Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Thunder druga prestiżowa porażka, teraz z Clippers. LAC bronią jak bronią, powrót CP3 niewiele pomógł... ale atak mają kosmiczny. W OKC dziurawił kosz jak zawsze Durant, a nawet Derek Fisher, ale umówmy się, że Russell Westbrook na ten moment wygląda słabo.

 

 

Dzisiaj było widać podrygi w meczu Washington Gortats z Cavs. Mam na myśli konkretnie Spencera Hawesa. Była różnica, czy Cody Zeller, czy Hawes. Oczywiśicie przegrali, ale Hawes może im wiele dać (w przeciwieństwie do Denga, który chyba jest na wylocie). Gdyby Cavs nie mieli jakimś cudem bilansu 22-35, to może by to kogoś obchodziło. Na ten moment wydaje mi się, że Nets są odporni na wszelkie kontuzje na tyle, że nie zwalą reszty sezonu aż tak, żeby oddać miejsce w playoffach. Ewentualnie z ósemki może wypaść Atlanta, która jest ostatnio fatalna, ale zanim bilans im się wyrówna, to Cavs zdążą pewnie znowu zabić wszelki optymizm i znowu grać beznadziejnie. Nie mówię nawet o Knicks, bo cóż można jeszcze dodać. No nie, też nie wejdą do playoffów, to się nie uda.

 

A właśnie - to, nad czym wielu się zastanawiało przez miesiące, stało się, i to właśnie Nets zatrudnili Jasona Collinsa.
 

 

Sixers przegrali już 10 meczów z rzędu, potwierdzając, że kiedy trzeba będzie włączyć w tanku wyższy bieg, będą niedoścignieni. Ile faktycznie im z tego przyjdzie w przyszłości, czy faktycznie jest warto - jak już tu pisałem parokrotnie, mam wątpliwości w tej kwestii. Cel jest jasny, dobry los w loterii, ale zrównać się z dołującym od początku sezonu Milwaukee nie będzie łatwo. Na Zachodzie nadal żadnej drużynie nie udaje się być kompletnie złą, nawet Lakers są na swój sposób ciekawi, nie mówiąc już o DaMarucs Show w Sacro. Najgorsze na Zachodzie chyba jednak jest, zgodnie z oczekiwaniami, Utah, ale sęk w tym, że ta będąca w du'pie drużyna nadal ma bilans porażek tylko o jeden mecz słabszy, niż walczący o pozycję Cavaliers.

 

 

Swoją drogą, transfer Steve'a Blake MOŻE być najciekawszym w ostatnim czasie. Nie jestem pewien, ale koleś może naprawdę wiele dać ofensywie Warriors, która po zmianach na ławkę kulała.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Najlepsza opcja dla NYK to powiedzieć pozostałym 4 gamoniom żeby złapali się za ręce zrobili takie kółeczko w okol Melo prowadzili go w nim do linii za 3 niech sobie oddaje 80 rzutów w grze trafi z 35/40 35x3 115 pts wygrają więcej meczy niż jak reszta udaje ze gra w koszykówkę. JR Smith Out jak najszybciej i niech się Hardaway Jr ogrywa po 30 minut w meczu

Opublikowano

Okej, oddanie wszystkich którzy umieli grać działa - Sixers przegrali u siebie z Bucks, tracąc 130 punktów. Czy wygrają jeszcze jakiś mecz do końca sezonu? Ech, system NBA naprawdę nie jest najlepszy, że powoduje takie rzeczy. Przecież oni za to mogą dostać tylko jednego gracza, niekoniecznie na poziomie LeBrona czy Duranta. 

 

Melo gra okej, chociaż tak naprawdę nie jest jedynym dobrym graczem w złym zespole. W tym sezonie można wskazać serię nawet lepszych: Kevin Love, DaMarcus Cousins, Anthony Davis. Oczywiście, oni mają dłuższe kontrakty. Tak jak pisałem, jestem prawie pewien, że Melo odejdzie najdalej w przyszłym roku - pewnie wolałby w tym, ale to pewnie będzie zależeć od możliwych ofert.

