ojejcu 86 Opublikowano 26 lutego 2008 Opublikowano 26 lutego 2008 No, nada się temat. Jak do tej w pory w internecie ukazała się informacja o zmianach które zajdą w czwartym sezonie. W sieci krąży też wiele nie sprawdzonych newsów dotyczących serialu w które nie należy wierzyć, gdyż są po prostu wymyślone. 4 seria Prison Break prawdopodobnie zmieni scenerię z Północnego Texasu na Los Angeles. W piątek ta wiadomość została oficjalnie zatwierdzona. ” Producenci mają ekscytujący pomysł na następny sezon i fabuła będzie wymagała, niestety powrotu serialu do Los Angeles dla twórczych przyczyn,” Mówił Chris Alexander rzecznik prasowy 20th FOX TV. Czyli nie wiadomo kiedy. W sumie dobrze, że wracają do cywilizacji, bo brzydziłem się już tymi spoconymi świniami. Cytuj
Di 839 Opublikowano 26 lutego 2008 Opublikowano 26 lutego 2008 Ekscytujący pomysł? Firma zrobiła klona Micheala, którego ten prawdziwy będzie próbował unicestwić. Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 26 lutego 2008 Opublikowano 26 lutego 2008 podobno ma byc kontynuacja s3 w septeberze 17 Cytuj
ojejcu 86 Opublikowano 26 lutego 2008 Autor Opublikowano 26 lutego 2008 podobno ma byc kontynuacja s3 w septeberze 17 No właśnie tego to chyba nawet twórcy nie wiedzą. Cytuj
Fan 1 Opublikowano 26 marca 2008 Opublikowano 26 marca 2008 http://www.filmweb.pl/%22Skazany+na+śmierć...y,News,id=41899 Cytuj
Kwapi 1 Opublikowano 26 marca 2008 Opublikowano 26 marca 2008 Co znowu wymyślą? Znowu Michael w więzieniu? Dajcie spokój. Końcówka 3 sezonu była naprawde spoko. Taka niedopowiedziana. Tak powinien skończyć się dobry serial, ale jak każdy wie kasa rządzi tym światem, a PB jest kurą znoszącą złote jaja dla FOX'a Cytuj
Stachu 1 Opublikowano 26 marca 2008 Opublikowano 26 marca 2008 zartujesz? PB nigdy nie był wybitnym serialem, a jako dobry powinien sie skonczyć na 16 epizodzie I sezonu Firma zrobiła klona Micheala, którego ten prawdziwy będzie próbował unicestwić.potwierdzone info?:] byłoby ciekawie Cytuj
Gość Beka Wnusiu Opublikowano 28 marca 2008 Opublikowano 28 marca 2008 Ahaha, ciekawe co ćpają scenarzyści. Ausiello: Więc.. wychodzi na to, że w tym pudle, to nie była głowa Sary..Olmstead: Nie, nie była. Ausiello: Ale początkowo przecież taki właśnie był zamysł. Co się zmieniło? Olmstead: To co się zmieniło to.. no po prostu myśleliśmy, że w 3 sezonie najwięcej emocji wzbudzi śmierć Sary, ale nie mieliśmy aktorki do odegrania tej śmierci (Sara nie zgodziła się na występ w jakimkolwiek z odcinków 3 sezonu przyp. redaktor). Jak tylko napisaliśmy scenariusz i nakręciliśme tę scenę, zdaliśmy sobie sprawę, że jest sposób by ona dalej żyła.. Lincoln spoglądał na głowę w pudełku przez ułamki sekundy. Nie pociągnął za włosy by bardziej się przyjreć. Więc mógłby to być ktokolwiek. Dlatego w kwestii informacji odnośnie kulis śmierci Sary byliśmy ostrożni, czekaliśmy na reakcję widowni. Nie pokaliśmy jak ta postać została uśmiercona, trzymaliśmy to w kieszeni, a fabuła toczyła się tak jak to zaplanowaliśmy. Michael czujący się winny no i Lincoln wariujący, bo skoro zrobili to Sarze, dlaczego nie mieli tego zrobić jego synowi? To dawało nam kopa w tym sezonie. Ausiello: Nie uważasz, że było to trochę nie wporządku w stosunku do widowni, a szczególnie w stosunku do fanów Sary? Narażać ich na coś takiego? Przeciez mieli powody by wierzyć w to, że ona na prawdę nie żyje. Olmstead: Nie myślę, że to było niesprawiedliwe, bo stworzyło nam to szansę na napisanie