Dżem_tvstrych 0 Opublikowano 4 lutego 2008 Opublikowano 4 lutego 2008 Są tacy, którzy przeczytali w jakimś czasopiśmie o NES'ie i kultowych grach na tę platformę. Ja do takich osób należę. Swego czasu przeczytałem, że NES to kultowa konsola i "kiedyś to się szpilało". Jakiś czas później ujrzałem u kolegi klona Famicoma. "Ej, stary, to przecież jedna z najbardziej znanych konsol!" "Weź se, to zwykły Pegasus, zresztą zepsuty!". Okazał się faktycznie zepsuty. Trudno, godziny nad nim spędzone nie pomogły. Nie będę opisywał swych przygód z konsolami później, bo nie ma to związku z tematem. Chyba, że to kogoś interesuje, to niech pisze XD. Zmierzam do tego, że przez tych parę lat wypracowałem pewną strategię postępowania. Niektórzy pomyślą "qrcze taki NES to nawet na Allegro musi kosztować...". I tu z pomocą przychodzą nam małe, żółte ludziki z kraju Mao. W jaki sposób? Otóż: 1. Udajemy się na najbliższy bazarek (w każdym mieście jest jakiś) 2. Czujnym wzrokiem śledzimy kolejne stoiska oraz swój portfel w kieszeni 3. Podchodzimy do stoiska z suszarkami, zegarkami, empetrójkami, oraz innym kradzionym badziewiem, a co najważniejsze: WSZYSTKO DLA NES'a! 4. Ważny moment. Rozglądamy się za najładniejszym, tandetnym (innych nie ma) Pegasusem. Robimy to powoli, śledzeni czujnym wzrokiem handlarza, siorbiącego Gorący Kubek, schowanego gdzieś pomiędzy kurtkami "OBIBOS". 5. Bierzemy do ręki cokolwiek. 6. Słychać stuk odstawianej szklanki, zgrzyt zębów, przekleństwo po rosyjsku, a następnie: 7. "Coś podać?!?" 8. Odpowiadamy: "Nie, tylko się rozglądam" 9. Patrzymy jeszcze przez minutę na cały "stuff" (a co! niech rusek trochę postoi!) 10. Pytamy o cenę (UWAGA!) gier telewizyjnych (pojęcie NES/PEGASUS/FAMICOM w języku handlarzy pokątnych nie istnieje). 11. Z miejsca wykluczamy "klawiaturki". Jak ktoś lubi klony, niech bierze, mój wybór padł na BS-500AS. Jest to standardowy sprzęt z dwoma padami, pistoletem, oraz za-krótkimi-kablami (AV oraz zasilacz, chincha z reguły nie ma). W konsoli spokojnie można sobie zrobić schowek na płyty CD i ulotki z burdelu, gdyż gdyż elektroniki tam jest mniej niż w Nokii 5110. 12. Targujemy się (jeśli dla kogoś 50 groszy nie jest wielkim ubytkiem, to pomiń ten krok) 13. Po uzyskaniu ceny 30-35 zł bierzemy jedno z kolorowych pudełek, zapewniających nas o tym, że odpalimy na konsoli Tomb Raidera, Tekkena 3, oraz Mulan (tak, wiem, że nie ma takiej gry, ale u mnie na pudełku była, serio!). 14. Pytamy, czy konsola na pewno jest sprawna (hahaha) 15. Handlarz nagle się ożywia, zaczyna mówić szybciej niż kałasznikow o nowości fabrycznej sprzętu, jednocześnie zasłaniając brudną ręką miejsce, w którym folia została przecięta. Lepszego egzemplarza nie znajdziemy, więc: 16. Płacimy (uwaga!) ODLICZONĄ należność. 17. Opuszczamy bazarek, uważając, by nie zostać potrąconym przez Rosjanina, pędzącego po kolejną "zupkę w 5 minut". 18. Wracamy do domu 19. Sprawdzamy, czy w środku wszystko jest oraz czy działa. Jeśli nie mamy telewizora: a)Idziemy na bazarek... b)Żart, hehe 20. Jeżeli coś nie działa/czegoś brakuje, wtedy: 21. Ubieramy się w dres ze znaczkiem NIKE na drugą stronę 22. Wracamy na bazar 23. Zanim podejdziemy do znajomego super-sprzedawcy oglądamy uważnie stoisko z kradzionymi nożami, gazami (tak, aby to widział nasz kochany handlarz) oraz kajdankami (byle nie tymi z różowym futerkiem). 