Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano



No to żadna specjalna atrakcja dla nas, za karę nie pójdę zagłosować. 
 
 
Najbardziej szalony gracz początku sezonu? Dla mnie nawet nie Ja, nie Jokić, ani nie Dejounte ani Keldon Johnson, ale chyba Desmond Bane. Koleś robi niesamowicie szybkie postępy w kierunku bycia Stephem Curry'm. Nie wiem no... koleś po prostu bierze piłkę i trafia te trójki. W Grizzlies, Bane zazwyczaj rzadko rozgrywał i rzucał tylko z wypracowanych akcji od razu po złapaniu. W tym sezonie, Bane zaczął rzucać po koźle jak jakiś Durant i... trafia ponad 50% trójek w ten sposób. 
Ogólnie Bane zdobywa 10 pkt. na mecz z pull-up... prawie tyle co Durant, który oddaje o wieele więcej takich rzutów.
Bane został wybrany do ligi dwa lata temu i to jest przerażające, jaki zrobił postęp przez ten czas. Już teraz wydaje się, że łatka "3-and-D" może być przestarzała i koleś jest gdzieś pomiędzy takim graczem a rozgrywającym.
 
 
Podobnie można zresztą powiedzieć o Donovanie Mitchellu, ale ten to już tyle razy był sensacją, by potem spuszczać z formy, że jakoś mniej mnie to przekonuje. 


Z tym vpn to ktos w komentarzu napisał, w sumie nie wiem czy ufac i tak ide spac.

Co do Bane, progres niesamowity, w pierwszym sezonie był strach jak kozłował przez polowe, teraz wjazdy, rozgrywanie.
Ciekawe czy ogarnie w tym sezonie w końcu skuteczność za 3 w domu. Rok temu na wyjazdach rzucał 48%, w meczach domowych 39%.
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Jesli macie wolne 15mln zielonych to sobie mozecie kupic posiadlos goat'a. W innym wypadku zostaje jedynie zwiedzanie.

 

 

Opublikowano

Ale starcie dzisiaj w Milwaukee :obama:

 

Davis dominuje jak nie wiem co, a Lakersi jako cała grupa zaczęli w ostatnim czasie wyglądać na całkiem poważną drużynę. No, nie wiem czy drużyny z pierwszego czy drugiego miejsca na Zachodzie chciałyby trafić na Lakersów z 7/8 miejsca z tak grającym LeBronem i Davisem. Pożyjemy, zobaczymy. 

Opublikowano
2 godziny temu, Mejm napisał:

No wlasnie ciekawe czy to on sprzedaje czy poprzedni wlasciciel. Nie znam historii, myslalem, ze siedzi tam do dzis.

Z tego co kojarzę to już dość dawno ktoś ją kupił i nawet była do zwiedzania. Potem już też była na sprzedaż.

 

W Last Dance jest fragment jak z niej wyjeżdża Range Roverem na mecz.

Opublikowano
3 godziny temu, Ludwes napisał:

Ale starcie dzisiaj w Milwaukee :obama:

 

Davis dominuje jak nie wiem co, a Lakersi jako cała grupa zaczęli w ostatnim czasie wyglądać na całkiem poważną drużynę. No, nie wiem czy drużyny z pierwszego czy drugiego miejsca na Zachodzie chciałyby trafić na Lakersów z 7/8 miejsca z tak grającym LeBronem i Davisem. Pożyjemy, zobaczymy. 

Narazie to na GSW się trafia z 1-2 ;) 

Opublikowano

Bijo sie. Ale wlasciwie o co? Ze sobie zapakowal na koniec? To jakas niepisana zasada ze juz sie nie gra w ostatnich sekundach?

 

 

Opublikowano

tak, ale zabawne w sumie, bo dwie sekundy wcześniej ten debil Chris Paul chciał sobie dorzucić dwa tanie punkty, ale jak to samo próbuje zrobić przeciwnik, to wielkie larum

 

Suns powinni dokozlowac do końca, bo mecz i tak był już przegrany, to Pelicans pewnie zrobiliby to samo, a tak to szacun dla Ziona, że wyjebał takiego dunka - przynajmniej sprawił trochę radości kibicom

  • Plusik 1
Opublikowano

Dobrze zrobił. Tyle nie grał i chce dawać radość kibicom, do tego to nie były jakieś prostackie punkty, jak chwile wcześniej KRISPOLa. Ludzie chodzą m.in. na mecze po takie dunki.