niesamowicie ekscytującego scenariusza, a potwierdza to ilu ludzi przeżywało jej śmierć. Jednakże oczywiście nie mieliśmy przeciwwskazań co do uśmiercenia innej postaci. Jej śmierć dała też nam kilka odcinków, w których Lincoln ukrywał prawdę przed Michaelem, co ich podzieliło. Zresztą, co mieliśmy zrobić? Chcielibyście widzieć Sarę przetrzymywaną i przywiązaną do krzesła przez trzynaście odcinków? A jakby jej się udało uwolnić, to niby co miałaby robić? Więc bez wątpienia Sara zasłużyła nad to, by nie pokazywać ją w 3 sezonie. Moglibyśmy także wysłać ją na pokład statku, by odpłynęła ku zachodowi słońca. Ale sądziliśmy, że gdy stracimy tę postać, to wtedy serial będzie jeszcze większym dramatem. Ausiello: Jaką rolę w powrocie Dr. Sary do serialu odegrały prośby fanów? Olmstead: To nas do tego namówiło. Ponadto decyzja ta została podjęta, biorąc pod uwagę różne zdarzenia. Obserwowaliśmy reakcję fanów, którzy rozwodzili się nad tym czy Sara rzeczywiście została uśmiercona. A wtedy rozpoczynała się polemika: a co jeśli ona żyje? Nie mogliśmy jednak tak po prostu zmenić swoje założenia. Kiedy w końcu skończył się strajk scenarzystów i kiedy podjęliśmy decyzję o nakręceniu 4 sezonu, doszło do nas, że mamy obowiązek opowiedzieć tę historię od początku. I wtedy zaczęliśmy dyskutować o Dr. Tancredi. Nie będę ukrywał, że wielką rolę którzy wciąż dyskutowali tylko o jednym mówiąc "Mam nadzieję, że Sara żyje!" Ausiello: Ale przecież musieliście miec aktorkę by zdecydować się na powrót Sary, jak przypuszczam jej przekonanie nie było łatwe patrząc na stosunki z poprzedniego sezonu? Olmstead: Nie było pomiędzy nami żadnych złych stosunków. To był czysty ekonomiczny wybór. Rozumieliśmy jej decyzję, kiedy chcieliśmy ją przekonać do gry jako postać regularna w 3 sezonie, a ona się na to nie zgodziła. Więc musieliśmy pokierować jej postać tak, by SWC miała pojawiać się sporadycznie. Nam to odpowiadało, jej nie bardzo. Zresztą, rozumiem ją. Przecież była w ciąży, chciała spokojnie urodzić, toteż mogła nie zgodzić się na nasze propozycję. Ausiello: To co się zmieniło, że teraz chce wrócić? Olmstead: Ona i ja rozmawialiśmy kilka dni temu co może robić jej postać gdy powróci. Jednak rozważania nad tym w tym momencie, jakby to powiedzieć, trochę na to za wcześnie. Bo jest to tajemnicą, nawet sami aktorzy nie wiedzą co na nich czeka. A my mamy kilka ciekawych rzeczy przygotowanych dla Sary. Powiedzieliśmy jej o tym, ona nad tym pomyślała, i jest porozumienie. Ausiello: Nie ma między wami pretensji? Wszystko gra? Olmstead: Wszystko gra. To bardzo mądra kobieta, a my wsyscy jesteśmy dorośli. Nigdy nie braliśmy tego osobiście. To była biznesowa decyzja, i ruszamy dalej. Ausiello: Możesz powiedzieć jak zostanie przedstawiona w następnym sezonie? Olmstead: To będzie tak, że będziemy odkrywać co z nią się działo przez ten tajemniczy okres czasu (pomiędzy końcem 3 sezonu a startem 4), i jak Michael sobie z tym poradzi. Ausiello: O jak długim okresie czasu mówimy? Olmstead: Około miesiąca. To wystarczająco dużo by zdążyć odpowiedzieć na pytania z przeszłości, ale także wprowadzić coś nowego. Ausiello: Sara jest na pewno w obsadzie całego sezonu? Olmstead: Tak. No więc wszystko jasne. Już zacznijcie myśleć o tym fantastycznym zwrocie akcji. Cieszycie się? Sprzeciwiacie się? Skaczecie jak szaleni? Trąbcie o tym na prawo i lewo! tłumaczenie: vague źródło: TVguide ~~zakaz kopiowania~~ Drugi wywiad: Tak się cieszę, że mogę o tym z