Sebas 1 586 Opublikowano 5 sierpnia 2008 Opublikowano 5 sierpnia 2008 "Efekt jojo" to nic innego jak wymówka grubych bab które po "skończonym odchudzaniu" wpierdalają ze zdwojoną siła zamiast na stałe zmienić nawyki żywieniowe. Efekt jojo to fakt i efekt połączenia drakońskiej "diety" (czyli balansowanie na granicy głodu a wręcz głodzenia się) z drastycznym zwiększeniem aktywności fizycznej. Pomijając natychmiastowe skutki jakimi są stosunkowo niewielka utrata tkanki tłuszczowej w porównaniu do spalonych mięśni i utraconej wody (co BARDZO obniża metabolizm), taka kombinacja jest ogromnym stresorem dla organizmu, który bardzo szybko przechodzi na tryb oszczędny. Nikt nie jest w stanie głodzić się i ładować w siebie spalacze w nieskończoność- w końcu zwiększa ilość spożywanych kalorii, jednak organizm jeszcze przez jakiś czas nie będzie w stanie wszystkiego spalić. Sport ma być przede wszystkim fajnym sposobem na spędzenie wolnego czasu, a dobre odchudzanie trwa miesiące, niekiedy nawet lata. Ja w ciągu 2 lat straciłem 30 kg wprowadzając stopniowo bardziej restrykcyjną dietę i zwiększając ilość ruchu. Dieta nie oznacza od razu, że będziemy jeść mniej- obecnie zjadam więcej kalorii na dzień niż jak ważyłem te 106 kg . Jeżeli się ruszasz to potrzebujesz więcej energii, proste. Cytuj
hustler 4 Opublikowano 5 sierpnia 2008 Opublikowano 5 sierpnia 2008 to nie jest wymowka tylko fakt.szczegolnie widoczny po bardzo szybkim odchudzaniu. No fakt odejmuje metody odchudzania typu: dieta 700kcal czy diety nie wspomagane żadną aktywnością ruchową, głodówki, żarcie nałogowe spalaczy jechanie na efedrynie, fecie itd. Chodzi mi o to, że przy w miarę prawidłowym odchudzaniu i jednoczesnym przechodzeniu na prawidłowe żywienie zaraz po nim no ni (pipi)a nie wystąpi żaden efekt jojo. "Efekt jojo" odchudzania typowej polki to: na śniadanie pomidorek, na obiad gotowane jajka z sałatką, na kolacje plasterek szynki z piersi kurczaka i tak przez 4 tygodnie no a potem koniec diety więc czas na wielkie wpierdalanie. To że fab3r tak dużo schudł w tak krótkim czasie nie znaczy, że szybko wróci do poprzedniej wagi czy czeka na niego jakiś efekt jojo (zwłaszcza że wspomagał zrzut wagi z 3 płaszczyzn - dieta, ruch, spalacz), o ile będzie się prawidłowo odżywiał i trzymał w miarę aktywność ruchową. Cytuj
Sebas 1 586 Opublikowano 5 sierpnia 2008 Opublikowano 5 sierpnia 2008 Chodzi mi o to, że przy w miarę prawidłowym odchudzaniu i jednoczesnym przechodzeniu na prawidłowe żywienie zaraz po nim no ni (pipi)a nie wystąpi żaden efekt jojo. "Dieta" MŻ + spalacze przy wadze 98 kg + nagłe zwiększenie ilości ruchu to nie jest nawet w miarę prawidłowe odchudzanie, ale z chęcią się dowiem za jakiś czas jak fab3rowi idzie dalej, z czystej ciekawości . Cytuj
ksips1 32 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Taki pas naprawdę działa i pozbędziemy się tkanki tłuszczowej, czy tylko odwadnia? http://allegro.pl/item408258380_neoprenowy...szerokosci.html Cytuj
Fab3r 4 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Chodzi mi o to, że przy w miarę prawidłowym odchudzaniu i jednoczesnym przechodzeniu na prawidłowe żywienie zaraz po nim no ni (pipi)a nie wystąpi żaden efekt jojo. "Dieta" MŻ + spalacze przy wadze 98 kg + nagłe zwiększenie ilości ruchu to nie jest nawet w miarę prawidłowe odchudzanie, ale z chęcią się dowiem za jakiś czas jak fab3rowi idzie dalej, z czystej ciekawości . Hmm teraz przez tydzień miałem stosunkowo mało ruchu, jedynie pływanie codziennie i chodzenie, nie ograniczałem się z jedzeniem, ale też nie jadłem zbyt dużo, tj. normalnie i schudłem kolejne 2kg. Jak skończą się wakacje, to będę chodzić 2 razy w tygodniu na basen i jeździł często na rowerze z Katowic do Tychów (mam tam starszego, to często jeżdżę). Przynajmniej taki mam plan . Tabletki już się skończyły i mimo tego, że je brałem, to nie czułem po kilku dniach żadnej zmiany, jak na początku. Teraz jem mało słodyczy i tłustych mięs, do tego staram się mało kalorii. Cytuj
