Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mark Cuban raczej jest typem, który woli bawić się w władzę i wojenki, a nie budowanie mistrzowskiego składu, czy nawet dynastii, więc wątpię, żeby Doncic zdobył mistrzostwo akurat z Mavs. Wokół niego raczej trzeba budować skład solidnych graczy i cichych zabójców, ale też przydałby się ktoś z wyższej półki, bo pomimo, że jest graczem wybitnym, to sam nie pociągnie do mistrzostwa. W 2011 udało się zdobyć mistrzostwo z Nowitzkim. Gdzie on nie mógł, tam zespołowo pociągnęli Kidd, Terry, Chandler, czy Marion. W zeszłym sezonie i w tym poszło w dobrym kierunku, ale chyba wciąż za mało. No, ale chłop dopiero u początku kariery w NBA, więc dużo przed nim.

Opublikowano

Obecni Dallas to właśnie „kopia” tych z 2011. Jedna wybitna gwiazda oraz zadaniowcy i strzelcy (wtedy drugi strzelec to był Terry dający średnio ok 17 pkt). Kidd ad 2011 pół emeryt, więc był raczej solidnym wsparciem, a nie kluczową postacią, która mogła przejąć mecz jak nie szło Dirkowi. Wydaje się, że obecnie ciężko będzie coś wygrać bez drugiego superstara, ale w tamtym roku mówili podobnie, a ugrali finał zachodu (przegrywając z GSW która w sumie wygrała mistrza jednym superstarem i solidną resztą). Pamiętam, że w 2011 też niewielu stawiało na Dallas, a ci odjebali wielkie big3 z Miami. 
Wg mnie jak GSW się rozejdzie/wypstryka, to Luka ze swoimi Dallas spokojnie może wygrać zachód. 
 

Osobiście życzę Luce aby dość szybko zdobył pierścień i to najlepiej z Dallas, aby mógł skupić się na graniu oraz dopieszczaniu swojego legacy (jak Kobe, Curry, Gianis), a nie szukaniem na gwałt drużyny pod misia i dołączania do innych superstarów, jak wiadomo kto… 

 

 

Opublikowano

Ja to jestem ciekawy czy Luka jest wstanie współpracować z drugą gwiazdą i poświęcić trochę usg%, wczoraj widziałem plotki o Lavinie ale czy to taki wielki upgrade nad THJ akurat przy sposobie grania Doncicia to nie jestem pewny.

 

Opublikowano

upss miało scalić. 
 

Szkoda tego Brunsona, bo wg mnie był idealnym dopełnieniem Luki. Gość miał idealne papiery na 2 opcję. Potrafił wziąć ma siebie grę, trójka, wjazd i co trzeba to wybroni. 

Jednak „magia” NY go skusiła…

Opublikowano
upss miało scalić. 
 
Szkoda tego Brunsona, bo wg mnie był idealnym dopełnieniem Luki. Gość miał idealne papiery na 2 opcję. Potrafił wziąć ma siebie grę, trójka, wjazd i co trzeba to wybroni. 
Jednak „magia” NY go skusiła…
Tez bym odszedł jakby klub miał wywalone jajca na mnie. On chcial extension podpisać w Styczniu za mniejsze pieniądze to mavs powiedzieli, ze nie.

https://www.si.com/nba/mavericks/news/dallas-mavs-jalen-brunson-free-agency-contract-extension-talks-knicks-pacers-pistons#gid=ci029f96a350002573&pid=usatsi_18140064_168395540_lowres
Opublikowano

No wiem, ale i tak się nadal zastanawiał co zrobić, czuł że tutaj mogą coś ugrać. Jednak NY mocno w jego sercu (i kieszeni), tym bardziej że jego ojciec współpracuje z ich sztabem trenerskim. 

Opublikowano

Muszę powiedzieć, że inaczej idzie niż myślałem.

