Skocz do zawartości

Console Wars

Featured Replies

Opublikowano

Jakich przychodów? A czy nowemu włascicielowi zalezy na tym by robić gry na konkurencyjną platformę (Jeżeli M$ kupuje EA to jest w tym momencie w JEGO interesie aby pogrążyc rywala/rywali bo nie zapominajmy o Wii?)? Czy kupując Ea zależy mu na przychodach z gier na Wii, PS3, PSP czy na tantiemach zbieranych dzięki sprzedaży wersji ogromnej ilości sportówek na X360, komóry i PC? Bez urazy Jordan ale pomyśl chwilkę zanim zaczniej opowiadać teksty o stracie przychodów. EA kupine równa sieEA zależne czyli ich przychody sa przychodami MS. A on jako nowy właściciel liczyłby dolary wpływające na konta z NBA, FIFY, MADDENa, Simsów i całej reszty popularnych serii EA. To Sony i Wii byłoby wtedy w ciemnej du.pie nie MS a ponadto - Microsoftu nie stać na kupno EA? Proszę cię.

  • Odpowiedzi 9,4 tys.
  • Wyświetleń 184,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Szał na PS3 slim zaczął się od września i jakoś dwa miesiące po premierze nie może upaść. Kto śledzi wyniki sprzedaży na bieżąco ten wie. A na horyzoncie premiera jeszcze większych killerów... FF XIII

  • Kocham ten temat   Edit: plus zostałem zminusowany przez Majora za to, że dałem link potwierdzający, że Sonyslave'y się mylą

  • olaboga minusiki mi poleciały w profilu <beczy> nikt mnie nie lubi :<   a ja dawno nikomu nie dałem minusika... trzeba to zmienic! _______________ tej? kiedys były jakies plany stworze

Opublikowano

Może źle się wyraziłem, ale chodziło mi o to że EA po wykupieniu przez MS stracili by połowę (jak nie więcej) obecnych przychodów, które mają ze wszystkich konsol.

Dlatego wydaje mi się to nie możliwe.

Opublikowano

A ja ci mówię, że EA po wykupieniu ich przez MS nie miałby nic do gadania. Teraz rozumiesz?

 

Wolą EA jest wydawanie gier na X360, PS3 i Wii (i na co tam jeszcze wydają) bo jako niezalezna firma chca zarabiac jak najwięcej na każdym rynku z możliwych. Gdy ich właścicielami staje się MS to w tym momencie wola EA staje się wolą Microsoftu. Czyli jak ten drugi będzie chciał "dowalić" konsolowym konkurentom to zablokuje wszystkie przyszłe projekty na PS3 i Wii i wchłonietę EA nie będzie miało nic do gadania (Stanie się ogromnym developerem first party).

Opublikowano

A ja sądzę że trzeba być kompletnym debilem, żeby myśleć na poważnie o tym, że nawet cena jaką byłby w stanie wydać MS na takiego molocha jak EA (notabene w świetnej kondycji finansowej) - zawsze jednorazowa - jest warta stania się firmą zależną i ukróceniem 2/3 źródeł dochodów w perspektywie każdego przyszłego roku.

Opublikowano

A ja myślę, że trzeba być kompletnym debilem żeby uważać iż strata 2/3 źródeł przychodów dopiero co kupionej firmy-molocha w zamian za wygraną wojnę konsolową to duża cena.

Edytowane przez Gooral

Opublikowano

Tak...., oczywiście, bo "posiadanie" EA jest gwarancją wygranej wojny konsol. <_<

Nintendo sprzedaje gigantyczne ilości WII dzięki popierdółkom i exlusivom, a nie EA.

P.S Ja wiem, że PS3 i Xbox360 to inny "target"...

Opublikowano

Za dużo myślicie (co niektórzy). To nie wydatek, a inwestycja, która baaardzo szybko by się zwróciła. Gdyby Microsoft kupił Electronic Arts, nikt nie zagrałby już w nowego NFS'a, FIFE czy Mirror's Edge na PS3, Wii czy cokolwiek innego nie będące Xboxem 360. Oznacza to gigantyczną przewagę nad konkurencją, gigantyczną sprzedaż Xboxów 360 i zyski z tych wszystkich największych konsolowych serii TYLKO dla siebie ew. zyski ze sprzedaży licencji innym też TYLKO dla siebie.

