ogqozo 6 551 Opublikowano 10 marca 2014 Opublikowano 10 marca 2014 Pisałem że "raczej wśród tych gorszych", w sensie że raczej nie wśród najlepszych, w sensie że raczej poniżej top 15. Moje wypowiedzi nie wiążą się także z założeniem, że się to nie zmieni. W grudniu Gortat rzucał z gry 49%, w styczniu 51%, ale w lutym już świetne 59%. Nadal jest graczem, który ma sporo wad, bez porównania do grona najlepszych centrów, walczący raczej o miano lidera grupy tych średnich, ale jest w dobrej formie i kilka rzeczy robi bardzo dobrze. Cytuj
Bartg 5 470 Opublikowano 11 marca 2014 Opublikowano 11 marca 2014 (edytowane) Na razie Wizards haniebnie pudłują proste rzuty z Heat (Gortat 1/5), ale za to zbierają jak szalnie, Marcin 7 zbiórek w 6 minut, z czego 5 w ataku, Obudził sie Lebron, 3 trójki na dzień dobry No i chociaż wyrównał swój career high z 18 zbiórkami, chyba trochę trener przegrał im ten mecz, trzymając tragicznego w defensywie Goodena i Harringtona ponad pól 4 kwarty, a Gortat od dobrych 15 minut siedział na ławce. Edytowane 11 marca 2014 przez Bartg Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 11 marca 2014 Opublikowano 11 marca 2014 (edytowane) Zbieranie niewiele da, jak się nic nie trafia. Ogólnie dobry mecz Gortata, miał jasne momenty, zbiórki w pierwszej kwarcie, punkty w trzeciej. Wall zniszczony. Swoją drogą, widzę doniesienia z mediów o urazie Embiida. Typowany do nr 1 draftu, koleś daje podejrzenia, że może być kolejnym centrem o ogromnym potencjale, któremu ciało nigdy nie pozwoli profesjonalnie grać. Może przesadzam - Blake Griffin też miał kilka kontuzji za nastolatka i teraz nikt o tym nie pamięta. Ale ryzyko zostaje. Prawdopodobnie dwie pierwsze ekipy dla "bezpieczeństwa" wezmą Jabariego i Wigginsa, a Embiid spadnie co najmniej na trzecie miejsce. Millsap wrócił i Hawks zaczęli coś grać, z Clippers jeszcze przegrali minimalnie, dziś wygrają, z Jazz ale zawsze. Myślę, że z Millsapem utrzymają miejsce w ósemce, chociaż Knicks spinają dupy. Cavaliers jednak nie zaliczą, po krótkim renesansie znowu są beznadziejni. Bobcats nadal grają ok i myślę, że spokojnie wejdą. Na Zachodzie Nuggets przegrali z Bobkami, ale i tak odnoszę wrażenie, że są lepiej przygotowani na zakończenie sezonu, niż Suns. W Minnesotę już nie wierzę, zero szans. Suns chyba jednak odpadną, chociaż na Wschodzie pewnie zajęliby trzecie miejsce. Wschód po fatalnym początku teraz wygląda nieco lepiej, ale nadal - dziewiąta ekipa Zachodu byłaby na Wschodzie zapewne trzecia. To naprawdę jest przegięcie. Dzisiaj Thunder-Rockets, okazja, żeby OKC pokazało swoją wartość. Albo Rockets... Edytowane 11 marca 2014 przez ogqozo Cytuj