Sebas 1 586 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Hmm teraz przez tydzień miałem stosunkowo mało ruchu, jedynie pływanie codziennie i chodzenie, nie ograniczałem się z jedzeniem, ale też nie jadłem zbyt dużo, tj. normalnie i schudłem kolejne 2kg. Jak skończą się wakacje, to będę chodzić 2 razy w tygodniu na basen i jeździł często na rowerze z Katowic do Tychów (mam tam starszego, to często jeżdżę). Przynajmniej taki mam plan . Tabletki już się skończyły i mimo tego, że je brałem, to nie czułem po kilku dniach żadnej zmiany, jak na początku. Teraz jem mało słodyczy i tłustych mięs, do tego staram się mało kalorii. Ja nie napisałem "napisz za tydzień" bo po takim czasie chudnąć nagle nie przestaniesz a co dopiero tyć xD. Nie twierdzę także, że koniecznie przytyjesz, wszystko zależy od tego jak dalej będzie wyglądał twój styl życia. Faktem jest, że takie odchudzanie jest do d.upy nie podobne i może się okazać niebezpieczne dla zdrowia. Tak btw. zawsze mnie śmieszyło jak ludzie się podniecają: "schudłem/am x kilogramów". Co ci z tego? Liczy się bardziej zawartość tłuszczu, bo można ważyć nawet i ponad 100 kg i wyglądać doskonale. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Poza tym jest cos takiego jak wahanie wody/zawartosci stolca w jelitach i glupota jest sie podniecac po dwoch dniach "o kur.wa, ale ze mnie kozak schudlem - 2 kg!!!". W tydzien sie nie da zrzucic 2 kg tluszczu. 1 kg zreszta tez. Cytuj
Tori 12 Opublikowano 11 sierpnia 2008 Opublikowano 11 sierpnia 2008 Ale przyznasz, że fajny jest kaloryferek po tym, jak Cię tak porządnie sranie złapie Cytuj
Fab3r 4 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Dobra, co się będę... I tak widzieliście moją brzydką mordę (a przynajmniej część z was ) 105->85 w sumie przez wakacje i fragment czerwca. Teraz jak siedzę w domu to nie tyję, mimo że niezbyt dużo się ruszam (i tak więcej niż przed wakacjami) i nie wpierdalam już tyle, bo mi się po prostu nie chce. Bywa, że zjem jakąś kanapkę na cały dzień, gdzie jestem u kumpla i zapierdalam na rowerze parę godzin potem. Cytuj
Sebas 1 586 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Dobra, co się będę... I tak widzieliście moją brzydką mordę (a przynajmniej część z was ) 105->85 w sumie przez wakacje i fragment czerwca. Teraz jak siedzę w domu to nie tyję, mimo że niezbyt dużo się ruszam (i tak więcej niż przed wakacjami) i nie wpierdalam już tyle, bo mi się po prostu nie chce. Bywa, że zjem jakąś kanapkę na cały dzień, gdzie jestem u kumpla i zapierdalam na rowerze parę godzin potem. No, jesteś moim idolem xD Szczerze to ja nie widzę różnicy, poza włosami. Może to one ważyły te 20 kg Cytuj
Fab3r 4 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Opublikowano 25 sierpnia 2008 To tylko moje zdanie nt. tezy, że nie można się użalać nad sobą że jest się grubym i wpierdalać wszystko dokoła Właśnie sam się sobie dziwię, że się doprowadziłem do takiego stanu, gdzie potrafiłem się cały dzień opychać. Teraz to praktycznie nic... No i przede wszystkim przestałem być taki zasiedziały. Nie, włosy ważyły tylko marne 1kg. Sadło ważyło 19. Cytuj
