Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 godziny temu, Bartg napisał:

Booker opuści co najmniej mecze nr 3 i 4 :frog: Teraz trudna misja przed Suns wrócić do siebie z przynajmniej 2:2.

Szczerze, z Bookerem czy bez drużyna nr 1 w NBA powinna spokojnie wygrać z 8 drużyną. Będę bardzo zdziwiony jak nie będzie min 2:2. 
Wg mnie powinien spokojnie posiedzieć tę serię. Hamstring lubi się odnowić jak się nie doleczy. Tym bardziej, że to nie pierwszy raz u Booka. 
 

Opublikowano

No nie do końca analogiczna bo Mid chyba najwcześniej na finały. Oj duży cios dla Bucks. Będzie ciężko. To co finał konfy Boston-Phila? :)
Embid? zawsze szanowałem, nawet byłem u ziomka na weselu w jego tshircie pod marynarką :kekw:

20EAF620-3753-474A-B58A-D9DA7EDE1146.thumb.jpeg.25b233eeecbe7213b11b1b01071e0b08.jpeg


Wczoraj/dziś była ankieta wśród fanów NBA kto na MVP, o to wyniki. Jak coś były one jeszcze przed 3 meczem Phili.

71E56BA9-AA4A-4BF3-8A8C-71DD6F399BAC.thumb.jpeg.3ce8121b9ce1ed1b3c3c160feb5c4883.jpeg

Opublikowano

Z tego co kojarzę to ankieta także mignęła na wcześniejszym meczu, czyli Nets Boston. Wynik był ten sam.

 

Pomijając jednak takie ankiety to start PO pokazuje jak narazie do kogo powinno pójść jednak w tym roku MVP. Wiem, że to niby nagroda za RS ale wiadomo, że podświadomie takie mecze wpływają na głosujących.
Dziś Jokic wg mnie ma ostatnią szansę obronić MVP (poprzednie dwa mecze w każdym poniżej 50% z gry i Denver - 45 pkt jak jest na parkiecie) . Jak Golden dziś wygra, a on nie zagra jakiegoś mega meczu (bez tego to wiadomo że nie wygrają) to Serb traci szansę na b2b mvp. 

Opublikowano
5 minut temu, GearsUp napisał:

Jak to dobrze, że te najfajniejsze meczycha są o w miarę wczesnej porze. Wczoraj CELTS-NETS  a dziś zaczynamy ucztą WOLVES-GRIZZLIES

Oglądasz live w nocy? Ja nieeee. Szkoda mi zdrowia i za dużo przerw. Rano się budzę i jadę po kolei wszystkie bez reklam oraz bez poznania wyników. Jak nie wyrobię się to popołudni nadrobię. U mnie ten looz że i żona oraz syn już ogląda, więc łatwiej :) 

Live to kiedyś oglądałem. Teraz to jedynie te mecze 19/2130. 

Opublikowano
Teraz, balon napisał:

Oglądasz live w nocy? Ja nieeee. Szkoda mi zdrowia i za dużo przerw. Rano się budzę i jadę po kolei wszystkie bez reklam oraz bez poznania wyników. Jak nie wyrobię się to popołudni nadrobię. U mnie ten looz że i żona oraz syn już ogląda, więc łatwiej :) 

Live to kiedyś oglądałem. Teraz to jedynie te mecze 19/2130. 

 

Te pierwsze daje radę, potem wysiadam. Do południa mam czas wolny więc oglądam a pozostałe wiadomo skróty. Za to finały od kilku lat już tradycyjnie zawsze na żywca każdy mecz.

Opublikowano

No ja finały pierwszy mecz z ekipą live i ewentualny 7. Reszta z rańca.

 

No ale kiedyś to wsio waliłem live. Ciężko było potem rano w szkole… 

Opublikowano

Mi z finałów najbardziej zapadły w pamięć rok 2010 - ostatni championship Bryanta (jestem fanboyem) w 7 epickich meczach z Celtami, potem era Lebrona w Miami, najbardziej oczywiście mi się podobało jak nie dawali rady czyli te 2 finały z Mavs a potem słodka zemsta Spurs, jednak ten rzut Allena rok wcześniej doskonale pamiętam, byłem przekonany, że za chwilę nastąpi koronacja Spurs :obama: a potem wiadomo era Warriors, też się bardzo dobrze oglądało

 

 

Opublikowano

Serb nie może nic stracić, bo głosowanie na MVP się zakończyło. Jakby głosowanie trwało w czasie playoffów, to niejeden MVP w historii byłby inny, bo co roku fani NBA wpadają w tryb kanonizowania albo demonizowania masy zawodników na podstawie ostatniego meczu.

