Nintendo,które utrzymuje w formie zarówno Wii jak i DS.

to ludzie utrzymuja te konsole w dobrej formie, dla mnie jako doroslego wybrednego gracza zadna z tych konsol nie trafia, ale masa ludzi lubiacych pograc 5 minut raz na tydzien i chacych byc trendy nabija kase ninendo

 

a mimo ze psp odpala filmy i muze to nie jest wielka atrakcja bo teraz kazda komórka to robi, wiec tutaj psp jest zbedne.. a niestety dobrych nowych gier jest malo (chociaz ja osobiscie mam w co grac ale wolał bym zeby bylo tego wiecej;p) , zwłaszcza u nas, w japoni maja o wiele lepiej .. co chwile slysze fajne zapowiedzi gier ktore nie wychodza poza japonie ;/

taa, np. takie jak platformówka gdzie chłopek bije przechodnim obesranym mopem..

SONY ma podobno strasznie mocny lineup na 09

http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=44937

No i gdzie te gierki? Żadnych konkretnych tytułów nie widzę.

 

Ech, dajcie mi Gran Turismo na PSP. Może być nawet port "czwórki".

Serio, wyjdzie tylko 44 tytułów? To trochę smutne.

 

PSP fajną konsolką jest, ma patapony, loco roci i inne god of wary, ale DS ma mnóstwo też świetnych gier.

Dla niektórych, Ds ma jedynie kolejne wersje Cooking Mama. I jak mam z takimi dyskutować?

 

a i jeszcze. Niektórzy się śmieją, że DS jest dla ludzi, którzy będą w niego grać rzadko. A pod tym dopisują, że na PSP przez tyle czasu przeszli parę gierek. Hm.

Edytowane 1 lutego 200916 l przez Figaro

Nintendo,które utrzymuje w formie zarówno Wii jak i DS.

to ludzie utrzymuja te konsole w dobrej formie, dla mnie jako doroslego wybrednego gracza zadna z tych konsol nie trafia, ale masa ludzi lubiacych pograc 5 minut raz na tydzien i chacych byc trendy nabija kase ninendo

 

mi jako doroslemu i wybrednemu graczowi PortStation Port(o ironio)able juz dawno sie znudzilo i umarlo, za to z DS bawie sie swietnie od ponad 1,5 roku - no ale co kto lubi

 

Dla mnie niewątpliwą zaletą PSP są możliwości oferowane przez scenę, ludzi pokroju Dark Alexa (oczywiście nie naszego, forumowego idioty). Emulator większości oldschoolowych zabawek w jednym, przenośnym urządzeniu, możliwość oglądania filmów w całkiem dobrej rozdziałce, czy też wsparcie dla youtube'a? IMO dla tego + innych pozagrowych bajerów warto kupić teraz i nawet za rok PSP. Jeśli zaś chodzi o gry to dla dojrzałego gracza jedynym słusznym wyborem jest DS.

czyli musze dorosnac do kupna tej konsolki.

 

eot.

 

imo. po wydaniu jeszcze tych kilku "hitów" na psp, powinni z konsolki zrobic otwarta platforme...

Prawdą jest że scena dała PSP niezłego kopa, bo jesli chodzi o developerów to jest raczej srednio.Generalnie moje PSP to maszynka do Lumines i Locco dla laski ,czyli tytułów które spokojnie poszłyby na DS

No i jeszcze rola "sentymentalna"- przypomnienie czasów psx-a, dzieki emulacji

psp mialem chwilke i naprawde bawilem sie swietnie do czasu gdy przeszedlem wszystkie interesujace mnie gry... sprzedalem przesiadlem sie na ds i jest okej ale troche grafika boli hehe mam nadzieje ze sony przygotuje kolejnego handhelda tylko zeby byly dwie galki hehe bo jakby nie bylo wygodniej gra mi sie na handheldzie niz na stacjonarnej hehe

Nie rozumiem was, ludzie. Mam na PSP 16 gier i nie jest to nawet połowa tego, co mnie interesuje - a sprzęt posiadam od marca 2007 bodajże. Co prawda aż do istopada miałem tylko (ała) 2 gry, ale potem zacząłem ostre zakupy. W kolekcji brakuje mi jeszcze Syphon Filterów, Burnoutów, Star Ocean, Disgaea'i, Everybody's Golf (2) i wielu innych. A nadchodzą tacy mocarze jak RR, Dissidia, Kingdom Hearts, Ushiro i Prinny.

