Bartg 5 476 Opublikowano 11 maja 2010 Opublikowano 11 maja 2010 (edytowane) Po wczorajszych meczach najbardziej prawdopodobny wydaje sie wlasnie taki final - Magic zmietli Atlanta Trashcans 98-84 prowadzac bodajze 28 pktami w pewnym momencie. Cala seria zakonczyla sie rekordowa roznica w sumie 101 pkt i najprawdopodobnie zakonczyla tez ere druzyny HawksTrashcans - odejdzie trener, odejdzie Joe Johnson, bedzie duzo kasy i miejsca na zbudowanie nowej druzyny. Lakers takze spokojnie odprawili Jazz, ktorzy po prostu nie mieli szans z grajacymi na pozycji 4-5 Boozerem i Millsapem majacymi w porywach 2 metry wzrostu. Gasol lapie fantastyczna forme, a to dobra wiadomosc dla polskich kibicow, bo w ewentualnym finale ani Lewis ani Anderson ( a tym bardziej Bass ) nie beda w stanie wybronic katalonczyka, co pokazala ta seria. Dzis wiele sie wyjasni w kwestii ewentualnego mistrzostwa dla Cleveland - nie maja odpowiedzi na Rondo, ktory chyba juz wyrosl na najwieksza gwiazde swojego zespolu i mozna mowic o Rondo, a zanim big three. James musi dzis zrobi 40/10/10 i miec pomoc od Mo Williamsa i Shaqa/Jamisona, bo inaczej bedzie 2:3 i mecz nr 6 w Bostonie w czwartek. Swoja droga bardzo rozczarowaly mnie te playoffy, po raz pierwszy od 99 roku mamy w polfinalach konferencji 3 sweepy, seria Magic bez historii, Lakers wygrali 2 z 4 meczow bardzo latwo. Jedynie seria Suns-Spurs jako tako nie rozczarowala, ale to tylko ze wzgledu na postawe Phoenix, ktorym szczerze zycze wygranej z Lakers, ale albo wroci Robin Lopez, albo Amare/ Frye czy Amundson musza defensywnie zagrac serie zycia. Swoja droga fascynujace match-upy beda w finale zachodu - czy Hill bedzie kryl Kobego ? Czy Fisher da rade Nashowi ? Czy podkoszowi Suns zatrzymaja trio Bynum-Gasol-Odom ? Czy Richardson nadal bedzie hot ? W poniedzialek sie dowiemy Edytowane 11 maja 2010 przez Bartg Cytuj
balon 5 343 Opublikowano 11 maja 2010 Opublikowano 11 maja 2010 (edytowane) Po wczorajszych meczach najbardziej prawdopodobny wydaje sie wlasnie taki final - Lakers zmietli Atlanta Trashcans 98-84 prowadzac bodajze 28 pktami w pewnym momencie. Cala seria zakonczyla sie rekordowa roznica w sumie 101 pkt i najprawdopodobnie zakonczyla tez ere druzyny HawksTrashcans - odejdzie trener, odejdzie Joe Johnson, Lakers vs Atlanta Trashcans , WTF ? Lakers znaczy Magic, a Trashcans to jakiś synonim Hawks, ta ? Edytowane 11 maja 2010 przez balon1984 Cytuj
Bartg 5 476 Opublikowano 11 maja 2010 Opublikowano 11 maja 2010 Mialo byc Magic, pomylka Ostatnio gdzies przeczytalem, ze ze wzgledu na gre i bliskosc druzyny NHL Atlatna Trashers powinni zmienic nazwe na Trashcans Cytuj
