Skocz do zawartości

Console Wars

Featured Replies

Opublikowano

Pirat sciągnie nawet coś co jest darmowe, bo trzeba tłuste dupsko z fotela podsnieść ;)

 

@rk: Move i tak zasysa (jak i Kinect z resztą). Ludze zapatrzyli się w Wii i spodziewają się, że Sony pokona Nintendo.

A widziałeś The Fight? Ja to kupuje. Move jest świetną alternatywą dla konsoli Wii. Będę mógł zagrać we wszystkie interesujące mnie produkcje, które są dostępne na konsoli Nintedno plus to co zaoferuje Sony. Dead Space: Extraction, Resident Evil, No More Heroes to są praktycznie jedyne gry, które mogły mnie przekonać do kupna Wii a teraz będą normalnie dostępne na PlayStation.

 

Na razie Sony podchodzi trochę zbyt asekuracyjnie. Powinni zrobić nachalną kampanię reklamową tak jak to robi Microsoft. Wszystko wyklaruje się w pierwszej połowie przyszłego roku kiedy wyjdzie The Sorcery i Killzone 3. Sony na pewno tak łatwo nie zrezygnuje jak w przypadku poprzednich kontrolerów. Produkcja tego sprzętu trwała zbyt długo i konkurencja nie śpi.

  • Odpowiedzi 9,4 tys.
  • Wyświetleń 184,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Szał na PS3 slim zaczął się od września i jakoś dwa miesiące po premierze nie może upaść. Kto śledzi wyniki sprzedaży na bieżąco ten wie. A na horyzoncie premiera jeszcze większych killerów... FF XIII

  • Kocham ten temat   Edit: plus zostałem zminusowany przez Majora za to, że dałem link potwierdzający, że Sonyslave'y się mylą

  • olaboga minusiki mi poleciały w profilu <beczy> nikt mnie nie lubi :<   a ja dawno nikomu nie dałem minusika... trzeba to zmienic! _______________ tej? kiedys były jakies plany stworze

Opublikowano

Co do Kinetca. Jak widziałem tych rudych mroczków grających w portiera to myślałem, że padnę. Do kogo ta gra jest kierowana? Dla małego za dużo przemocy, a starszy oleje to ciepłym moczem. Zresztą teraz powiedzcie mi czym to się różni od Eye Toya bo te różnice z dnia na dzień są coraz mniejsze.

To jest właśnie główny problem. Kinect nie różni się zbytnio o Eye Toya. Można wręcz rzec, że to bardziej zaawansowany Eye Toy z wbudowanym mikrofonem. Na tym nie da się zrobić rozbudowanych gier typu Killzone 3, The Fight czy The Sorcery. Nie da się ani celować ani poruszać postacią. Demo Harry'ego Pottera ciężko nazwać w ogóle shooterem bo tam się nwaet nie celuje.

 

Kinect jest przeznaczony głównie dla dzieciaków, które takie proste gierki mogą bawić. Ale dzieciaki jak to dzieciaki pobawią się przez chwilę i będą chciały czegoś nowego. Moim zdaniem nie warto tego kupować bo jest to nieprzyszłościowy produkt. Microsoft liczy na łatwą kasę, na podpięcie się pod produkt Nintendo.

 

O Move nie można tego powiedzieć. Sony pracuje nad tym od początku 2000 roku i jest to w pełni przemyślany produkt. Nie od dziś wiadomo, że ludzie nie lubią burzyć zastanego porządku i boją się nowych rzeczy. Wszystko zależy od popytu na obydwa produkty i nawet Move, pomimo świetnego wykonania, może okazać się totalną porażką.

Opublikowano

Nintendo ma Mario i baze casuali. Nie ma szans by zostało zniszczone.

 

Edyta: od 2000? Skąd takie info. Ja mogę powiedzieć, że pracowalem nad Wii, kiedy NES rządził w domach.

