Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
12 minut temu, Mejm napisał:

Czyli beda sie podkladac zeby wiecej meczy sie odbylo u nich?

Nie wiem, nie sądzę. Nawet jak tak, to autor raczej myślał o max 1.  Potem robi się już niebezpiecznie. 
Zresztą hu go wie, ale to jest tak olbrzymia kasa, że wszystko możliwe, szczególnie w biznesie, a NBA to obecnie zarówno tak samo  biznes, jak i sport. 

Opublikowano

Nie no dodatkowy mecz, to dodatkowa szansa na kontuzję plus GSW już raz przeżyło powrót z 3-1, takie podkładanie to zbędne ryzyko.

Po prostu teraz w NBA jest taki poziom, że wygrać 4 mecze z rzędu jest ciężko.

 

A ta arena to jest wielka maszynka do robienia pieniędzy, dołożą piąty maksymalny kontrakt dla Poola i dalej będą na plusie.

Opublikowano

To akurat nie była moja teoria. Masz dużo racji, ale analizując poszczególne przypadki:

1) seria z Denver, gładkie 3-0, 4 mecz w Denver i łatwa wygrana Nuggets, powrót do do domu i gładko wygrywają mecz nr 5, mają awans

2) seria z Grizz. Dość pewne prowadzenie 3-1, 5 meczy w Memphis. Dostają blow out, wracają do domu i pewnie wyrywają, mają awans

3) seria z Dallas. Pewne 3-0, 4 mecz w Mavs. Dostają gładko w papę, wracają na 5 mecz do siebie (cyk i kolejne  20 mln wpada na konto klubu/właściciela), a ciąg dalszy historii poznamy dziś w nocy…

 

Dodatkowo w czwartych/piątych  meczach, przy tych blow outach całe s5 GSW bardzo dużo odpoczywa.

 

4 godziny temu, wojtas011 napisał:

A ta arena to jest wielka maszynka do robienia pieniędzy, dołożą piąty maksymalny kontrakt dla Poola i dalej będą na plusie.

To akurat drużyna robi pieniądze, a nie arena ;) 

Opublikowano
23 godziny temu, balon napisał:

3) seria z Dallas. Pewne 3-0, 4 mecz w Mavs. Dostają gładko w papę, wracają na 5 mecz do siebie (cyk i kolejne  20 mln wpada na konto klubu/właściciela), a ciąg dalszy historii poznamy dziś w nocy…

No i pewny oraz dość łatwy win, do tego 20 extra baniek na koncie :)

 

Klay znowu mooocny decydujący mecz. 32 pkt i 8 trójek. 6 jego sezon z rzędu i 6 finały. Gość chyba nie pamięta jak to odpaść wcześniej z PO.

 

Wygrała drużyna, zespołowość  i dobra obrona. Dla mnie to główne filary dobrego basketu. 
 

Na koniec fajna feta, emocjonalnie przemówienie Klaya. No jest pięknie :banderas:

Opublikowano

W kazdej serii Dallas wygladalo to mniej wiecej w podobny sposob, ale na tle tak poukladanej druzyny jak Warriors bylo szczegolnie widoczne, ze taktyka 'na Doncicia' to moze dzialac, ale co najwyzej na boisku szkolnym, hehe. Warriorsi po jednej stronie wymiana pilki, ciagly ruch, jakies zaslony, no ogolnie jakies przecwiczone akcje, a po drugiej stronie 20 sekund kozlowania i stepback three. Wiadomo, wyolbrzymiam, i mysle, ze duze znaczenie ma tu tez fakt, ze drugim najlepszym zawodnikiem Dallas jest Jalen Brunson. Luce naprawde przydalby sie jakis kozak do pomocy, ale ktos na poziomie takiego Paula George'a, bo Brunson to jest raczej trzecia opcja, sixth man, a nie Robin z krwi i kosci. Czy wtedy Doncic przestalby grac, jakby sam mogl wygrac kazdy mecz i kazda serie? Pewnie tak, ale w sumie niekiedy mam wrazenie, ze gosc tez musi troche dojrzec jako zawodnik, bo niekiedy probuje zrobic troche zbyt duzo. A, no i jego gra obronna jest zdecydowanie do poprawy, bo jak trzeba bronic, to wyglada na amatora i to takiego, ktory ma 70 lat. 