Na konferencji po meczu Zion powiedział, że może trochę nagiął zasady, ale oni odesłali moich chłopaków na wakacje w tamtym sezonie…

Co dobre dziś o 2130 part two.

 


Dziś też mnie mocno Golden uspokoiło. Widać, że jak się zepną do dalej główny faworyt do pierścienia. Good.   

Opublikowano

Kurde, ktoś musiałby zrobić serial o tym roku w NBA, lista absurdalnych spin i nakręconych przez znudzone gwiazdeczki chcące być gangsta dram jest niesamowita. To był dłuuugi rok w NBA...

 

 

I tak najlepsze wczoraj było, jak Nets nie zabrali do Indiany OŚMIU podstawowych zawodników, czyli prawie wszystkich którzy się zazwyczaj pojawiają w meczu na parkiecie... I pozostali rzucili 136 punktów i wygrali! 

Nie wiem, co o tym myśleć. Patrzysz na ten mecz i ci zawodnicy 9-15 to są nieźli zawodnicy. Paty Mills jeszcze niedawno wymiatał, Morris był przyzwoity, Cam Thomas potrafi zdobywać punkty, Sumner i Watanabe to już byli nieźli ławkowicze w tym sezonie, pozostałych nie rozpoznaję ale też wypadli nieźle.

Nets zebrali WIĘKSZOŚĆ swoich pudeł. 29 zbiórek ofensywnych. Dzięki temu oddali 100 rzutów z gry w meczu (oraz ponad 30 wolnych) i byli w stanie wygrać to spotkanie w ten sposób.

I taka jest dziwna koszykówka, w pojedynczym meczu każdy może wygrać i nawet nie ma w tym nic dziwnego. A ludzie chyba nie mogą tak już jęczeć, że w Nets nikt poza Durantem nie nadaje się kompletnie do NBA...

Opublikowano
2 godziny temu, balon napisał:

Zion powiedział, że może trochę nagiął zasady

Ale ktore zasady? Bo ciegle nie kumam. Ziomalskie czy oficjalne przepisy? I dlaczego nie graja, bo to latwe cyfry do statysyk?

 

Dzis rewanz o luckiej porze 21:30. Dobra odskocznia od 3 tygodni kopania balona (hehe).

Opublikowano

tak sie przyjelo, ze jak mecz jest juz poza zasiegiem, to druzyna, ktora wygrywa mecz i ma pilke, nie robi kolejnej akcji, tylko wchodza na polowe przeciwnika i kozluja do momentu, az skonczy im sie czas

 

zion wczoraj nic sobie z tego nie zrobil, bo 

 

a) chris paul chwile wczesniej chcial trafic layupa mimo ze tak naprawde bylo juz po meczu

b) nikt nie lubi phoenix suns, bo to pizdy

  • Plusik 1
Opublikowano

Pelicans na szczycie Zachodu, po pokonaniu Suns dwa razy. Symboliczne przejęcie pałeczki?

 

Na pewno wyglądają doskonale, gdy Zion jest na parkiecie. Być może najlepiej w NBA? Po ospałym początku, wygląda przemocno i jest częścią bardzo dobrej defensywy. Pytanie, czy tym razem potrwa to dłużej.

 

Jednak kluczem jest cała kadra, pełna zaskoczeń, bo radzą sobie i gdy brakuje Ingrama czy McColluma (którzy też grają nieźle, jeśli są na parkiecie. Jose Alvarado, Larry Nance i Herb Jones świetnie wykonują swoje role w ofensywie. Nie tylko gdy jest Zion, w momentach ławkowych ekipa potrafi najbardziej odrobić i odjechać z wynikiem. Świetne zaangażowanie z każdej strony i zawsze mocna defensywa.

