Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No i 4-0 bez KD. Curry 33,36,37,36 pięknie zamknął mordy hejterom. GSW od tych 4 meczy grają mega zespołowo i co cieszy szerszym składem. Dziś połowę 4kw jak ważył się wynik grali składem UWAGA Cook, Livingston, Thompson, Bell/Jerebko, Looney!

Opublikowano

Green jest jednym z zaledwie kilku graczy w historii NBA, który decyduje o losach meczu trafiając zaledwie kilka rzutów. Charyzmatyczny, kontrowersyjny ale jednocześnie nie mający problemów ze zmniejszeniem swojej roli gdy przyszedł KD. Dla niego liczy się tylko zwycięstwo. Kerr stworzył prawdziwego potwora i zastanawiam się na ile pomogło mu w kształtowaniu Green'a doświadczenie jakie zabrał jako teammate Dennisa Rodmana.

Opublikowano

Majac Dennisa za kolege z druzyny na pewno jest mu latwiej wyobrazic sobie co taki Draymond moglby zmalowac, ale i tak Greene jest spokojniejszy niz fredzel Kim Dzong’a. 

Zespolowosc i znajomosc swojego miejsca w zespole GSW odbiegaja lata swietlne od innych zespolow. Madrosc podejmowanych decyzji, konsekwentnosc i nieugietosc potrafia wszystko, a Warriorsi sprawiaja, ze dusza sie smieje ogladajac ich wyczyny. 

Cos tam z Iggy’m sie dzieje. Moze nie zagrac w ktoryms z pierwszych meczow finalu.

Opublikowano

Co za mecz w Toronto :obama:

 

Danny Green i VanVleet 2/20. Ten drugi to serio nie wiem dlaczego tyle gra. Nigdy nie byłem jego fanem patrząc tylko na jego styl gry, nie na liczby, ale jeśli w nie spojrzymy, to zjazd w porównaniu do sezonu regularnego jest bardzo duży. Z 11 punktów na mecz do 4. Tylko 26% (41 w RS) procent z gry i 19% za trzy (38%!).

 

 

W Milwaukee świetni Hill i Brogdon (obaj wchodzą z ławki, lol; wiem, że ten drugi jest po kontuzji), Giannis dzisiaj tylko 12 punktów. Mimo to ich gra trochę się zawaliła po jego wyfaulowaniu. 

 

Zobaczymy co Raptors pokażą w czwartym meczu. Oby wygrali, bo byłoby fajnie obejrzec 7 meczów w tej serii. 

Opublikowano (edytowane)

No i mamy serię. Leonard przez cały mecz kuśtykal, oddał tylko 13 rzutów, ale Toronto i tak wygralo, głównie dzięki ławce, która zdobyła 48 punktów.

 

Aha, Lowry daje rade w tej serii. 

Edytowane przez Ludwes
Opublikowano

Każdy wygrywa u siebie bo ławki dobrze grają na własnym parkiecie a (pipi)nie na wyjazdach. Teraz mamy best of 3 i to Toronto jest na musiku bo to oni muszą wygrać na wyjeździe żeby wygrać serię. Kawhi już ledwo zipie a zmęczenie a urazy będą się ciągle kumulować.

Giannis przypomina mi LeBrona w młodości. Dużo atletyzmu i jeszcze mnóstwo rzeczy do poprawy. Rzut przede wszystkim.

Opublikowano

Ale mecz dzisiaj :obama:

 

VanVleet w ostatnich meczach co zagrał. Dzisiaj znowu był świetny, tak jak Lowry. Wszyscy na których narzekalem dali radę, oprócz Greena, z tym to nie wiem co się dzieje. 

Opublikowano

Mimo wszystko dla mnie jest to male zaskoczenie. Kawhi jest genialnym koszykarzem i zasluguje na co najmniej final. Obaczym jak Warriorsi sa przygotowani.

Opublikowano

Jak tam, ogląda ktoś? 

 

Na razie Toronto wygląda naprawde dobrze, pomimo tego, a może właśnie dlatego, że Kawhi jest podwajany, a momentami nawet potrajany, od początku spotkania. 

 

Zobaczymy, bo zaraz trzecia kwarta, a Warriors ja lubią. 

