Myślisz zaściankowo i nie wychodzisz za czubek własnego nosa. Powiedz od razu: DLA MNIE 2009 był rokiem PSP. I nie ma dla mnie znaczenia, że na DSa wyszło w cholerę świetnych gier, że DS się lepiej sprzedaje, że nowy model DSa okazał się sukcesem, a PSPGo porażką. A, i przy okazji zaznacz, że DSa nawet w ręku nie miałeś, a swoją cała wiedzę na jego temat czerpiesz ze screenów.

Edytowane 8 grudnia 200915 l przez Albert Wesker

Rok 2009 nie jest dobrym rokiem dla DSa? GTA Chinatown Wars, Mario&Luigi 3, Zelda, Layton, Dragon Quest V, Fire Emblem, Phantasy Star, Broken Sword, Kingdom Hearts, Suikoden... Chłopie, nie wiesz co mówisz. Może faktycznie, dobór gier jest sprawą indywidualną, ale mówienie, że rok 2009 nie był dobry dla DSa jest idiotyzmem. Powoływanie się na wyniki głosowania w Polsce jest jeszcze większym. Ludzie będą głosowac na PSP nawet gdyby na tą konsolę nic nie wyszło. Na zachodzie głosuje się portfelami, sprzedaż nie kłamie i jasno mówi, kto rządzi na rynku

Nasz kraj ciagnie tradycje marek Sony, jak wiadomo mowisz konsola = plejstarjszyn, ale to dzieki MS sie zmienilo :>

 

 

 

 

 

 

 

Jedne z ważniejszych eksklusiwów na PSP + parę dobrych gierek z tego roku. Poważne w (pipi).

 

Ok. Masz tupet i tyle. Nie każdy jest jednak takim ignorantem. Mimo wszystko jak Cię widzą, tak Cię piszą. Nawet jeśli nie piszą, to i tak oceniają.

Tupet to trzeba mieć, by nazywać ignorantem człowieka, który nie daje się sterować społeczeństwem i gra w to, co mu się podoba a nie w to, co powinno mu się podobać.

Edytowane 8 grudnia 200915 l przez Pan Pieczarka

Jeszcze trochę i w naszym społeczeństwie granie na konsolach nie będzie niczym co mogłoby umniejszać naszej powadze. To jest jak wirus, latami się zastanawiałem czy kupić PS2, ale zawsze było szkoda kasy, kumpel kupił PS2 i się przekonałem i też zakupiłem, później kumpel kupił PS3 to ja kupiłem X360, dwa tygodnie temu podsunąłem kumplowi pomysł, że tanim kosztem może się zaopatrzyć w X360 w MM w ratach 0% też kupił, jego znajomy z pracy obczaił i kupił tak samo tydzień później. Kolega od którego wszystko się zaczęło też ma 2 czy 3 znajomych z pracy co mają jakąś konsolę obecnej generacji, to wszystko "nasze" pokolenie, kiedyś trzeba było "szukać" kogoś z PSX'em, dzisiaj przykładami posiadaczy nowej konsoli ze swojego otoczenia można sypać jak z rękawa, coraz częściej ludzie korzystają z konsol jako alternatywy dla telewizji. Tak to przynajmniej wygląda z mojej perspektywy.

 

Masz rację, ale tak jest w środowisku, że tak powiem zarabiającym na siebie. Teraz w liceum znaleźć kogoś mającego konsolę jest bardzo trudno. Znaczna większość gra na PC głównie w gry online, często piraty. Smutne, ale prawdziwe. Nie ma z kim pogadać o nowościach, grach, sprzęcie, zwiastunach. Oczywiście jakieś zainteresowanie jest, ale bardziej, że tak powiem bierne niż czynne. Pewnie wynika to z braku doświadczenia, wiedzy, środków finansowych, przyzwyczajenia. Prawdą jest, że większość chętnie kupiłaby 360 ze względu na łatwą dostępność "darmowych" gier. Wydanie ponad 100 zł na grę to co dla niektórych strata kasy...

 

Inaczej ma się sprawa natomiast ze znajomymi taty. Po kupnie PS3, pozarażał możliwościami konsoli kolegów i kupują i grają. Cieszy mnie także, że w MM czy Empiku półki przeznaczone konsolom są coraz częściej oblegane.

Jak się mojej 15 letniej siostry spytałem czy ktoś w jej klasie ma X360 lub PS3 to powiedziała, że chyba nikt, więc coś w tym jest

Koleżanka powiedziała, że konsola przenośna to głupota. Natomiast kolega, że kupowanie teraz konsoli jest bez sensu, ponieważ za jakiś czas wyjdzie kolejny Xbox czy PlayStation. Jak mu powiedziałem, że PS2 jest na rynku od 2000 roku i dalej ma się nieźle, to nic nie powiedział. Zero zainteresowania.

Koleżanka powiedziała, że konsola przenośna to głupota.