Opublikowano (edytowane)

 

 

Jakby było mało nowojorska policja zatrzymała Feltona pod zarzutem grożenia bronią w miejscu publicznym :D

 

A taki słodziak z pyska :)

 

edit: słabo Nene wylatuje na 6 tyg :/   cała nadzieja w Serafinie, że te dobre mecze z ławki pociągnie w S5. Dobrze, że wrócił zółw ninja + jest Booker więc jakoś  podkoszowi wyglądają. 

Teraz Marcin będzie musiał wznieść się na wyżyny drewna i młota!

Edytowane przez balon
Opublikowano

Gortat od 5 meczów gra najlepszy basket w sezonie, seria double double, pewna gra w postup (lewy hak, polobrot do linii koncowej), dobre zaslony, defensywna. Może to nie wygląda, ale wg statystyk Gortat+Nene to druga najlepsza dwójka podkoszowych w lidze jeśli chodzi o tracone punkty na 100 posiadań.

Czy to już pora na dyskusję, czy Thunder są lepsi bez Westbrooka ? Oglądając Thunder mam wrażenie, że system słabego trenera jakim jest Brooks lepiej działa bez Westbrooka, Thunder są wtedy po prostu efektywniejsi w ataku bez hero-rzutów Russela.

Opublikowano

Porażka z Cavaliers zawsze każe zadać sobie wiele pytań (choć w sumie Cavaliers zaczęli naprawdę grać od kiedy jakaś tam gwiazda porno ogłosiła, że w razie awansu do playofffów przeleci każdego - wygrali od tego momentu bodajże 6 meczów na 7? Jakoś tak).

 

Ze statystyk wynika, że Westbrook grał 30 minut i to nie tak, że przez pozostałe 18 było lepiej. Ogólnie nic co teraz przeglądam w związku z meczem nie wskazuje, by zagrał specjalnie słabo w porównaniu do Reggie'ego Jacksona. Westbrook nie jest czołowym obrońcą, delikatnie mówiąc, ale bez niego na boisku też Thunder mieli sito, a to w tym meczu było specjalnie złe. Nie zostaje nic innego jak poczekać, co z tym będzie. LeBron na pewno zaciera rączki, bo seria porażk OKC to jedyne, co odda mu szansę na kolejne MVP.

 

 

 

Bulls pokonali Warrirors i, oczywiście, GSW nadal me lepszy bilans i pewnie jest lepszą ekipą, ale kurde, to, co robią Bulls od czasu transferu Denga jest niesamowite. Dajcie innego trenera do tego składu i macie tanknado, może jeszcze trzeba by zabrać Noaha, który też nigdy nie odpuszcza. Teoretycznie sezon to nadal zawód w porównaniu do tego, czego oczekiwano latem, wierząc w powrót do "MVP" formy Rose'a, ale Thibs zgłasza mocną kandydaturę do miana trenera roku, kolejny raz.

 

 

Jak będzie czas to trzeba jeszcze obczaić co wymyślili Clippers i Rockets w starciu, dwie czołowe ekipy tego roku na Zachodzie, ale już spałem.

Opublikowano

Heat pokonali Knicks - nic ciekawego, ale LeBronowi udało się przekuć złamany nos w krzyk mody.

 

Bhhl0BQCQAAg-FX.jpg

 

 

Bhhix3wCEAEA3Ua.jpg

 

 

 

<like a Bosh>

 

 

Screen-Shot-2014-02-28-at-2.36.56-AM.png

Opublikowano

 

 

edit: słabo Nene wylatuje na 6 tyg :confused:   cała nadzieja w Serafinie, że te dobre mecze z ławki pociągnie w S5. Dobrze, że wrócił zółw ninja + jest Booker więc jakoś  podkoszowi wyglądają. 

Teraz Marcin będzie musiał wznieść się na wyżyny drewna i młota!