Opublikowano

W serii 1:1, ale na własne życzenie. Co Raptors odje.bali pod koniec drugiej kwarty i przez znaczna część trzeciej (Warriors z runem 18:0) - dramat. Trochę odrobili, a w końcówce kilka razy z rzędu zastopowali GSW, ale sami nie potrafili zdobyć punktów. Ciągle miałem wrażenie, że wystarczy ten jeden trafiony rzut i mogą to jeszcze wyrwać, ale ostatecznie nie dali rady (co za dagger Iguadoli). Nawet Kawhi się nie popisał w czwartej kwarcie (po dobrej trzeciej, gdzie ciągnął Raptors) - był moment, kiedy w jednej akcji przestrzelil trójkę z dobrej pozycji, by w następnej akcji, gdzie Toronto chwilę wcześniej zagrało dobrze w obronie, zaliczyc stratę. 

 

Mecz był do wygrania, a perspektywa prowadzenia 2:0 i prawdopodobny brak Klaya i Duranta (na tych kilku urywkach pod koniec meczu nie wyglądał na takiego, który byłby w stanie zagrać w trzecim meczu, ale może się mylę) - no byłaby to niesamowita przewaga. 

 

Opublikowano (edytowane)

Bez Klaya, bez Duranta, Toronto przez cały mecz prowadzi 10 punktami, a i tak mam wrażenie, że to spyerdola. 

 

Słabo wygląda Kawhi (nie potrafię zrozumieć dlaczego w momencie kiedy jest podwajany, on bierze piłkę, wygania się do rogu i oddaje rzut za trzy - ma niekiedy takie zagrania, kiedy myślisz sobie WTF) i Ibaka, ale on ogólnie jest chyba jednym z najgorszych zawodników w NBA. Niesamowite drewno. 

 

Lowry super. Mam wrażenie, że jego punkty w tym meczu znaczą więcej od innych - po prostu trafiał, gdy Toronto najbardziej tego potrzebowalo. 

 

No i Siakam - ale to jest zawodnik. Podoba mi się ten jego agresywny styl. Wygląda jakby Warriorsi nie mieli nikogo, kto potrafiłby go zatrzymać pod koszem. Świetnie wyglądal, gdy dowodził rezerwami, później już znacznie gorzej. 

 

Aha, Curry :banderas:

Edytowane przez Ludwes
Opublikowano

Zagrali bardzo pewnie i bez sciemy wiedzac, ze moga zamknac rywalizacje przed wlasna publicznoscia. Podoba mi sie konsekwencja i poziom jaki prezentuja. Wynik rywalizacji juz mniej...

Opublikowano

Warriors mają w tym roku ogromnego pecha. Gdyby wszyscy byli zdrowi to Raptorsi mieliby gunvo, a nie mistrzostwo. Ja bym  jeszcze mimo wszystko drużyny z Okland nie skreślał. Jak uda im się wyrwać następny mecz na wyjeździe i być może wróci Durant to wszystko jeszcze może się wydarzyć...

  • Lubię! 1
Opublikowano
5 godzin temu, Czezare napisał:

Warriors mają w tym roku ogromnego pecha. Gdyby wszyscy byli zdrowi to Raptorsi mieliby gunvo, a nie mistrzostwo.


Bo w poprzednich latach mieli mnóstwo farta w tym względzie. Mnie takie coś nie przekonuje. Mogłoby nie być tytułów, gdyby nie kontuzja CP3 przed rokiem, kiedy Rockets prowadzili 3-2, albo chamskie wykluczenie Kawhi'ego Leonarda, gdy rozpoczynali rywalizację z San Antonio Spurs. To takie pierwsze dwa przykłady z brzegu. Poza tym, nie wiadomo, czy z Durantem sięgnęliby po tytuł. Już w sezonie zasadniczym (wiem, że to inna gra jest) Raptorsi byli w stanie ich ograć, gdy był Durant. Zatrudnienie Cousinsa to było mega ryzyko.

Pisanie, ze Raptorsi nie mieliby szans jest mega niesprawiedliwe i mocno na wyrost. Grają najlepszą koszykówkę od kilku tygodni. Mają szeroki skład, świetny zespół po obu stronach parkietu, który potrafi w ofensywie wszystko i chyba najlepiej z pretendetów gra w obronie. Poza tym, na tym etapie rozgrywek wszyscy mają problemy zdrowotne, ale nie wszystko wychodzi na zewnątrz.

  • Plusik 3
Opublikowano

Nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka. Jaram się perspektywą mistrzostwa dla Raptors i jego konsekwencjami.

Wy nie wspomnieliście to ja wyróżnię Gasola. Ściągnięcie go to też było ryzyko ale opłaciło się. Bez niego nie było by ich tutaj. No i wg schematu teraz znowu powinien rzucić dwucyfrowo więc niech trójka Kawhi, Siakam, Lowry zrobi swoje i będzie feta.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...