Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z tym Mcclungiem to niezła beka jak wyciągają go z G-league żeby ogladalnosc podnosił. Ponoć zarobił więcej na samych tych konkursach niż całej karierze koszykarskiej.

 

Z innej paki, o co chodziło z tym obecnym all star game? Kompletnie się odciąłem od asw ostatnimi laty a teraz mignęło mi, że jakieś gowno mecze grane do 40 punktów. 

Screenshot_20250217_150005_Instagram.jpg

Opublikowano

Po zeszłorocznym meczu gwiazd, gdzie zawodnicy napluli Voldemortowi prosto na ryj, teraz wymyślił sobie turniej, co miało zaostrzyć rywalizacje:potter: Dla mnie ten cały all star weekend jest do wyjebania. Dziewczynom się nie chce grać, wiec zabrać im status all stara i elo.

  • Lubię! 1
Opublikowano

All-Star Weekend (oprócz nocy Konkursów, w tym najbardziej Slum Dunk Contest!), okazał się, jak dla mnie... totalnym wysrywem. Ależ w nocy z niedzieli na poniedziałek się podczas tego ,,meczycha Gwiazd" wynudziłem. 

Ja prdl... Kurłaaa żeby jakiś miniturniej robić zamiast klasycznego meczu ,,Wschód vs Zachód NBA", gdzie robi się jakąś pseudo-drabinkę pucharową, gra do 40 pkt w każdym z meczy... i tyle. Najgorsze jest to, że teoretycznie taki system ,,Meczu Gwiazd" może zakończyć się w 30 min. No ale show musi trwać! Dobrze, że Curry i Irving ,,Uncle Drew" nie zawiedli, że Jokic miał ten mecz wyraźnie gdzieś, że LeBrona nie było (teoria spiskowa głosi, że ,,The King" nie miał żadnej kontuzji; nie wystąpił w Meczychu Gwiazd, bo zirytowało go to w jakim kierunku poszedł klasyczny, znany nam format tego pięknego Święta NBA. Po prostu mówi się, że LBJ nie chciał uczestniczyć w tym gównie. A ile w tym prawdy, kij wie. xD), i że Kevin Hart przynajmniej był zabawny i rozruszał tą meczową nudę. Chcę po prostu zapomnieć o tym ,,,pseudo-meczu-gwiazd" NBA 2025, poza sobotnim konkursami w formacie ASW. Całe to ,,(Anty)Święto NBA" do wyrzucenia poza programem na Sobotę. 

 

Fakt, trochę ,,silverek" jest jak Voldemort.

 

 

GV9GJeMaoAABEAk?format=jpg&name=large

Opublikowano
10 godzin temu, JaskinieTerrigenoweMarvela napisał(a):

teoria spiskowa głosi, że ,,The Queen" nie miał żadnej kontuzji; nie wystąpił w Meczychu Gwiazd, bo zirytowało go to w jakim kierunku poszedł klasyczny, znany nam format tego pięknego Święta NBA. Po prostu mówi się, że LBJ nie chciał uczestniczyć w tym gównie. A ile w tym prawdy, kij wie. xD

 

Mógł tę bajeczkę o kontuzji wyjawić wcześniej (tak jak to zrobił Giannis), to ktoś inny by za niego wskoczył, no ale to jest narcystyczny egocentryk, więc nie dziwi mnie, że info o "kontuzji" podał w ostatniej chwili. Piszesz o gównie jakim jest all star weekend, a kto jest twarzą nba przez ostatnie 10 czy ileś tam lat? Jakoś za czasów Magica, Birda, Jordana, Kobiego dało się to oglądać. 