To co czytam dzień po dniu o DeRozanie, Ingramie, Jokiciu itp. jest prześmieszne. Jakby to był jeden mecz w środku sezonu, nikt by nawet nie zauważył, ale w playoffach - dzisiejszy mecz definiuje całą twjoą karierę i czyni cię najgorszym albo najlepszym, zdaje się.

Jokić odbierze nagrodę i tyle, jak dobrze pójdzie to odbierze ją przed byciem wyeliminowanym bez litości, byłoby miło. Ludzie będą jęczeć, ale nie pierwszy raz. To było do przewidzenia. To jest oczywiste od zawsze, ludzie jęczą zawsze że np. Shaq nie dostał MVP, albo Kobe. Szkoda mi bardzo że mecz o 4 w nocy, bo tak jak pisałem - gdy zmienia się gospodarz, to i zmieniają się w NBA gwizdki, i z innymi gwizdkami Nuggets może będą mieć jakieś szanse. Toronto miało szanse, choć nie udało im się ostatecznie wygrać, ale mecz wyglądał inaczej, już nie było takiego lania. Ciekawe czy Denver też na to stać. To nie jest taka słaba ekipa, ale Warriors ich zdemolowali. Każdy zawodnik Nuggets latał gdzieś po kątach, daleko od kolesia, którego powinien w tym momencie kryć, ten Death Lineup wydaje się na razie niemożliwy jeśli nie masz 4-5 zawodników dobrych w switchowaniu na żywioł, a prawie nikt w NBA nie ma.

 

 

Kyrie Irving nie jest muzułmaninem, ot jedna rzecz, która mu przypasiła, niektórzy lubią cierpieć dla zasady. Spotkałem w sumie parę takich osób w krajach gdzie są mniejszości muzułmańskie.

 

Zabawnie się czyta opisy cichej reakcji szatni jak Kyrie np. palił kadzidełka w szatni. Koleś ma różne praktyki o których mówi z kamienną twarzą superpoważnie, wiadomo.

 

 

Opublikowano

Ależ Warriors płyną w ataku, coś pięknego to oglądać :banderas:Za to pięknie popłynęła Minnesota, Towns rzuca 75% z gry a przegrali. Dobra bo oddał 4(?!?!?!) rzuty w meczu :reggie: Jazz też popłynęli, a na mecz nr 4 ma wrócić Doncić.

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba, uprawia sport i tekst „WOLVES AURA 32 - MEM 2ND 21 MIN 9:36 47 10 TNT MEM 3RD 54 MIN 2:57 BONUS- MEM 104 MIN FINAL TNT 79 12 BONUS NUS 95 TNT”

Opublikowano

Czy to jest ta magia koszykowki i tak sie czasem dzieje, czy tam zaszedl proces myslowy prosto z naszej kadry "strzelimy jedna a potem oni sie poloza i wygramy mecz"? 

Opublikowano
3 godziny temu, Mejm napisał:

Czy to jest ta magia koszykowki i tak sie czasem dzieje, czy tam zaszedl proces myslowy prosto z naszej kadry "strzelimy jedna a potem oni sie poloza i wygramy mecz"? 

To ani magia, ani Polska kadra. To drużyna która nie zasługuje na wygranie rundy. Takich przewag w PO i to na własnym parkiecie się nie marnuje, tym bardziej jakby się chciało wyeliminować wyżej rozstawiony team. Aaaa ich gwiazda, allstar, lider, najlepiej punktujacy oddaje 4 rzuty przez cały mecz :) 

 

 

Co do GSW to faktycznie grają mega. Dziś statystycznie Jokic bd mecz, ale jak ktoś oglądał to zapewne widział co robił Green. To jakiś kosmos w obronie. Ile razy mu piłkę wybijał z kozła + wybijał z rytmu biegu itp. Jakby nie to, to Serb dziś by chyba z 50 dał. Tak w ogóle on bronił na raz Jokica + dawał mega help defense. 

Od powrotu Currego, jak gra w końcu big 3 znowu razem to mamy powrót z początku sezonu. GSW najlepszy team ligi, Green naj obrońca, a Curry gracz. Jego spokój w najważniejszych momentach dziś był mega. +50 pkt w pierwszych 3 meczach PO…

Opublikowano (edytowane)

Ponadrabiałem sobie dzisiaj wszystkie zaległości bo od dwóch dni nie miałem za bardzo czasu i odciąłem,skutecznie, od świata NBA i wyników. Za to w weekend przynajmniej z 4 mecze planuję obejrzeć w całości chociaż też już teraz preferuję poranne sesje zamiast nerdzenia po nocach, głównie ze względu na reklamy.