 

Warriors bez Stepha znowu, jak pod koniec zeszłego sezonu, radzą sobie. Jak wyżej pisałem, Poole w roli zastępcy Stepha sprawdza się najlepiej. Oczywiście inaczej te wygrane wyglądają - jest grind, defensywa, dużo mniej skuteczny atak, ale jakims cudem wygrali 5 meczów z rzędu w ten sposób. 

Świetnie znowu sprawdza się Klay, ale najciekawsze że ławka przestała paścić w innych rotacjach. Kuminga wstawiany w różne ustawienia zazwyczaj się sprawdza, a pojedyncze minuty Wisemana czy Baldwina wyglądają dużo bardziej obiecująco. 

Rzucają cienko, ale przez morderczą obronę i hustle zbiórek, jakoś wygrywają. Draymond gra niesamowity sezon, wielki comeback moim zdaniem w tym sezonie, jak on tym dyryguje.

 

 

Dwa że Nets kroczą od wygranej do wygranej. Tutaj też wiadomo, co mówiłem, wątpiłem w nich. Niesłusznie. Po prostu zaczęli grać pod Duranta i grać bardzo dobrze. Oni z kolei rzucają teraz chyba najlepiej w lidze. Durant jest powalony - koleś trafia tak trudne czy "niewydajne" rzuty tak często, że te wszystkie głupie akcje są w jego wykonaniu wydajne. Obrona różnie, ale z Claxtonem, Durantem i Simmonsem w obecnej formie potrafi zadominować ostro. Simmons nadal śmieszny że nie umie oddać rzutu do kosza ani zebrać jednego faulu, ale wiele świetnych ekip miało takiego zawodnika. 

Nets mają nagle drugi najlepszy bilans w lidze, szybko poszło, tak że, hehe, cofam to jak mówiłem że nie wejdą do playoffów mdr.

 

 

Już prawie pół sezonu, a kwestia tego kto jest faworytem do mistrza pozostaje dynamiczna. Zwłaszcza na Zachodzie nikt teraz nie wygląda aż tak solidnie od stóp do głów, żebym powiedział: oni na pewno wejdą do playoffów, obojętnie co się zdarzy.

Opublikowano
Godzinę temu, ogqozo napisał:

Warriors bez Stepha znowu, jak pod koniec zeszłego sezonu, radzą sobie. Jak wyżej pisałem, Poole w roli zastępcy Stepha sprawdza się najlepiej. Oczywiście inaczej te wygrane wyglądają - jest grind, defensywa, dużo mniej skuteczny atak, ale jakims cudem wygrali 5 meczów z rzędu w ten sposób. 

Wszystko grali u siebie, fatalni to oni byli na wyjazdach, więc jeszcze bym poczekał, bo ten system Warriors naprawdę wygląda tak, że wkładając Ty Jerome na startera też by robił liczby.

Opublikowano
18 minut temu, wojtas011 napisał:

Wszystko grali u siebie, fatalni to oni byli na wyjazdach, więc jeszcze bym poczekał, bo ten system Warriors naprawdę wygląda tak, że wkładając Ty Jerome na startera też by robił liczby.

No ale przecież oni teraz grają w 7-8 typa, bez Wigginsa, Currego, drugiego Greena, a w tej serii 5 wygranych z rzędu nie grał do tego raz Klay i Kumminga. To nawet jak u siebie, skład gdzie duże minuty grają Ty Jerome, Baldwin Jr czy Lamb nie wygrałby 5 rzędu (w tym z wyżej notowanymi  Grizz, Portland, Jazz) jakby tam nie było progresu. Wcześniejsze mecze u siebie głównie atakiem wygrywali, magią Currego (+ solidność Andrzeja Skrzydła), mimo że oborona i ławka była fatalna. Od meczu świątecznego z Grizz zdecydowanie na plus obrona i +/- ławki, bo Kerr mocno zmienił rotację tej formacji (Green prawie zawsze gra z nimi). 
Mnie to śmieszyły te podjarki jak to oni są słabi, czy do PO nie wejdą  lub mistrza nie zdobędą (coś jak przed poprzednim sezonem albo pod koniec jak Curry kontuzji doznał czy po 3 pierwszych meczach finałowych :) ). Przecież to są obecni mistrzowie NBA, którzy od lat rządzą ligą, mega zgrana, doświadczona i mądra paka. Czekają na PO i pik formy.