 

Oczywiście nie jestem co do tego pewien na sto procent, żaden z Was zresztą nie może być pewien co do konsekwencji takiego kupna i samej prawdopodobności kupna.

Edytowane przez raven_raven

Opublikowano

Za dużo myślicie (co niektórzy). To nie wydatek, a inwestycja, która baaardzo szybko by się zwróciła. Gdyby Microsoft kupił Electronic Arts, nikt nie zagrałby już w nowego NFS'a, FIFE czy Mirror's Edge na PS3, Wii czy cokolwiek innego nie będące Xboxem 360. Oznacza to gigantyczną przewagę nad konkurencją, gigantyczną sprzedaż Xboxów 360 i zyski z tych wszystkich największych konsolowych serii TYLKO dla siebie ew. zyski ze sprzedaży licencji innym też TYLKO dla siebie.

DOKŁADNIE. Nie wspominając o Simsach, które sprzedają się w niebotycznych ilościach na platformie PC (Jedno z poza konsolowych źródeł ogromnych przychodów po kupnie EA). Cóż Raven, niektórzy wypowiadający się w tym temacie chyba nie grzeszą trzeźwością osądów. Dobrze, że im ze stoickim spokojem wypersfadowałeś jak teoretycznie wyglądałaby sprawa bo ja już miałem w mniej spokojny sposób im ją naświetlić.

 

Oczywiście nie jestem co do tego pewien na sto procent, żaden z Was zresztą nie może być pewien co do konsekwencji takiego kupna i samej prawdopodobności kupna.

Oczywiście, że my sobie teoretyzujemy a skłoniła nas do tego wielka plota. To nie grzech pobawić się w analityka na forum poświęconym konsolom. Do więzienia za to nie wsadzają więc nasze gdybanie możemy śmiało kontynuować.

 

Apropo absurdalnie wyglądającyh plotek - kto pamięta takie niepozorne zdjęcie pokazujące rzekomo nowe PS3? Wszyscy wyśmiali źródło "newsa", tego co to do sieci wsadził oraz ogólnie stwierdzili, ze to plota bo takiego gównianego wyglądu PS3 slim mieć nie może. A tu przychodzi jedna z wielkich branżowych imprez i okazuje się, że wcześniej wyśmiana plota okazała się prawdą. Śmiałbym się z tych wyżej gdyby z plotą, o której gadamy było tak samo.

 

Tak...., oczywiście, bo "posiadanie" EA jest gwarancją wygranej wojny konsol.

Nintendo sprzedaje gigantyczne ilości WII dzięki popierdółkom i exlusivom, a nie EA.

P.S Ja wiem, że PS3 i Xbox360 to inny "target"...

Pisząc wojna konsolowa miałem na myśli wojne pomiędzy X360 a PS3. Wii to inny target i jak użytkownicy konsoli Nintendo chcą sobie w USA popykać w nowego Maddena, NBA lub Tigera to kupiliby takową tylko na... Xboxa 360. To jest siła, której Sony nie mogłoby zniwelować niczym bo tytuły przeze mnie wymienione praktycznie nie mają konkurencji. To samo tyczy się obecnie (podobno bo nie grałem) najlepszego wirtualnego futbolu czyli FIFY 2010 w Europie. Byłaby dostępna tylko na X360 i to posiadacze tej konsoli mieliby wybór czy przypadkiem nie wziąć PRO EVO. Userom PS3 zostałaby tylko ta druga piłka. Poza tym wyraźna wygrana z Sony to byłby dla konsolowego oddziału MS nie lada wyczyn. Bo pokonać tak zasłużoną firmę już w drugiej generacji swojego sprzętu to jest wyczyn prawda?