Opublikowano
8 minut temu, Ludwes napisał:

A, no i jego gra obronna jest zdecydowanie do poprawy, bo jak trzeba bronic, to wyglada na amatora i to takiego, ktory ma 70 lat. 

No dziś mega popę robił w obronie. Zjebali go ostro komentarzy. Że to nie przystoi, że musi dawać przykład jako lider, chociaż zaangażowaniem w def. Chodziło o to, że w 2 akcjach pod rząd  nie wrócił się w ogóle do obrony i stracili łatwe punkty. 


No ale na koniec oddał szacunek obecnemu mvp konferencji zachodniej i może zacząć poprawiać ciało i def w wakacje.

 

23689794-EAC3-49EA-822A-1A5B7E217273.jpeg

Opublikowano (edytowane)

Doncić i tak robi według mnie sporo postępy jeśli chodzi o dzielenie się piłką, w tych PO to wyglądało już zdecydowanie lepiej niż w zeszłym roku gdzie praktycznie 100% jego gry to było iso/hero ball.Serię z PHX bardzo pomogli wygrać koledzy, w finale Zachodu już tego zabrakło.Z gościem na ławce, który zrobił co nieco dla tej gry, powinien się w tym elemencie jeszcze rozwijać chociaż mocniejszy support jest koniecznością gdyż Luka jest już blisko absurdalnie wysoko zawieszonego sufitu.

 

Ogromny szacunek dla GSW za powrót do Finałów, może czasem w średnim stylu ale zawsze z największym sercem i zaangażowaniem na parkiecie.Jestem co prawda za Heat ale tytuł dla GSW też wywoła u mnie dużą radość, bo to piękna historia.

Edytowane przez Gregorius
Opublikowano
48 minut temu, Gregorius napisał:

Doncić i tak robi według mnie sporo postępy jeślu chodzi o dzielenie się piłką, w tych PO to wyglądało już zdecydowanie lepiej

 Nie, no on pięknie Luka się piłką dzieli. On musi koniecznie obronę poprawić, a szczególnie zaangażowanie, aby podkręcać team.

 

48 minut temu, Gregorius napisał:

Ogromny szacunek dla GSW za powrót do Finałów, może czasem w średnim stylu ale zawsze z największym sercem i zaangażowaniem na parkiecie.

Dla mnie właśnie bardzo dobry styl. Dobra obrona, zespołowość, zagrywki i jak zawsze bardzo dużo ruchu. Zawsze ktoś odpali, Curry nie musi forsować, czasami oddaje 10-12 rzutów.
Tak naprawdę, to 3 mecze słabe mieli w tych PO. 4, 5 i 4 przy dość bezpiecznych prowadzeniach na wyjeździe. Wracali do siebie i pewnie kończyli temat.

Te 3 dodatkowe mecze to wg różnych szacunków ok 45-50 mln na plus dla teamu za bilety. 

 

Opublikowano
10 minut temu, wet_willy napisał:

Sie zastanawialem czy Balon juz doszedl xD


Panie w sufit, aż poszło. Dwa lata czekania. Uaaaa hehe 

 

Kumplom spamuje od rana. 
 

No ale najtrudniejsze przed nimi. Boston nie ma słabych stron. Obrona wew i zew, atak, zespołowość, liderzy. 
Jakby nie mistrzowskie doświadczenie  i przewaga parkietu to rozum raczej mówiłby Boston. 

Opublikowano

Dla mnie te polfinaly ratuje tylko wschod bo tam przynajmniej cos sie dzieje. Goldeny mogly to skonczyc do 0 no ale teraz juz jestem pewien, ze ida ustawki bo tak samo wygladalo to w poprzednim meczu co tez sie tutaj dziwilem. Luka dowiodl, ze nie istnieje cos takiego jak one man army w sportach zespolowych, co najwyzej Phoenix nie zmontowalo ani druzyny ani lidera. Szkoda bo fajna by byla historia gdyby konie doszly do finalu. Jeszcze nadzieja w Bostonie bo tu tez bylaby ciekawa historia od zera (nowego roku) do bohatera tyle, ze tam jeszcze nic nie wiadomo. Ogolnie jak w finale bedzie gsw i miami to chyba bede tylko wpadal do tematu i liczyl banderasy albo smutne zaby balona bo jakos mnie te teamy nie grzeja.