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

McClung... poruszył niebo i ziemię, jeśli chodzi o to, kto dzięki jego występom przez te trzy lata w SDC, chce zaprezentować się z graczy NBA za rok w sobotnim konkursie Wsadów ASW... Pewnie wiecie, no ale warto o tym wspomnieć: Ja Morant ma dunkować (może) w Slum Dunk Contest za rok. Może syn Jamesa również? Bo chyba ASW 2025 odbędzie się w Los Angeles. :) 

 

 

 

W dniu 18.02.2025 o 09:40, kendzikk napisał(a):

 

Mógł tę bajeczkę o kontuzji wyjawić wcześniej (tak jak to zrobił Giannis), to ktoś inny by za niego wskoczył, no ale to jest narcystyczny egocentryk, więc nie dziwi mnie, że info o "kontuzji" podał w ostatniej chwili. Piszesz o gównie jakim jest all star weekend, a kto jest twarzą nba przez ostatnie 10 czy ileś tam lat? Jakoś za czasów Magica, Birda, Jordana, Kobiego dało się to oglądać. 

 

Jeszcze inna opcja ,,ploteczkowa", co do nieobecności LBJa na All-Star Weekend - jeśli chodzi o Mecz Gwiazd w 2025 roku - obiła mi się o uszy: kontuzja Brona miała być tylko łatwym wytłumaczeniem się, co do swojej niechęci gry w Meczu Gwiazd, bo rzekomo LBJ przeczuwał, że to Curry zgarnie mu sprzed nosa statuetkę MVP, że to miało być ustawione, że wszyscy mieli grać pod to aby Steph zdobył główną nagrodę wieczoru. Tak też się stało, no ale... i tak nieobecność Jamesa podczas tak kurłaaaa kanonicznego, dla niego wręcz reprezentatywnego spotkania, po prostu booooli. Tak, to twarz ligi od 21 lat - w NBA ASW LeBron sądzę odbije sobie za rok i za dwa lata... Coś w tej jego anty-obecności na Meczychu Gwiazd jest na rzeczy. 

Edytowane przez JaskinieTerrigenoweMarvela
Opublikowano
Godzinę temu, JaskinieTerrigenoweMarvela napisał(a):

Pewnie wiecie, no ale warto o tym wspomnieć: Ja Morant ma dunkować (może) w Slum Dunk Contest za rok

 

Dla mnie to zwykłe pierdolenie. LeFlop też obiecywał, że wystąpi w konkursie wsadów, wystąpił? I o tym właśnie pisałem w ostatnim poście, młodziki przychodzący do nba mający warunki do tego, żeby coś pokazać maja wyjebane na konkurs wsadów. Przykład zawsze idzie z góry, jeżeli twarz nba ma w dupie konkurs wsadów, to dlaczego oni powinni się przejmować?

Inny przykład, żeby nie było że tylko LeFlopa cisnę. Stefan Cura w meczu gwiazd roku 2017 dosłownie położył się na parkiecie:obama: gdy Giannis na pełnej biegł na kosz, a za nim pozostała czwórka wschodu. Co Cura mógł zrobić w tym przypadku? No nie wiele, ale kłaść się przed swoim rywalem? Brakowało tylko żeby wypiął trochę dupę i krzyknął "wsadzaj Giannis, jestem twoją dziwką" :laugh:

No i teraz mamy to co mamy, wesołe granko i zero chęci rywalizacji :)

Opublikowano

No dzisiaj to druga informacja o końcu sezonu zawodnika o jakiej słyszałem, pierwsza to Bobby Portis. Podobno ktoś popierdolił mu leki przeciwbólowe i wyszło na badaniach, że wziął coś z listy specyfików zakazanych przez NBA. 

Opublikowano

Koniec drugiego sezonu Wemby'ego. Podjara nim była na stronkach ogromna, nawet wiele osób serio uważa, że powinien być w pierwszej piątce All-NBA.

 

Ja tego nie widzę. Nie AŻ TAK. Nie jest to jak drugi sezon LeBrona, cmon... Wemby gra doskonale i ma highlighty, po których myślisz, że przeciw niemu nie da się grać... ale cały mecz nie do końca tak wygląda. To nadal zawodnik, który jest tylko "świetny w kosza jak na 222 cm", a nie "po prostu świetny w kosza". Mówię tutaj o porównaniu do absolutnie najlepszych w historii... Wemby nadal jest dość ograniczony i surowy. 

