Reedycja GOW 1 i 2 to dwie pełne gry w cenie jak za pół. Nie ma nawet porównania

...które miały już swoją premierę tak dawno, że na Allegro kupisz je w oryginalnych pudełkach o wiele taniej niż ten dwupak, a upscalowanie do 720p( a nawet 1080p) robiła już dawno 60 gb wersja PS3-dzięki Sony za taki prezent

Marketing mistrzu, marketing. Rzecz, którą pojął Microsoft, pojęło Nintendo i za cholerę nie chce pojąc Sony. Zły marketing zabił już wiele firm (Atari), nawet tych, których produkty się broniły (Sega).

Co ma piernik do wiatraka? Ja pytam ile osób by to kupiło, gdyby zamiast Halo Wars nazywało się NRTS:NK (Najlepszy RTS: Na Konsole)?

 

Piperdoly. To gra oparta na universum i ma prawa do nazwy. Ile osob kupilo by KZ 2 gdyby nazywalo sie Helgan Hunter?

Co ma piernik do wiatraka? Ja pytam ile osób by to kupiło, gdyby zamiast Halo Wars nazywało się NRTS:NK (Najlepszy RTS: Na Konsole)?

 

Wierz mi, że gdyby nie było Halo to MS znalazł by inną linię marketingową tak jak dla wszystkich swoich gier i też by poszła w podobnej ilości. A kto wie czy np. wielu ludzi nie zniechęciło uniwersum Halo, przecież ma tylu zdeklarowanych haterów.

Grigori, marketing to nie tylko reklamy. Naprawdę wolałbyś, żeby nie było wystaw typu E3 czy TGS? Żeby nie było zapowiedzi, screenów, dem? Chciałbyś o takim Uncharted 2 usłyszec w momencie ukazania się go w sklepie? Bo przecież recenzji byś nie przeczytał nigdzie, recenzenci musieliby kupowac gry do recenzowania w sklepach. Zastanów się czasem co piszesz

Halo osiągnęło taką sprzedaż bo, pomimo infantylnej fabuły i niektórych przeciwników ma FENOMENALNĄ grywalność. Zarówno w trybie single jak i multi online. Poza tym Halo 3 ma znakomity wydajny silnik potrafiący wyświetlić 50-60 przeciwników na raz bez utraty płynności. Jest scena w kampanii H3 która mnie - fana patrzenia na gry od techniczej strony - zmiażdżyła. To scena w której walczymy z ogromną ilością tej fruwającej szarańczy. Po zabiciu ostatniego i wyjścia zza kolumny naszym oczom ukazuje się GÓRA trupów tychże alienów. No absolutnie coś niesamowitego. Walki z behemothami przy kilkunastu ghostach, czołgach, warthogach, helikopterach i całym zastępie piechurów pokazuje moc tego silnika oraz Xboxa 360 w kwestii wyświetlania ogromnej ilości złożonych obiektów jednocześnie na ekranie.

Edytowane 31 sierpnia 200915 l przez Gooralesko

Grigori: Jakoś znaleźli marketing, żeby opchnąć ponad 200tys., w ciągu tygodnia Shadow Complex, podkreślam gry dla jednego gracza z XBLA. MS ma na wszystko marketing

Przede wszystkim Microsoft to młoda firma na rynku konsol. Ale to firma już mająca dwie kury znoszące złote jaja - Halo i Gears of War. Najważniejsze aby na początku konsolowej drogi wyrobić sobie dobrą markę. A to MS uczynił w czasie tej generacji. Uczynił to dzięki X360 i za to należą im się brawa. Wie doskonale jak na danym rynku stać sie liderem. I jeśli nie w tej genracji to w następnej ma ogromne szanse na prym. Myślę, że o ten prym walczyć będzie zaciekle z następcą Wii.

Tylko to są elementy marketingu, który dla nas jest fajny. Dla nas, czyli dla świadomych graczy. A tych "nas" jest o wiele mniej niż "ich". A jeżeli Sony nie przekona "ich" do kupowania gier i konsol, to i dla "nas" nic już nie będzie. Niestety nasz los jest w pełni zależny od casuali.