 

 

 

 

 

Właśnie skończyłem oglądać ten meczyk. Wyżyny drewna i młota!!!

Opublikowano

No Clippersi widać, że się zbroją na misia. Będzie ciekawie w PO.  Czuję finał konfy OKC-LAC jak wcześniej na siebie nie wpadną. 

 

Je.baka na Griffina będą zapewne dobre spięcia jak będzie wyrównana seria <ja już chcę PO>

Opublikowano

Można się śmiac z Gortat ze drewno itd, ale malo który wysoki w lidze tak dobrze, często i szybko roluje do kosza w odpowiednim momencie, ludzie mu zarzucają że dzięki Nashowi tylko potrafi punkty zdobywać, ale teraz pokazuje że może z innymi grać równie dobrze. Tutaj cały jego skrót z tego meczu:

 

http://www.youtube.com/watch?v=HaVs-uu9kkY

Opublikowano

No ja za to Marcina cenię za bieganie. Moim zdaniem to prawie najlepszy pełnoprawny center (nie liczę wysokich PF  takich jak np człowiek brwi) jeżeli chodzi o bieganie , lekkość ruchów w biegu itp.  Pod tym względem naprawdę wygląda jak dobrze przygotowany nigga.

 

Inna sprawa to Wall. Moim zdaniem to obecnie jeden z 3 najlepszych PG ligi (obok Currego, CP3), na pewno przed Irvingiem (choć to w sumie SG). Gość jak ma dzień, wbija się straszliwi pod kosz, dając dużo "łatwych" punktów po podwojeniu  Z tym, że wiadomo ostateczną wartość Ściany i reszt gagatków jak zawsze poznamy w PO.

Opublikowano (edytowane)

No ja za to Marcina cenię za bieganie. Moim zdaniem to prawie najlepszy pełnoprawny center (nie liczę wysokich PF  takich jak np człowiek brwi) jeżeli chodzi o bieganie , lekkość ruchów w biegu itp.  Pod tym względem naprawdę wygląda jak dobrze przygotowany nigga.

 

Jeśli chodzi o atletykę to tak, ale technika...

 

 

 

Ameryki tu nie odkrywam, mówi o tym sama biografia Gortata. Zaczął trenować kosza gdy miał 18 lat, gdy miał 20 pojawił się temat NBA, teraz ma 30. Przyznam, że pewnie gdzieś w ciągu tych 10 lat liczyłem na więcej. Jego pozycja już bywała wyższa, choćby na zasadzie "z braku laku, piątym najlepszym centrem ligi jest...". Tyle należało mu się dwa sezony temu. Z odejściem Nasha minęło. Obecnie nie ma o tym raczej mowy, patrząc na cały sezon Gortat jest tak naprawdę wśród gorszych podstawowych centrów. Chociaż jeśli Wizards i Młot dalej będą tak grać, to pogadamy jeszcze na koniec sezonu...

 

 

Inna sprawa to Wall. Moim zdaniem to obecnie jeden z 3 najlepszych PG ligi (obok Currego, CP3), na pewno przed Irvingiem (choć to w sumie SG). Gość jak ma dzień, wbija się straszliwi pod kosz, dając dużo "łatwych" punktów po podwojeniu  Z tym, że wiadomo ostateczną wartość Ściany i reszt gagatków jak zawsze poznamy w PO

 

 

Kandydatów jest sporo, na czele z Kyle'em Lowrym. Jest też doskonały na tej pozycji Goran Dragic, Mike Conley, także niedoceniani Isaiah Thomas czy Ty Lawson. Aha, no i Damian Lillard. Teraz Wizards mają dobry tydzień, a po meczu z trzema dogrywkami cyferki wyglądają fajnie, ale nie przesadzajmy z komplementami o szerszym zasięgu.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

Wizz może mają dobry tydzień ale Wall ma dobry rok (cyferki z całego sezonu, nie z tyg. http://espn.go.com/nba/player/_/id/4237/john-wall). Koniec , kropka, a oglądania go to czysta poezja w tym sezonie chcąc nie chcąc oglądnąłem wszystkie mecze Wizz (z wyjątkiem 4) i naprawdę go się świetnie ogląda, ma dobre cyferki + zespół na plusie. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić.  Ale tak jak mówię PO jak zawsze oddzielą chłopców od mężczyzn.

