Skocz do zawartości

Console Wars

Featured Replies

Opublikowano

Bioshock i RE5 za pierwszym podejściem zajęły Tobie 5-7 h?

Liniowe gierki szybko pekaja, z bez sidequestow sa wlasnie na tyle. Dodam ze nie gram na VERY EASY/EASY lecz NORMAL/najwyzszy mozliwy.

  • Odpowiedzi 9,4 tys.
  • Wyświetleń 184,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Szał na PS3 slim zaczął się od września i jakoś dwa miesiące po premierze nie może upaść. Kto śledzi wyniki sprzedaży na bieżąco ten wie. A na horyzoncie premiera jeszcze większych killerów... FF XIII

  • Kocham ten temat   Edit: plus zostałem zminusowany przez Majora za to, że dałem link potwierdzający, że Sonyslave'y się mylą

  • olaboga minusiki mi poleciały w profilu <beczy> nikt mnie nie lubi :<   a ja dawno nikomu nie dałem minusika... trzeba to zmienic! _______________ tej? kiedys były jakies plany stworze

Opublikowano

Liniowa nie zawsze znaczy krótka. O ile faktycznie przeszedłeś Bioshocka w 5-7 h na normalu, czy nie daj boże na hardzie to masz mój szacun, niezły z Ciebie hardkor.

Opublikowano

Scorp1on tak ograł Bioshocka, że chyba nawet nie zauważył z czym walczył :P

 

Dla mnie to była najbardziej absorbująca gra tej generacji, zajęła mi ok. 30h na normal, między innymi dlatego, że jak się przeszukiwało każdy kąt w poszukiwaniu itemów to łapało się na kilka dodatkowych respawnów przeciwników.

 

PS. Scorp1on, czemu niektórzy pisząc o Tobie używają "signap" ?

Edytowane przez donsterydo

Opublikowano

Ale w czym trudnosc? Nawet nie uzywalem Vita, zapisywalem sie co jakis czas. Ja poprostu gram - zabijam, ide za kierunkiem, szukam stuffu z smietnikach, wybieram dobre plazmidy - szkoda mi czasu by "zwolnic tepo" patrzac sie na migajacy baner reklamowy, czy plywajace rynki za okniem. Skoncze, biore nastepna, kilka dni przerwy jak nie ma w co pograc. Nie gram na wyscigi - poprostu moj styl grania - rambo, ryzyk fizyk. Z reszta dziesiejsze gry sa w dodatku latwe przez te regeneracje, itp czy krotkie (Quantum na 4h, z 5 zajelo mi granie na 007) wszystko przez casualizm. A jak jest cos trudnego to wybiera sie inna taktyke - run i liczy na farta ze pocisk nas nie dogoni :). Moze gry sa dla mnie za proste po tylu latach :) ja koncze kilka na miesiac inny graja miesiac 2 tytuly i ich nie koncza jeszcze ;). Przeciez nie oddzisiaj wiadomo ze gry sa robione glownie na multi, singiel to tylko dodatek jak w serii COD. Dawniej multi/coop bylo dodatkiem dzisiaj to podstawa.

Quake'1 na Nightmare moze bym przeszedl zapewnie pod dluzszym czasie ale COD, QOS,ME itp na "Nightmare" sa latwe bo schowasz sie i masz cala energie, w Qleju trzeba szukac apteczek czy amunicji bo przeciwnicy maja wiecej HP.

Gdybym skonczyl kilka gier w czasie 5-7 na Normalu to chyba bym sprzedal konsole, a tak przez osiagniecia w dobrych tytulach ten czas mozna pomnozyc przez 2 a nawet wiecej jesli jest fajne multi jak w Red Faction Dzi.