 

Tak naprawdę to mało widzieliśmy ustawień, które najbardziej chcę zobaczyć, jak np. Alvarado-Ingram-Herb-Zion-Nance, więc potencjał jeszcze jest, jeśli ekipa dopasuje rotacje i się zgra. To ustawienie chyba jeszcze się nie pojawiło, ale podobne 4/5 potrafią kompletnie rozwalać przeciwników - mocna obrona, masa zbiórek ofensywnych (koło 1/3), piłka jak po sznurku, tworzenie dobrych okazji i świetna skuteczność. 

 

No a za nimi w tabeli Mempis BEZ BANE'A, tego też się nie spodziewałem.

Opublikowano
7 godzin temu, ogqozo napisał:

 

Pelicans na szczycie Zachodu, po pokonaniu Suns dwa razy. Symboliczne przejęcie pałeczki?

 

Suns to tak naprawdę nie trzymało od dawna za bardzo żadnej pałeczki (hehe), okey ten jeden przegrany finał z Bucks, to w sumie jakieś tam osiągniecie patrząc na ich historie (bo w historii NBA tym się nie zapiszą). Tak to tylko napinka po bilans w rs, aby odpaść dość szybko w PO.
 

Jak Pels wyśle na ryby GSW w PO, to będzie można mówić o jakimkolwiek przejęciu pałeczki, bo nie licząc jakiś sezonów kontuzji, to od 2014 roku Golden trzyma kluczę, czy tam pałeczkę od zachodu :) 

 

No ale zgoda, że Pels narazie wyglądają świetnie i dobrze ich się ogląda, a zdrowy Zion to taki dzik, że twarz sama się uśmiecha po jego corsach czy wjazdach.
Nie licząc GSW, to dopinguje im teraz na zachodzie. Fajna mieszkanka młodości (głównie) i doświadczenia. Do tego mega balans in-out oraz bardzo szeroka ławka. No i raz jeszcze nasz dzik, te jego wjazdy i atakowanie obręczy, to takie 100% „stare” NBA ze sporadycznymi trójkami i ostrym napieraniem w pomalowane przez graczy z pozycji 4/5. Tak w ogóle to mocno mi przypomina młodego Barkleya sprzed kontuzji. 

  • This 1
Opublikowano

Warriors przegrali 2 mecze z rzędu, a wtedy spadła wieść o kontuzji Stepha. Miesiąc na aucie, prawdopodobnie.

 

RIP? 11. miejsce w konferencji zachodniej i miesiąc bez Curry'ego? To brzmi coraz gorzej. Czy czeka nas najgorsza obrona mistrza od czasu Bulls 98?

 

Wiadomo, jak jest bez Stepha. Cieniutko. Ofensywa jest bezradna. GSW próbuje grać takim samym systemem, tylko że podaje piłkę po krzakach zamiast po sznurku, i rzuca w kant dechy zamiast do kosza. Rok temu sytuację uratował Poole, zastępując go. Ale w tym sezonie jest on, zazwyczaj, beznadziejny. Myślę jednak, że wszystko przed nim. Poole tak naprawdę niewiele grał jako zastępca Curry'ego w tym sezonie. Głównie albo obok niego, albo z ławkowiczami. Nie grał wiele sam z Draymondem, Wigginsem, Looneyem, Klayem. Ta kombinacja jednak niedawno w 1. rundzie playoffów z Nuggets wyglądała doskonale. Okazało się wtedy, że to była najlepsza rola dla Poole'a.

 

Tak więc, tak... Poole i Draymond będą kluczowi, aby uratować ten sezon.

 

Draymond to prywatnie czub, ale na parkiecie jest kluczowy jak w swoich najlepszych latach. Jakość jego rozgrywania jest nie do podrobienia, zwłaszcza gdy nie ma Curry'ego. On wie jak prowadzić akcję, reszta nie. Podobnie w obronie. Jest jak grający coach. W tym sezonie znowu jest niesamowicie ważną opoką. Warriors zaczęli wystawiać go z ławkowiczami, żeby nimi dyrygował, bo ławka była tak słaba. Poole w roli dyrygenta kompletnie się nie sprawdzał, gra fatalny sezon. Z Draymondem jest inaczej. Nagle jakby każdy zawodnik z ławki odżył, zaczął pokazywać inną jakość. Z nim, ekipa ma i tempo, i dyscyplinę, co jest jakże rzadkie... Kiedy przyspieszyć, kiedy zwolnić, jaki set, zero zawahania. Mimo że Draymond Green jest od kilku lat beznadziejny z rzucaniu punktów, to znowu wygląda jak kluczowy zawodnik NBA, poprzez to jaki osiągnął poziom we wszystkim innym. Nawet jeśli nie umie nic rzucić, to i tak czyni ofensywę zespołu lepszą.