Sebas 1 586 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Opublikowano 25 sierpnia 2008 (edytowane) To tylko moje zdanie nt. tezy, że nie można się użalać nad sobą że jest się grubym i wpierdalać wszystko dokoła Właśnie sam się sobie dziwię, że się doprowadziłem do takiego stanu, gdzie potrafiłem się cały dzień opychać. Teraz to praktycznie nic... No i przede wszystkim przestałem być taki zasiedziały. Problem w tym, że z własnego doświadczenia doskonale wiem, że równie łatwo jest się opier.dalać bez granic jak i prawie nic nie jeść przez cały dzień. Sztuką jest jedzenie tyle ile potrzebujesz, utrzymywanie na co dzień właściwych proporcji składników odżywczych. Jedzenie 1 kanapki przez cały dzień to na prawdę parodia. I pokaż sadło, bo z gęby serio nie widać, żebyś coś schudł Edytowane 25 sierpnia 2008 przez Sebas Cytuj
Fab3r 4 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Opublikowano 25 sierpnia 2008 (edytowane) Spoko, zrobię zdjęcie może za parę dni to wrzucę. W sumie to widziałeś mnie tylko na zdjęciach, ale każdy po wakacjach mi mówi, że nie mam już takiej grubej mordy. W sumie to z tą kanapką może przesadzam, ogólnie staram się jakieś 4-5 posiłków dziennie małych, ale niekiedy po prostu nie mam ochoty, to nie wpycham w siebie na siłę. Edytowane 25 sierpnia 2008 przez Fab3r Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 25 sierpnia 2008 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Nie sluchaj go, p.i.e.r.doli farmazony - swietna przemiana, trzymaj tak dalej. Co do diety ma racje, walisz w c.h.u.ja - powinno byc 5 niewielkich posilkow dziennie. Tylko nie 4 hamburgery i slice pizzy ;> Cytuj
Sebas 1 586 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Nie sluchaj go, p.i.e.r.doli farmazony - swietna przemiana, trzymaj tak dalej. Co do diety ma racje, walisz w c.h.u.ja - powinno byc 5 niewielkich posilkow dziennie. Tylko nie 4 hamburgery i slice pizzy ;> No cóż, nadal uważam, że wyglądałby znacznie lepiej po odchudzaniu w większym przedziale czasowym. Trochę zje.bał, bo z tych 20 kg tłuszczu musiało być stosunkowo niewiele No ale skoro już schudłeś to idź gdzieś do klubu poruchać. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 25 sierpnia 2008 Opublikowano 25 sierpnia 2008 no spalil, ale lepszy rydz niz nic. Najgorsze co mozna zrobic to zj.e.b.ac kogos kto sie stara. Wiekszosc ludzi nie potrafi patrzec na siebie z dystansem i szybko sie zalamuje. Odnosnie klubu - oplulem monitor xD Cytuj
Tori 12 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Nawet nos miał spaśnięty O_O Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 27 sierpnia 2008 Opublikowano 27 sierpnia 2008 I pokaż sadło, bo z gęby serio nie widać, żebyś coś schudł Ja widze jeden podbródek mniej, albo mi się wydaje. Cytuj
Sebas 1 586 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Nie no spoko - zmiany są, ale bez szaleństwa. Żebyś tylko nie spoczął na laurach Skoro już jesteśmy przy zmianach: przed po Cytuj
Tori 12 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Na tym samym urlopie tak schudłeś? Cytuj
Sebas 1 586 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Na tym samym urlopie tak schudłeś? Tak kuźwa, jadłem 1 kanapkę na dzień przez 3 dni xD. Pierwsze zdjęcie to 2005 r. (106 kg) a drugie jest z 2007 (74 kg). W 2006 podczas wakacji ważyłem 98 kg (basen+małe zmiany w jadłospisie), później była dieta na poważnie i siłownia. Cytuj
Tori 12 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Opublikowano 28 sierpnia 2008 Wyślij to do men's health, będziesz sławny. Serio, nie robię sobie jaj, ja bym tak zrobił na Twoim miejscu, niech inni wiedzą ileś wkładu włożył. Cytuj
Jakim 1 797 Opublikowano 29 sierpnia 2008 Opublikowano 29 sierpnia 2008 no w sumie jestem pod wrażeniem. Ja bym sie tym pochwalił na szerszą skalę aniżeli tylko na forum konsolowym;) Cytuj
hustler 4 Opublikowano 9 września 2008 Opublikowano 9 września 2008 Zaj.ebista przemiana z postury inwalidy Mendrka na prawidłową sylwetkę, dorzuć jeszcze troche czystego mięsa na łapy i klate i bedzie lux Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.