23kowal 54 Opublikowano 12 marca 2014 Opublikowano 12 marca 2014 oj gotowało się dzisiaj w Oklahomie, aż dziw bierze że nikt nie wyleciał. Beverley i Westbrook mają kosę i aż strach pomyśleć co to będzie jak trafią na siebie w play-offs. gwiazdą wieczoru był dzisiaj jednak Dwight Howard a najlepszym graczem, jak zawsze, Kevin Durant. szczerze to stawiałem na Rockets, którzy byli na fali ale widać OKC nie sprzeda skóry łatwo i mogą szybko wrócić do tego co grali z Westbrookiem przed jego kontuzją. Russel na szczęście zdołał się dzisiaj opanować i dołożył cegiełkę do zwycięstwa wspomagając KD. nie można powiedzieć tego o D12, który poza momentem, który wszyscy zobaczymy w Shaqtin', niczym specjalnym się nie wyróżnił (4/12 dla takiego C to żenada). Pacers tymczasem wskrzesili trupa i nawet nieźle to wyglądało. lepiej jednak niech oszczędzają go na te 7 meczów z Miami. to będzie pojedynek jakiego jeszcze w NBA nie było. 2 pary najbardziej zdezelowanych kolan ostatnich lat Oden vs Bynum. ciekawe, czy obaj zakończą sezon nie uszkadzając się. wygląda na to, że Blazers znowu skończą sezon na pierwszej rundzie. tak wg mnie będzie jeśli skończą na 5 lub niższej pozycji co jest bardzo prawdopodobne. nie dość, że Rakiety ruszyły ostro w górę to jeszcze GSW zaczynają ich naciskać. Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 12 marca 2014 Opublikowano 12 marca 2014 Tak... Bardzo dobry mecz, szybki, mało trafiania. Obie ekipy na co dzień są przecież wśród najskuteczniejszych w lidze, a tym razem tak nie było. Wydaje mi się, że im bardziej "defensywna" gra (trudniejsze sytuacje dla obu stron), tym lepiej dla OKC, bo przecież Durant i tak jest nie do zatrzymania. I tak myślę, że na ten moment najsilniejsza ich piątka to ta z Jacksonem (i Butlerem oczywiście, póki Thabo nie ma), ale dzisiaj obie były dobre. To, że Ibaka ograł Howarda pod koszami i ostatecznie chyba z nim "wygrał" po obu stronach parkietu, też nie przeszkodziło. Kolejny dobry mecz Jordana Crawforda dla odciążenia Curry'ego w Warriors, a Grizzlies i Gasol wyglądają coraz lepiej, powoli po cichu przypominając starych Grizzlies. Oj, będą ciekawe playoffy na Zachodzie. Spurs jak zawsze dobrze, tym razem rzucili prawie 40 pkt. w pierwszej kwarcie nikomu innemu jak Bulls. Strzelanina. Cytuj
Bartg 5 470 Opublikowano 13 marca 2014 Opublikowano 13 marca 2014 (edytowane) Nets znowu pokonali Heat na finiszu, wielki mecz Pierce'a, w ostatniej akcji Shaun Livingston wybił pilke zmerzajaca do Lebrona, JJ (grajacy jak zwykle tragicznie) uratowal przed autem i pozamiatane. James jak na siebie malo agresywnie, pasywnie, tylko 13 rzutow, spudlowane 3 wolne i wyscig po MVP raczej juz przegrany, mimo 61 pktowego meczu niedawno. Jak dobrze znowu posluchac Douga Collinsa w komentarzu, fajnie że wrócił z trenerki do komentowania, tym razem do ESPN Edytowane 13 marca 2014 przez Bartg Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 13 marca 2014 Opublikowano 13 marca 2014 W sumie gdyby patrzeć tylko na konkretną grę w ostatnich miesiącach, to... nie ma co mówić o konferencji dwóch ekip na Wschodzie. Trwa już dość długo okres, gdy ani Heat, ani Pacers nie grają lepiej, niż grono ich rywali, w tym Nets. Obaj faworyci na pewnej sinusoidzie: po słabym styczniu mieli świetny luty, a w marcu znowu grają (jak na oczekiwania) słabo. Wiadomo, jakie można podać powody, ale fakt faktem - siedem ekip na Zachodzie w tym momencie prezentuje dość podobny poziom gry. Od momentu transferu Rudy'ego Gaya najlepsze wyniki na Wschodzie ma Toronto. Pacers, podobnie