Jak mowilem w mojej ocenie zakup PS3 mija sie z celem bo przejde gry dosc szybko tylko sporo zaplace za taka zabawe. Dlatego ciagne juz 360 o innej pomysli sie za rok czy 2

 

Firefighta skonczylem we 2 osoby na splicie a sporo osob ma problem z uzbieraniem 200 000 grajac nawet we 4 :)

Edytowane przez Scorp1on

Opublikowano

Gry nie są łatwiejsze, po prostu już nie da się robić kolejnych leveli metodą "kopiuj wklej", do tego dochodzi o wiele więcej aspektów, na które programiści muszą zwracać uwagę np. efekty wizualne, fizyka, złożona animacja. Poza tym im dłużej ludzie grają na multi tym łatwiejszy jest dla nich SP, nie da się tego uniknąć. Moim zdaniem SP odżyje w momencie kiedy programiści opracują SI, która będzie potrafiła naśladować grę żywych graczy.

Opublikowano

Pora wymyslec generowanie poziomow - taki ficzer (dosc slabo reprezentujacy mapki) byl juz w Soldier of Fortune 2 (02r, nie wspominajac o Geomodzie ktory przez lata lezal tylko w Red Faction, dopiero Guerilla ruszyla temat ale w postaci niszczenia budynkow) , Borderlands reklamowano na gre z generowanymi mapkami zas nic takiego nie a by sie przydalo. A takie (dobre) generowane mapki przez ustawienie ilosci przeciwnikow, ile procent teneru ma byc gorzystych, itp dawaly by kolejne godziny gameplay

tak to wygladalo. Kolejna sprawa mody, na PS3 troche w tym temacie ruszylo UT3 pozwalal na customowe mapki czy postacie, na konsoli MS nie ma na takie cos liczyc. Nastepna sprawa edytory - Operation Flashpoint 2 na PC posiada go, ale wystarczylo by go uproscic na kopiuj/wklej jednoski, troche otoczenia i ustawienie zadania - wybij ich. Kilka gier go posiada ale tylko na multiplayerze jak FC nawet na starym Xbocie.

 

Z drugiej strony Don masz troche racji ale dziejsze gry to maszynka do kasy - wystarczy pare przykladow takich gier jak seria Sims / dodaki, Guitar Hero, co roczny COD - dostana kilka nowosci a zarobia spora sumke i za rok znow sie na sequela zdecyduja. Pierw kasa, casuale a potem gracze/fani.

Opublikowano

Może generator leveli gdzie będzie można samemu sobie poustawiać parametry stanie się kiedyś kolejnym po co-opie i wariacjach Hordy standardem przedłużającym SP. Dobrze widzieć, że programiści starają się implementować Hordę w wielu nowych produkcjach, to znak, że nie olewają całkowicie SP na rzecz MP.

 

PS. Możemy się pojarać nowym trailerem Bishock 2 i Big Daddy'm z minigunem :)http://news.vgchartz.com/news.php?id=5671

Edytowane przez donsterydo

Opublikowano

no niektóre gry takie jak bio są akurat na długo, zaliczenie calaka/przejście na hardzie/za pierwszym razem to wiele godzin :teehee: dla mnie lepszym przykładem jes kz2 które przeszedłem w ok 6h za pierwszym podejściem później jeszcze chwilkę pograłem by porobić trofea oaz zaskoczył mnie lbp bo po przejściu już gry nie ruszyłem w ogóle.

 

Tak jak pisałem dla kilku exów kupno ps3/x360 mija się z celem jeżeli już mamy jedną platformę, miesiąc/dwa i wszystkie wartościowe exy zaliczone.

 

ps. gram w borderlands, bardzo dobra gra i jest dłuuga :potter:

Opublikowano

Jeżeli się nie ma żadnej konsoli i jest się graczem, kupno samego Wii to porażka jak diabli. Od razu można skreślic ponad połowę gatunków. PS3 vs 360 to kwestia paru gier, nie ma takiego, który doradzi. No bo jak powiedziec co lepsze: PGR czy Motorstorm, Uncharted czy Mass Effect, MGS czy Gearsy. To jedynie kupujący może określic, nikt za niego tego nie zrobi.

