Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, Gregorius napisał:

Ale klasyk w drugiej rundzie przed nami:banderas:

W sensie LAL-GSW? No fajnie się trafiło, będzie LBJ vs Curry, ale klasykiem to bym tego nie nazwał, bo Warriors coś znaczą w NBA dopiero gdzieś od dekady, pomijając historyczne czasy tej ligi, gdy grało się na małych halach i zainteresowanie tym sportem było bardzo niskie.

  • Haha 1
  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza
24 minuty temu, krupek napisał:

W sensie LAL-GSW? No fajnie się trafiło, będzie LBJ vs Curry, ale klasykiem to bym tego nie nazwał, bo Warriors coś znaczą w NBA dopiero gdzieś od dekady, pomijając historyczne czasy tej ligi, gdy grało się na małych halach i zainteresowanie tym sportem było bardzo niskie.

No ale co mnie odchodzi od ilu oni coś znaczą? Pomijam już fakt, że San Francisco Warriors już od czasów Wilta coś znaczyło, tak tego gościa co jest historią NBA.

Wracając to obecnego życia GSW, Curry i Lebron to praktycznie wszystko co najważniejsze w tej lidze od 10 lat. 
 

To tak jakby się nie jarać seriami Bulls-Pistons/NYK bo Chicago było kilka lat na szczycie. 
 

Przyznam, że to dość dziwny argument żeby jako miłośnik kosza nie fascynować się prawdopobnie ostatnim pojedynkiem w PO Currego i Lebrona jak obydwoje są na topie. 

Btw Curry kolejne dwa rekordy. Najwiecej punktów w GM7 w historii i najwiecej punktów w meczu PO powyżej 35yo. Towarzystwo całkiem zacne.

 

29D0D48D-6015-4292-87D2-600E83A05198.png

Odnośnik do komentarza

Dla mnie klasyk to rywalizacje, które toczą się od lat i stanowią trzon NBA od kilku dekad, a nie wybiórczo od kilku lat.

2 minuty temu, balon napisał:

 

Wracając to obecnego życia GSW, Curry i Lebron to praktycznie wszystko co najważniejsze w tej lidze od 10 lat. 
 

Dlatego pisałem, że dekada to trochę mało, zeby coś nazywać klasykiem. Tym bardziej, że ostatnia dekada to sukcesy Warriors i blamaż Lakers poza jednym sezonem, gdy zdobyli mistrzostwo w covidowych okolicznościach, a Warriors wtedy byli w kontuzjach. Jeśli chodzi o pojedynek Lebron - Curry to zdecydowanie jest to klasyk, ale o tym wspomniałem. Lakers i Warriors raczej nie byli dla siebie znaczącymi przeciwnikami w drodze po mistrzostwo w ostatnich dekadach, bo mijali się swoim prime time.

Odnośnik do komentarza

No tak chodziło mi oczywiście o pojedynek Curry - LBJ, który będzie wspominany jeszcze przez wiele dekad. Natomiast, jak podali wczoraj w TNT, ostatni raz matchup GSW-LAL w Play-off odbył się... w 1991.

 

Zapowiada się zajebista seria i oby kontuzje nie wpłynęły tu na wynik jak choćby w BOS-PHI gdzie Joel chyba opuści G1 i G2.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Klasyk to jest cos co przez swoja powtarzalna historie odcisnelo jakis slad. Przykladami moga byc LAL-BOS z lat 80 czy odwieczne pojedynki i rywalizacja Barcelony i Realu. Juz zostalo wyjasnione, ze zestawienie meczowe LAL-GSW to zaden klasyk, wiec jesli lebron i curry czesto w ostatniej dekadzie czesto ze soba sie scierali to mozna to nazwac kalsykiem (tyle ze krupek napisal ze sie mijali xD). Takze jak dla mnie to nie klasyk tylko, jak to mawiaja w obe.sranej pileczce, mecz/seria na szczyscie. Na klasyka to jeszcze sobie nie zasluzyli. 

Odnośnik do komentarza

To będzie mega ciężka seria dla GSW. Ostatnie trzy mecze w tym roku wygrali Lakers w dodatku ten marcowy bez Lebrona. Curry już nie będzie miał takiego meczu jak ostatni z przyklejonym do niego Schroderem. No i Lakers mają prawdziwego DPOY

 

 

 

 

 

edit: jednak nie zliczam typowań z 1 serii bo bardzo mało osób się zgłosiło, chyba 4-5 no i 2 runda już wystartowała

Edytowane przez GearsUp
Odnośnik do komentarza

Ale kogo ten DPOY będzie krył? Przecież scoring GSW nie opiera się na paint. AD zagrał goat serie w obronie bo Grizzlies nie byli w stanie trafiać otwartych pozycji, Brooksa odpuszczali i podwajali resztę, zostało im tylko bicie głową w mur.

Z drugiej strony Memphis możliwe, ze miało najlepszy zestaw zawodnikow do bronienia Lebrona, ale nie widzę, że Lakers tutaj ugrają więcej niż dwa mecze.

A no i jeszcze zapomniałem, Kevin Looney umie zbierac czego nie można powiedzieć o graczach Grizzlies.

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, wojtas011 napisał:

Ale kogo ten DPOY będzie krył? Przecież scoring GSW nie opiera się na paint.

 

Nic bardziej mylnego. Obejrzyj filmik, jego defense nie opiera się na staniu pod koszem. Bardzo dobrze czyta grę i jest szybki w zmianie rotacji/help defense a jego obecność na obwodzie sama robi robotę. 

 

No tu ładny defense pokazał w paint

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...