 

Z innej beczki Thomasa też się fajnie ogląda itp ale jak zestawić gościa, który ma 5 asyst na mecz (gdzie ma bestie pod koszem do nabijania asyst) z Wallem, który pewno sezon skończy z ok 9 asystami na mecz. Gdzie Rzym, gdzie Krym ?

 

edit: Dla mnie rasowy PG to musi mieć te 8 + asyst na mecz, może dlatego, że sam naście lat grałem na tej pozycji i był to dla mnie priorytet, a jak zaczynałem w 94 oglądać NBA to dobrzy PG nie schodzili poniżej 8-10 asyst na meczak. Ja wiem, że combo-srombo ale bilans musi być.

 

A jakby na to patrzeć to z czołówki ligi na pg tylko CP3, Curry i Wall mogą się tym pochwalić.

Edytowane przez balon
Opublikowano (edytowane)

Nie wiem skąd Ci wyszło, że jest jednym z "gorszych podstawowych centrów", ale pewnie z Twoich źródel o NBA na sport.pl.13 pkt/9 zbiorek/1.5 bloku i solidne jak na centra statystyki FT%, za to się płaci w tej lidze koło 10 milionów, a nie minimum dla weterana. Na szóstymgraczu jest bardzo fajna analiza gry Gortata w tym sezonie, jego wpływu na defensywę, skuteczności w rollach itd, Gortat+Nene to 2 najlepsza para defensywna w lidze na pozycjach 4/5, rzeczywiście drugi Trybański :D W dobie dzisiejszych centrów, gdzie tyłem do kosza umie grać z 5 w calej lidze zasłony i dobre poruszanie się bez piłki to klucz, nikt od Gortata nie wymaga 20ppg i dream shaków (przyznam jego interpretacja mam nadzieję będzie w top10 shaqtin tego sezonu), śmiem twierdzić że połowa ligi ma gorszych startowych centrów. Po prostu gra Gortata nie jest efektowna, nie jest Drummondem, który wali airballe z rzutów wolnych, ale efektownie pakuje i potrafi zebrać 20 piłek w meczu, ale zaawansowane statystyki jednoznacznie pokazują pozytywny wpływ na każdy aspekt gry Wizards.

Edytowane przez Bartg
Opublikowano (edytowane)

Nie zaprzeczę, za to płaci się 10 mln. Tyle w końcu dostaje Thiago Splitter w San Antonio Smarts, a o nim też nie wiem, czy bym go zaliczył do 15 najlepszych centrów ligi. Gortat przynajmniej jest zdrowy, co też się ceni, bo tak naprawdę połowa konkurencji w tej dyskusji traciła często mecze, także w tym sezonie (Splitter, Kaman, Chandler - tak, w tym sezonie to on nie jest już na pierwszej półce, dwa Gasole, Vuczević, Peković, Henson, Varejao... no i Brandan Wright, cichy bohater Dallas). Jeśli patrzeć na skuteczność całościową, a nie w porównaniu do czasu gry, to pewnie można zaliczyć Gortata do top 10 centrów tego sezonu już teraz. Tak, licząc regularność na pewno go zaliczam do grona tych lepszych centrów.