Edytowane przez MakaPL

Opublikowano

Move się sprawdzi, ale w grach od zera tworzonych pod ten sprzęt, różnego rodzaju grach akcji TPP gdzie gałką poruszamy postać, a kontroler ruchowy odpowiada za celownik na ekranie, różnego rodzaju rail shooterach FPP i TPP, grach sportowych, strategiach etc.. Skąd to wiem? Mam Wii i już trochę doświadczenia w kwestii obsługi gier za pomocą Wiilota. FPP jak KZ3 odpada na starcie. Strasznie słabo się gra na Wii w FPSy i podobnie będzie z Move. Chyba, że ktoś w końcu wpadnie na genialny pomysł, żeby wywalić strafe na lewej gałce i dać tam dodatkowy obrót głowy w prawo i lewo, żeby nie trzeba było to robić celownikiem. Strafe może się włączać przy przytrzymaniu L1 czy innego przycisku. W przeciwnym razie będzie to i jest bardzo niewygodne.

przy odrobinie treningu i ustawieniu wysokiej czułosci całkiem fajnie sie gra ;] ale to męczy po jakims czasie.

 

podobne, do opisanego przez ciebie, sterowanie bylo na... N64. tzn, obracanie glową na analogu, a strafe na C. wg. mnie jeden z wygodniejszych setupów dla gier fpp - jesli chodzi o pady starszej daty ;]

 

w move ewentualne ustawienie strafe pod przyciskami geometrycznymi moze by było wygodne... wyjdzie w praniu...

Opublikowano

To jest właśnie główny problem. Kinect nie różni się zbytnio o Eye Toya. Można wręcz rzec, że to bardziej zaawansowany Eye Toy z wbudowanym mikrofonem. Na tym nie da się zrobić rozbudowanych gier typu Killzone 3, The Fight czy The Sorcery. Nie da się ani celować ani poruszać postacią. Demo Harry'ego Pottera ciężko nazwać w ogóle shooterem bo tam się nwaet nie celuje.

Da sie. Wszystko zalezy od wyobrazni developerow. Zawsze mozna przeciez polaczyc sterowanie konwencjonalne z kinectem. Kinect ma spory potencjal, tylko raczej nie zostanie on prawidlowo wykorzystany.

 

Mysle, ze wiekszym problemem jest to, ze nie kazdy ma tyle miejsca, zeby wykonywac piruety przed telewizorem. Tutaj zdecydowanie wygrywa Move i Wii, bo od biedy mozna pograc nawet w malym pokoju (na siedzaco).

Opublikowano

Zawsze mozna przeciez polaczyc sterowanie konwencjonalne z kinectem. Kinect ma spory potencjal, tylko raczej nie zostanie on prawidlowo wykorzystany.

:D:D:D

A znasz slogan reklamowy Kinecta? "Twoje ciało jest kontrolerem". Ja napiałem w tym sensie, że nie da się tego zrobić za pomocą samego Kinecta.

 

Gdyby to zrobiono to oznaczałoby porażkę Microsoftu, który wcześniej podawał jako argument brak jakichkolwiek kontrolerów.

 

I pewnie tak zrobią bo nie mają innego wyjścia. Microsoft zawsze był mistrzem wciskania kitu. Pytanie tylko brzmi, czy warto wydawać tyle kasy skoro i tak w ręce mam stary kontroler?

 

Raz podano jako przykład wydawanie komend za pomocą gestów w grach FPS. Tylko czy to ma sens skoro do każdej konsoli jest dołączony headset?

 

Przykładów jest już całkiem sporo, które potwierdzają, że MS nie wie co robi.

Edytowane przez rkBrain

Opublikowano

Nie, po prostu beda wychodzic gry imprezowe, ktore nie wymagaja zadnych dodatkowych kontrolerow, oraz regularne produkcje, wykorzystujace kinecta jako dodatkowy bajer. Proste.

 

Chodzilo mi tylko o to, ze sterowanie za pomoca kinecta mogloby byc naprawde ciekawie wykorzystane, ale na razie sie na to nie zanosi.

Opublikowano

No właśnie, bajer. Bajer wart 600 zł... Cena jest po prostu śmieszna. MS wcześniej sam zapewniał, że ich produkt będzie znacznie tańszy. Nawet jak zdecydujemy się kupno najbardziej rozbudowanego zestawu Move cena wychodzi mniej więcej taka sama.