 

Kilka przemyśleń:

 

- Co do Bookera to ryzyko widzę podwójne.Raz,że go nie ma a dwa,że na barkach CP3 będzie teraz o wiele więcej odpowiedzialności/minut i tylko czekać aż mu coś strzeli.Aż za dobrze znamy te historię. Ciekawe też co z Zionem bo były przecież ploteczki,że miałby wrócić w pewnej fazie PO (i jako królewicz spierdolić chemię w zespole przy okazji:))

 

- Jokera zajebiście mi szkoda, niestety z walcem GSW chyba jednak nie podoła. Wspaniale jest widzieć Klaya wchodzącego na swój stary poziom.

 

- Bulls którym kibicuję też pozytywnie, ale jeszcze bez podniety, bo drugi raz tak słabo ławka Bucks raczej nie może zagrać. Z drugiej strony wypadł Middleton a więc może się uda psim swędem?:D

 

- Minny odwalili dziś choke jak Clippers za swoich najlepszych czasów. Nie wiem czy KAT sabotuje czy ma foszka ale jak w 2 z 3 pierwszych najważniejszych meczach swojej kariery gra taką padaczkę, i oddaje lejce w ręce młokosa z drużyny,to plan ma prawo nie wypalić. Jeszcze ich nie przekreślam bo seria ma wszelkie znamiona szalonej i nieprzewidywalnej.

 

- Miami zabrało Atlancie zabawki także tu powinien być raczej łatwy awans, co mnie bardzo cieszy bo też im kibicuję jeszcze od czasów Mourninga/Hardawaya.

 

- Wciąż wierzę też w awans Nets chociaż bilans 40-1 drużyn prowadzących 2:0 nie wziął się raczej z przypadku, jak wyciągną na 2:2 to powinno być dobrze.

 

- Szacun dla Dallas za wyciągnięcie tej serii bez Luki. Jest o co grać bo w półfinale to rywal może być poważnie osłabiony (Booker/Zion)

 

 

Co do fizycznej gry, braku gwizdków itd to widać,że zawodnicy w szoku. Ja zgadzam się z Rają Bellem który w swoim podcaście wyraził opinię,że taka twardsza gra/gwizdki powinny obowiązywać zawsze, w sensie na jednolitym poziomie w RS i PO, aby nie było tego szoku poznawczego.

 

Dzieje się:banderas:

 

 

Edytowane przez Gregorius
  • Plusik 1
Opublikowano
W dniu 22.04.2022 o 17:02, Gregorius napisał:

 

Co do fizycznej gry, braku gwizdków itd to widać,że zawodnicy w szoku. Ja zgadzam się z Rają Bellem który w swoim podcaście wyraził opinię,że taka twardsza gra/gwizdki powinny obowiązywać zawsze, w sensie na jednolitym poziomie w RS i PO, aby nie było tego szoku poznawczego.

 

Morant chyba jak narazie największy „przegrany” innego gwizdania i zmiany stylu gry aka PO style. No ciężko idzie chłopakowi. 
 

Niesamowicie jak w takich meczach widać różnicę miedzy nim a Doncicem, gdzie w rs niektórzy nawet stawiali go ponad Luką.

 

Dziś w studio espn, ktoś rzucił tekstem, że może Ja powinien nie zagrać w meczu nr 5, aby Miśki miały większą szansę na win…

Opublikowano

Morant nie jest przegranym przez gwizdanie, tylko przez to, ze jest (pipi)owy.
Nie da się tej serii oglądać bo sędziowie gwizdaja po 60ft na mecz.
Memphis gra gowno poza Bejnem, Clarkiem i Tyusem, a i tak przegrali tylko jednym punktem, gdzie minesota dostała 40ft, to juz embid z hardenem tyle nawet nie rzucaja.

Opublikowano
5 minut temu, wojtas011 napisał:

 

Morant nie jest przegranym przez gwizdanie, tylko przez to, ze jest (pipi)owy

 

No ale jedno wynika trochę z drugiego. Gwiżdżą znacznie mniej jego wjazdy, wychodzi wtedy jego jednowymiarowość w ataku. 
 

Co do Memphis to wiedziałem, że będzie wpierdol w tym roku (brak doświadczenie + nagle inni też będą grali tak zadziornie jak oni w RS), ale nie spodziewałem się, że mogą odpaść w 1 rudzie (obstawiałem drugą) 

Opublikowano

Morant ma, przy jego masie, straszny styl z tym wchodzeniem jak jezdziec bez glowy pod kosz i z 9/10 gleb po takim "rzucie". Nie moge na to patrzec.

Opublikowano

Nie, no Bucks są mocni, mają mistrzowskie doświadczenie i jaja. Dobrze zacieśniają półdystans i strefę podkoszową aby derozan, ani Lavine nie szalał z wjazdami i mid.


No i oni są tacy jacyś delikatni. Bucks ich strasznie tłamsi fizycznie. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...