tobą porozmawiać, bo dostajemy dosłownie zalew listów o Sarah Wayne Callies i jej postaci, Sarze Tancredi. "Sara, Sara, ocalcie naszą lekarkę, o Boże, tak za nią tęsknimy" W tej chwili jest tam naprawdę wiele szczęśliwych ludzi. To dobrze. Sarah Wayne Callies, aktorka, wróci, ale czy to znaczy, że wróci dr Sara Tancredi? A może chodzi o jej sobowtóra? Co to wszystko ma znaczyć? Nie, to naprawdę ona. Sara Tancredi wraca. W teraźniejszości? To nie będzie sezon wspomnieniowy - wejdzie przez drzwi i dołączy do fabuły w miarę jej przebiegu? Sezon czwarty to przeskok w przyszłość, ale wracamy też w przeszłość, w retrospekcjach i wyjaśniamy, jak postaci dostały się tam, gdzie są i sytuację z nią, oczywiście. Więc do połowy sezonu nadgonicie już, jeśli chodzi o fabułę? Nadgonimy nawet szybciej. To nie jest sytuacja 50/50, gdzie połowa to teraźniejszość, połowa retrospekcje. Retrospekcje będą znacznie oszczędniejsze i załapiecie o co chodzi dosyć szybko. Są pewne tajemnice, które zamierzamy rozciągać, ale to nie będzie całość (większość) sezonu. Czy planujecie sezon 4 jako 22-odcinkowy? Tak. Jak powiedziałam, dostaliśmy ogrom emaili o Sarze i jestem pewna, że wy też dostaliście trochę. Czy ta decyzja została podjęta, bo fani tak głośno krzyczeli o tym jak bardzo chcieli jej powrotu? Czy to była jednak część waszego całościowego planu dla tej postaci? Jak do tego doszło? To nie z powodu fanów zrobiliśmy to, ale była to kombinacja reakcji fanów na forach internetowych i w mailach oraz próśb ludzi, których my, scenarzyści znamy osobiście. I to doprowadziło nas wszystkich do rozmów o tym, że jest mnóstwo ludzi pytających "Czy ona naprawdę nie żyje?" Wiedzieliśmy, że kiedy nie udało nam się nakłonić Sarah Wayne Callies do powrotu w 3 sezonie, żeby sportretowała śmierć jej bohaterki, jak tylko zostało to napisane, sfilmowane i zobaczyliśmy to na ekranie, wiedzieliśmy że dla niektórych znaczyło to, że wybraliśmy taki sposób pokazania śmierci, by były domysły, że to może nie głowa Sary znajduje się w pudle. Jednakże w tamtym momencie posuwaliśmy się do przodu z innymi wątkami, więc odłożyliśmy jej śmierć trochę na bok. Ale przez cały tamten czas obserwowaliśmy, jak ludzie na zewnątrz mówili naprawdę o tym, o czym my w środku myśleliśmy, że to może być ten przypadek - pytanie "Czy Sara Tancredi naprawdę nie żyje??. Tak więc przez cały sezon trzeci uważaliśmy na odniesienia jakie robimy i do tego kto odpowiada za jej śmierć, i do wszystkich tych rzeczy dotyczących jej śmierci. Wreszcie, wróciliśmy do pracy po strajku żeby rozmawiać o sezonie czwartym i wtedy właśnie te wszystkie rzeczy zlepiły się w całość, a potem mieliśmy wielką rozmowę. Czy Sara naprawdę nie żyje i czy możemy ją przywrócić do fabuły? I kiedy już raz podjęliśmy ten temat, wszystko potoczyło się bardzo szybko. Jak z tym czują się Sarah i Wentworth? Wentworth jest za granicą promując serial. Wysłałem mu email, ale jeszcze nie odpisał. Jestem pewien, że będzie tym bardzo podekscytowany. Jeżeli chodzi o Sarah Wayne? Te rzeczy działają w taki sposób, że najpierw musi być propozycja, więc jak tylko nasz "pitch" (ogólny zarys) o tym, jak postać Sarah będzie częścią tego sezonu został zatwierdzony i spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem, oferta została złożona. A kiedy oferta była już na stole, to znaczy kiedy ja i Sarah Wayne rozmawialiśmy, powiedziałem jej, co mam na myśli jako autor, ponieważ to, o czym myślimy to coś, w co ona zdecydowanie