Opublikowano 1 marca1 mar ... Jeśli Lakers dalej będą tak grać, w tym cholernie DZIWNYM! sezonie NBA 2024/25, jeśli obrona Lakers i m.in. przeżywający którąś tam młodość z kolei LeBron będą, uśredniając, na mniej więcej takim poziomie na jakim są obecnie... to decyzja Pelinki i Bussówny o transferze Doncica do LA będzie jedną z najlepszych w historii klubu od 2018 roku, gdy pozyskano m.in. LeBrona, rok później bodaj AD i potem całą, całą resztę. Luka naprawdę jest magiczny, a w duecie z Bronkiem, japońskim skrzydłowym i pozostałą rotacją... no WoW! Nikt nie spodziewał się, że Jeziorowcy ,,zafunkcjonują" tak wybitnie. ... I na ten moment, Zachód NBA RS 2024/25: Lakers mają ogromną szansę na utrzymanie pozycji w tabeli od 2-4 na koniec sezonu. No kierłaaa, w tym teamie jest jeszcze ta ,,chemia", której dawno nie było. Ależ tam mamy energię!
Opublikowano 7 marca7 mar ,,Hej, hej tu... NBA!" - RS NBA 2024/25 za półtora miesiąca będzie już tylko wspomnieniem. Ależ ten czas szybko zleciał! I gdybym miał wybrać jedno wydarzenie, moment, chwilę etc., którą można uznać za najbardziej kluczową dla NBA, w tym również tej medialnej rozpoznawalności tej dyscypliny w tej ,,najlepszej lidze ever!" na świecie, to wybrałbym decyzję Pelinki odnośnie transferu na linii Davis - Doncic. Pozyskanie Luki do Lakers... WoW! Chyba nikt (może tylko Windhorst albo Simmons by to przewidzieli xD) by się nie spodziewał, jak baaaaardzo Doncic w Lakersach wypali, jak bardzo Słoweniec odnajdzie się we współpracy z LBJem, Ruim, Reavesem, Hayesem i innymi graczami Lakers. To aż wygląda zbyt pięknie i płynnie by było prawdziwie - ta drużyna gra z świetną chemią ,,inside"! A to już jest najważniejsze. Obrona zaczyna lepiej funkcjonować, a atak to już ,,gitarka na podwójnym gazie", mimo braków płynności gry w okolicy pomalowanego. Kurłaaa 2 miejsce na Zachodzie... No i jest doooobrze!
Opublikowano 7 marca7 mar Wymiana Butlera dobrze zrobiła Warriors. I brak Wigginsa hehe. Nie ma co, nawet w tym wieku, Butler jest miażdżąco lepszym koszykarzem. Wiggins w porównaniu do niego wygląda jak drewniak nieczujący gry, mając "tylko" atletyzm, walkę, jak dobrze pójdzie rzut catch-n-shoot. Zawodnik kluczowy dla mistrzostwa 2022, ale z jakiegoś powodu wygląda jak skończony od dawna, straszne to jest. Butler może prowadzić grę, podawać, już teraz lepiej rozumie kolegów i jak ich wykorzystać, jest dużo mądrzejszy ogólnie. Warriors na pewno wrócili do świata żywych. Czy włączą się do walki o mistrza? Kerr to wyśmiał, mówiąc "na razie chcemy wejść do playoffów". No fakt, jeszcze daleka droga. Ale to prawda, że są na fali jak mało kto na Zachodzie. Lakers coraz lepiej, i nie chodzi tylko o skilla Doncicia, choć pomaga. Ale kurde... podcaster chyba świetnie pracuje z tą ekipą. Po prostu z miesiąca na miesiąc coraz lepiej widać Lakers jako zespół. Prawie wszyscy zawodnicy poprawili się w obronie, są bardziej uważni, wchodzą w takie walki, w których są dobrzy. Hachimura, Vincent, LeBron - grają kompletnie inną defensywę, niż na początku sezonu, są autetycznie dobrzy w obronie. Cała ekipa mocno ciśnie i potrafi wyglądać jak bezbłędne w obronie czasami. Dorian jest niesamowity w obronie, ma dużo większy wpływ indywidualnie, niż Davis, serio, zostawianie wszystkiego Davisowi by poratował na koniec nie miało aż takich wyników, jak obecna zespołowa gra. Kurde, to się dzieje - 40-letni koszykarz i 40-letni podcaster prowadzą Los Angeles Lakers do walki o czołowe miejsca w NBA.