Bartg 5 476 Opublikowano 12 maja 2010 Opublikowano 12 maja 2010 Wow jestem nadal zszokowany wystepem Celtics - zmietli Cavs na ich parkiecie 120:88, najwyzsza porazka Cleveland w playoffs we wlasnej hali, James jeden z najgorszych meczow w karierze, fenomenalna defensywa Celtics, w ataku dali rade w zasadzie wszyscy - przede wszystkim Allen, obudzil sie Pierce, KG jest regularny az do bolu ( 4x18 pkt, 1x19pkt ), nawet Glen Davis rzucil 15 oczek. Obstawilem przed rozpoczeciem 4:2 dla Bostonu, ale tak bardziej z przekory, ale jednak James znow nie udzwignal odpowiedzialnosci, a z "dworzan krola" © Wojciech Michalowicz jedynie Shaq pojawil sie na tym meczu ( 21 pkt, 4 bloki ) - reszta dno. Chyba nie pozostalo nic innego jak wkleic pare obrazkow i dac Jamesowi koszulke NY Knicks. Cytuj
balon 5 343 Opublikowano 12 maja 2010 Opublikowano 12 maja 2010 (edytowane) Mi tam nawet na rączkę, jak by Cavs juz pojechali na ryby bo jakoś wydaje mi się, że łatwiej będzie Orlando z Bostonem niż z Cavs. Osobiście liczę na finał Orlando - Pho, choć wiem, że będzie piekielnie trudno ograć LA. Pamiętacie ostatnie pojedynku Suns-Lakers? Jak walczył Bell z Kobasem itp? Co jak co ale na pewno będą kozak meczakami. Teraz Amare będzie musiał wznieść się na szczyt swoich możliwości i wziąć Baynuma na Hiszpana . Edytowane 13 maja 2010 przez balon1984 Cytuj
Bartg 5 476 Opublikowano 12 maja 2010 Opublikowano 12 maja 2010 Oj tutaj nie zgodzie sie z Twoja opinia - moim zdaniem Magic duzo lepiej match-up'uja sie z Cavs niz Celtics. Barnes/Pietrus potrafia wybronic Jamesa na dystansie, a pod koszem czeka Howard i HAMMER , Mo Williams/West nie zatrzymaja Nelsona w takiej formie. Do tego Cavs bez klasycznego rozgrywajacego i ze slabym mimo wszystko trenerem nie pokonaliby znakomitej defensywy Magic. Z Celtics juz tak rozowo nie bedzie - Perkins juz pokazywal, ze jest w stanie silowac sie z Howardem jak nikt inny, a Big Baby jest jeszcze szerszy. Dalej mamy Garnetta na Lewisie - problem w obie strony, ktorego nie rozwiaza ani Anderson ani Bass, mozemy sie w crunch time spodziewac Gortata na Garnetta. No i rozgrywajacy - Rondo pokazal, ze w obronie przeciwko PG przeciwnika jest byc moze najlepszy w lidze, a w ataku jest w stanie objezdzac Nelsona w kazdej akcji, wiec wszystko bedzie spoczywac na barkach Howarda pod koszem i team defense na obwodzie. Natomiast przy tak grajacych Celtics i Magic moze to byc duzo ciekawsza seria niz z Cavs Cytuj
balon 5 343 Opublikowano 13 maja 2010 Opublikowano 13 maja 2010 No jeżeli chodzi match up to zgadzam się na całej szerokości z Tobą, żen a papierze Boston jest bardziej nie wygodny dla Orl. Po prostu tak czuję, że jak by Cavs jakoś fartem uporali się z celtami, to na fali euforii mogą być ciężką przeszkodą dla Magic. Cytuj
Bartg 5 476 Opublikowano 13 maja 2010 Opublikowano 13 maja 2010 Jeden z lekarzy bedacych blisko cavs napisal wczoraj, ze Lebron moze miec zerwane wiezadlo w lokciu, bierze dosc mocne zastrzyki ( na tyle mocne, ze mozna je brac raz w tygodniu ), wiec pewnie dopiero po odpadnieciu Cavs dowiemy sie naprawde ocb. Fakt jest, ze w meczu nr5 zagral jeden z najslabszych meczow w karierze moim zdaniem - zero agresji, zero dynamiki. W meczu nr6 dzis beda potrzebowac Jamesa na poziomie mysle 40-50 pkt, inaczej bedzie po serii. Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 13 maja 2010 Opublikowano 13 maja 2010 Cóż... Przyczyn nie znamy. Skutek na pewno jest taki, że LeBron zagrał w tej serii tylko raz jak LeBron, w meczu nr 3, gdzie zmiażdżył Celtics w pojedynkę. To było już po kontuzji, więc być może za duży wysiłek Jamesa w tym meczu spowodował jej pogorszenie. A może w grę wchodzi coś innego. Tak czy siak - jest to naprawdę zła seria z jego strony, a pomocy nie dostaje żadnej. Shaq miał dobre momenty w ostatnim meczu, pewnie będzie grał sporo czasu w meczu dzisiejszym. Ale poza tym - nędza. Varejao sobie nie radzi, Jamison sobie nie radzi, Mo Williams miał pół meczu na poziomie i poza tym dno, Delonte West podobnie... Jak tylko LeBron nie gra bosko, okazuje się po raz kolejny, że najlepsza ekipa sezonu regularnego nie jest wcale zbyt silną ekipą. To pierwsze prawdziwe duże wydarzenie tego sezonu i amerykańskie media huczą. LBJ w przeciągu dwóch spotkań z "Boga koszykówki, najlepszego co najmniej od czasów Jordana" stał się "wielkim zawodem", który prawdopodobnie zagrał właśnie ostatni mecz w Cleveland jako Kawalerzysta i powinien już szukać sobie nowego klubu. Ale oddajmy też Celtics, co ich. Rondo gra wybitnie, Perkins, Tony Allen i Rasheed walczą jak mogą ,a "wielka trójka" jest w dość dobrej formie (z dużymi wahaniami, ale generalnie każdy znich miał przynajmniej dobre momenty). Cała drużyna doskonale broni - zmuszając zawodników Cavs do wspomnianej bezradności. To nie są ci Celtowie, którzy przez ostatni rok zawodzili. W playoffs podopieczni Doca Riversa wzięli się do roboty. Dobra zapowiedź dzisiejszego meczu nr 6: http://zawszepopierwsze.bloog.pl/id,5906965,title,GOSCINNY-POST-QUO-VADIS-LEBRON,index.html Cytuj
Toshirou 0 Opublikowano 13 maja 2010 Opublikowano 13 maja 2010 LBJ w przeciągu dwóch spotkań z "Boga koszykówki, najlepszego co najmniej od czasów Jordana" stał się "wielkim zawodem", który prawdopodobnie zagrał właśnie ostatni mecz w Cleveland jako Kawalerzysta i powinien już szukać sobie nowego klubu. Tzn. że go nie chcą w Cleveland? Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 13 maja 2010 Opublikowano 13 maja 2010 Nie no, w Cleveland go chcą, pytanie czemu on miałby chcieć Cleveland, skoro nie może tu nic osiągnąć. Cytuj
Bartg 5 476 Opublikowano 14 maja 2010 Opublikowano 14 maja 2010 James triple double - 27/19/10m ale i 9 strat i Cavs po raz kolejny zawiedli. Chyba kariera James w Cleveland dobiegla konca, za duzo straconych szans. Cytuj
wet_willy 2 163 Opublikowano 14 maja 2010 Opublikowano 14 maja 2010 W NYK tez (pipi) osiagnie Cavs potrzebuja dobrego trenera i Solidnego PF ( np takiego Bosha za ktorego podobno wlasciciel Rockets jest gotowy sobie reke odciac ) Apropo Rockets ... Brooks Kevin Martin Ariza Bosh Yao Ming + Solidna lawka ( ten Rudy ) i Scola strasznie ciekawie wygladalo by to na papierze i Rockets mogli by byc znowu w grze Cytuj
Zwyrodnialec 1 716 Opublikowano 14 maja 2010 Opublikowano 14 maja 2010 Niech przyjedzie do NYK, będzie dobry duet z ciągle kontuzjowanym McGrady'm. Cytuj