Mało tego jak na wschodzie Bucks w pełnym składzie czy Boston wydają się mega ciężcy do ogrania obecnie, tak na zachodzie dalej nie widzę żadnej drużyny (chyba najgroźniejsi  będą LAC jakby Leo się ogarnął),  która realnie mogłaby Warriors wysłać na ryby w 7 meczowej serii, jak będą w miarę optymalnym skaldzie (czytaj Curry, Klay i Zielony). 

Opublikowano
6 minut temu, balon napisał:

No ale przecież oni grają w 7-8 typa, bez Wigginsa, Currego, drugiego Greena, a w tej serii 5 wygranych z rzędu nie grał raz Klay i Kumminga. To nawet jak u siebie, skład gdzie duże minuty grają Ty Jerome, Baldwin Jr czy Lamb nie wygrałby 5 rzędu (w tym z wyżej notowanymi  Grizz, Portland, Jazz) jakby tam nie było progresu. Wcześniejsze mecze u siebie to często atakiem wygrywają, magią Currego (+ solidność Andrzeja Skrzydła), mimo że oborona i ławka była fatalna. Od meczu świątecznego z Grizz zdecydowanie na plus obrona i +/- ławki, bo Kerr mocno zmienił rotację tej formacji (Green prawie zawsze gra z nimi). 

 

Zaznaczyłem, że chce poczekać z spuszeniem się do ich kolejnych meczów na wyjeździe.

Starting 5 jest w tym sezonie najlepszym lineupem w NBA, po prostu ich ławka gra fatalnie na wyjazdach, to samo jest w Grizzlies na przykład.

Przecież z Currym nie mieli problemu wygrywać w SF, wyszło, że bez niego też są dalej tak samo dobrzy u siebie, bo 17-2 to raczej nie jest słaby rekord.

 

image.thumb.png.0423829ec2e6acee2b565fc9d7e41057.png

Opublikowano

Kawhi to już wygląda mniej więcej jak stary dobry Kawhi w ostatnich meczach, a do kwietnia jeszcze trochę czasu, więc jak mu się nie przydarzy żadna kontuzja, to powinien rządzić w playoffach jak to ma w zwyczaju, ale Clippers mają obecnie dużo więcej problemów. 

 

Przede wszystkim nie mają rezerwowego centra, a po zejściu Zubaca strasznie siada obrona. Nie pomaga też fakt, że Ty Lue strasznie lubi small ball i to na tyle, że potrafi ustawić Paula George'a na piątce otoczonego czterema guardami, z których żaden nie słynie z obrony, delikatnie mówiąc (Wall, Kennard, Powell, Reggie). Na dodatek w ogóle nie daje grać Covingtonowi co jest strasznie dziwne, bo lepiej pasuje do jego koncepcji małej piątki, i daje za dużo grać Morrisowi, Reggiemu i Wallowi (tragiczni obrońcy, a Wall jest poza kontrolą również w ataku) kosztem choćby takiego Manna. 

 

Sporo się musi poprawić krótko mówiąc, a czasu coraz mniej. 

Opublikowano
55 minut temu, wojtas011 napisał:

 

Zaznaczyłem, że chce poczekać z spuszeniem się do ich kolejnych meczów na wyjeździe.

Starting 5 jest w tym sezonie najlepszym lineupem w NBA, po prostu ich ławka gra fatalnie na wyjazdach, to samo jest w Grizzlies na przykład.

Przecież z Currym nie mieli problemu wygrywać w SF, wyszło, że bez niego też są dalej tak samo dobrzy u siebie, bo 17-2 to raczej nie jest słaby rekord.