Bo konsola przenośna nie jest istotnie czymś super. Jestem wielkim fanem grania na konsoli stacjonarnej, ale nigdy nie rozważałem na serio zakupu PSP czy DS. Mam iPoda touch z kilkoma grami za które zapłaciłem jakieś grosze i nie chce mi się nawet tego odpalać. Siostra za to posiada DS, kupiła kilka miesięcy temu GTA, niby jedną z najlepszych gier i zrezygnowałem z grania po kilku misjach.

Na co dzień w pociągu wolę się pouczyć albo poczytać, na wyjeździe w wolnym czasie też czytam. W samochodzie patrzę sobie na drogę i się nie nudzę.

Po prostu wolę dobrą książkę albo muzykę od gapienia się w mały ekranik, czym innym jest X360, telewizor i Xbox Live, a czym innym wyświetlacz przenośnej konsolki.

Co prawda DS stoi w miejscu, i Polskę ma w du,pie, nawet rynek wtórny ma mały w Polsce. Co z tego, że sprzedaż napędzana jest mu przez gry typu Pokemon, czy Nintendogs, a takie GTA na DS-a sprzedaje się najsłabiej z wszystkich GTA - że już nie wspomnę o tym, że sprzedaż niekoniecznie równa się jakości. Co z tego, że na DS-a łatwiej z tysiąca popier.dółek uzyskać wysoką ocenę, choć na PSP jest i tak dużo hitów w tym roku Przecież to rok DS-a

 

Raven. Proszę Cię. Nie mów, że jesteś kolejnym ignorantem, który nie widzi różnicy między stylem i polityką gier na DS-a, a stylem gier na PSP. Ośmiesza się każdy człowiek, który próbuje zrównać styl gier z DS i PSP do jednego mianownika. Raven, czy Ty uważasz że DS wygrał w tym roku?

 

Spójrz kilka stron wcześniej która konsola konsolą roku według mnie .

 

Wracając do tematu Polski - tutaj konsole w końcu rosną w siłę, niestety w większość Xbox 360 (niestety przez piractwo), bo da się przerobić i dzieciaki namawiają rodziców na tą właśnie konsolę. Wina w tym także rodziców i ich poglądy na gry. Wśród młodzieży nadal góruje PC i nadal mało kto kupuje oryginały, ba, nawet przyznać się, że topi się ciężką kasę w płytki inne niż Verbatimy skazuje osobę przyznającą się na wyśmianie.

 

Choć rzeczywiście jeśli chodzi o ludzi zarabiających na siebie sytuacja jest z deka odwrotna i to mnie cieszy.

wsród znajomych wstyd sie przyznac ze mam ps3.

maja mnie za frajera bo place za cos co moge miec za darmo.

tak juz tutaj jest

dodam ze znajomi to w 3/4 studenci przyszli informatycy ktorzy beda za 5 lat sami klnac na piractwo hehe

ze mnie nikt sie nie smieje, ze gram na oryginalach [mam ps3 i kilku znajomych na roku tez], wrecz przeciwnie; ludzie gorzej reaguja na osoby chwalace sie sciagnietymi z neta grami - serio. u mnie na uczelni to chyba jakas inna mentalnosc jest xD

oczywiscie czesto spotykam sie z w/w przypadkami ale w troche innym kontekscie, czyli: "kupilem x'a, bo mozna przerobic" i na tym zazwyczaj temat sie konczy.

Od najmłodszego byłem wyśmiewany że siedzę na oryginałach (na PC) do dzisiaj na nich siedzę (dupa boli), w sumie gdybym miał X360 nie myślałbym w ogóle o piraceniu go bo na cóż mi to ?

Mam swoje PS3 na którym piracić się nawet nie da i jestem szczęśliwy .

jak to powiadaja. Co to da ze ja przestane piracic?

Swiata przeciez tym nie zmienie.

I piraca dalej

Przez ludzi z taką mentalnością ostatnio dwa razy w psie (pipi) wlazłem na chodniku przed własnym blokiem.

Film "Bitwa o ziemię" Travolty dostał Złotą Malinę w każdej możliwej kategorii, a mimo to okazał się sukcesem kasowym. Czy to oznacza, że sprzedaż=jakość?

Nie bardzo. No chyba, ze strate w wysokosci 20 (50) milionow $ nazywasz sukcesem.

http://polygamia.pl/Polygamia/1,95339,7345122,Xbox_360_znika__znika_w_Japonii__i_co_tamtejsze_dzieci.html

 

Hi, hi.

 

A odnośnie popularności konsol w Polsce to przez całe swoje życie miałem jednego ziomka, który miał ps1, teraz drugiego przekonałem do konsol i ma ps2. Poza tym cisza. W gimnazjum to nikt nawet nie wiedział co to konsola, a w liceum widziałem jedną osobę, która miała PSP. Bida z nędzą. Nie to żeby mi to jakoś strasznie przeszkadzało

Edytowane 9 grudnia 200915 l przez estel

Jak się mojej 15 letniej siostry spytałem czy ktoś w jej klasie ma X360 lub PS3 to powiedziała, że chyba nikt, więc coś w tym jest

 

więc albo mieszkacie na za(pipi)u gdzie nikt prócz Ciebie nie wie co to konsola i gryy na konsolę ( sorki za obrazę), lub siostra się nie pytała ewentualnie zapomniała, bądź wszyscy mają ps2 lub w co wątpię xbox, ngc. A na pewno tak jest.