Edytowane przez rkBrain

Opublikowano

Sam sceptyczny byłem wobec Move ale coraz bardziej się przekonuję do tej "zabawki" wpierw ogłoszono, że wydadzą port Dead Space z Wii. A nie tak dawno podano, że No More Heroes, będzie wspierało obsługę Move. Właśnie tego mi brakowało w tym porcie i jeśli wszystko w wyjdzie jak należy od strony gameplay'u i wykorzystania prawidłowego tego kontrolera to prawdopodobnie się zaopatrzę kiedyś w ten gadżet. Z tego co widzę, to Sony stara się nie tylko dobrać do kieszeni casuali ale także normalnych graczy tak więc myślę, że może jednak te całe różdżki nie będą tylko zabawką dla dzieci/casuali tak jak to prawdopodobnie będzie w przypadku Kinect. Choć wiadomo, M$ tak łatwo nie odda tej działki rynku swojemu rywalowi. Mocną stroną M$ jest ich marketing, który z byle gó.wna może wypromować najbardziej oczekiwany sprzęt/grę, co już nie raz się zdarzyło, tak więc walka o klientów będzie zaciekła.

Opublikowano

Wg mnie granie na konsolach idzie w bardzo złym kierunku.

Gry są robione NA OGÓŁ jakby dla debili.

Od razu zaznaczę, że nie jestem żadnym fanem strategii.

Na PC nie uruchamiam już praktycznie niczego, bo nic wymagającego nie pójdzie.

Moją ulubioną grą jest quakelive i prawdopodobnie kupię konto premium, ale tylko wtedy, gdy będzie to wszystko działać dobrze, bo jak na razie nie do końca jest to dopracowane; no i przydałaby się płatność przelewem, zamiast karty kredytowej.

Jedynym oryginałem, ktorego mam teraz i czasem GRAM w niego, to CS 1.6 (15zł za steama to nie majatek, a nie trzeba sie meczyc z serwerami itd.). Jednym z najwiekszych zawodow byl resident evil 5. Jesli ktos kupuje gry bez poczytania choc troche o nich, to mysle, ze uznalby re5 za niezla wtopę. Jednak juz samo czytanie zanieczyszcza gre, bo recenzent nieswiadomie zamieszcza czasem spoilery, a spoiler dla kazdego moze oznaczac cos innego.

Natomiast x360 juz dawno dostal RoDa, jednak po czasie mogę stwierdzić, że zabawa w to wszystko była stratą czasu.

Być może brak frajdy z grania to wynik braku dobrego sprzetu (monitora, telewizora HD).

Ogólnie to wydaje mi sie, ze strasznie bym sie nudzil, kupujac teraz PS3. Byc moze juz jestem za stary, przeszkadza mi zbytnie efekciarstwo w grach. Konsolowosc pozycji takiej, jak np. MW2 jest tylko wierzchołkiem góry lodowej.

Jesli ktos mialby pytania, o co mi dokladnie chodzi, to wymienie glowna przyczyne dziadostwa w grach.

Wlaczam gre i chce sie troszke uspokoic, zrelaksowac. Ale tu nie, bo grasz sobie troszke spokojnie czujesz sie dobrze i nagle BUM - nienaturalne pobudzenie organizmu, mówiące - bądź na siłę czujny, zachowaj koncentrację. Wątek ten jest bardzo trudno wytłumaczyć, jednak jeśli ktoś rzuci granie na dłużej lub przejdzie na spokojniejsze gry, to zauwazy ten syf, ktory teraz jest na sile wpychany ludziom. Quake Live mogę jeszcze przeboleć, bo przyzwyczailem sie do przegrywania z nolife-ami i przyzwyczaiłem się do specyficznej dynamiki tej gry. Są to lata praktyki, prób i błędów. Ale nie mogę patrzeć na to, co się teraz dzieje. Ogolnie muszę stwierdzic, ze gry sa debilne.

Z tego co widziałem na PS3, chyba tylko Heavy Rain byłby dobrą pozycją dla mnie, dodałbym jeszcze do tego Uncharted 2 no i obowiązkowo WipeOut HD. W zadne z tych gier nigdy nie gralem, i pewnie z wielu elementow bylbym niezadowolony, choc powtórzę jeszcze raz... może jestem na to za stary...

Opublikowano

Gry są robione NA OGÓŁ jakby dla debili.

No co ty.