Opublikowano 15 marca15 mar NBA rozkręca się... rozkręcają się te drużyny, których takiej formy obecnie bym się nie spodziewał w finiszującym niedługo RS 2024/25. O tym że są w NBA nagle przypomnieli sobie Sixers, Wizards, trochę Orlando i Detroit. Chyba zapadnę się pod siebie, gdy Jokic (chociaż teoretycznie zasłużenie - statystyki, styl gry, inteligencja boiskowa i ta genialna ,,antyateltyczność!") po raz kolejny dostanie statuetkę MVP. LBJ, czy SGA są blisko. Co do Rookiego i nagrodę dla zawodnika o najlepszych postępach co do poprzedniego sezonu - w tych kategoriach nie mam pojęcia. W dniu 7.03.2025 o 22:17, ogqozo napisał(a): Hachimura, Vincent, LeBron - grają kompletnie inną defensywę, niż na początku sezonu, są autetycznie dobrzy w obronie. Cała ekipa mocno ciśnie i potrafi wyglądać jak bezbłędne w obronie czasami. Dorian jest niesamowity w obronie, ma dużo większy wpływ indywidualnie, niż Davis, serio, zostawianie wszystkiego Davisowi by poratował na koniec nie miało aż takich wyników, jak obecna zespołowa gra. Kurde, to się dzieje - 40-letni koszykarz i 40-letni podcaster prowadzą Los Angeles Lakers do walki o czołowe miejsca w NBA. LeBron wraca do gry za niedługo. Lakers grają świetnie w obronie, ale ogólnie fatalnie... praktycznie wygrane mecze, które niepotrzebnie przegrywają. Tej drużynie brakuje już tylko zdrowia i ostatniego składnika: centra. Albo wszystko gra ,,inside" Lakersów, tylko że problemem jest Redick, który nie może ustawić drużyny. Jeziorowcy sezon skończyć mogą nawet na drugim albo i na 6-tym miejscu w Konf. Zachodniej.
Opublikowano 21 marca21 mar Lakers odpoczywają, ale za to przegrywają. Trzon zawodników Jeziorowców ,,niby miał wolne", a Bucks z tego skorzystali. Luka gra lepiej - fizycznie też wygląda na bardziej ożywionego, a te jego podania przez każdą możliwą przekątną boiska - no perełka! A co wyprawia obrona?! Łej, sporo robi dla niej Finney-Smith, przy którym nawet LBJ odżył... Patrząc się na to jak grają Jeziorowcy z Finneyem w składzie, odnoszę wrażenie, że... ten niedawno pozyskany gracz daje Lakersom jakiegoś motywacyjnego kopa - on jest tak aktywny, tak ruchliwy na parkiecie... FS jest praktycznie wszędzie, no i te soczyste tróje jak trafia! Perła! LBJ wróci, Rui, reszta się podkuruje i mamy ekipę na finał Konf. Zachodniej w tegorocznych PO w NBA! Ha! Jest to całkiem możliwe. Niech Redick ,,robi z nimi co chce", ustawia ich tak jak ustawia, a team LAL będzie na sporym gazie na Play-Offy. Z jedynych minusów ostatnich dni rozgrywek w RS NBA 2024/25, to kontuzja okolic biodra Stepha Curry'ego, także fatalna passa Knicksów, i ten ich pechowy Brunson. Zobaczymy...
Opublikowano 28 marca28 mar Każdy liczy na taką końcówkę, bo i czasem się faktycznie trafia. Mimo straty 5 punktów na 12 sekund przed końcem, Bulls wygrali, i to pomimo tego, że Lakers jeszcze trafili rzut w tym czasie lol. Komentator sprostał zadaniu historycznego momentu, w ciągu kilku kolejnych sekund nawalając wszystkie możliwe aluzje do Australii, jakie można wynaleźć w ostatnich dekadach. Bulls i Giddey brylują w tym okresie dożynek, gdy mało która ekipa wydaje się mocno starać. Z bilansem 33-40, nie mieliby szans na play-in na Zachodzie, ale na Wschodzie - mają realne szanse na playoffy, bo nikt z przeciwników wcale mocniej nie wygląda.