A więc przestańcie płakać, ok? Moim zdaniem 40 interesujących/musisz-mieć tytułów (w każdym razie mnie interesujących) to mało nie jest.

oczywiscie. tylko jest taki problem, ze wiekszosc ludzi czyli jakies 95% forumowiczow nie kupuje gier.

potem zaliczaja 2 gry w tygodniu, a po kilku mies. nie ma w co grac... i zaczyna sie czekanie 0.5 roku na jakis nowy dobry tytul oraz biadolenie w tym topic'u.

I sami sobie robią problem - gdyby nie piracili, to mieliby w co grac...

to tez takie troche pie.przenie z du.py za przeproszeniem - wszystko zalezy od gustu. Mi np podeszly na psp w zasadzie tylko patapony, loco roco i tony hawk's niestety

Ale biadolenie.

Szczerze powiedziawszy PSP średnio widzę jako maszynkę do grania. Konsolę posiadam od premiery w Japonii, kupiłem nieco ponad 20 gier i na tym się skończyło. Nie ma dla mnie nic ciekawego w bibliotece tytułów. Jest za dużo gier w które mogę pyknąć w wygodnym fotelu przed telewizorem. Jedyne zastosowanie jakie znalazłem dla mojej konsoli jest słuchanie MP3jek i granie na emulatorach, zwłaszcza emulator PSXa który swego czasu mnie wyje.bał z kapci. Owszem, jest kilka fajnych gier ale po około 4 latach posiadania konsoli, nie znalazłem retailowej gry która przyciągnęłaby moją uwagę na dłużej.

 

Tak na marginesie lekko offtopując - wie ktoś może gdzie znajdę pakiet do konwersji gier z PSXa na PSP? Przez przypadek usunąłem swój zestaw i nie mogę się doszukać w czeluściach internetu nowego.

Szczerze? Nie rozumiem was, ludzie. Ja bez dłuższego zastanowienia potrafię wymienić 20 kozackich (dla mnie) pozycji, a gusta mam raczej niezbyt oryginalne

To widzisz po moim pościwie że kupiłem nieco ponad 20 gier i na tym się skończyło

PSP fajną konsolką jest, ma patapony, loco roci i inne god of wary, ale DS ma mnóstwo też świetnych gier.

Dla niektórych, Ds ma jedynie kolejne wersje Cooking Mama. I jak mam z takimi dyskutować?

 

a i jeszcze. Niektórzy się śmieją, że DS jest dla ludzi, którzy będą w niego grać rzadko. A pod tym dopisują, że na PSP przez tyle czasu przeszli parę gierek. Hm.

 

Zgadzam sie z ta opinią ja spróbuje jednak podyskutować z Cooking Mamą:

 

NINJATOWN - http://i268.photobucket.com/albums/jj2/the...r/ninjatown.jpg - ten obrazek chyba mówi sam za siebie.

 

Ten obrazek mówi mi jakim jestes ignorantem i fanbojem ale chyba nie o to ci chodziło... Ninja town to praktycznie to samo co Pixel Junk:Monsters z PS3 - popierdółka ale wciaga i warto w nia zagrac.

 

Wiecie, jakoś wolę już żeby w miesiącu nie było żadnych gier, niż miałbym się wstydzić za coś takiego

 

Widać że wyznajesz tą sama zasade co Kononowicz "Jeżeli wszystko jest złe lepiej zeby nie było niczego"

Nie ma moze wśród tych gier żadnych hitów ale jednak "coś" jest. Gdy juz przejde wszystkie hity i nie bede miec w co grać zagram w to "coś"... Teraz pytanie: w co ty bedziesz grac kiedy przejdziesz juz wszystkie hity??

Ja (pipi)ie... ledwo co wywalilem 2 strony z "mendrek vs. reszta forum" i znowu zaczynacie? to sensu panowie i panie nie ma, a jakakolwiek dyskusja w tym temacie sprowadza sie potem do wojenek fanbojow...