 

image.thumb.png.0423829ec2e6acee2b565fc9d7e41057.png


No ale po co się spuszczać? Oni chcą dojechać do PO w miarę w zdrowiu oraz świeżości i tam zapewne powiedzieć sprawdzam.

 

Z drugiej strony chciałbym sobie wyobrazić jak 10 meczy z rzędu Denver gra bez Jokica i Gordona, LA bez Lebrona i Davisa, Nets Durant i Irvinga, Boston bez Tatuma i Browna/Smarta, Bucks bez Gianisa i Mideltona/Holidaya czy 76ers bez Embida i Hardena/Maxyego? GSW natomiast już 10+ meczy gra bez swojego superstara i drugiego najlepszego strzelca (w momencie jak Wiggins wypadał był drugim top scorerem) oraz drugiego najlepszego obrońcy. Nie mówię już o reszcie nieobecnych. Podejrzewam, że wszędzie byłoby słabo/bardzo słabo, a w gsw? W Last 10 zaliczają bilans 6-4. Widać że wjechała większa mobilizacja (zaciętość w obronie) i lepsze zrozumienie potencjału składu przez Kerra (głównie chodzi o rotację i zestawienie zmienników).
 

ps ich ławka grała fatalnie i na wyjazdach i u siebie. Teraz od 5 meczy ich ławka gra porostu lepiej, szczególnie w obronie. Pamiętać należy, że w PO mocno zawęża się rotacje , aby w finałach często grać 7-8 ludźmi, więc mocna S5 tylko pomoże. 

Tak czy siak apeluję o spokój co do gsw. Nic złego raczej im się nie stanie jeszcze w tym roku (o ile będzie zdrowie coru). 
No i tradycyjnie w takim momencie … :)

 

 

 


 

Opublikowano

Mega lipa, a akurat synowi wczoraj na treningi Ziony zamówiłem…

 

Zdrowy Zion to powiew świeżości dla obecnego NBA. Świetnie go się ogląda.

 

edytka:

można już fotki wrzucać do zapodam Zionki juniorki78EECDB3-A262-4888-8E6B-60BBC3B4F99E.thumb.jpeg.160bd784f7445113523afd0d4a298ab4.jpeg


 

Spoiler

0E4F82F4-96F7-4042-A597-934E82858C96.thumb.jpeg.5041fe464ddd3513ec5fa912efea848f.jpeg

 

B2E99872-EE64-4A23-B310-C37E38EDA0B5.thumb.jpeg.d3ababc2a69693ae97608c593244586b.jpeg

 

 

  • Plusik 2
Opublikowano

Panowie dziś na parkietach debiutuje w tym sezonie Andrzej Iggła. Oj będzie pewnie rdza, ale i tak fajnie go znowu zobaczyć. Może wróci też po 15 meczach Andrzej Skrzydło. Sytuacja robi się poważna, a do tego dziś gsw na 6 miejsce na zachodzie wskoczyło XD 

 

aaaa 13.01 Curry wraca. Obstawiam, że do all Star gsw będzie top3 zachodu. 
 

 

Edyta:

i huuuu wrócił tragicznie zardzewiały Iggy i Wiggins ale za to Klay ból w kolanie i out… Tak jak patrzę na to co się dzieje to mają szczęście, że zachód (nie licząc top 3 ale Pels przez kontuzje też będą spadać) tak cieniuje. 

Opublikowano

Przekazanie pałeczki... w ręce Serbskiego Rzeźnika?

 

Dziś Denver Nuggets pokonali Suns różnicą 30 punktów, i dla mnie to znamienny punkt sezonu z paru powodów.