Opublikowano

No właśnie GDYBY, przecież Elektronicy wiedzą że są w świetnej kondycji finansowej, mają masę hitów, cały czas się rozwijają - dlatego nie wystawią (i nie wystawią) się nikomu na sprzedaż...

Wy stawiacie wszystko przed faktem dokonanym, jakby MS już kupił EA.

W takie plotki byłbym w stanie uwierzyć za czasów PS2, jak NFS i Fifa była na 6/7, a EA by podupadało, nie teraz, jak te serie to must-have'y z ocenami 8+ wzwyż...

 

@Gooral, większość plot z obozu Sony się sprawdza (u MS czy N nie koniecznie) - oni nawet nie potrafią dotrzymać tajemnicy, ale pewnie dlatego, że MS ma tam swoich ludzi, hehe (PSP GO, PS3 slim, Last Guardian itd.)

Opublikowano

Siłą EA w tej chwili są projekty nad którymi pracują ich studia, potrafili wypluć takie gry jak DeadSpace i Mirros Edge, na widoku Dante's Inferno, do tego wiemy, że muszą mieć już kilka nowych IP w produkcji bo sami zapowiadali po 2-3 nowe co roku. Jeżeli MS przejąłby te projekty jako swoje EX dorzuciłby do tego swój sprawdzony marketing to dupa blada dla Sony, po tym ciosie by się nie podnieśli. Wii by sobie poradziło bez problemu, ale dla Sony skutek byłby jeden - kolejne straty na projekcie zwanym PS3 pewnie już do końca tej generacji co by oznaczało w przypadku Takiej korporacji jak Sony odcięcie bezużytecznej kończyny, czyli koniec z PlayStation, ja bym tego nie chciał, chcę mieć konkurencję na rynku, a nie monopol.

 

No właśnie GDYBY, przecież Elektronicy wiedzą że są w świetnej kondycji finansowej, mają masę hitów, cały czas się rozwijają - dlatego nie wystawią (i nie wystawią) się nikomu na sprzedaż...

 

Nie masz pojęcia o czym mówisz :) To wszystko to kwestia ceny, lepiej sprzedać biznes mieć kupę kasy na koncie i ZERO problemów i żyć do końca życia jak szejk.

Opublikowano

EA, jak każda spółka akcyjna, odpowiada przed akcjonariuszami i radą nadzorczą. I jeżeli Ci ludzie dojdą do wniosku, że więcej zarobią na jednorazowej sprzedaży niż na długoterminowych zyskach to bez żalu sprzedadzą się każdemu. Dziwię się, że dorośli ludzie nie rozumieją tak prostych rzeczy. Pytanie brzmi czy dla MS taki zakup byłby opłacalny? Wiele zależy od tego na jak długi czas EA ma w rękach licencje na najważniejsze produkty: NFL, FIFA, Harry Potter. Multiplatformowemu EA łatwiej zdobyc licencje na takie NFL niż gdyby startowało z pozycji first party developera (chyba nie muszę wyjaśniac dlaczego). I to właśnie licencje stanowią największą wartośc EA, nie gry na 8+

Opublikowano

No właśnie GDYBY, przecież Elektronicy wiedzą że są w świetnej kondycji finansowej, mają masę hitów, cały czas się rozwijają - dlatego nie wystawią (i nie wystawią) się nikomu na sprzedaż...

Wy stawiacie wszystko przed faktem dokonanym, jakby MS już kupił EA.

W takie plotki byłbym w stanie uwierzyć za czasów PS2, jak NFS i Fifa była na 6/7, a EA by podupadało, nie teraz, jak te serie to must-have'y z ocenami 8+ wzwyż...

 

@Gooral, większość plot z obozu Sony się sprawdza (u MS czy N nie koniecznie) - oni nawet nie potrafią dotrzymać tajemnicy, ale pewnie dlatego, że MS ma tam swoich ludzi, hehe (PSP GO, PS3 slim, Last Guardian itd.)

 

Jordan, rozmowa z Tobą jest jak z siedmiolatkiem. Zanim coś napiszesz, sprawdź, czy to nie są bzdury, ok? Bo tutaj są właśnie bzdury napisane.