24. Ze spojrzeniem rasowego dresiarza ruszamy w kierunku "naszego" stoiska. 25. Teraz wyjaśnię, po co dres. Otóż ten rodzaj wdzianka skraca czas pertraktacji z handlarzem do niezbędnego minimum, gdyż ten na pewno nie chce tracić klienta. 26. Wykładamy krótko problem. Rosjanin coś mruczy: 27. "10 raz... w tym tygodniu..." 28. Powinien bezproblemowo wszystko wymienić, jeśli nie, wtedy my mruczymy: 29. "idę... do mojego kumpla... jego ojciec... na komendzie..." 30. Słychać brzęk tłuczonego szkła, zupka się rozlewa, problemów dalszych brak. 31. Zadowoleni z wymiany idziemy at home. 32. BRAWO! WŁAŚNIE KUPIŁEŚ KULTOWĄ KONSOLĘ! MOŻESZ TERAZ CIESZYĆ SIĘ 9999999 GIER W 1 CARTRIDGE'U!. Jak coś się zepsuje po paru dniach to na pewno jest to nasza wina i trzeba dokupić samemu. W tym momencie głos zabiorą fani oryginalnego sprzętu, że to przecież tylko podróbka, że to szajs. Jak ktoś chce wywalić kupę forsy na oryginalny sprzęt, to jego sprawa, ale mi wystarcza to, że grafika jest ta sama, muzyka ta sama i klimat również ten sam. Radocha z gry niesamowita za niewielkie pieniądze. W ten sposób rodzi się tzw. "kult tandety". To lepsze, niż oryginalny stuff. Gierka "pójdzie"/nie "pójdzie", pad działa/nie działa. Emocji więcej, niż w Dużym Lotku. Samo dobieranie gier to niesamowita frajda. Zawsze przy kupnie carta zastanawiam się, co naprawdę kryje się pod tą tandetną etykietką. A wiecie, co jest w tym wszystkim? To, że zawsze może tam się znaleźć Final Fantasy. AMEN. Cytuj
ornit 2 953 Opublikowano 4 lutego 2008 Opublikowano 4 lutego 2008 13. Po uzyskaniu ceny 30-35 zł bierzemy jedno z kolorowych pudełek, zapewniających nas o tym, że odpalimy na konsoli Tomb Raidera, Tekkena 3, oraz Mulan (tak, wiem, że nie ma takiej gry, ale u mnie na pudełku była, serio!). Żebyś się nie zdziwił Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 4 lutego 2008 Opublikowano 4 lutego 2008 Heh mnie rozwaliło to, ile mu punktów wyszło . Prościej bym chyba tego nie ujął, ale wiesz to przede wszystkim sprawa dyskusyjna, bo jakiś tam Pegazus może odstawać od NES-a (o tych tandetnych ,,wersjach" które mają rączke na górze do cartidźa nie wspominam), poza tym istnieje znacznie tańszy i mniej ,,punktowy" sposób...... emulacja . Cytuj
Dżem_tvstrych 0 Opublikowano 4 lutego 2008 Autor Opublikowano 4 lutego 2008 Z emulacji raczej nie korzystam, bo nie ma takiej wczuwki. Na emu to finala VII odpalam. A że były już klony PS1 PS2 to zrobiłem prototyp PS3. Wyniki można podziwiać w PE#125, albo tutaj, jak tylko w domu na kompie będę, bo tera w informatycznej jestem i nie mogę. XD Cytuj
kapell 0 Opublikowano 4 lutego 2008 Opublikowano 4 lutego 2008 Jest możliwość zgrywania gier z kompa na cardidża więc wszystkie gry stają przed nami otworem Cytuj
ping 9 042 Opublikowano 4 lutego 2008 Opublikowano 4 lutego 2008 tylko dorwij taki programatorek Cytuj
kapell 0 Opublikowano 4 lutego 2008 Opublikowano 4 lutego 2008 Tu nie chodzi o programator cardidżów tylko o programator eprom/flash.W miejsce kości eprom(wylutowanej oczywiscie) wlutowujemy podstawkę i wkładamy czystą/zapełnioną kość.Tu jest tylko kwestia kupienia ew. zrobienia takiego programatora. Cytuj
ping 9 042 Opublikowano 4 lutego 2008 Opublikowano 4 lutego 2008 hm zbytnio się na tym nie znam ale mnie zaciekawiłeś, masz jakieś linki na ten temat? Idę szturmować google. Cytuj