jak Thunder, wydaje się, że tracą, gdy zaczynają kombinować. Umiecie bronić? Może trzeba się było tego trzymać. Jak na razie ich ostatnie zmiany nie pomogły na atak, ale zaszkodziły obronie. Być może to krok w tył, by zrobić dwa naprzód... zobaczymy. Na ten moment, wymianę Turner-Granger wygrali... Clippers, których lada dzień chyba naprawdę uznam za faworytów ligi nr 1. Indianie nie pomogła kontuzja Hilla, jak OKC nie pomogło wypadnięcie Thabo. Obaj byli przydatni w bronieniu na obwodzie, gdzie obie ekipy głównie skupiają się na zagęszczaniu środka pola i na tym opierają siłę, dużo słabiej broniąc dystans. Godzina więcej cieszy, ale niestety, trzeba wstawać do pracy i nie ma szans, żebym dociągnął mecz Clippers-Warriors do końca. Obie ekipy - wśród tych w najlepszej formie w lidze, obok Spurs. Świetny mecz. Jak na razie, jeszcze lepszy niż poprzednie mecz Grangera, przynajmniej w ofensywie. Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 14 marca 2014 Opublikowano 14 marca 2014 Druga połowa w wykonaniu Grangera słabiutka. Podobno w przerwie był już obłożony lodem. Wiek + kontuzje robią swoje. Ale Clippers nie potrzebują zbawienia, tylko ławki, kilkanaście minut tak dobrej gry co kilka dni może dla nich przesądzać sprawę. Świetny mecz, tylko pasowało, żeby Griffin zrobił, podobno, wsad roku. Niby wielki mecz Blake'a, ale nie jestem skłonny nazwać go trzecim najlepszym graczem ligi, jak to robią niektóre media. Clippers to już cały system. No i jednak dyryguje tu Chris Paul, bez którego radzili sobie dobrze... ale nie AŻ TAK dobrze, jak teraz. Dzisiaj Chicago zniszczyło Rockets. Spore prowadzenie, a potem run 16-0 na początek drugiej połowy i po ptakach. Nie tylko Rockets zneutralizowani, ale też Bulls trafiali, co chcieli, dość niezwykły widok. Naprawdę mam wrażenie, że playoffy na Wschodzie mogą być ciekawsze, niż się wydawało. Niby peleton słabszy, ale każdą ekipę stać na niespodzianki. Może nawet Hawks zaczną coś grać po powrocie Millsapa i Anticia. Cytuj
23kowal 54 Opublikowano 14 marca 2014 Opublikowano 14 marca 2014 z CP3 i Clippers sytuacja była podobna jak z Westbrookiem i OKC. kilka pierwszych meczów po powrocie totalne rozstrojenie i dopiero po kilkunastu dniach wszystko wróciło do normy. Rakiety wpadły w mały dołek ale myślę, że szybko wrócą na zwycięskie tory. porażka z OKC to nic wstydliwego a ten mecz z Bykami... powiedzmy tylko, że taką skuteczność w ataku to Bulls mają co najwyżej raz w miesiącu. ja nie podzielam Twojego optymizmu ogqozo odnośnie play-offs na wschodzie. Heat i Pacers zagrają max 5 maczów w 1-szej rundzie i ciekaw jedynie jestem kto z trójki Raptors, Bulls i Nets dostąpi zaszczytu porażki w półfinałach z w/w drużynami. na więcej niż 6 meczów jednak nie liczę. no i potem 6/7 meczów w finale konferencji i możliwe, że tyle samo lub mniej w finałach i mamy 3peat. zdaje sobie sprawę, że powyższy scenariusz to oczywista oczywistość dla większości ale też często się słyszy, że zawsze jakaś niespodzianka się zdarzy. no więc ja myślę, że niespodzianką będzie to, że nic specjalnego się na wschodzie nie