Wiadomo i nie jest to zadna niespodzianka, ale

 

 

dla mnie jest, bo jeszcze parę tygodni temu dałbym sobie oba łapska uciąć, że nie przebije Halo 3, jednak wszystko wskazuje na to że będzie inaczej. Widocznie brak Masterchiefa i cyferki w tytule jest mniej ważne niż to, że Reach to "Ultimate Halo".

Tymczasem w samym tylko USA pre-ordery Halo Reach przekroczyły już milion sztuk. To o prawie 100tys więcej niż w tym samym czasie Modern Warfare 2 (licząc tylko wersje X360) i prawie 3 razy więcej niż Halo 3 ODST. Ciekawe czy w ciągu miesiąca dobije do 2 mln sztuk (biorąc pod uwagę, że już teraz średnio 150tys tygodniowo egzemplarzy kupują.). Jeżeli jeszcze pokażą na gamescom coś ciekawego (Bungie wspominało, żeby brać gacie na zmianę) to myślę że spokojnie.

 

Mogę się założyć, że będzie to najszybciej sprzedająca się gra w historii, biorąc pod uwagę jedną platformę (czyli przebije Halo 3).

 

Modern Warfare 2 w pierwszym tygodniu na samym Xboxie sprzedał się w 5mln, zobaczymy czy Halo da radę to przebić.

Tymczasem w samym tylko USA pre-ordery Halo Reach przekroczyły już milion sztuk. To o prawie 100tys więcej niż w tym samym czasie Modern Warfare 2 (licząc tylko wersje X360) i prawie 3 razy więcej niż Halo 3 ODST. Ciekawe czy w ciągu miesiąca dobije do 2 mln sztuk (biorąc pod uwagę, że już teraz średnio 150tys tygodniowo egzemplarzy kupują.). Jeżeli jeszcze pokażą na gamescom coś ciekawego (Bungie wspominało, żeby brać gacie na zmianę) to myślę że spokojnie.

 

Mogę się założyć, że będzie to najszybciej sprzedająca się gra w historii, biorąc pod uwagę jedną platformę (czyli przebije Halo 3).

 

Halo Reach będzie miało ciężko by przebić MW2 w sprzedaży na X360, a na 80% nie przebije pierwszego tygodnia. 5 mln dla Reach w pierwszym tygodniu jest nieosiągalne z uwagi na to, że poza USA Halo = 1/3 sprzedaży w USA więc w pierwszym tygodniu w USA Reach musiałoby się sprzedać ze 30% więcej niż MW2 by osiągnąć ten sam poziom. Trzeba jeszcze dodać do tego, że Reach będzie miało większy spadek w drugim tygodniu bo fani Halo to największy hardkor jeśli idzie o preordery (zresztą nie ma co się dziwić jak za granicą w dniu premiery można gry nie dostać). Reach w przeciągu roku stuknie 10 mln, tego jestem prawie pewien. Jak będzie dalej to ruletka, 12 mln to prawie pewniak czy zrobi więcej cholera wie.

Halo 3

 

1 2,844,837 62,415 908,192 3,815,444 3,815,444

 

MW 2

 

1 3,286,959 51,753 1,603,389 4,942,101 4,942,101

 

Halo 3 w pierwszym tygodniu sprzedało w prawie 4mln, MW2 w prawie 5mln. Ten drugi taki wynik osiągnął głównie dzięki sporo lepszej sprzedaży w Europie w pierwszym tygodniu. Może tym razem Reach bardziej się spodoba Europie i w pierwszym tygodniu na naszym kontynencie łyknie go więcej niż 1mln osób.

Najbardziej mnie dobija, że kiedyś w dużych liczbach sprzedawały się Finale, Residenty i inne gry mogące być sensu stricte kojarzone z konsolami, a teraz strzelanki dla dziecieków adHD, zupełnie jak na PC To wina the Billa i jego czarnego pudełka, mógł nie pokazywać ludziom Halo i dalej byśmy grali w RPG a nie klony modernłorfera :potter:

HR ma szanse przebić MW2 jeśli pre-ordery dalej tak będą rosnąć to w samym US ponad 2mln, reszta świata pewnie z dobre 0.5mln też dorzuci.

 

 

up - dalej byśmy grali w kolorowe stojące w miejscy od lat jRPGi gdzie 8latkowie ratują świat przed złem, spotykamy mówiące zwierzęta, przeciwnicy to mixy warzyw i pokemonów, mega kolorowe oczo(pipi)ne ataki ''tęcza'' naszych bohaterów przy których wymięka REZ....dziękuje ale wole już klony modern-ów ;]

 

a RE gorzej się sprzedał czy co ? to samo z FF13 ? Aktualnie katuje RE na gamecube...genialna gra, prawdziwy horror i ten klimat który wciąga noskiem ten wynalazek ''RE5''

A widzisz, RE5 jest takie beznadziejne właśnie przez modę na "modernłorfera" czy Gears of War. Się Capcomowi zachciało kooperacyjnej strzelanki sieciowej i tym samym spieprzyli świetną serię survival horrorów dla pojedynczego gracza

ale to już RE4 było inne i miało mało wspólnego z survival horrorem ;]

RE5 to badzieiwie na kazdym polu, Japonia siedzi i kwiczy, moze co najwyzej lakierki polerowac zachodnim devom.

Nie wiem co wam tak się nie podoba w RE5. Horror to nie jest, ale jako strzelanka sprawdza się kapitalnie.

Jako strzelanka IMO slabo sie sprawdza...archaiczne sterowanie ssie na maksa. Kiedys w serii RE to nie przeszkadzalo bo klimat ratowal te gre....w RE5 archaizmy pozostaly a klimat zostal gdzies po drodze.