Opublikowano
32 minuty temu, Mejm napisał:

Jeszcze nadzieja w Bostonie bo tu tez bylaby ciekawa historia od zera (nowego roku) do bohatera tyle,

Tak i nie. Z tego co pamietam to oni byli w ostatnich 6 latach 5 razy (a może 4?) w finałach konferencji. 

Opublikowano
13 godzin temu, Ludwes napisał:

W kazdej serii Dallas wygladalo to mniej wiecej w podobny sposob, ale na tle tak poukladanej druzyny jak Warriors bylo szczegolnie widoczne, ze taktyka 'na Doncicia' to moze dzialac, ale co najwyzej na boisku szkolnym, hehe. Warriorsi po jednej stronie wymiana pilki, ciagly ruch, jakies zaslony, no ogolnie jakies przecwiczone akcje, a po drugiej stronie 20 sekund kozlowania i stepback three. Wiadomo, wyolbrzymiam, i mysle, ze duze znaczenie ma tu tez fakt, ze drugim najlepszym zawodnikiem Dallas jest Jalen Brunson. Luce naprawde przydalby sie jakis kozak do pomocy, ale ktos na poziomie takiego Paula George'a, bo Brunson to jest raczej trzecia opcja, sixth man, a nie Robin z krwi i kosci. Czy wtedy Doncic przestalby grac, jakby sam mogl wygrac kazdy mecz i kazda serie? Pewnie tak, ale w sumie niekiedy mam wrazenie, ze gosc tez musi troche dojrzec jako zawodnik, bo niekiedy probuje zrobic troche zbyt duzo. A, no i jego gra obronna jest zdecydowanie do poprawy, bo jak trzeba bronic, to wyglada na amatora i to takiego, ktory ma 70 lat. 

 

Ten wyśmiewany Brunson rzucał po 30 punktów na mecz jak nie było Donczicia i ogólnie wymiatał, i skazywani wtedy na pożarcie Mavs wygrali 2 mecze na 3. Ogólnie tragedii nie było, jak przyszło do testu tej ekipy.

 

Ogólnie to nie widzę jakiejś tragedii jak Donczić siada na ławce... są ekipy, które zawsze wyglądają nędznie bez lidera, jak Nuggets, Bucks, Sixers czy do niedawna Warriors (i Cleveland!), w Dallas jakoś tego nie czuję. Jasne, jego talent powala, natomiast fakt faktem dla mnie, że no nie wyglądają jakoś strasznie źle gdy Doncić siedzi. Ekipa nadal solidna. Ten brak "kozaka" nieco chyba przysłania ludziom ten fakt, że no dobrze grają. Mam nadal wrażenie, że Donczić mimo niesamowitej łatwości zdobywania punktów (ja nie mogę, czasami połowa wszystkich akcji Dallas kończyła się na "Donczić weźmie i rzuci") ORAZ jednego z najlepszych podań w NBA, nadal jakoś do końca nie znalazł sposobu, żeby tę całą ofensywę nakręcać na swój rytm, AŻ tak, jak to robią ww. zawodnicy.

 

W ogóle to Donczić już MIAŁ taką "drugą opcję" jaką wielu chciało, ściągnęli przecież Kristapsa Porzingisa, i co, nie pasowało. Krytyka Porzingisa była ogromna pod wieloma względami, a co by nie mówić, to przychodził jako bardzo młody All-Star i jeden z najlepiej ocenianych zawodników tego pokolenia, bez wątpienia zdolny do zdobywania punktów jak gwiazda. Jakoś wyszło, że gdy trafił do Dallas to szybko o tym zapomniano... A Dallas nie odczuwa jego braku (a Porzingis świetnie punktował w Waszyngtonie od razu po transferze). 

 

 

Czy teraz ma tak źle? Praktycznie cały czas Donczić był otoczony CZTEREMA zawodnikami, którzy świetnie rzucają za trzy (zdziwiłem się patrząc teraz, że nawet Dinwiddie miał 42% za trzy w tych playoffach, a pamiętam jego noce jak ceglił do bólu). Obrona ekipy była ogólnie bardzo solidna w tym sezonie. Wiele gwiazd by tak chciało - mieć dokoła siebie czterech kolesi, którzy efektywnie rzucają ze swoich pozycji, i ogólnie dobrze bronią. Nie wiem czemu ludzie rzadko myślą w tych kategoriach, tylko że jak "nie ma kozaka" to znaczy że Dallas złe i biedny Doncić.