może się "wgryźć" twórczo. To nie jest tak, że przywracamy ją i jest w serialu jako lojalna dziewczyna, która mówi "Michael, idź, rób co do ciebie należy, ja będę czekać na ciebie, kiedy wrócę". Znów, narracyjnie wykonujemy przeskok do przodu. Będzie trochę taki tajemniczy okres, kiedy ukryjemy, co się stało. Będzie opowiadał o Michaelu próbującym dowiedzieć się, co się z nią stało. To jego próba by ją odzyskać i jej próba dowiedzenia się, co się stało, i uporanie się z tym. Więc przedstawiliśmy to wszystko Sarah, aktorce, podobało jej się, przespała się z tym i zawarliśmy umowę. Koniec trzeciego sezonu wydawał się wskazywać, że sezon czwarty będzie miał coś wspólnego z Michaelem mszczącym się za zamordowanie Sary. W jaki sposób jej powrót zmienia plany, które mieliście i co możesz nam powiedzieć o sezonie czwartym? Strajk pokrzyżował nam plany, więc poproszono nas, byśmy przeszli od razu do sezonu czwartego, zamiast pisać scenariusz dalszych odcinków 3 sezonu. Jak ci ludzie się tam dostali? Dlaczego ta osoba rozmawia z tą osobą? A potem cofamy się i odpowiadamy na te pytania, co staje się stopniowym odkrywaniem jak Sara wróciła, jak Michael ją znalazł itp. Jeśli Sara wróciła, czy będzie wreszcie jakieś wątek miłosny i może trochę seksu dla Sary i Michaela? Tak! Wreszcie są razem, ale jak mówiłem, między nimi zawsze były jakieś fizyczne bariery. On był więźniem, ona lekarką w więziennym szpitalu, więc oczywiście była to przeszkoda. On uciekał, ona była w innej części kraju, to (także) przeszkoda. Teraz wreszcie mogą być razem, ale w czasie skaczemy w przyszłość, więc jest ten okres, dla którego nie ma wytłumaczenia, co przydarzyło się jej, co przydarzyło się jemu i nadzieja, że wzajemnie pomogą sobie przejść przez to, przez te... niewidzialne bariery. Nie ma między nimi już fizycznych przeszkód, ale oboje są pretty banged up (???) kiedy się widzą, i to jest o tym, jak oni sobie z tym poradzą, żeby naprawdę znaleźć prawdziwą bliskość. Więc niekoniecznie żyją razem na przedmieściach z psem i dzieckiem, ale ponownie się łączą i my w zasadzie oglądamy ich, jak poznają się wzajemnie na nowo? To jest Prison Break, więc oni ciągle starają się oczyścić swoje nazwiska, uniknąć więzienia, więc ciągle jest to narracyjne uczucie i w miarę jak to się odbywa, w trakcie ucieczki, ta dwójka próbuje siebie ocalić. Wiem że przez jakiś czas był brany pod uwagę spin-off o kobiecym więzieniu. Czy to ciągle coś, co chcielibyście zrobić? Jak najbardziej. Pracujemy nad scenariuszem, ale na razie skupiamy się na czwartym sezonie Prison Break, a potem zrobimy z tego spin-off. Cytuj
Guts 7 Opublikowano 28 marca 2008 Opublikowano 28 marca 2008 (edytowane) O Boże ten serial stoczył się już całkowicie. W III sezonie był już widoczny brak pomysłów na to, jak mają dalej poprowadzić fabułę. Jednak to co się teraz będzie dziać przejdzie ludzkie pojęcie: powrót Sary... więc pewnie powrócą jeszcze inni: Abruzzi, Kellerman (w końcu nie widzieliśmy jego ciała. Jego śmierć mogła być tylko.... hmmm zagrywką ze strony Firmy) i reszta wesołej bandy. Seria powinna skończyć się na 15 odcinkach pierwszego sezonu, a tak można stworzyć nawet i 10 sezonów. Edytowane 28 marca 2008 przez Guts Cytuj
ojejcu 86 Opublikowano 28 marca 2008 Autor Opublikowano 28 marca 2008 Z jednej strony chciałem, żeby Sara jakimś cudem wróciła, ale z drugiej nie sądziłem, że to zrobią xD. Trochę to takie nie tędy. Cytuj