W kwestii przechodzenia na szybko gierek: za dużo mnie one kosztują, żebym przechodził na szybko i przebiegł takiego Bioshocka w 7 godzin. Na takie granie mogą sobie jedynie pozwolic ludzie, którzy nie płacą za gry. Każdy, kto wie ile musi zapracowac na jedną grę będzie szanował czas z nią spędzony

Opublikowano

No za cholerę nie chce mi się wierzyć w te 6 godzin w Bio. Choć pamiętam jak kiedyś pisałeś o tym w dziale ps3. To powinno być karane takie przechodzenie gier :wink: . Pewnie Twoja kasa, Twój czas, Twoje podejście. No ale gdzie tu czerpanie przyjemności z gry, grać byle tylko zaliczyć dany tytuł, dziwne podejście.

 

Z drugiej strony to tłumaczy Twoje częste nagonki na dobre gry.

 

@Don: gry stały się łatwiejsze. Za sprawą dwóch popularnych rzeczy w tej generacji a zarazem cholernie ułatwiających rozgrywkę. Mianowicie cover system i regeneracja zdrowia(brak apteczek).

Opublikowano

W kwestii przechodzenia na szybko gierek: za dużo mnie one kosztują, żebym przechodził na szybko i przebiegł takiego Bioshocka w 7 godzin. Na takie granie mogą sobie jedynie pozwolic ludzie, którzy nie płacą za gry. Każdy, kto wie ile musi zapracowac na jedną grę będzie szanował czas z nią spędzony

 

Ja wlasnie chyba pod '"presja" ceny zaczelem tak grac, dawniej kupowalem tanie do 50zl, potem zwiekszylem limit do 100, gdy w ciagu roku zagralem w interesujace mnie tytuly zabralo gier - bylo albo sprzedac Iksa badz kupowac nowosci robiac zrzutke z kumplem. Kupie cos za okolo 200 czyli 2x100 - mi zajmie przejscie 2-3dni, potem kumpel i sprzedajemy bo czekac kilka miesiecy az tytul stanieje mi sie nie oplaca bo wiecej czekania bedzie niz grania.

Opublikowano

@Don: gry stały się łatwiejsze. Za sprawą dwóch popularnych rzeczy w tej generacji a zarazem cholernie ułatwiających rozgrywkę. Mianowicie cover system i regeneracja zdrowia(brak apteczek).

 

No ale proszę pana, pan to za złą rzecz uważa? Dla mnie osobiście jednym z największych utrapień w grach jest irytacja. Przejawia się głównie w sztucznym przedłużaniu czasu gry:

-Bardzo odległe punkty zapisu, gdzie po pokonaniu dziesiątek wrogów czeka nas jeszcze bardzo trudny boss, którego nie pokonamy za pierwszym razem i... all over again. (vide DMC)

-Poziomy, bossowie przekraczające swoim poziomem 10x całą resztę gry.

-Inne... (np. brak apteczek przez duży okres czasu)

 

Nie zrozumcie mnie źle, bo lubię wyzwania w grach ale nie chamskie i zrobione specjalnie jako przedłużywaczasowacze. Dobrym przykładem dobrze wyważonej gry jest chyba każda część MGS (oprócz 2) gdzie zawsze wiadomo że to ostatni boss będzie największym madafaką.

Ale wracając do tematu, to z uśmiechem witam takie rozwiązania, które ograniczają irytacje gracza a mimo wszystko pozwalają na zachowanie odpowiedniego poziomu trudności. (że niby Modern Warfare 4/Killzone 2 na Weteranie/Elite jest łatwe? ;) )

Edytowane przez Mr. Blue

Opublikowano

Heh nie no pewnie nie odnosi się to do wszystkich gier. Bo te gry choćby co wspomniałeś trzymają wysoki poziom, ba nie będę ściemniał ale K2 na normalu momentami sprawiał mi trudność. Od pół roku czaję się na harda/elite ale boje się że, nie dam rady. Czy np. Ninja Gaiden 2 który ledwo przeszedłem na easy( podziwiam ludzi którzy przechodzą tą grę na najwyższych poziomach).

 

Ale jakby nie patrzeć większość gier została spłycona/uproszczona, casual friendly. Krew mnie zalewa co zrobili np. z nowym Pop-em, Fable 2, AC, i wieloma innymi grami. Te przykłady które podałem są najlepszymi, bo gdyby nie spłycono ich poziomu trudności zyskały by o wiele więcej w ogólnym całokształcie.