MS z X360 względem pierwszego Xboxa zrobił ogromny krok na przód. Sony z PS3 względem Ps2? cóż, ze dwa kroki w tył,

Sony poczuło się zbyt pewnie i tyle. Strategia lekceważenia konkurencji, bufonady i zarozumialstwa się, o dziwo, nie sprawdziła. Hasła typu: pracuj ciężej to będzie Cię stac na PS3 wywoływały po prostu szok i niedowierzanie. Lojalnośc klientów na pstrym koniu jeździ.

Mogę ja uzasadnic? Spójrz na wyniki sprzedaży, będziesz wiedział o co chodzi W zeszłej generacji Sony zmiażdżyło wszystko, w tej wlecze się na końcu.

Edytowane 31 sierpnia 200915 l przez Albert Wesker

Pewnie. Ale jeżeli będzie się sprzedawac jak się sprzedaje to będzie ostatnia ich konsola w tym stylu. Dlatego nie powinien Cię walic marketing Sony

Odnotowano.

Uzadnić, wystarczy przypomnieć sobie ile gier w jakich ocenach miało PS2, jakie były wyniki sprzedaży gier i konsoli, jednym słowem DOMINACJA.

A teraz muszą zwyczajnie walczyć o klienta.

Grigori, to prowokacja, albo jaja sobie robisz, prawda?

Edytowane 31 sierpnia 200915 l przez Albert Wesker

Ps3 swoją drogą, nie widzę problemu dlaczego lekko zmodyfikowana miała by być na rynku przez następne 7 lat. Pytanie natomiast czemu podobna myśl o obecnej konsoli Nintendo jakoś nie przelatuje bez zostawienia mnóstwa znaków zapytania w głowie.

Wyobrażacie sobie Wii sprzedającą gry w 2015 roku?

:o

O w mordę hardkor. Przypomina mi się powiedzenie Einsteina, który stwierdził że będziemy się naparzać w III wojnie światowej jądrówkami, natomiast w IV już tylko kamieniami i patykami. Uzasadniać chyba tego nie muszę, bo wystarczy popatrzeć jak przy tworzeniu tych "jądrówek" wyszedł duet Microsoft i Sony

http://konsolowisko.pl/index.php?t=news&id=2179

nowe mięsko, prosto do redaktora PSXE

Co Ty. PS3 będzie zarabiać jeszcze przez 7 lat. Takie jest założenie i w czym jak w czym, ale na kasie to się Sony nie przejedzie. IMO na następną konsole zarabiać nie musi, bo "PS4" będzie tylko kolejną, mocniejszą inkarnacją PS3. W przeciwieństwie do PS2->PS3, teraz taki progres jest możliwy dzięki tej specyficznej architekturze.

 

Nie wiem ale chyba za dużo czytasz opinii pseudo analityków np. z EA. Będzie przeskok, taki sam jak między PS2 a PS3. Dobry przykład, jak nie mialem konsoli nowej generacji to jak odpaliłem GoW na PS2 to miałem wrażenie, że to grafika doskonała, jak film, teraz jak odpalam to widzę same niedociągnięcia, bo mam już punkt odniesienia inny, tak samo będzie z kolejnym X'em czy PS4, tylko w obrębie jednej generacji nie jesteśmy tego w stanie dostrzec, ale już nawet gry w obrębie tej generacji pokazują jak bardzo możemy być zaskoczeni, jak kupiłem kiedyś Burnout Paradise to grafika znowu wydawała mi się doskonała, prawie jak prawdziwe samochody, a teraz jak się tylko trochę materiałów pooglądało z Forza 3 czy GT5 to włączam BP i mówię WTF, gdzie ta grafika, którą tak się zachwycałem. Jedyne co się zmienia to cykl do kolejnej generacji, po prostu się wydłuży, maszynki sa na tyle wydajne, że bardzo wielu developerów nie potrafi wykorzystać po 3-4 latach ich możliwości, do tego niektórzy doszli do wniosku, że wcale grafika nie musi powalać na kolana, żeby stworzyć bardzo dobrą grę i skupiają się na grywalności jak np. przy L4D

 

Za dwie generacje może będziemy się kłócić w której grze developer lepiej oddał efekt przetluszczonych wlosów swoich bohaterów, albo w jakiej grze mają więcej i lepiej odwzorowanych wlosów na nogach, czy gdzie lepiej odwzorowane jest łuszczenie naskórka