Opublikowano 30 marca30 mar Zwolnienie Jenkinsa z Memphis to mimo wszystko frapująca decyzja. Nie kojarzę, by ekipa, której idzie dobrze, zwalniała trenera w takim momencie sezonu. Grizzlies są w peletonie walczącym o miejsca 3.-8., a za kilka tygodni playoffy. Mówi się, że może Ja na niego narzekał. Inni, że to "zamach stanu" w wykonaniu Tuomasa Iisalo, który przyszedł z Finlandii i szybko zaczął mieć spory wpływ i widoki. Ale w tym momencie, być może zarząd uznał faktycznie, że sposób gry Grizzlies nie wygląda na taki, którym się wygrywa w playoffach. Ale... dziwne.
Opublikowano 30 marca30 mar 21 minut temu, ogqozo napisał(a): której idzie dobrze, zwalniała trenera w takim momencie sezonu. Nie idzie dobrze, mieli wystarczająco talentu, żeby ogrywać tankerów, ale od 2025 roku obrona jest jedną z najgorszy w NBA Ja to osobiście już chciałem jego wylotu po serii z Lakers gdzie został ograny przez Hama
Opublikowano 30 marca30 mar ,,Welcome to his world... world of King James a.k.a. ,,We are all witnesses". Król James bije kolejną barierę w ,,tabelkach" NBA, jak i w ogóle w historii całego sportu, czy to amatorskiego czy zawodowego. Żywa legenda, żywa ikona! Simmons napisałby tak: ,,witamy w klubie 42K". xD Forma Jeziorowców w zbliżającym się do końca RS NBA 2024/25... jest niczym jakaś sinusoida: raz jest super, raz niekoniecznie. Mecz przeciwko Bulls (ten sprzed 2 dni) był jednym z najgorszych pod względem skuteczności Lakersów, jaki widziałem przez ostatni miesiąc lub nawet dwa - chodzi o to jak zespół potrafił ,,przegrać wygrany mecz" w okolicach końca 3 kwarty i w ciągu ostatnich 5 minut 4-tej. Z kolei meczol z ,,Miśkami", i to bodaj na ich boisku, no Łej Panie - to drugi biegun: jeden z najlepszych meczy Lakersów z ostatnich kilku-kilkunastu spotkań w obecnym RS: nie patrząc na linijki u poszczególnych graczy, to była ofensywna bomba. Luka, Reaves, Bron - razem prawie 90 pkt, ogólnie ogromne prawie że potrojone triple-double. XD. Ten zespół może, ale i nie musi, wylądować na koniec tego RS w NBA: albo na 2, 3, albo i 7 miejscu. Ciężka końcówka! W dniu 28.03.2025 o 21:25, ogqozo napisał(a): Każdy liczy na taką końcówkę, bo i czasem się faktycznie trafia. Mimo straty 5 punktów na 12 sekund przed końcem, Bulls wygrali, i to pomimo tego, że Lakers jeszcze trafili rzut w tym czasie lol. Komentator sprostał zadaniu historycznego momentu, w ciągu kilku kolejnych sekund nawalając wszystkie możliwe aluzje do Australii, jakie można wynaleźć w ostatnich dekadach. Bulls i Giddey brylują w tym okresie dożynek, gdy mało która ekipa wydaje się mocno starać. Z bilansem 33-40, nie mieliby szans na play-in na Zachodzie, ale na Wschodzie - mają realne szanse na playoffy, bo nikt z przeciwników wcale mocniej nie wygląda. No, ten cały Giddey a.k.a. ,,typowy licealista z amerykańskiego miasteczka" (ależ on jest młody z mordy. Prawie gimbazeria! xD)... ostatnio się nie popisał. We wczorajszym meczychu, przegranym bodaj z Mavs: słabiutko! 8 pkt. chyba. Ale i tak ma ogromny potencjał, i taką lekkość w grze. To już jest All-Star, tylko skrzydła niech rozwinie i będzie!
Opublikowano 31 marca31 mar 16 godzin temu, wojtas011 napisał(a): Nie idzie dobrze, mieli wystarczająco talentu, żeby ogrywać tankerów, ale od 2025 roku obrona jest jedną z najgorszy w NBA Ja to osobiście już chciałem jego wylotu po serii z Lakers gdzie został ograny przez Hama Życzę im żeby spadli na 7 i się bili w play-in z Clippersami a Warriors na 5 i mamy piękną serię w pierwszej rundzie Lakers-Warriors
Opublikowano piątek o 13:262 dni Wie kto moze gdzie obejrzec albo najlepiej pobrac mecze z lat 90. z polskim komentarzem z tvp 2 hej hej tu nba?Kiedys byl tego caly katalog na youtube ale od dawna posuchaInteresuja mnie sezony 1992/93 i 1993/94...