Stachu 1 Opublikowano 28 marca 2008 Opublikowano 28 marca 2008 (edytowane) nie ma zadnych wątpliwości, głupota PB to nie wina żadnego strajku, scenarysci serialu są po prostu zgrają półmózgów powrt Saryy xDDDDD noja(pipi)e. Ostatnio postać bez głowy widziałem w sleepy hollow xD. Nie ma to jak odciać bohaterce głowę, a potem tłumaczyć, że to nie była jej głowa xDD sorka, za mnogość xD, ale ...no lol xD Edytowane 28 marca 2008 przez Stachu Cytuj
Soq 226 Opublikowano 28 marca 2008 Opublikowano 28 marca 2008 W sumie skoro jeszcze jesteśmy w klimatach wielkanocnych, to powrót Sary nie powinien być niczym niezwykłym. Jezus zmartwychwstał, to Sara też może, nie? ;d Cytuj
montana 9 Opublikowano 28 marca 2008 Opublikowano 28 marca 2008 o jaaaaaaa ale frajerzy z tych scenarzystów . Kilka osób popłakało ze nie ma Sary i nie bedą oglądac i prosze czego sie nie robi dla widza. No bez przesady ale dno kompletne , po tym incydencie PB zszedł dla mnie na psy i manowce nieodkryte .Ja chce Kellermana i Westmorelanda , Abruzziego i Veronikę oraz Billa Kima , Patoshika oraz Tweenera , Lechero i Sammy`ego . Czekam. Cytuj
ghost. 60 Opublikowano 29 marca 2008 Opublikowano 29 marca 2008 ...ja tam sie ciesze, lubie Tancredi, a i PB nigdy nie traktowałem zbyt serio (ktokolwiek traktował?) i ciesze sie, nawet jesli jej powrót oznaczałby wykonanie tak dziwnego zwrotu akcji Cytuj
montana 9 Opublikowano 29 marca 2008 Opublikowano 29 marca 2008 dziwnego zwrotu akcji ?! toz to zbrodnia na narodzie ... Dalej mam nadzieje ze to zart , w dodatku niesmaczny . Cytuj
ghost. 60 Opublikowano 29 marca 2008 Opublikowano 29 marca 2008 a mnie ten zwrot zwisa <_< tak długo jak beda nowe odcinki, tak długo bede zadowolony Cytuj
Kmiot 13 623 Opublikowano 29 marca 2008 Opublikowano 29 marca 2008 Uważam, iż kluczem są tutaj jakże sensownie uargumentowane okoliczności powrotu Sary "PotrafięOddychaćPodWodąBędącJednocześniePieszczonaŻelazkiem" Tankredi. Linkoln zobaczył głowę w pudełku i równie dobrze mogła ona być z modeliny, a ten i tak byłby pewny, że to właśnie JEJ GŁOWA, bo tak mu powiedzieli! Spryciarze. Już bym wolał, aby serialowa Sara wyjechała podczas 3 sezonu do Holandii, do pracy, ogórki, czy szparagi zbierać, dorobiła się tam grubej kapuchy i teraz wracała do obsady. Zabicie jej było takie oryginalne. Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 29 marca 2008 Opublikowano 29 marca 2008 zartujesz? PB nigdy nie był wybitnym serialem, a jako dobry powinien sie skonczyć na 16 epizodzie I sezonu zapewnie by sie nie skonczylo na s1 lecz by powstal s2 a moze i sx Cytuj
Soq 226 Opublikowano 29 marca 2008 Opublikowano 29 marca 2008 A przypadkiem LJ nie widział jak zabijali Sarę? Cytuj
Jakim 1 791 Opublikowano 29 marca 2008 Opublikowano 29 marca 2008 (pipi)a przecież Lincoln widział jej głowę, wał jak stary Cytuj
Gość Beka Wnusiu Opublikowano 29 marca 2008 Opublikowano 29 marca 2008 Z tego co pamiętam LJ tylko słyszał, oczy miał zamknięte podczas upier,dalania łba. Nie zmienia to faktu, że ten serial to kupa ale to chyba wszyscy wiedzą. Cytuj
ojejcu 86 Opublikowano 29 marca 2008 Autor Opublikowano 29 marca 2008 Aha, proszę moda o dodanie wielkiego "SPOILERY!!!11" do nazwy tematu. Cytuj
Soq 226 Opublikowano 29 marca 2008 Opublikowano 29 marca 2008 oznaczajcie spoilery prosze Sorry za off, ale chyba osoby, które decydują się zajrzeć do tego tematu, obejrzały już wcześniejsze sezony i orientują się w głównych i pobocznych wątkach Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.