wydarzy i skończy się na Heat-Pacers a jeśli gracze z Indiany nie zatrzymają LBJ to na zachodzie nie widzę już nikogo, kto mógłby tego dokonać. mega konkurencja w play-off, tutaj nawet para 1-8 może dać nam 7 meczów i po takim maratonie zwycięzca zachodu stanie do walki z ekipą, którą dowodzi najlepszy gracz ostatnich lat (lub mistrzowie defensywy nabuzowani pokonaniem wielkiego rywala ale to już historia alternatywna;) * *prognoza nie odzwierciedla ewentualnych kontuzji kluczowych graczy i innych zdarzeń losowych. Cytuj
wet_willy 2 163 Opublikowano 14 marca 2014 Opublikowano 14 marca 2014 No Westbrick odzyl strasznie to 29 Pts 9 Asyst i 3 przechwyty w 23 minuty to kwintesencja wydajnosci Ogorek powinien byc dumny Cytuj
Bartg 5 470 Opublikowano 14 marca 2014 Opublikowano 14 marca 2014 Statsy w starciach z Lakers nie powinny się liczyć tak jak te z 76ers Wczoraj genialnie się Bulls oglądało, zwłaszcza Dunleavego, jak dostał z łokcia od Parsonsa w skróń, w przerwie załozyli mu 10 szwów i rzucił bodaj 16 pkt w 3 kwarcie. W obronie jak zawsze prawie brak czystych pozycji dla przeciwnika, w ataku Noah jako Point Center dyryguje atakiem i ilość extra extra passów generuje mnóstwo czystych rzutów, jak Suns nie wejdą do PO to może Thibs dostanie COY. Ciekawy stat a propos Rockets - praktycznie nie używają midrange, tylko pomalowane i trójki, co jak wiemy może być ryzykowną strategią, bo Dwight często miewa tkaie mecze jak wczoraj (chociaż obrona Noaha wczoraj na Howardzie mistrzostwo) - 7 strat + jak wiadomo live by a three, die by a three. Przed wczorajszy meczem mieli ~350 rzutów z midrange w calym sezonie, druga Philadephia miała równe 700. Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 14 marca 2014 Opublikowano 14 marca 2014 (edytowane) ja nie podzielam Twojego optymizmu ogqozo odnośnie play-offs na wschodzie. Heat i Pacers zagrają max 5 maczów w 1-szej rundzie i ciekaw jedynie jestem kto z trójki Raptors, Bulls i Nets dostąpi zaszczytu porażki w półfinałach z w/w drużynami. na więcej niż 6 meczów jednak nie liczę. no i potem 6/7 meczów w finale konferencji i możliwe, że tyle samo lub mniej w finałach i mamy 3peat. zdaje sobie sprawę, że powyższy scenariusz to oczywista oczywistość dla większości W NBA nie ma tak wielu oczywistości, jak niektórym się wydaje. Warto poczytać przedsezonowe i przedplayofowe wypowiedzi nie tylko na forach, ale i wszystkich ekspertów. Nie zawsze bywa przewidywalnie. Trudno mi wieszczyć, co będzie, ale mówię fakt - jesli patrzeć tylko od, powiedzmy, 1 stycznia, albo od All-Star Weekend, to na Wschodzie mamy 7 drużyn, które grają na mniej więcej tym samym poziomie. Jaki jest ich "sufit" - możemy stawiać, ale nie zawsze jest tak, że się ten sufit osiąga w odpowiedniej chwili. Heat w zeszłym sezonie byli mocnym faworytem, ale wygrali dwie serie o włos, i to nie tak, jak byśmy oczekiwali, bo odkrywali już w ich trakcie nowe rzeczy, a mało znaczący gracze zaliczali wielkie momenty. W pierwszych miesiącach sezonu różnica top 2 a reszta była kolosalna, teraz zarówno top 2 ma coraz większe problemy, jak i peleton powoli