kapell 0 Opublikowano 4 lutego 2008 Opublikowano 4 lutego 2008 (edytowane) http://www.nes.e9.pl/readarticle.php?article_id=12 Jest trochę schematyczne ale nie powinno być trudne. Edytowane 4 lutego 2008 przez kapell Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 4 lutego 2008 Opublikowano 4 lutego 2008 Ciekawe, ciekawe... nawet się uśmiałem. Zapomniałeś dodać, by na bazarek z zepsutą konsolą wziąć kolegów z osiedla, często taki rusek może być mimo wszystko większym koksem od nas . Cytuj
Dżem_tvstrych 0 Opublikowano 5 lutego 2008 Autor Opublikowano 5 lutego 2008 Ok, wstawiam te foty: Cytuj
kapell 0 Opublikowano 5 lutego 2008 Opublikowano 5 lutego 2008 Gdy zobaczyłem ta przeróbkę w psx extreme naszło mnie na kupienie pegazusa i zrobienie czegoś podobnego aczkolwiek z większą dokładnością(slot w miejscu czytnika blu-ray , przyciski power i reset w ich prawdziwym miejscu) Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 5 lutego 2008 Opublikowano 5 lutego 2008 Ok, wstawiam te foty: pegasus 3 '... z cyklu polak potrafi' XD dobre Cytuj
Dżem_tvstrych 0 Opublikowano 6 lutego 2008 Autor Opublikowano 6 lutego 2008 Chciałem umieścić konektor w miejscu czytnika Blue-Ray, ale ponieważ z boku "konsola" wygląda tak: więc raczej się nie zmieści. Ale jak potrafisz, to zrób. Fajnie będzie porównać . Powodzenia! Cytuj
kapell 0 Opublikowano 6 lutego 2008 Opublikowano 6 lutego 2008 Będę musiał skorzystać z twojego poradnika udając sie na targ po pegazusa. Cytuj
player-one 0 Opublikowano 6 lutego 2008 Opublikowano 6 lutego 2008 I co bedziesz łupał w Dyna Blaster na Hardzie? Cytuj
ornit 2 953 Opublikowano 6 lutego 2008 Opublikowano 6 lutego 2008 A ile to waży? Bo jak na moje oko to przydałoby się tam jeszcze upchnąć dwie cegły. Cytuj
Dżem_tvstrych 0 Opublikowano 9 lutego 2008 Autor Opublikowano 9 lutego 2008 Waga ok. 1/4 kg. Można stosować jako pudełko na "Kaczora Donalda" XD Cytuj
ShtaS 174 Opublikowano 9 lutego 2008 Opublikowano 9 lutego 2008 hahahaha, świetny opis, prawdziwe HC! Tyle wspomnień z Pegazem związanych, że aż się łza w oku kręci. bym sobie z chęcią poszarpał, ale popsułem zasilacz chyba (lub w gorszym wypadku pegasa) ; / Cytuj
szeni 114 Opublikowano 9 lutego 2008 Opublikowano 9 lutego 2008 Dżem_tvstrych, ile zarabia twój ojciec? Cytuj
Dżem_tvstrych 0 Opublikowano 9 lutego 2008 Autor Opublikowano 9 lutego 2008 (edytowane) Dużo, ale nie będę mówił, ile. Zera się nie zmieszczą XD A tak na serio, to o takie rzeczy się nie pyta. Sporo: tylko tyle moge powiedzieć. Edytowane 9 lutego 2008 przez Dżem_tvstrych Cytuj
szeni 114 Opublikowano 9 lutego 2008 Opublikowano 9 lutego 2008 No domyślam się, że dużo, skoro zamiast normalnie kupić prawdziwego NES-a musisz biegać do takiego haniebnego i strasznego jak widzę dla ciebie miejsca, jakim jest bazar, żeby oszczędzić te 10 złotych. Mój ojciec zarabia 6-7 tysięcy w normalne miesiące, a np. w tym grudniu przekroczył 20 kafli. I zgadnij czym się zajmuje Cytuj
molly 311 Opublikowano 9 lutego 2008 Opublikowano 9 lutego 2008 Mój ojciec zarabia 6-7 tysięcy w normalne miesiące, a np. w tym grudniu przekroczył 20 kafli. I zgadnij czym się zajmuje Ja strzelam, że dorobił się, czytając książki o pieniądzach i został biznesmenem rezygnując ze szkoły na rzecz kształcenia się pod kierunkiem biznesmenów z książki. Zgadłem???????? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.