 

Opublikowano
10 godzin temu, ogqozo napisał:

W ogóle to Donczić już MIAŁ taką "drugą opcję" jaką wielu chciało, ściągnęli przecież Kristapsa Porzingisa, i co, nie pasowało. Krytyka Porzingisa była ogromna pod wieloma względami, a co by nie mówić, to przychodził jako bardzo młody All-Star i jeden z najlepiej ocenianych zawodników tego pokolenia, bez wątpienia zdolny do zdobywania punktów jak gwiazda. Jakoś wyszło, że gdy trafił do Dallas to szybko o tym zapomniano... A Dallas nie odczuwa jego braku (a Porzingis świetnie punktował w Waszyngtonie od razu po transferze).

Problem polegał na tym,że Porzingis w swojej głowie myślał,że jest tak dobry jak Luka, a boisko szybko go zweryfikowało. Łotysz nigdy nie zaakceptował roli dwójki a do tego miał permanentne kłopoty zdrowotne. Nie da się zaprzeczyć faktowi,że miał największy skillset z dotyczasowych partnerów Doncicia, ale niestety chemii między nimi nigdy nie było, chociaż w teorii powinni się ładnie uzupełniać na boisku.Kamyczek do ogródka Ricka Carlisle,że nie wydobył optimum z tego układu.

 

GO HEAT:obama: Boisko domowe nie ma w tej serii znaczenia także tak jak kolega wyżej napisał 50/50

Opublikowano

No w tym rzecz, że teraz czytam wszędzie dokoła teksty typu "Luka potrzebuje pomocy" (pomoc = inna gwiazda rzucająca dużo punktów w zespole), a jak się faktycznie zdarzają te oczekiwane zebrania gwiazd, to często wynik jest inny niż wszyscy mi mówili (w ostatnich latach np. zbieraniny w OKC, obu stronach Los Angeles, Brooklynie, Philadelphii i parę innych). 

 

Tymczasem jak na razie 4 ekipy w finałach konferencji i żadna z nich nie jest zbieraniną gwiazd, i miała nie mieć większych szans według tych komentarzy przed sezonem. Mają albo jedną taką gwiazdę, albo nawet nie do końca. Nie wiem, ktoś by jeszcze pomyślał, że wygrywanie w NBA tak do końca nie działa jak mówią.

 

Warriors płacą trzy maksy graczom, którzy albo nie za bardzo umieją kozłować albo zdobywać punktów, Miami płaci masę kasy Lowry'emu który od kilku lat nie był dobry, Boston płaci prawie maksa Alowi Horfordowi. No mieli nie mieć szans z kozakami jak Kyrie Irving itd. Jednak są to jedne z najlepszych ekip w tych playoffach, podobnie jak Grizzlies. Były też, obok jeszcze Phoenix i Utah, najlepsze w całym sezonie.

 

Myślę, że Dallas dokona w najbliższych latach jakiejś wymiany, poświęcając parę rzeczy w zamian za jakiegoś relatywnie większego "kozaka", bo zazwyczaj ekipy NBA tak robią, ale czy to wystarczy na jakiś przełom w grze to zobaczymy....

 

 

Opublikowano

Ok balon się nie spieszy więc:

 

Punkty przyznane za Finały Konferencji:

 

@GearsUp - 5 pkt @Lord Protector - 4 pkt @wojtas011 - 4 pkt @Yap - 4 pkt @Ludwes - 4 pkt @Czezare - 3 pkt @balon - 2 pkt @Bartg - 2 pkt @Gregorius - 2 pkt @Mejm - 2 pkt @ogqozo - 0 pkt

 

 

Od początku playoffs:

 

@Mejm @balon - 27 pkt @Czezare - 26 pkt @Gregorius @wojtas011 @GearsUp - 22 pkt @Yap - 17 pkt @Bartg - 14 pkt @Ludwes - 12 pkt @Lord Protector - 6 pkt @ogqozo - 0 pkt

 

 

Typujemy Finał NBA:

 

Warriors-Celtics 4:1

 

 

  • Dzięki 1
Opublikowano

Jak dla mnie to tylko zabawa, ja typuje jak czuję bez sugerowania się innymi więc imo powinno być jawne do końca. Inna punktacja też raczej w ogólnym rozracunku nic nie zmieni bo o wygraną biją się 3 osoby a różnica jest tylko 1 pkt

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...