odkrywa, jak grać. Oczywiście doświadczenie każe wątpić - ja nie stawiam od razu teraz kasy na to, że nie będzie finału Pacers-Heat. Ale jak widzę, jak teraz grają Bobcats czy Nets, a jak teraz grają Heat czy Pacers... to przy tej grze, jak teraz, nie widzę tu sweepa ani 4-1. Wydaje mi się, że Heat w zeszłym sezonie grali tak epickie i emocjonujące playoffy, drenujące tak wiele sił z każdego gracza i wymagające tak wiele taktycznie, że... tego się po prostu nie da pobić. Prawie cały skład zaczyna walczyć z wiekiem lub... zaczyna przegrywać z wiekiem, i to ważne dla ich taktyki - fatalna postawa pod koszami (28. procent zbiórek w lidze) i słaba defensywa (12. w lidze - warto zauważyć, że to oznacza także 12. miejsce wśród 16 ekip playoffowych) sprawiają, że wymagania, by wygrać, rosną na bardzo wysoki poziom. NIe ma Mike'a Millera, Oden nie wszedł nadal do rotacji, Beasley coraz rzadziej jest skuteczny. Wyobrażam sobie, że Heat wygrają, nie zdziwi mnie to. Obrona to jedno, ale nadal warto być ekipą, która odstawia resztę pod względem skuteczności z gry, to nie jest do zignorowania. Ale nie są dla mnie faworytem na ten moment. W poprzednich sezonach mieli dobry atak oraz obronę. Westbrook, dobry mecz. Może pokonanie Patricka Beverleya wygnało pewne demony i obawy. Ale dla Thunder mecz z ekipą, która ma na centrze Pau "nie chce mi się już nic" Gasola i Roberta Sacre, to jak sobotni trening. Grasz small-ball bez centra, Ibaka robi co chce, po wejściu Butlera masz w zasadzie piątkę strzelców. Lakers od stycznia wygrali trzy mecze z ekipami playoffowymi; to poprzedni mecz parę dni temu był zaskakujący, a nie to spotkanie, bo że OKC wbije im 130 pkt., to, można powiedzieć, cel minimum. Edytowane 15 marca 2014 przez ogqozo Cytuj
Bartg 5 470 Opublikowano 15 marca 2014 Opublikowano 15 marca 2014 Kolejna porażka Heat, u siebie z Nuggets (really?) Cytuj
Bartg 5 470 Opublikowano 18 marca 2014 Opublikowano 18 marca 2014 Lebron vs Cavs na razie 26:31 po 15 minutach, ale Heat jako całość 40:31, James on a mission. Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 19 marca 2014 Opublikowano 19 marca 2014 (edytowane) W sumie to Cavs robią ładne zamieszanie bez Irvinga. Skuteczność zabójcza. Dominują też na deskach. Gdyby nie mieli okazji trafić na najgorszy dzień świata - dzień, gdy LeBronowi wchodzą trójki - to mogliby mieć miły wieczór. Tak czy siak, obrona Heat jest ostatnio nędzna. Okej, Cavs przegrali, jednak niewiele. Dla Cavs o dziwo grała w sumie cała ekipa, Heat jechali na dwóch zawodnikach. Chociaż wygrana, nadal niepokojąca dla Heat, że i z Cavs potrzebują heroizmu LeBrona. 6-8 za trzy to jedno, 43 pkt. to drugie, ale najwięcej uwagi zwróciłem na zero strat. Pamiętajmy, że to koleś, który robi takie rzeczy... Edytowane 19 marca 2014 przez ogqozo Cytuj