MY GDYBIEMY, dlatego piszemy co by było jakby... Nie rozumiem Twojego zarzutu, że stawiamy wszystko przed faktem dokonanym. No tak, gdybamy, no i? O_o

Nie wiem na jakiej podstawie Ty piszesz, że EA za czasów FIFY 06/07 było w słabej kondycji finansowej... Czekaj, wiem xD. Ty uważasz, że jakość gier = kondycja finansowa xD. Wyjaśnię Ci - to nie ma nic do rzeczy, teraz w czasach kryzysu i wielu nowych projektów EA może być w większej du,pie niż "za czasów PS2", choć wydaje gry lepsze.

 

Aha, jeszcze jedno: kondycja finansowa, jakość oferowanych produktów nie mają za wiele do powiedzenia. Właściwie to mają, ale na odwrót niż Ty myślisz: kto by chciał kupić ledwo zipiącą firmę sprzedającą crap? Za to takie genialnie prosperujące EA wydaje się mega łakomym kąskiem.

 

haha, zły MS jest wszędzie i to przez niego ploty z Sony wyciekają, dobre ;D.

 

Aż ci Albert plusa dałem bo gadasz baaardzo sensownie. :)

 

A mi nic nie dałeś, zabije Cie w battle ;f.

Opublikowano

Pisząc:

Wy stawiacie wszystko przed faktem dokonanym, jakby MS już kupił EA.

Miałem na myśli, że Wy piszecie co by było gdyby MS już miał EA, a nie wzięliście pod uwagę "czy EA chciało by się sprzedać", "czy opłacało by się EA", "co na to EA", tylko o to mi chodziło.

Nie mam nic do gdybania, ale piszecie cały czas z perspektywy MS, nie bierzecie pod uwagę EA.

 

Może faktycznie popłynąłem pisząc o kondycji finansowej, ale na moje oko, teraz wiedzie im się lepiej.

Opublikowano

I w tym momencie odsyłam cię do postu Alberta Weskera.

 

Może faktycznie popłynąłem pisząc o kondycji finansowej, ale na moje oko, teraz wiedzie im się lepiej.

Na twoje oko? Ale chociaż napisz nam po czym sądzisz, że może im się wiedzie lepiej niż za czasów PS2? Przy gdybaniu o kondycji finansowej wtrącałeś stwierdzenia odnoszące się do ocen wystawianych ich produktom. A sugerowanie, że lepsze lub gorsze czasy (Pod względem finansowym) mogą choć trochę zależeć od średniej ocen gier to lekka przesada. Chodzi mi o to, że bez względu na oceny, gry od EA zawsze sprzedawały się w milionach kopii. Inaczej mówiąc jakość gier nie ma żadnego przełożenia na sprzedaną ilość kopii i jednocześnie na kondycję finansową firmy je wydającej. Nie w przypadku EA i ich flagowych serii.

Opublikowano

Nie jest kwestią czy EA by chciało czy nie. To nie korale po babci, które mają wartośc sentymentalną i są bezcenne. Pytanie brzmi: za ile.

Opublikowano

 

Aha, jeszcze jedno: kondycja finansowa, jakość oferowanych produktów nie mają za wiele do powiedzenia. Właściwie to mają, ale na odwrót niż Ty myślisz: kto by chciał kupić ledwo zipiącą firmę sprzedającą crap? Za to takie genialnie prosperujące EA wydaje się mega łakomym kąskiem.

Odwrócę argument do jego prawidłowo brzmiącej postaci - kto by chciał sprzedać dobrze prosperujące samodzielnie przedsiębiorstwo?

Kupić to sobie może chcieć każdy. Sprzedać może jak słusznie zauważył Albert tylko właściciel. I on tego nie zrobi z podanych wcześniej powodów. Każdy kto ma inne nadzieje lub pragnienia jest naiwny. Nawet z teoretycznego punktu widzenia.