 

 

Co do asyst, Lowry asystuje równie często w swojej grze. Po prostu ma rzadziej piłkę w rękach, nie jest gwiazdą której się zawsze oddaje piłkę w wątpliwej sytuacji i nikt nie ma pretensji nawet, jeśli nie wyjdzie. Z tego powodu mniej asyst (ale jeszcze bardziej oddanych rzutów), a nie stylu gry. Nie zaprzeczam oczywiście, że Wall zasługuje na taką pozycję, ale oceniam to, co jest i jak wpływa na wynik. Lowry to nie jest specjalnie gracz innego typu, jak Wall. Nie traktowałbym tak małej różnicy w asystach jako dyskwalifikującą dla rozgrywającego Raptors. Jeśli patrzeć tylko na efektowność zagrań to może Wall jest zdecydowanie trzecim PG w lidze, ale patrzmy na błędy - Wall ma ich znacznie więcej. Nie dziwi, że jego "przewaga" w liczbie strat jest znacznie większa, niż asyst. Pod tym względem bliżej wzoru cnót "klasycznego" rozgrywającego (w stylu CP3, Calderon, Rondo itp.) jest właśnie Lowry. A najbliżej CP3 pod tym względem jest pewnie Kendall Marshall, który nie umie (jeszcze?) za wiele, ale asystować to owszem. Gdyby grał więcej, spokojnie mógłby mieć 10 asyst na mecz.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Nie zaprzeczę, za to płaci się 10 mln. Tyle w końcu dostaje Thiago Splitter w San Antonio Smarts, a o nim też nie wiem, czy bym go zaliczył do 15 najlepszych centrów ligi. Gortat przynajmniej jest zdrowy, co też się ceni, bo tak naprawdę połowa konkurencji w tej dyskusji traciła często mecze, także w tym sezonie (Splitter, Kaman, Chandler - tak, w tym sezonie to on nie jest już na pierwszej półce, dwa Gasole, Vuczević, Peković, Henson, Varejao... no i Brandan Wright, cichy bohater Dallas). Jeśli patrzeć na skuteczność całościową, a nie w porównaniu do czasu gry, to pewnie można zaliczyć Gortata do top 10 centrów tego sezonu już teraz. Tak, licząc regularność na pewno go zaliczam do grona tych lepszych centrów.

 

 

Co do asyst, Lowry asystuje równie często w swojej grze. Po prostu ma rzadziej piłkę w rękach, nie jest gwiazdą której się zawsze oddaje piłkę w wątpliwej sytuacji i nikt nie ma pretensji nawet, jeśli nie wyjdzie. Z tego powodu mniej asyst (ale jeszcze bardziej oddanych rzutów), a nie stylu gry. Nie zaprzeczam oczywiście, że Wall zasługuje na taką pozycję, ale oceniam to, co jest i jak wpływa na wynik. Lowry to nie jest specjalnie gracz innego typu, jak Wall. Nie traktowałbym tak małej różnicy w asystach jako dyskwalifikującą dla rozgrywającego Raptors. Jeśli patrzeć tylko na efektowność zagrań to może Wall jest zdecydowanie trzecim PG w lidze, ale patrzmy na błędy - Wall ma ich znacznie więcej. Nie dziwi, że jego "przewaga" w liczbie strat jest znacznie większa, niż asyst. Pod tym względem bliżej wzoru cnót "klasycznego" rozgrywającego (w stylu CP3, Calderon, Rondo itp.) jest właśnie Lowry. A najbliżej CP3 pod tym względem jest pewnie Kendall Marshall, który nie umie (jeszcze?) za wiele, ale asystować to owszem. Gdyby grał więcej, spokojnie mógłby mieć 10 asyst na mecz.

 

 

Primo, wyobraź sobie grę Wizz jakby Wall miał kontuzję, jakoś bez Lowryego jestem w stanie to sobie chwilowo wybrazić (Vasquez)

 

Co do Marshalla to się zgadzam spoko PG może to być ale z tego co pamiętam rozpocząłem dyskusję o najlepszych PG ligi.

Opublikowano (edytowane)

Lol Sixers sa tak beznadziejnie dramatycznie slabi, że w noc w która 3 Iversona zawiśnie pod kopułą hali Trevor Ariza rzucił właśnie 24 pkty w 1 kwarcie trafiając 6 trójek,

Edytowane przez Bartg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...