Opublikowano sobota o 20:041 dzień Ciekawe... NBA to najlepsza i chyba najbardziej nieprzewidywalna Liga koszykarska na świecie. Amerykanie lubią ,,tabelki i statsy!". W obecnym RS NBA 2024/25, na Zachodzie (a sezon za jakieś 8 dni się zakończy) mamy paradoksalną sytuację:6 zespołów dzieli około 2 - 3 wygranych/meczy od pozycji od 3 do 8-mej. Teraz zacznie się prawdziwa kombinatorka: komu się opłaca wygrać a komu przegrać, tak aby nie natrafić albo natrafić na ten a ten team. MASAKRA! :D Lakers mogą być zarówno drudzy jak i na 8-mym miejscu na Zachodzie. W dniu 4.04.2025 o 15:26, Ken Adams napisał(a):Wie kto moze gdzie obejrzec albo najlepiej pobrac mecze z lat 90. z polskim komentarzem z tvp 2 hej hej tu nba?Kiedys byl tego caly katalog na youtube ale od dawna posuchaInteresuja mnie sezony 1992/93 i 1993/94...Prawdopodobnie na jakimś Vimeo albo Chomikuj, może na stronach pokroju ,,exsite" etc. możesz znaleźć tego typu treści - trzeba kombinować w legalny i ten drugi sposób. Sam bym obejrzał taki klasyk NBA z polskim komentarzem, np. jakiś ,,PO game" z ostatniego sezonu Jordana w Bulls.
Opublikowano wczoraj o 04:12 1 dzień Na yt mozna znalezc kilka perelek np. cala serie finalowa z sezonu 96/97…Flu game:Ostatni sezon J23 w Bulls to juz jednak tvn czy gdzie to tam puszczali, nie mam nic do nich, ale jednak duet labedz i szaranowicz dostarczali najlepiej i to sobie lubie obejrzec na sen ;)
Opublikowano wczoraj o 09:27 1 dzień Dlatego właśnie Liga Mistrzów ma taką formułę, jak ma. Losowanie 1-2 kontra 7-8 i tak dalej, i już - nie wiesz, na kogo trafisz, cała połówka drabinki jest 50/50, nie ma co kombinować, czy lepiej na Houston, czy lepiej na Portland.Za dużo sezonu NBA jest trochę po nic, nie ma dobrze wyczuwalnego celu, wydaje się tylko wstępem, przymiarką, przygrywką, rozgrzewką. Zwłaszcza po roku 2016, kiedy Warriors osiągnęli nieosiągalne 73 wygrane i... przegrali, w NBA się wręcz śmieje z ekip, które wygrywają w sezonie regularnym, a nie szanuje. Wyraźnie to widzę od tego czasu, że nawet jak ktoś wygrywa cały rok, to trochę się tak patrzy na niego sceptycznie. To się nie liczy przecież tak na serio. Tylko playoffy.Pamiętam emocje tamtego sezonu. Rekord 72 wygranych był często określany jako wieczny, nie do pobicia. Każdy mecz Warriors pod koniec był oczywiście wielkim wydarzeniem, bo ludzie chcieli ich pokonać. Jeden mecz w kwietniu przegrali w dogrywce. Inny - trzema punktami, i rzucali trójki w ostatniej akcji. To, że przegrali potem w playoffach, chyba odstraszyło wszystkich od próbowania. Dzisiaj Boston zagrał jeden z najlepszych sezonów w historii i jakoś nikogo to tak nie obchodziło, teraz OKC gra jeden z najlepszych sezonów w historii... Jasne, ale wszystko przed nimi.Wiele "bolączek" NBA (choć nadal uważam, że ogólnie przeżyją, no problem....) wynika z tego, że praktycznie cały rok ma tak małe znaczenie, a kilka starć wiosną tak duże.Grizzlies... nie wiem, co dodać lol. Jeśli po zmianie trenera nie wejdą w ogóle do playoffów, to byłoby dość zabawne.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.