały mówiące wszystko co naleci im na język, nawet nie bluzgi czy coś, poprostu wszystko co im sie odbije w głowie wypada buzią i dochodzi do mikrofonu. Np. Gears of War kocham za to, że nikt nie musi wiedzieć, że mam headseta. Dopiero jak sie odezwe to wiadomo. Jak wchodze do gry moge sie zapoznac, czy ludzie z którymi gram to jełopy czy nie i czy opłaca sie otwierać jadaczke. Czasami rozmyślam co by było, gdybym miał w Nicku dodatek _PL - wiem, że ludzie do Nas uprzedzeni mogliby zacząc na mnie jechac tylko z tego powodu, ale w zamian łatwiej ,,namierzaliby" mnie ludzie z Polski. Cytuj
Soniak 3 Opublikowano 26 marca 2008 Opublikowano 26 marca 2008 Od 1,5 roku gram w Battlefield 2: Modern Combat. To co się tam dzieje przerasta wszystko co było do tej pory napisane. Dzikie okrzyki 12 letnich amerykanów, bluzganie, team killing to chleb powszedni. Uważam że najgorsi są Amerykanie oraz Chińczycy (Niemcy nie, pewno chcieli by coś powiedzieć. Podobno tak rozwinięty naród a nikt nie zna Angielskiego ). Amerykanie... żałość. Większość w wieku (po głosie) 10-14 lat. Krzyczą co im ślina na język przyniesie. Podniecają się, a jak im się coś nie spodoba to zaczynają polować na Ciebie przy okazji zabijając innych graczy z Twojej drużyny. Najlepszymi słowami na ich uspokojenie są: "Shut up you stupid bitch, beaucose i come to you and i kill your fuckin mother" - to zawsze skutkuje, ew. "my dog want fuck with your mum". To ich dobija. Jeśli chodzi o Chińczyków sprawa jest odrobinę bardziej skomplikowana ponieważ ich mózgi ważą ok. 5 gram więcej od mózgów Amerykanów dlatego potrafią już sterować pojazdami. Jeśli takiemu się coś nie spodoba to wsiada najczęściej do helikoptera i zaczyna się polowanie (chyba że podczas startu rozbije się na skrzynce lub uderzy niewiadomo dla czego w mur) najczęsciej cierpi na tym cała drużyna. Jeśli chodzi o komunikację to nie ma mowy o jakim kolwiek porozumieniu. Skośnookie cioty nawet nie wiedzą co to jest jezyk Anegielski, ew. nie potrafią włączyć mikrofonu. Sposobem na nich jest wywalenie z serva. Nic więcej nie napiszę bo musiałbym użyć słów na literę K, S, H itd. Pozdrawiam i mam nadzieje że komuś przyda się mój opis. Ciao Cytuj
HortexPL 0 Opublikowano 30 marca 2008 Opublikowano 30 marca 2008 Mi tam najbardziej podoba sie jak hamburgery wyzywaja kogos z kim gram od zydow. Brechawa wlacza sie automatycznie, np. dzisiaj pewien czlowiek uswiadomil nam, że Gram Nogami jest "jew" Cytuj
BieŃ 923 Opublikowano 30 marca 2008 Opublikowano 30 marca 2008 Czytajac ten topic przypomina mi sie najlepsza reklama halo 3 Cytuj
orion50 632 Opublikowano 31 marca 2008 Opublikowano 31 marca 2008 Ja tam do hamburgerów nic nie mam. Mam dwóch na liście i naprawdę dobrze mi się z gościami gra. Najbardziej to angole wyzywają. Denerwuje mnie też coś takiego, że jak wchodzę w Gearsach to jakiegoś team'u to wszyscy uciekają, tylko dlatego, że mam w nicku Pl. Niestety, taka prawda. Ogólnie jest bardzo fajnie i naprawdę gra online cieszy. pozdrawiam Cytuj
Sebastian PL 1 Opublikowano 17 kwietnia 2008 Opublikowano 17 kwietnia 2008 ja mam najwieksza breche jak angole czy tam amerykance zaczynaja wyzywac i klnac , to im odpowiadam tym samym a pozniej kaze im powiedziec cos po polsku. niezle sobie jezyk przy tym lamia hehe a w ogole najbardziej wkurzajace sa malolaty do 15 roku zycia , dra sie,spiewaja,normalnie kurnik. ostatnio jakis koles zaczal krzyczec pi*** ku*** i tak w kolko, na pytanie czy jest z polski odpowiedzial,ze gral z polakami i kazali mu to krzyczec kiedy zobaczy Pl w tagu Cytuj
Dziobak_ 1 Opublikowano 18 kwietnia 2008 Opublikowano 18 kwietnia 2008 Ale czasami naprawde śmiesznie jest, jak spotkasz angola na live i zacznie mówić "kułfa" albo "ti huiu!". Prawie zawsze odpowiadja, że nauczyli ich Polacy bo z nimi pracują :0 Cytuj