 

Najlepszym przykładem niech będzie Uncharted 2 w którym mamy 5 poziomów trudności od very easy do crushing. A na dobrą sprawę pomiędzy 3 a 5 poziomem trudności "zasadniczo" nie ma większych różnić. Praktycznie każdy kto zaliczył grę na normalu bez większych problemów zaliczy crushing. Piję do tego że, w poprzednich generacjach przeważnie mieliśmy 3 poziomy trudności standardowe(+ czwarty dodatkowy,najtrudniejszy). I tak hard skutecznie oddzielał "prosów" od easy "casuali". Hard to było prawdziwe wyzwanie, po którym człowiek jak go zaliczył czuł się spełniony w danej grze. A zarazem słabi gracze nie mogli marudzić bo dla nich był easy czy tam normal.

 

A teraz mamy po kilka poziomów trudności z których praktycznie nic nie wynika. Małe różnice pomiędzy normalem a "super-hiper ekstra hardem". Teraz te hardy/insejny/crushingi są chyba tylko po to żeby ładnie wyglądały na zaliczonych achivach/trophies.

Opublikowano

Wiesz, nie będę wypowiadał się co do U2

jeszcze nie grałem! :sweat:

ale powstają gry które nadal są ogromnym wyzwaniem. Np. Star Wars: The Force Unleashed już na poziomie Sith lord (hard) sprawiał ból, o Sith Master (insane) nie wspominając, (Inna sprawa, że chekpointy, były tak gęsto rozsiane jak w GoW :thumbsup: )

Konkludując, po prostu uważam, że zawsze będą pojawiać się gry, które będą jednak stawiać wyzwania twardym graczom.

 

EdiT: !@!MW2 Spoiler w dalszej części tekstu!@! MW2: Po drugiej stronie...

Nie przyjmę popularnego już, przychylnego poglądu wyrażanego w temacie o wersji Xbox 360. Cholernie mi się to nie podoba, to jest jednak przekroczenie pewnej granicy. Kiedy oglądałem ten filmik, to aż mnie zmroziło - dzięki świetnej oprawie perfekcyjnie odwzorowano egzekucje niewinnych cywili, fizykę realnie upadających, przeszywanych kulami ciał, ich jęki, krzyki, błagania o litość.

Nie proszę państwa, brutalność tak, ale... nie w takim wydaniu. To nie dla mnie. Mam za dużą wyobraźnie i empatie.

Edytowane przez Mr. Blue

Opublikowano

Zapytam wprost: czy to już rok Plejstejszyn ? Bo ja kna razie się na to nie zanosi, a mamy końcówkę roku. A to już drugi rok, w którym Chlebak miał dominować.

Opublikowano

Ile się tego człowiek naczytał na początku 2009, mam nadzieję, że w 2010 ludzie dadzą już sobie z tym spokój. Ale zawsze dobrze było się pośmiać z tego co inni pisali :potter:

 

Mam tylko nadzieję, że od drugiej połowy 2010 nie zacznie się przerzucenie uwagi na "Natalię z dildo" i oba segmenty będą szły osobnymi torami.

Opublikowano

To jest rok PSP

- kolejny model

- e-dystrybucja i gry po 50-60 dolcow

- w koncu po zapowiedzi GT na start tej konsoli pojawila sie gra o nazwe Gran Turismo

Opublikowano

Zgadzam się z Grigorim. Jeżeli oceniamy exy to Sony zmiażdżyło konkurencję.

Opublikowano

@Grigori

Powinieneś panować czasami na swoim fanboizmem. Doskonale pamiętam, jak na początku roku gdzie się nie zajrzało tam grzmienie o roku 2009 jako roku PS3. Na Xboxa 360 żadnych (wtedy) zapowiedzi (tutaj się gry wydaje, a nie zapowiada 4 lata wcześniej ;)), za to na PS3 GT5, God of War III, Killzone 2, Uncharted 2, inFamous itd. itp. I co z tego wyszło? Nie powiem, że KZ2 było zarąbiste tylko na gifach i forach internetowych, grałem za mało. Widzę za to wyniki sprzedaży i raczej Xbox 360 ma przewagę. W żadnym wypadku nie twierdzę, że jest to rok X360, ale mogę zmienić zdanie jak kupię FM3 ;].