Opublikowano

Sprzedać by chciał ktoś, kto może dostać za całość niebotyczną sumkę i mieć byt zagwarantowany dla siebie i 3 pokoleń dalej. To wola właściciela (rady zarządczej) i oni decydują, ale jak widać w branży, zdarzają się wielkie fuzje i wchłonięcia, jak fuzja Square z Enix (dwóch wielkich firm z mega tradycjami), fuzja Activision i Blizzard, kupno Rare przez MS itp.

Opublikowano

Tobie się wydaje że firma to tylko jej właściciel? Rejwen, to jest ciut bardziej złożone. Są akcjonariusze, jest rada, są pracownicy. Jak wszyscy wyjadą na Karaiby, to kto będzie gry pisał?

 

Nie ma takie sumy pieniędzy, która by pozwoliła MSowi kupić EA. Nie są aż tak bogaci.

Opublikowano

Ostatnie zdanie to niezły LOL!

Opublikowano

Prawdziwi giganci tacy jak Microsoft czy Google mają wystarczającą płynność finansową by zainwestować w EA (Gdyby była taka możliwość). Różnica między MS a Sony jest taka, że obie firmy są bogate ale jeśli EA wystawiłoby się na sprzedaż to tylko tą pierwszą firmę będzie stać.

 

Albert! :) Nie śmiej się z tego typa bo będzie ci ubliżał w PMkach. Serio mówię, ja już przez to przeszedłem.

Opublikowano

Wyceń EA + 2/3 jego przyszłych dochodów przez X lat z których musiałby zrezygnować. Śmiało.

 

@Albert: na PM ubliżam tylko ludziom, którzy ubliżają mi publicznie. Wolę tak, niż dawać im warny, albo kablować innym moderatorom.

Opublikowano

Wartośc firmy to wartośc razem z potencjalnymi zyskami. A co do tego, czy MS może sobie pozwolic na EA czy nie: EA nie stac na wypuszczenie własnej konsoli, powiedzieli to jakiś czas temu (nie mów żebym poszukał, bo nie znajdę, wiem że coś takiego przeczytałem w PE bodajże). MS zdecydowanie stac na wykupienie nawet takiego giganta jak EA, kwestia opłacalności takiego przedsięwzięcia. Są przecież przypadki, że mniejsze firmy wykupują większe i niby bogatsze. Np. całkiem niedawno były poważne plany wykupienia VW przez Porsche.

Opublikowano

1. Wartośc firmy to wartośc razem z potencjalnymi zyskami. A co do tego, czy MS może sobie pozwolic na EA czy nie: 2. EA nie stac na wypuszczenie własnej konsoli, powiedzieli to jakiś czas temu (nie mów żebym poszukał, bo nie znajdę, wiem że coś takiego przeczytałem w PE bodajże). 3. MS zdecydowanie stac na wykupienie nawet takiego giganta jak EA, kwestia opłacalności takiego przedsięwzięcia. 4. Są przecież przypadki, że mniejsze firmy wykupują większe i niby bogatsze. Np. całkiem niedawno były poważne plany wykupienia VW przez Porsche.

1. Przecież to mówię.

 

2. Gdyby im na tym zależało, to wtedy rzeczywiście sensownym byłoby przejść pod skrzydła MSu. Ale po co mają to robić i czemu o tym wspominasz? Model funkcjonowanie EA sprawdza się i nie ma sensu go zmieniać. Niech inni ponoszą koszty sprzętu, my mamy czysty zysk na oprogramowaniu.

 

3. Kwestia czy MS stać, oraz kwestia opłacalności to jedno i to samo z perspektywy rynkowej. Liczy się wynik tego rachunku i o nim mówię.

 

4. Przykład z samochodami niedobry. Choćby dlatego że to VW jest właścicielem Porsche, nie odwrotnie. Ale wiem że nie w tym był point. To o czym tutaj gdybacie, to tak jakby ktoś kupił BMW i kazał im produkować tylko M5'ki. Analogia to żadna do naszej branży, ale przykład na to jak bardzo absurdalne jest takie rozwiązanie z perspektywy BMW.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.