Bartg 5 470 Opublikowano 19 marca 2014 Opublikowano 19 marca 2014 SKALABRINI ! Top nietrafiony rzut tego sezonu jak dla mnie na razie :potter: Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 21 marca 2014 Opublikowano 21 marca 2014 (edytowane) Ostatnia forma Knicks i Hawks każe nawet powiedzieć, że mamy i 9 podobnie dobrych ekip na Wschodzie. Z ich grona, najgorszy bilans ostatnich 10 meczów ma... Miami: 4 wygrane. Słabo. Najlepszy NY: Nets 8-2, Knicks 7-3. Atlanta od powrotu Millsapa i Anticia znowu niezła, 5 wygranych z rzędu, nadal o 5 meczów nad Knicks. Wiadomo, że zatrudnienie Phila ma głównie na celu przywrócenie Melo wiary, że warto tu zostać - jeśli nawet odpadną, ale po znacznie lepszej grze niż w 1. połowie sezonu, to będą sobie na pewno robić nadzieje, że jednak wszystko będzie dobrze. A po cichu, jak to mają w zwyczaju, najwięcej wygrywają Spurs. Edytowane 21 marca 2014 przez ogqozo Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 http://www.youtube.com/watch?v=aRdg7j3naBE\ Tak. Cytuj
23kowal 54 Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 Ostatnia forma Knicks i Hawks każe nawet powiedzieć, że mamy i 9 podobnie dobrych ekip na Wschodzie. Z ich grona, najgorszy bilans ostatnich 10 meczów ma... Miami: 4 wygrane. Słabo. Najlepszy NY: Nets 8-2, Knicks 7-3. Atlanta od powrotu Millsapa i Anticia znowu niezła, 5 wygranych z rzędu, po play-offach ich poznacie. w Reserved jest kolekcja NBA. tylko ciuchy uliczne oczywiście. bluzy z kapturem, koszulka na naramkach z logo NBA i t-shirty z logo OKC, Miami, Lakers, Bulls i Spaldinga oraz pidżamy i bokserki, które mnie się najbardzie podobały. szału nie ma ale lepszy rydz niż nic. za tydzień można kupić wszystko 30% taniej z jakąś kartą, musicie pogadać z Waszymi kobietami, na pewno znają każdą promocję na ciuchy;) Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 25 marca 2014 Opublikowano 25 marca 2014 (edytowane) Od jakiegoś czasu Spurs miażdżą wszystkich po kolei; Sixers są miażdżeni przez wszystkich po kolei. Spurs grają u siebie z Sixers... po cichu liczyłem na jakiś historyczny wynik, ale nic specjalnego - miażdżenie nie odbiega od normy. Oczywiście, to zrozumiałe, że Spurs się nie przemęczają - po co, skoro i tak miażdżą? Zaczęli nawet robić trochę show, co zdarza się im raz na rok. A jednak... ci Sixers są tak niewiarygodnie słabi, że i tak powinni bardziej. Serio, włączcie sobie ten mecz - tyle już powiedziano, ale nadal trudno uwierzyć własnym oczom. To niewiarygodne, że w NBA gra ekipa tak słaba. Im bliżej kosza, tym bardziej niesamowicie ceglą, a w obronie praktycznie każda zagrywka inna niż "wejscie pod kosz" kończy się masą miejsca. A wejście pod kosz... kończy się oddaniem na obwód, gdzie rzucający ma masę miejsca. To jakiś skandal, że można grać tak źle. Spurs powinni pokazać minimum przyzwoitości i prowadzić jakieś 60-0, a nie takie odpuszczanie. Austin Daye, który w tym roku do tej pory zagrał 14 minut gry, wpada sobie na boisko i robi co chce. Patty Mills, Cory Joseph. Nawet Jeff Ayres dominuje nad chłoptasiami z Philly. Popovich jest mistrzem w robieniu użytku z graczy, których nikt nie podejrzewał o użyteczność. Wszystkie inne ekipy kombinują cały czas nad cap space, kontraktami, pickami, myśleniem kiedy jest jaki wolny agent, jakie zebrać "assety" żeby móc wymienić na gwiazdę, bo to potrzebne do grania dobrze itp... Spurs wydają się ciągle i ciągle w ogóle nie być tym zainteresowani. Kompletna olewka systemu. Byliby żałośni i śmieszni, gdyby jeszcze sukinsyny w ten sposób ciągle nie wygrywały. Już mniej niż 4 tygodnie do playoffów. Szczerze mówiąc, nie cieszę się, bo przypomina mi to, jak szybko leci życie. Ale poza tym, jest ekscytacja, że sezon leci tak szybko. Edytowane 25 marca 2014 przez ogqozo Cytuj