 

Zdecydowanie jest to rok PSP, które powstało z popiołów. Brakuje tylko PSStore tak dobrego jak Xbox Live! i mielibyśmy zwycięzcę absolutnego, tak mamy sprzęt, który powstał z grobu, ma zarąbiste nowości i zapowiedzi oraz brakuje mu większej ilości dem i minisów :).

Edytowane przez raven_raven

Opublikowano

To jest rok PSP:

 

- rok gier które wyszły: Final Fantasy: Dissidia, Soul Calibur: BD Motorstorm: AE, Persona 3, Resistance Retribution, Monster Hunter Unite, IL 2 Sturmovik: BoP, Star Ocean: SE, Dynasty Warriors (kilka), GTA: CTW, Disagea 2: DHD i cała masa innych.

- i rok gier które wyjdą: Metal Gear Solid: PW, Final Fantasy XIII: Agito, Parasite Eve: TTB, Tekken 6, Assasin's Creed: Bloodlines, Gran Turismo Portable, Little Big Planet, Jak and Daxter: TLF, Pro Evolution Soccer 2010, i cała masa innych.

- nowe PSP GO

- gry które można kupić online i dzielić na 5 osób.

- mega update PS Store, w mega wypaśne klasyki z PSX i gry z PSP.

- wyjście z dołka w walce z piratami i częste update'y softu.

- wiele ciekawych opcji po update'ach

- bo rok 2010 też zapowiada się nieźle ;)

 

Innymi słowy, dziś zakup PSP to najbardziej rozsądne rozwiązanie.

Opublikowano

A ja powiem, że to rok DSa. Sprzedaż konsolki jest kosmiczna, deklasuje wszystkich rywali na tym polu, w dodatku wyszedł nowy model. Growo również rządzi: GTA: CW, Mario&Luigi 3, nowy Layton, Dragon Quest V, Kingdom Hearts i mnóstwo innych rpgów, a na horyzoncie Zelda.

Opublikowano

Bądźmy wszyscy zgodni - to jest rok konsol przenośnych, a tym samym porażka systemów stacjonarnych (no, trochę za mocno powiedziane, ale nie chce mi się szukać lżejszego określenia). Nie wiem, może na starość kiepsko o u mnie z obiektywizmem, ale osobiście wydaje mi się, że ilość prawdziwych hiciorów, które ukazały się w tym roku na dużych maszynkach można wyliczyć na palcach dwóch rąk (u emerytowanego stolarza oczywiście). Obniżki cen, jakieś tam wariacje na temat wyglądu konsoli i tym podobne bajery akurat mało mnie obchodzą.

 

Nadziei upatruję w przyszłym roku za sprawą takich kozaków jak Heavy Rain, Bayonetta czy FFXIII. Jest szansa, że w końcu przestanę żałować zakupu "next-gena".

Opublikowano

A ja tak dyplomatycznie bardziej, rok dla X360 okazał się lepszy niż wszyscy się spodziewali, MS poszedł w sprawdzone marki nie siląc się na innowację czy nowość, przyklepując trochę grunt po dwuletniej dominacji w swoim segmencie.

Opublikowano

Rok porażki konsol stacjonarnych? A ja ponad połowę z gier w tym roku które wyszły na PS3/X360 nawet nie liznąłem bo nie starcza mi mamony i czasu. Przynajmniej na PS3 jeszcze nie było okresu gdy wychodziło tyle świetnych pozycji. Można by zacytować klasyka, skoro jest tak źle to czemu jest tak dobrze? Złoty okres w branży, jeszcze będziemy tęsknić za czasami, kiedy marudziliśmy że mamy dylemat co brać bo tyle dobrych pozycji na rynku.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.