Sebastian PL 1 Opublikowano 19 kwietnia 2008 Opublikowano 19 kwietnia 2008 z niektorymi idzie normalnie pogadac,chociaz zadko,nie dosc,ze my ich jezyk kaleczymy to oni jeszcze maja z tego beke i na odwrot. szczegolnie fajnie jest spotkac jakas laske bo one najczesciej prezentuje wiekszy poziom kulturalny od calej reszty . Cytuj
kristoff_mk 54 Opublikowano 21 kwietnia 2008 Opublikowano 21 kwietnia 2008 ja też w sumie nie spotkałem się z tym, aby ktoś wyzywał mnie dlatego że jestem z Polski (a POL w nicku jest) za to najbardziej wkurzają mnie gnojki którym rodzice kupili xboxa (dzieci live?). raz grając w gearsy jakiś młody burger prawił o potrzebie posiadania headseta. nie mogłem tego słuchać, więc powiedziałem mu aby siedział cicho. a jako że mam bardzo niski ton głosu dziecko skwintowało jedynie "um..creepy voice..". nie odezwało się do końca meczu niestety nie na wszystkich działa zdarzają sie też ludzie z poczuciem humoru. podczas partii w aegis wings urządzilismy konkurs kto lepiej wypowie nazwę moje drugiego nicka (unicestwiacz). oj, śmiesznie było pzdr Cytuj
Diabeu 1 Opublikowano 29 kwietnia 2008 Opublikowano 29 kwietnia 2008 Ale czasami naprawde śmiesznie jest, jak spotkasz angola na live i zacznie mówić "kułfa" albo "ti huiu!". Prawie zawsze odpowiadja, że nauczyli ich Polacy bo z nimi pracują :0 jeszcze "na zdarowje" potrafią Cytuj
kamilpolpak 61 Opublikowano 5 października 2008 Opublikowano 5 października 2008 słuchajcie to gram sobie w live jak mam czas czyli tylko w weekendy i w świeta, zazwyczaj w cod 4 no i gram sobie gram i wogule nie przeklinam bo nie mam założonych słuchawek i patrze sobie w reputacje a tu 75 % za przeklenstwa to jest beznadziejne ze jakies dzieciaki mi wystawiaja zla reputacje dla tego ze ich ze 100 razy zabijam w jednej grze. z niektorymi idzie normalnie pogadac,chociaz zadko,nie dosc,ze my ich jezyk kaleczymy to oni jeszcze maja z tego beke i na odwrot. szczegolnie fajnie jest spotkac jakas laske bo one najczesciej prezentuje wiekszy poziom kulturalny od calej reszty . ja jeszcze nie spotkalem zadnej laski jak gralem w xbox live :PP ale jak grasz ze swoimi tzn. z polakami to tez maja duzy poziom kultury Cytuj
Drantzell 45 Opublikowano 3 stycznia 2009 Opublikowano 3 stycznia 2009 Ja mam zaciesz kiedy słyszę potyczki angielsko-amerykańskie. Jak jeden Amerykanin wrzuca drugiemu "You're british, you're british" śmiejąc się, a drugi się broni "No i'm not, no i'm not!". Anglik kiedy chce wrzucić komuś z USA, to często rzuca "You American donat!". Ostatnio spotkałem jakiegoś Węgra, który kiedy usłyszał że mówię ze znajomym po polsku zaczął się chwalić znajomością polskich słów. Jak graliśmy w GTA i jechaliśmy jednym samochodem (2 Polaków i ten Węgier) to on krzyczał "Polska, Polska!", i rzucał co chwila jakieś znajome słowa (jakieś zdania o psach, ale nie pamiętam o co chodziło ;D ). Było zabawnie. Cytuj
KingDHM 0 Opublikowano 3 stycznia 2009 Opublikowano 3 stycznia 2009 Ja pamiętam śmieszną scenkę z gry Virtua Tennis 3, grałem w debla z jakimiś 2 francuzami i jeszcze kimś. Gadali jak nakręceni, śmiali się ze wszystkiego, z moich zagrań i z zagrań kolegi z drużyny, z akcji itd. Tak mnie wkurzył ten francuski bełkot, że krzyknąłem "RYJ!", a jeden z francuzów: "Ryj? <coś tam po francusku> Ryj, ryj?". A co do śmiesznych 15 latków to też są niezłe akcje. Wogóle każdy z nich głos ten sam (jeśli to amerykańce). Grałem w Turoka i jakiś dzieciak ciągle krzyczał, podniecał się zdobytym fragiem. Rozmowa wyglądała w tym stylu: <Dzieciak> Hahaha, i owned you again:D:D<smiech> <KingDHM> omfg why you can't shut up? <Dzieciak> you shut up! i'm don't talking with you <KingDHM> (amerykańskie ciski rodem z filmów+ używanie