 

Od najmłodszego byłem wyśmiewany że siedzę na oryginałach (na PC) do dzisiaj na nich siedzę (dupa boli), w sumie gdybym miał X360 nie myślałbym w ogóle o piraceniu go bo na cóż mi to ?

Mam swoje PS3 na którym piracić się nawet nie da i jestem szczęśliwy .

 

coż gdybyś miał x360 to i tak byś nie pograł na piratach gdybyś grał online. zresztą głupota mieć piraty. zgłupieć można, niewiadomo w co zagrać. zaczynasz jedna , nawet jej nie skończysz a już masz kolejną nowość którą zaczynasz. Sony ma super podejscie, do gracza jak i rynku gier. niestety wciąż droga i nie każdy moze ją miec. Posiadam x360 i jestem na wpół szczęśliwy. płacić za online? na pewno nie co miesiąc.

 

 

+ Dodał MODERATOR

EDYTUJ POSTY!!!

kasuro: Mnie interesowały konsole obecnej generacji, a nie stare PS2, które kosztuje teraz tyle co zgrzewka browara

żyjemy w Polsce gdzie zarobki mają wiele dożyczenia. nie oczekuj że niewiadomo ile osób będzie miało nextgeny. lepiej zapytac o starsze generacje, gdyż w tym miejscu my, nasz kraj stoi.

Żyjemy w Polsce bla bla. A jednak jak się odbywa premiera jakiejś większej gry to umiemy zaszaleć oczywiście nie tak jak za granicą ale jest co raz lepiej. Na przykład ostatnie premiery MW2, K2 czy rok temu Gta4. Polska w tej generacji ostro poszła do góry pod względem konsol. To już nie czasy psx-a czy nawet ps2 gdzie ludzie z pogardą patrzyli na konsole nie wiedząc do końca do czego ona służy.

 

Powiem dalej konsole są obecnie chyba w najlepszym rozkwicie, w najlepszym wieku. Gry na konsolę zarabiają miliony, biją rekordy filmowe, no po prostu złoty okres konsol.

 

Też się zdziwiłem jak Major czy donsterydo napisali że, u nich nikt prawie nie ma konsol czy coś w tym stylu. U mnie jest całkowicie odwrotnie co drugi posiada ps3 albo xbox-a albo przynajmniej zamierza kupić. Mało tego duża ilość osób grających na kompach, śmiejących się z konsol(pamiętam te kłótnie) teraz sami grają na ps3/xo. Komputer jedynie służy im do codziennego użytku czy pracy.

 

Reklamy w tv, bilbordy, promocje w SUPERMARKETACH, itd. itd. Nie oszukujmy się konsole są wszechobecne. Nawet mój stary który jest zamulony na maksa (bez ściemy, jak zrobiłem tatuaż na ręku to zauważył go po około roku) jakiś miesiąc temu się spytał czy nie mam tych wyścigów (nfs) bo widział reklamę i by zagrał.

Prawda, ale by kupić odkładamy lub musimy z czegoś zrezygnować. Tu nie chodzi o pogardę, jest gorzej, bądz stanęło w miejscu. Do tego doszło że grę można kupić na raty.

 

 

Jak mają extra rynek w UK czy Francji.to zarabiają.

 

 

Są ale tylko przy promocjach lub ,mega hicie jak Fifa 10. Ojej.

Z tym odkładaniem albo zrezygnowaniem z czegoś na rzecz gry tu się zgadzam. Na szczęście ceny gier dosyć szybko spadają, do tego mamy allegro, wymiany, skupy gier, targi, rynki, nawet w lombardach widziałem gry.

 

Choć do pełni szczęścia brakuje mi jednej rzeczy a której cholernie zazdroszczę zachodowi. Mianowicie wypożyczalni gier, no coś pięknego wygodnego i cholernie użytecznego. Przydałyby się w Polsce takie miejsca, przyciągnęło by to dużo ludzi/graczy.

Edytowane 9 grudnia 200915 l przez SłupekPL

Na szczęście doświadzcyłem czym pachną wypożyczalnie na zachodzie. Coś pięknego. Ale tam są ponieważ/bo:

 

Gry są tanie (nowe), ludzie kupują niezależnie od wieku, używki tanie jak barszcz, giganci dbają o tamte rynki.

 

Też się zdziwiłem jak Major czy donsterydo napisali że, u nich nikt prawie nie ma konsol czy coś w tym stylu. U mnie jest całkowicie odwrotnie co drugi posiada ps3 albo xbox-a albo przynajmniej zamierza kupić. Mało tego duża ilość osób grających na kompach, śmiejących się z konsol(pamiętam te kłótnie) teraz sami grają na ps3/xo. Komputer jedynie służy im do codziennego użytku czy pracy.

 

 

Mówisz o szkole?

Heh nie.

Z tym oszczędzaniem i rezygnowaniem z innych rzeczy to dziwna sprawa. Przyznajcie po prostu, że jesteście biedni i łasząc się na nowinki łamiecie zasadę "nie dla psa kiełbasa"