To widzisz po moim pościwie że kupiłem nieco ponad 20 gier i na tym się skończyło

Wooops, a wydawalo mi się, że tam widnieje "20", a nie "ponad 20"... zwracam honor (choć i tak to ja mam rację ).

a jakakolwiek dyskusja w tym temacie sprowadza sie potem do wojenek fanbojow

Jak się przyjrzeć, to taki jest sens tego tematu

Ostatnio sprzedałem 21 gier na PSP i kupiłem DSa. PSP mnie zawiódł, miał być szał i w ogóle, ale jak to zwykle bywa z dużej chmury spadł mały deszcz <_< . Nie mam ochoty grać w odświeżone wersje gier z PS2, jaskółki w postaci Locoroco i Patapon wiosny nie czynią. Jest źle, a będzie gorzej ("szał" zapowiedzi). 3 lata temu śmiałem się z DSa, a PSP stawiałem kapliczki, ale jak się okazało nieuzasadniona miłość nie ma szans. Zupełnie jak w życiu...

Ja na psp oglądam filmy Gram też trochę w gry z psx i w sumie tylko to mnie "trzyma", bez gier z psx'a już dawno bym je sprzedał

Edytowane 7 lutego 200916 l przez czapa

Mnie przy PSP trzymają Silent Hill origins, MGS portable ops, God of War chains of olympus, Splinter Cell i możliwość słuchania muzyki.

Jednak bardzo się na niej zawiodłem. Sony wystartowało ostro, po jakimś czasie zaczęli ją ostro zaniedbywać.A teraz? teraz to już o niej chyba w ogóle zapomnieli .

 

@pajgi

 

Miałem z DS'em niemalże tak samo(z tą różnicą, że jeszcze go nie mam) i jak by mi się trafiła okazja, to chyba bym się nawet nie wahał żeby zamienić PSP na DS'a.

Jako posiadacz "praktycznie" obu handhelderów chętnie się wypowiem.

 

PSP przypomina mi dobre stare czasy PSX, lubię pograć w remake starych hitów z okresu PSX/PS2 (Star Ocean,Valkyrie,FFT), poza tym wychodzą też całkiem mocarne gry pokroju Crisis Cora, Chain of Olimpus czy nieśmiertelne Patapoy&Locorocy . Z oglądania filmów nie korzystam bo nie widzi mi się to na tak małym ekraniku. A na dłuższą metę PSP zaczyna powiewać nudą.

 

DS graficznie i wizualnie odpada w przebiegach i też na początku nawet nie stawiałem go w szranki z PSP. Jednak baza gier jest przeogromna, Większa baza RPG-ów, masa ciekawych i ambitnych przygodówek, popierdółkowate gierki na 5 minut w stylu Brain Challenge dają naprawdę masę zabawy a do tego wszystkiego dochodzą jeszcze świetne "gry" uczące gramatyki,wymowy i pisowni języków obcych pokroju My Chinese Coach.

 

Tym samym jeśli miałbym wybierać jedna z konsol stawiam na Cooking Mame

Cóż- po niecałych 4 miesiącach i przejściu większości interesujących gier pogoniłem mojego PSP na allegro (za wyższą cenę niźli go kupiłem, nawiasem mówiąc) i obecnie zaczynam się rozglądać za NDS-em, i to w sumie powinno chyba wystarczyć za komentarz.

Niestety muszę potwierdzić opinię wiekszosci kolegów powyżej- cóż, może PSP to fajny sprzet, ale dla kogoś kto nie chce się bawić w rzeczy undergroundowe, nie chce oglądać filmów na małym ekraniku, słuchać mp3, itd, interesującego się tylko grami, to nie jest najlepszy wybór- gier niezbyt dużo, dla kogos kto posiada PS2 jeszcze mniej, w wiekszosci przypadkow słabe sterowanie (to juz wina producentow konsoli). W sumie uznałem, że pomijając kotlety z innych konsol, w ktore moge pograc wygodnie na PS2, mocnych, opracowanych specjalnie dla PSP gierek jest zbyt mało, żeby trzymać sprzęt warty 6 stów, które mogę spożytkować na coś innego. Co nie znaczy oczywiście, że gierek typu Locoroco, Joanna Darc, czy Lumines nie bede wspominał superpozytywnie, ale teraz przyszedł czas na sprawdzenie DS-a, który jakos bardziej wpisuje się w moje wyobrażenie o stricte konsoli przenośnej, jako dopełnieniu PS2 (no i ta masa przygodówek, czekających na sprawdzenie)

Cóż- po niecałych 4 miesiącach i przejściu większości interesujących gier pogoniłem mojego PSP na allegro (za wyższą cenę niźli go kupiłem, nawiasem mówiąc) i obecnie zaczynam się rozglądać za NDS-em, i to w sumie powinno chyba wystarczyć za komentarz.