Rzadko kiedy grając w coś czuje się zażenowany, ale RE5 przekroczyło granicę. Sterowanie i gameplay ok, ale jako strzelanka przy obecnej konkurencji jest kiepska. Najbardziej dobija fabuła, ten mały idiota, a to co odpierdala Wesker jest wiśnią na torcie żenady. Im dalej w Afrykę tym gorzej, a ostatnia walka...

RE5 to badzieiwie na kazdym polu, Japonia siedzi i kwiczy, moze co najwyzej lakierki polerowac zachodnim devom.

 

Chciałbyś :] I tak najlepsze gry robi Nintendo, tylko nikt nie chce przyznać temu głośno racji Mariany ownują Modernłorfery

Nie wiem czy bym chcial, stwierdzam fakty tylko.

RE5 to badzieiwie na kazdym polu, Japonia siedzi i kwiczy, moze co najwyzej lakierki polerowac zachodnim devom.

 

Czemu badziwie? Bo nie strzelamy do przerośniętych kretów z karabinami (Gearsy)? Bo nie sterujemy kolejnym power rangers (Halo)?

 

Poza tym nie do końca rozumiem czepianie się o niemożliwość biegania podczas strzelania. Wydaje się to realne, weź prawdziwego gnata, przyceluj i spróbuj się poruszać przy tym, ciekawe czy chociaż raz trafisz w cel.

 

Poza tym taka jest mechanika gry, przeciwnicy nie mają broni (z małymi wyjątkami), więc musieliby mocno zostać przyspieszeni by takie poruszanie miało sens, gra byłaby zbyt łatwa.

 

Żeby nie było, sam się trochę zawiodłem na RE5, ale to nadal bardzo dobra gra, z odmienną rozgrywką od innych strzelanek (najbliżej jest Dead Space).

Postacie i fabula sa z du.py, sytrzelanie nie ma feelingu IMO, sterylen otoczenie (nawet chyba sladow po kulach w scianach nie ma), sterowanie to tragedia. Design to okropna japonszyzna. I cale te stada bambusow, ich wioska, afryka, co to ku.rwa ma byc, najgorsza gra tej generacji w jaka gralem.

 

Jak Locusci to krety a zbroje Mjolnir wygladaja jak z Power Rangers... whateva. Co to w ogole za czelnosc stawiac GoWy i halo przy takim gniocie jak RE5.

Edytowane 17 sierpnia 201014 l przez Gość

Akurat dla mnie design RE5 ma mało wspólnego z japońszczyzną (Chris to przez te skoksowanie to bardizej mi do Gearsów pasuje niż do jakiś "japonek", a rzeźnik z workiem na głowie i łańcuchówką faktycznie pasował by jak ulał do nowego Finala

Wioska to fragment gry.

 

Murzyni w sumie niczym się nie różnią od ganado z RE4.

 

Sterowanie jest jak w każdym starym Residencie tylko przeniesione w 3D z pełną kontrolą nad celowaniem (a nie tylko góra dół).

 

Otoczenie nie jest takie sterylne, koleś z młotem rozwala ściany, lecą kosze z owocami, nie ma tego dużo, ale jednak jest.

To 4 w duzo gorszym settingu, fajne to to bylo w 2005.

Edytowane 17 sierpnia 201014 l przez Gość

To 4 w duzo gorszym settingu, fajne to to bylo w 2005.

 

Popieram. Coop daje radę, ale co z tego.

To 4 w duzo gorszym settingu, fajne to to bylo w 2005.

 

Z tym się zgadzam w 100%. Pozostaje liczyć, że w 6 części będzie lepiej, parzyste RE zawsze były lepsze.

Edytowane 17 sierpnia 201014 l przez Zwyrodnialec

Ja sobie wymarzyłem RE w stylu 28 tygodni później (w tej części było więcej jatki). Szalona walka o przetrwanie w terenach wiejskich i zurbanizowanych.

RE5 to badzieiwie na kazdym polu, Japonia siedzi i kwiczy, moze co najwyzej lakierki polerowac zachodnim devom.

 

Czemu badziwie? Bo nie strzelamy do przerośniętych kretów z karabinami (Gearsy)? Bo nie sterujemy kolejnym power rangers (Halo)?

 

Poza tym nie do końca rozumiem czepianie się o niemożliwość biegania podczas strzelania. Wydaje się to realne, weź prawdziwego gnata, przyceluj i spróbuj się poruszać przy tym, ciekawe czy chociaż raz trafisz w cel.

 

Poza tym taka jest mechanika gry, przeciwnicy nie mają broni (z małymi wyjątkami), więc musieliby mocno zostać przyspieszeni by takie poruszanie miało sens, gra byłaby zbyt łatwa.

 

Żeby nie było, sam się trochę zawiodłem na RE5, ale to nadal bardzo dobra gra, z odmienną rozgrywką od innych strzelanek (najbliżej jest Dead Space).

 

 

no tak girsy i halo od początku były/są strzelaninami, zaś to RE5/RE4 zmienił charakter serii

 

re5 to dobra gra

 

ale

 

średnia jako strzelanka

 

kiepska dla fanów serii (jako horror, klimat, miód, itd)

 

 

Ku.wa czemu Capcom nie weźmie się za remake-a RE2 w stylu tych z GC ;/ Grafika na x/ps miałaby poziom fotorealistyczny.

Muszę to napisać ME 2 na PS3, hehe . Taka jest cena kupowania zew. ekip, a nie pielęgnowania swoich.

Ciekawe jak będzie z ME1 chyba że wydadzą wersję 1+2, BR pomieści

Edytowane 17 sierpnia 201014 l przez MaroS