 

Może to śmiesznie brzmi, kiedyś ktoś mający 222 cm by by bogoelm za samo wsadzanie w ataku i odstraszanie wszystkich przeciwników od kosza. A tutaj czepianie, że nie gra jak rozgrywający... że ŚREDNIO rzuca za trzy, oddając masę trójek... Ale takie mam wrażenie, tacy zawodnicy mają najwięcej wpływu na mecz. Przeciwnicy są odstraszeni, ale nadal mają trójki i inne rzuty. Za to Spurs jakoś szału nie robią w ataku, no i to nie wychodzi w praktyce jakoś aż tak mocno na plus.

 

Wynik Spurs, gdy Wemby był na parkiecie, był LEKKO na plusie. Ale za mało, bym serio mówił o top 5 graczu ligi... Ofensywa Spurs nadal nie może się na nim opierać, potrzebny jest rozgrywający bona fide, inaczej nie idą akcje. Bardzo topornie to wyglądało, gdy Wemby grał bez Chrisa Paula. Co więcej, przyjście Foxa w tych kilku meczach też nie zrobiło wrażenia, że "teraz jest właściwie".

 

Nie no... kurde nie, nie czaiłem wymieniania go w necie jako gracza od pierwszej piątki All-NBA, zwłaszcza że zespół na 12. miejscu w tabeli konferencji. LeBron 20 lat temu miał większy wpływ na grę jako dorosły gracz. Akurat Cavs minimalnie nie weszli do playoffów wtedy, ale mieli 42-40, zaczynało to naprawdę poważnie wyglądać.

Opublikowano

LeBron ,,cesarz" James... zatrzymuje czas... F***ing insane! Bo to, co zaprezentował w ostatnim meczu z Hornets, nie mówię tu tylko o tym dunku poniżej (plus ta trójka w kolejnej akcji... ula la! xD), ale o calutkim spotkaniu, jeśli chodzi o ilość minut spędzonych przez Bronka na parkiecie... łej Panie nie mieści się w głowie. James nie ma w żyłach krwi a jedynie jakiś ,,sok z gumijagód" albo gatorade połączony z ,,epo". 

 

A, co do samego ikonicznego wsadu LBJa... to już chyba 3 albo 4 taki przepotężny wsad Jamesa (jak na jego wiek!) w tym sezonie NBA. Ależ on jest silny w takich akcjach.

 

 

 

55 minut temu, ogqozo napisał(a):

Wemby gra doskonale i ma highlighty, po których myślisz, że przeciw niemu nie da się grać... ale cały mecz nie do końca tak wygląda. To nadal zawodnik, który jest tylko "świetny w kosza jak na 222 cm", a nie "po prostu świetny w kosza". Mówię tutaj o porównaniu do absolutnie najlepszych w historii... Wemby nadal jest dość ograniczony i surowy. 

 

Wemby ma sporo pracy przed sobą w perspektywie swojego rozwoju jako gracza NBA/koszykarza na najbliższe 2-3 lata. Francuz nie potrafi do końca poradzić sobie w ataku ze zwinniejszym, silniejszym i niższym obrońcą, a zwłaszcza gdy jest ich dwóch, czy w ogóle gdy ma wokół siebie mocniejsze krycie. Wiele razy widziałem takie akcje Wemby'ego - młodziak na razie nie ogarnia, w tego rodzaju sytuacjach meczowych traci rytm, gubi piłkę etc. Na najbliższe lata czeka go: praktyka, technika, wzmocnienie ciała i inne elementy treningu. Po prostu: ,,ogranie!". Potencjał ma ogromny, ale żeby jeszcze go pycha po drodze nie zgubiła, a zdrowie żeby dopisywało! 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...