 

Teraz trudny test przed nimi. Warriors od 10 lat zazwyczaj grają jak najgorsza ekipa ligi, gdy nie ma Curry'ego...

Opublikowano

No i jeszcze dalej bez Wigginsa, który będzie pauzował (pachwina), kolejne spotkanie. Jakby nie było, to ich jeden z top def oraz ok 20 pkt na mecz. 
 

Co ich może uratować to, że ogólnej zachód jest dość wyrównany i każdy swoje przegrywa.  Z pozytywów braku SC30 to może jeszcze to, że niektórzy gracze odblokują bardziej swój potencjał ofensywny (Pool, DiVincenzo, Wiggs, Kumminga itd)
 

 

Opublikowano
19 godzin temu, ogqozo napisał:

Czy czeka nas najgorsza obrona mistrza od czasu Bulls 98?

Mistrzowski sklad Bullsow z 98 zostal w nastepnym sezonie calkowicie rozmontowany. A GSW graja tymi samymi ludzmi.

Opublikowano

Walka o 11. miejsce się zaostrza, bo na miesiąc wypada też Anthony Davis, który o dziwo był jedynym dobrym graczem Lakers w tym sezonie. Pelicans mogą to zrobić - zdobyć mistrza i Wembanyamę.

Ludzie się śmieją, że Davis wykręcił sobie nogę w powietrzu... szczerze mówiąc osobiście jakoś go rozumiem.

Opublikowano

Pisałem już w temacie Disney+, że wrzucili 10-docinkowy dokument o Lakers, ale wczoraj skończyłem oglądać, a tu pewniej więcej ludzi to zainteresuje. 10 odcinków po godzinie, historia Lakers od lat 70, gdy drużynę kupił Jerry Buss. Pokazany jest przekrój przez ponad 40 lat i najważniejsze wydarzenia, w tym także o rodzinne Bussów. Mnóstwo materiałów archiwalnych z konferencji, treningów, szatni, eventów. Do tego wspaniała ścieżka dźwiękowa i wplecione teraźniejsze wywiady z kilkunastoma zawodnikami, trenerami, dziennikarzami i mówią tam co leżało i co leży im na sercu, bez owijania w bawełnę. Ten dokument to jest miazga i prawdziwe złoto, tak jak Last Dance o Bullsach, a dla mnie lepszy, bo o ulubionej drużynie od ponad 20 lat. Wincyj takich, wincyj.

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Opublikowano
41 minutes ago, krupek said:

Pisałem już w temacie Disney+, że wrzucili 10-docinkowy dokument o Lakers, ale wczoraj skończyłem oglądać, a tu pewniej więcej ludzi to zainteresuje. 10 odcinków po godzinie, historia Lakers od lat 70, gdy drużynę kupił Jerry Buss. Pokazany jest przekrój przez ponad 40 lat i najważniejsze wydarzenia, w tym także rodzinne Bussów. Mnóstwo materiałów archiwalnych z konferencji, treningów, szatni, eventów. Do tego wspaniała ścieżka dźwiękowa i wplecione teraźniejsze wywiady z kilkunastoma zawodnikami, trenerami, dziennikarzami i mówią tam co leżało i co leży im na sercu, bez owijania w bawełnę. Ten dokument to jest miazga i prawdziwe złoto, tak jak Last Dance o Bullsach, a dla mnie lepszy, bo o ulubionej drużynie od ponad 20 lat. Wincyj takich, wincyj.

 

Muszę nadrobić w końcu, zwłaszcza że pod choinkę przyszła koszulka

 

317457323_1093879907947806_4362710039314

 

 

  • Plusik 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...