słowa fuck po każdym wyrazie - w przenośni) <Dzieciak> yyy... do końca gry nic nie mówił Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 3 stycznia 2009 Opublikowano 3 stycznia 2009 A co do śmiesznych 15 latków to też są niezłe akcje. Wogóle każdy z nich głos ten sam (jeśli to amerykańce). Grałem w Turoka i jakiś dzieciak ciągle krzyczał, podniecał się zdobytym fragiem. Rozmowa wyglądała w tym stylu: <Dzieciak> Hahaha, i owned you again:D:D<smiech> <KingDHM> omfg why you can't shut up? <Dzieciak> you shut up! i'm don't talking with you <KingDHM> (amerykańskie ciski rodem z filmów+ używanie słowa fuck po każdym wyrazie - w przenośni) <Dzieciak> yyy... do końca gry nic nie mówił Nie no jesteś Pan i Władca mikrofonu na XBL. Zdecydowanie miszcz. Wdawać się w pyskówkę z amerykańskimi dzieciakami. na pewno mu pokazałeś i zmądrzał dzięki temu. Cytuj
orion50 632 Opublikowano 4 stycznia 2009 Opublikowano 4 stycznia 2009 ee forza kozak jest:) ja to wyciszam headset i gram bez komunikacji. szkoda nerwów Cytuj
Gość Beka Wnusiu Opublikowano 4 stycznia 2009 Opublikowano 4 stycznia 2009 Raz grałem z Brytolem w gowa i jak zobaczył Poland w profilu powiedział: -what means stara ci,pa -it means old pussy i koleś w śmiech ;] Znał jeszcze (pipi) i pare innych, mówił, że nauczył go tego przyjaciel Polak Cytuj
Kroolik 7 Opublikowano 5 stycznia 2009 Opublikowano 5 stycznia 2009 Piękne jest to jak grasz z jakimiś zagraniczniakami, którzy gadają po angielsku i ty ich rozumiesz (jak się zna anglika ofkorz), a oni ciebie ni w ząb. Zawsze można ich zaskoczyć ripostą po angielsku, no i poobgadywać po polsku. Kiedyś wkręcaliśmy brytoli, że jesteśmy francuzami, a skończyło się na Węgrach. A najbardziej wkurzają mnie nastolatki. Nawet Polacy. Darcie japy, podniecanie się byle akcją, bluzgi i LOL'owanie. Cytuj
Kathleen 5 Opublikowano 5 stycznia 2009 Opublikowano 5 stycznia 2009 A najbardziej wkurzają mnie nastolatki. Nawet Polacy. Darcie japy, podniecanie się byle akcją, bluzgi i LOL'owanie. W takim przypadku to ja jestem rasistką... kiedyś Sat grał w kontrę w L4D z jakimiś dzieciakami. Boże... siedzieli na samym początku planszy i bali się wyjść z wagonu, bo tam straszne zombiaki grasują. Jak jeden chciał wyjść, to drugi na niego darł mordę, żeby nie wychodził bo tam straszno! I tak się kręcili i strzelali po ścianach. A jak już się udało, po jakiś 30 minutach wyjść (siedzieliśmy i patrzyliśmy co zrobią, taką mieliśmy zabawę ;P) to raz dwa ich zatłukły huntery, a Ci tylko wrzeszczeli i zwalali na siebie czyja to wina, że ich pozabijali. No kurrr... aż się nóż w kieszeni otwiera Cytuj
Diabeu 1 Opublikowano 20 stycznia 2009 Opublikowano 20 stycznia 2009 A co do śmiesznych 15 latków to też są niezłe akcje. Wogóle każdy z nich głos ten sam (jeśli to amerykańce). Grałem w Turoka i jakiś dzieciak ciągle krzyczał, podniecał się zdobytym fragiem. Rozmowa wyglądała w tym stylu: <Dzieciak> Hahaha, i owned you again:D:D<smiech> <KingDHM> omfg why you can't shut up? <Dzieciak> you shut up! i'm don't talking with you <KingDHM> (amerykańskie ciski rodem z filmów+ używanie słowa fuck po każdym wyrazie - w przenośni) <Dzieciak> yyy... do końca gry nic nie mówił Nie no jesteś Pan i Władca mikrofonu na XBL. Zdecydowanie miszcz. Wdawać się w pyskówkę z amerykańskimi dzieciakami. na pewno mu pokazałeś i zmądrzał dzięki temu. a co on jego ojcem jest? wystarczy że gnojek zamknął mordę Cytuj
barcelona fan 33 Opublikowano 25 stycznia 2009 Opublikowano 25 stycznia 2009 (edytowane) Grając w GTA IV spotkałem się z gnojkiem który śpiewał jakąś rasistowską piosenką obrażającą "Niggasów".Naszceście krótkie "Shut the fuck up" starczyło.... Edytowane 25 stycznia 2009 przez barcelona fan Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.