Bartg 5 470 Opublikowano 25 marca 2014 Opublikowano 25 marca 2014 Po cichu sezon Pacers się psuje - transfery na razie bardzo nie wypaliły, Bynum znowu problemy z kolanem, Turner się póki co nie sprawdza i ławka Pacers wygląda jak "mess", George też miewa mecz poniżej 10 pkt. Hibbert od jakiegoś czasu gra beznadziejnie (mecze bez punktów, zbiórek czy bloków, DPOY ? not this time), a Chicago jest zdecydowanie ta druzyna, z ktora nikt nie bedzie chcial grac w PO. Już jutro mecz być może o nr1 na wschodzie, czyli Heat-Pacers. Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 25 marca 2014 Opublikowano 25 marca 2014 Co by nie mówić o formie Pacers, nadal to bez wątpienia najlepsza obrona w tym sezonie. Hibbert pewnie wygra, chociaż jak dla mnie, równie dobrze mógłby Paul George. Jeśli zaś chodzi o pojedynczego gracza, prawdopodobnie wygrać powinien Joakim Noah. Na co zresztą ma szanse. Jednak z tego co widzę, ludzie nadal utożsamiają defensywę Pacers z Hibbertem. Myślę, że na podium znajdzie się także DeAndre Jordan. Dalej powinni być Duncan i Dwight Howard. Ciekaw jestem, ile głosów padnie na Duranta, który po cichu stał się ważnym (bo zawsze w ważnych momentach obecnym na boisku) elementem topowej defensywy Thunder. Zwycięzcą wymiany Grangera są oczywiście Clippers. Danny gra tak naprawdę w kratkę - zdobywa punkty, bo od tego jest, ale z ogólną wydajnością różnie - jednak jeśli nawet uznamy, że jest średnim graczem, to dostać średniego gracza w zasadzie za darmo, dość przydatne. Cytuj
Bartg 5 470 Opublikowano 25 marca 2014 Opublikowano 25 marca 2014 Clippers to chyba najwięksi wygrani trade deadline, dostali za groszę 2 solidne uzupełnienia rotacji tam gdzie tego potrzebowali, reszta zespołu coraz lepiej rozumie grę Doca Riversa, wczoraj jako 4 drużyna dobili do 50 zwycięstw i są coraz bliżej defensywnej efektywności poniżej 100pkt traconych/mecz. Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 25 marca 2014 Opublikowano 25 marca 2014 Clippers grają na szybkim tempie, więc trochę punktów tracą, ale na 100 posiadań zajmują 7. miejsce w lidze. Ogółem, są na ten moment drugą najlepszą drużyną ligi. Spurs, chyba, są lepsi niż kiedykolwiek, obojętnie kogo wystawiają. A że koszykówka idzie do przodu, to czy możemy mówić o najlepszej drużynie, jaka kiedykolwiek grała? Pewnie nie. Ze zdziwieniem przeczytałem, że seria 14 zwycięstw z rzędu to najdłuższa w epoce Duncana. Sixers z kolei są o krok od rekordu całej ligi - w następnym meczu wyrównają rekord 26. porażek Cavaliers sprzed trzech lat. Walka o ostatnie miejsce ogólnie jest historyczna. Gdyby trzy najgorsze ekipy nie grały ze sobą, miałyby w marcu łączny bilans 1-35. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.