 

Oo'

 

Powiedz. Fajnie się piraciło, czy po prostu kupiłeś konsole dla trzech gier, żeby potem sprzedać i kupić DS-a? Jeśli to pierwsze, to fajnie że zrezygnowałeś - jednego złodzieja na najlepszą kieszonkonsolkę mniej. Jeśli drugie - nie rozumiem takich ludzi jak Ty.

 

Niestety muszę potwierdzić opinię wiekszosci kolegów powyżej- cóż, może PSP to fajny sprzet, ale dla kogoś kto nie chce się bawić w rzeczy undergroundowe, nie chce oglądać filmów na małym ekraniku, słuchać mp3, itd, interesującego się tylko grami, to nie jest najlepszy wybór- gier niezbyt dużo, dla kogos kto posiada PS2 jeszcze mniej, w wiekszosci przypadkow słabe sterowanie (to juz wina producentow konsoli).

 

To po co kupowałeś konsolę, i to w dodatku na 4 miesiące? Nie wiedziałeś, że konsola do tego też służy? Nie wiem, spodziewałeś się że zacznie wychodzić na nią 140 gier o średniej 5.0 czy też że będzie można dokupić 24 calowy monitorek specjalnie do filmów? Sterowanie jest w porządku - klasyczne i cenię programistów za to jak radzą sobie bez jednej gałki - ale to kwestia doświadczenia, bo kiedyś nie było w ogóle analogów i też sobie radzili. Gier jest cała masa, są to też gry z serii z najwyższych półek, które z racji swej formuły nie powinny się zmieniać. Nie wyobrażam sobie by na siłę robić z God of War np. strategię turową. MGS wyszedł w innej formule i niezbyt się sprzedał, więc Konami wróciło do formuły klasycznej tworząc bardzo przyjemnego MGS: PO, w którego można sobie fajnie w online szarpnąć. Też mnie dziwi narzekanie (to chyba jakaś ds-owa zmowa i katarynka) że gry to porty z PS 2. Kurde, grałem w te gry na PS 2 i tak nie mówię. Te gry charakteryzują się wieloma często innowacjami, inną fabułą, czy muzyką. To wszystko pozwala mi przedłużyć fun jaki miałem na PS 2 z tymi grami, jednocześnie mogę to robić w kiblu, pociągu czy hotelu. No ale przecież lepiej zagrać w Zeldę 124 która jest taka innowacyjna i niedostępna na innych platformach...

 

W sumie uznałem, że pomijając kotlety z innych konsol, w ktore moge pograc wygodnie na PS2, mocnych, opracowanych specjalnie dla PSP gierek jest zbyt mało, żeby trzymać sprzęt warty 6 stów, które mogę spożytkować na coś innego. Co nie znaczy oczywiście, że gierek typu Locoroco, Joanna Darc, czy Lumines nie bede wspominał superpozytywnie, ale teraz przyszedł czas na sprawdzenie DS-a, który jakos bardziej wpisuje się w moje wyobrażenie o stricte konsoli przenośnej, jako dopełnieniu PS2 (no i ta masa przygodówek, czekających na sprawdzenie)

 

No nie wiem czy tak mało, a poza tym ja tam lubię grać w gry w stylu tych z PS 2. Najlepsze, że wreszcie nie muszę siedzieć w domu, by móc szpilnąć w te tytuły. Nie wszyscy mają piraty z PS 2, więc biblioteka nie jest tak szeroka, żeby na PSP nie trafiać w gry w które nie grało się na niej, a poza tym jak wspomniałem te gry to nie są wyłącznie klasyczne porty, tylko gry o dobrej jakości grania. Dzięki zaś Ad Hoc i Infrastructure mogę grać w te gry z innymi ludźmi, co jest niezwykłym plusem w stosunku do PS 2 - wszak ono online miało dość nierozwinięte.