 

Po pierwsze, Nuggets nie zwykli wygrywać 30 punktami. Przykładem ostatni mecz z Suns, wygrany po dogrywce, dzięki 45 minutom gry Jokicia. Nawet jeśli najlepsi w lidze starterzy odskoczyli na 15 punktów, to jak tylko kilka minut na ławce siedział Jokić, to się robiło z tego zazwyczaj 7 albo 5 punktów przewagi. Co dopiero jeśli nie odskoczyli... Nawet ich wygrane były dość ciężkie. Teraz jest inaczej. DeAndre Jordan nareszcie zalicza same DNP-y,  Jokicia zastępuje Zeke Nnaji (rzadziej niejaki Vlatko Czanczar) i coraz lepiej to wygląda. W tym momencie ławka Nuggets jest po prostu okej, w dużej mierze dzięki formie Nnajiego. Dodając do tego fakt, że podstawowe kombo Jokić+Gordon+Kentavious rozpierdala przeciwników w mak... To Nuggets całościowo wyglądają jak najlepsza ekipa w lidze. Najlepsze jest to, że mają i tak drugi najlepszy bilans w lidze, mimo że dopiero w ostatnich tygodniach zrobili jako zespół ogromne postępy.

A Jokić, co można dodać o tym kolesiu? Oczy dookoła głowy, zawsze show rozdawania piłeczek na nowe sposoby, zabójcza skuteczność rzutu, koleś jak trzeba to rzuci dowolną liczbę punktów, ale w ogóle ma to gdzieś i równie dobrze może trzymać się z tyłu i dawać innym porzucać. Trzecie z rzędu MVP jest realne... jeśli Jokić będzie miał pierwsze miejsce na Zachodzie, najlepsze +/- indywidualne w lidze i grał TAK, to właściwie trudno nawet mówić o innych kandydatach, mimo że wielu zawodników bije rekordy skuteczności i jest zajebistych... jak choćby znowu Joel Embiid.

 

 

 

A Suns z drugiej strony tego przekazania pałeczki, bo coś ewidentnie już się tam sypie. Oczywiście, dopóki grał Booker, to nie było tak źle... Ale ten kryzys, bilans na minusie, będzie już trudny do przeskoczenia. Chris Paul albo nie gra, albo nie wygląda dobrze - bez niego IMO Suns nie będą mieć nigdy elitarnej defensywy, którą wygrywali w ostatnich latach.

 

Ayton to, jak się raczej spodziewałem, wiele szumu o nic, koleś nie daje sam z siebie NIC co by odmieniało zespół. Wystaw ekipę średniaków z Aytonem i ona będzie grać na podobnym poziomie co ekipa samych średniaków. Moje śmianie z awantury o jego maksymalny kontrakt w pełni się sprawdza, gdy Suns bez Bookera są rozwalani na łopatki i Ayton też jest jak dziecko. Są gracze którzy odmieniają cały zespół, jak był Chris Paul, i są tacy, którzy zbierają dużo punktów i mają swoich fanów za to, jak jest Ayton. 

 

 

 

 

Opublikowano

No ja jestem ciekaw czy w PO uda im się w końcu coś wymyślić na dramatyczną obronę Jokica na switchach lub p’n’c. To wg mnie kluczy aby w końcu zrobili krok (kroki) do przodu. 
Nikola atak ma zjawiskowy, ale w dalszych rundach PO wygrywa się obroną. 

 

Opublikowano

@Mejm jutro ciąg dalszy bo jest dzień czarnego papieża. Od 19 do 22  siedem meczy będzie. 
 

 

No zobaczymy czy GSW się ogarnęło. Mecz na wyjeździe (czyli do tej pory najgorsza drużyna NBA w gościach), Curry już 3 mecz po powrocie, do tego S5 w końcu w komplecie. Nie ukrywam, że liczę na łina.

Iggi już out… 

 

 

Ps taka ciekawostka wypływu Currego na atak. Golden State są najlepszą ofensywą w lidze gdy na parkiecie przebywa Curry 118.2 (1st) 
Oraz najgorszą ofensywą gdy Curry jest poza parkietem 105.7 (30th)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...