Opublikowano

Idzie w kierunku tragicznym, bo za późno. Jakby M$ i Sony wydali by te swoje "cudeńka" przy starcie konsol to może by to troszke inaczej wyglądało. Jednak kończy się tak, że Sony wydaje Move, które zapowiada się bardziej do gier "hardcoreowych", a prawda jest taka, że ludzie będą grać w FPSy na padzie, bo go znają i jest bardziej precyzyjny, a Sony będzie upychać pałkę do każdej możliwej gry na od(pipi)się (jak to było z touchscreenem w DS na początku), a dopiero później ludzie się przyzwyczają do Move i zacznie się produkcja gier, które naprawde są grami i ktoś normalny to kupi. Microsoft wogóle nie wiem na ch*j liczy. Że będziemy cały czas głaskać po pycie wirtualne tygrysy/pandy/demony? Obsługa dasha jest naprawde kozacka, ale nie widze na to dobrych gier (może poza kilkoma grami muzycznymi). Nintendo już dawno ma ogromną bazę klientów i teraz zaczynają wydawać masowe ilości dobrych gier (E3 to był przedsmak). Kiedy MS i Sony bedą rozkminiać się co zrobić z tymi "rewolucyjnymi" kontrolerami, Nintendo w międzyczasie będzie dymać je w odbyt i liczyć pieniądze i zadowolonych graczy. Fin

Opublikowano

Generalnie to muszę się zgodzić z janix'em. Gry są łatwiejsze, krótsze i robione czasem choćby dla debili. Taki już kierunek wybrała sobie ta branża i z tego co widzę, to wątpię by nagle nastąpił zwrot o 180stopni i gry zaczęły być wymagające, a gracze zmuszeni do używania mózgu częściej niż tylko w trakcie wybierania skilli/perków w danej grze.

Opublikowano

Moge się zgodzić z tym, że gry są krótsze, ale to że są niby łatwiejsze to dla mnie najwiekszy fail tej generacji, porównywalny z "Giant Enemy Crab" i "chcemy osiągnąć miliard użytkowników" :mellow:

Edytowane przez MakaPL

Opublikowano

Łatwiejsze? Może i tak, ale są na pewno bardziej rozbudowane niż taka Contra.

Opublikowano

Szczerze, nie licząc gier wybitnych pokroju Uncharted 2, to mi z wiekiem jest na rękę, że gry są krótsze. Człowiek z wiekiem ma znacznie mniej czasu przez prace, rodzinę i inne przyziemne rzeczy :)

 

Właśnie skończyłem SC Conviction, fajna gra, ale jak by potrwała dużej to chyba bym odpuścił. Te 6-7 h to optymalny czas na taką grę.

Opublikowano

Nie wydaje mi się by gry były takie łatwe. Mamy gry gdzie każdy aspekt jest rozwinięty. Wymagany jest większy skill, znajomość gry, taktyka, wymagają użycia szarych komórek itp. Przecież większość tamtejszych gier przechodziło się z miejsca w 1-2h jak się sprężysz, a takie Gears of War na Insane grając w pojedynkę naprawdę może dać popalić. Czasami mam wrażenie, że "gry są teraz łatwiejsze" mówią gł. osoby, które grały za czasów NESa itp (jako dzieci) i teraz czują ból w odbycie, że 10 latek kosi ich w Killzone2, bo jest wychowany na grach skomplikowanych.

Opublikowano

Do trudnych i na pewno bardziej wymagających niż obecne gry, to na pewno można zaliczyć pierwszego Tomb Raidera, ograniczona liczba kryształków do checkpointów, skoki mierzone co do milimetra (z samej krawędzi, a nieraz jeszcze trzeba to było mierzyć z rozpędu) i ogólna dezorientacja, nie wiadomo gdzie się udać, czynią tę grę niezłym hardkorem. :D

Opublikowano

Miałem na myśli raczej coś takiego:

albo takiego:

tego jest pełno na necie.

Chodzi mi o ten specyficzny ładunek beznadziejnych emocji zawartych w grach.

Powinni to jakoś wyeliminować z gier.

Nie wiem, jak jest z grami pod "nowoczesne" kontrolery...

Niektóre filmiki są oczywiście fake-ami (np. 1-szy), ale z pewnością jest wiele prawdziwych podobnych historii.

Edytowane przez janix

Opublikowano

Imo ryjące beret to:

Halo

MW1/2

WoW

SF1/2

CS1.6

L2

Opublikowano

hmmm

A moze gram w gry ryjace beret?

Tekken

Street Fighter

MW1/2

Quake

Gears of War tez mnie czasem wkurzal

no i byl czasami irytujacy Mirror's Edge

 

Quake tez moze ryc psyche -

no a pozniej mowi sie o ADHD... niestety...

Edytowane przez janix

Opublikowano

Star Wars Kinect Official E3 2010 Footage

Opublikowano

Lewa licencja, lewa gra. Co tu dużo gadać.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.