balon 5 343 Opublikowano 14 maja 2010 Opublikowano 14 maja 2010 a T-Macowi nie spada po tym sezonie kontrakt i NYK po to go brali aby mieć te kilka dobrych baniek na zakupy? Dobrą opcją mogło by być Portland, fajna młoda drużyna, może z Odena w końcu coś będzie ? Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 14 maja 2010 Opublikowano 14 maja 2010 Kolejny sezon, kolejna beka z "gwiazdora" LBJ. Cytuj
Bartg 5 476 Opublikowano 14 maja 2010 Opublikowano 14 maja 2010 Wzieli T-maca tylko dlatego, ze spada mu kontrakt. A jesli przy okazji okazaloby sie, ze jeszcze potrafi cos zagrac to by pewnie dostal kontrakt, ale nie dostanie. Generalnie pewnie skonczy sie tak, ze ani Nets ani Knicks ani zadna z badziewnych druzyn nie dostanie Lebrona, tylko Joe Johnsona w najlepszym wypadku. Cytuj
balon 5 343 Opublikowano 14 maja 2010 Opublikowano 14 maja 2010 W sumie wiem , że jeszcze długa droga ale bym polał jak by "King" nie zdobył żadnego tytułu . Wiem wiem ta Polska zawiść . Ja ciągle w głębi duszy liczę, że Suns w końcu coś ugrają i ukoronuje isę kariera Nasha (a szczególnie jej druga część). Cytuj
Bartg 5 476 Opublikowano 14 maja 2010 Opublikowano 14 maja 2010 (edytowane) Szanse Suns wlasnie wrzosly - Robin Lopez podobno prezentuje sie bardzo dobrze na treningach i ma byc w startowej piatce w poniedzialek - to swietna wiadomosc ( o ile zlapie szybko forme ), Collins jako starting 5 to bieda, a Frye nie wybronilby Gasola/Bynuma. Bedzie sie dizalo Edytowane 14 maja 2010 przez Bartg Cytuj
balon 5 343 Opublikowano 14 maja 2010 Opublikowano 14 maja 2010 No i Amare będzie musiał końcu zacząć w końcu bronić, a nie skupiać się tylko na dawaniu grzybów w trybuny . Co do Lopeza to ziomek nie gra od 28 marca dość długa absencja, zobaczymy co z tego będzie. Tak cy siak dalej wierzę w finał Magic - Suns i 4:3 dla Pho + za(pipi)iste mecze Marcina Cytuj
Bartg 5 476 Opublikowano 14 maja 2010 Opublikowano 14 maja 2010 Amare w tych playoffs i tak broni 5x lepiej niz w regular season, no ale ostetczny test bedzie vs Gasol. Cytuj
Toshirou 0 Opublikowano 14 maja 2010 Opublikowano 14 maja 2010 W sumie wiem , że jeszcze długa droga ale bym polał jak by "King" nie zdobył żadnego tytułu . Wiem wiem ta Polska zawiść . Ja ciągle w głębi duszy liczę, że Suns w końcu coś ugrają i ukoronuje isę kariera Nasha (a szczególnie jej druga część). Mam nadzieję, że to nastąpi :potter: Cytuj
balon 5 343 Opublikowano 16 maja 2010 Opublikowano 16 maja 2010 Wczoraj czytałem wywiad z Marcinem , który odbył się przed 6 meczem Bos-Cle i mówił, że liczy na Boston bo im się gra wygodniej przeciwko nim, ale co najważniejsze będą z Bostonem mieli przewagę własnego parkietu z Cavs już by nie było tego komfortu. Dziś 21:30 pierwszy mecz macie jakieś sprawdzone streemingi (czyt. bez większych cięć)? Cytuj
Bartg 5 476 Opublikowano 16 maja 2010 Opublikowano 16 maja 2010 Ja cale playoffy ogladam tutaj ( poza meczami na c+ ) http://www.andromedanet.com/forum/viewforum.php?f=48&start=0&sid=099272f8e2dfcf581ac6265505f452c2 . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.