Z tej dyskusji wysnioskowalem ze z Giorgi'm lub z Giorgi nie da sie rozmawac bo on bedzie sie trzymal ze PS3 i Sony zawsze beda we wszystkim lepsze. Forza nawet gdyby byla gorsza od GT5 pod wzl. graficznym czy techinczym ale nadrabialia USZKODZENIAMI wszystkich aut a nie 120 z 400 czy ile ich tam jest (kazdy dobry racer je posiada - Dirty, Grid, MC LA, nowy NFS zas GT ciagle stoi w tym segmencie - moze powiesz ze Ferrari nie lubi widzesz swoich bryk rozwalonych bo tak kiedys tlumaczono brak zniszczen) i trybem do robienia filmow a nie tylko photoshotow to te 2 elementy przewyzszyaja minimalnie GT5 tak jak Giorgi chcial. Do tego dochodzi nie wiedzia na temat gier (o sprawach technicznych nie kazdy musi sie znac ale zeby na grach... nie mam PS3 to sobie czytam cos o Killzone czy o nowym Motorstormie by cos na ten temat wiedziec) jak pamietam to z Kameo cos tam nie wiedzial jak i z Mass Effectem. Teraz doszedl ODST...

Edytowane 31 sierpnia 200915 l przez Scorp1on

Póki co Sony nieźle na PS3 traci. I ogólnie średnio to wygląda, na konsolach straty, gry nie sprzedają się jak powinny. Do tego przeciwnicy o wiele silniejsi niż kiedyś. I bankowo nie spodziewali się, że będzie jak jest. Przecież wywalili Kutaragiego na zbity pysk, tego Kutaragiego, który z Playstation zrobił potęgę, a z Sony potentata. Przez co? Ano właśnie przez zwalony marketing i słabą sprzedaż. Sony ma długofalową strategię, bo taką miec musi. Przecież muszą zarobic na tym PS3 cokolwiek. Rynek się zmienił i dopiero teraz Sony zaczęło się przystosowywac. Oby nie za późno.

A odnośnie przewidywania jak potoczą się losy konsol. Po niesamowitym sukcesie Wii trudno jest przewidywac cokolwiek. Era bigger, better, faster skończyła się, to jest pewne.

Albert Wesker: Nie skończyła się, zwyczajnie zauważono alternatywne drogi rozwoju.

Wystarczy ze bede ignorowal posty w tym temacie - sam zablyseles kilka wypowiedziami o KZ2 (gra nie dla plebsu,itp), ODST to reedycja, zas ME/Kameo - co to jest? Bo KZ2 jest najlepsze, zadna gra nie bedzie lepsza niz Uncharted 2 na innej konsoli, tylko Sony jest najlepsze i ich marka. Nawet gdy ktos udowodni ze cos jest lepsze niz w grze na PS3 to i tak bedziesz sie trzymal twardo ze jednak tamto jest wciaz lepsze.

Edytowane 31 sierpnia 200915 l przez Scorp1on

PS3 będzie zarabiać jeszcze przez 7 lat

PS3 będzie zarabiać dopiero w ostatnich latach założonego cyklu życia. teraz jest nadal konstrukcją droższą w produkcji niż cena za którą ją sprzedają w sklepach.

A odnośnie przewidywania jak potoczą się losy konsol. Po niesamowitym sukcesie Wii trudno jest przewidywac cokolwiek. Era bigger, better, faster skończyła się, to jest pewne.

Ano po dwójce Gearsów muszą wymyślić coś więcej, bo trzeci raz to samo nie przejdzie

Przejdzie i to bez problemu Parę dodatkowych gnatów i przeciwników, jakieś nowe efekty świetlne i jazda. Grafika już jest za(pipi)ista, byle gameplay się nie popsuł.

Alternatywna, jak piszesz, droga rozwoju okazała się tą słuszną. Ani Sony, ani Microsoft nie pójdą tą drogą, którą szli do tej pory. Nie, jeżeli zależy im na kasie. Na bigger, better, faster nie zarobi się tyle, ile na "alternatywie". Czyli co, nie skończyła się, tylko nikt już nią więcej nie pójdzie? Dla mnie to to samo co koniec. I nie pisz, że nie zauważono, bo ktoś zauważył. Dwa razy. I nieźle na tym zarobił.

Grigori, zawsze zostają większe rozdzielczości (True HD, czy jak to tam się nazywa). Tylko po co, skoro Nintendo pokazuje, że to wcale najważniejsze nie jest?