ogqozo 6 577 Opublikowano 10 marca 2013 Opublikowano 10 marca 2013 Jest dużo wypowiedzi, które potwierdzają, że Kobe jest narcystycznym tyranem. Ludzie żyją, kamery nagrywają... nie widzę nic dziwnego w takim założeniu. Myślę, że atmosfera w ekipie musi wpływać na grę Gasola, ale nie wiemy, jak bardzo. Z racji swego kontraktu już od jakiegoś czasu się nim w Jezioranach raczej pomiata. Zaczęło się to nie tak długo po tym, jak był najlepszym graczem finałów NBA, ale przecież to nie tak, że Lakers nie mają tradycji porzucania kolejnych podkoszowych, co dopiero takich ważących 20 mln rocznie nie licząc podatku od luksusu. Fanom NBA przypominam, że dziś zmieniono w USA czas na letni. Przez kilka tygodni mamy więc mecze godzinę szybciej. Cytuj
Wojtas1986 1 622 Opublikowano 10 marca 2013 Opublikowano 10 marca 2013 No bez jaj Przecież koledzy Bryanta z druzyny to nie byle pionki , które klekaja przed Kobim Cytuj
wet_willy 2 166 Opublikowano 10 marca 2013 Opublikowano 10 marca 2013 No tak jak Carmelo nie wy(pipi)al Iversona z Denver Cytuj
collins 111 Opublikowano 10 marca 2013 Opublikowano 10 marca 2013 Uuu, ale się unieśliście. I o sytuacji w Lakers nie donosiły byle media a chociażby ESPN, Wojnarowski czy dziennikarze którzy są przez swoje gazety odesłani do przebywania wokół zespołu non stop. A o tym, że Kobe daje popalić zawodnikom to widać dosyć często na meczach (Gasola na "wizji" j**ał dosyć często). No chyba, że nie ogląda się meczów a same highlightsy. O słynnej kłótni z Dwightem na treningu już nawet nie chce mi się wspominać. Co do przytoczonej sytuacji z Shaqiem - racja, dogadali się na boisku, zdobyli mistrzostwa. Fakty. I jak się domyślam czytałeś biografię Shaqa, więc primo - zostało przedstawione co zostało, bezpośrednio od zainteresowanego, jednak może skoro uważasz że wszystko było ok to otwórz jeszcze raz książkę na stronie gdzie DFish przy Mistrzu Zen wygarnął o co wszystkim chodziło z Bryantem. A i żaden dziennikarz nie ukrywa że po odejściu Shaqa to Kobas jest mózgiem drużyny i sprawcą zarówno sukcesów jak i niepowodzeń. Nie powiesz mi chyba że taki Earl Clark czy Steve Blake staną przed Kobe i powiedzą: "Stary, starczy tego siłowania, rozdaj więcej piłek do rzutów reszcie drużyny". Nie powiedzą. Może to zrobić sam Bryant (co wreszcie zrobił) bo to on jest rozliczany z grę zespołu. Taka jest rola liderów. Tak jest z LeBronem, Melo czy KD (który notabene musiał nauczyć się koegzystować z Westbrookiem). A mówiąc żeby nie wierzyć tym co mówią media to ja przytoczę jeden ciekawy przykład - Deron Williams i jego odejście z Utah Jazz. Odszedł sobie w przyjaźni nie kłócąc się z trenerem. Jaaaaasne. Media ściemniały. Deron był ok. Cytuj
mashter 54 Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 Jeśli Kobi będzie tak współpracował z Dwigthem jak przeciwko Chicago, to bój się Oklahoma. Mogą nie dostać sweepa A teza Oggozo, że Lakersi jeszcze mają szansę być na miejscu 7 lub 6 oficjalnie zaczyna wchodzić w życie. A Gasol, że niby mu się grać nie chce czy jak? Wiadomo cokolwiek o tym kiedy wróci do grania? Cytuj
collins 111 Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 Z Gasolem dzieją się następujące rzeczy (za rotoworld/Los Angeles Times): Pau Gasol (foot) ran on an anti-gravity treadmill Friday, another step in his recovery.Gasol is still expected to miss another 2-plus weeks and coach Mike D'Antoni won't commit to talking about Gasol's role when he does return. We're expecting Gasol to come back in a reserve role, although with Earl Clark struggling of late it's possible Gasol could sneak back into the starting rotation. Wiadomość z 09.03. Cytuj
noxious33 71 Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 Dla mnie Harrison Barnes dalej najlepszy http://www.youtube.com/watch?v=Vm4UQPTORfE Cytuj
mashter 54 Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 (edytowane) Pewnie dlatego, że Jordan zrobił to z powietrza. Poziom efektowności obydwóch dunków zbliżony, ale ten Jordana raczej trudniejszy do wykonania. Nie jestem jakimś specjalistą od wsadów, ale tak mi się wydaję. Edytowane 11 marca 2013 przez mashter Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 Oczywiście, że dunk DJ'a jest lepszy. Świadczy o tym to: Cytuj
collins 111 Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 Kozak wsad to był windmill Geralda Greena z poprzedniego sezonu . A tak na serio to pomijając że DeAndre jest cieniutkim centrem to jednak warunki do tego typu dunków ma nieliche. Ja np. zawsze jak patrzę na wsady takiego Griffina to się zastanawiam jak długo wytrzymają mu kolana. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 11 marca 2013 Opublikowano 11 marca 2013 Kozak wsad to był windmill Geralda Greena z poprzedniego sezonu . A tak na serio to pomijając że DeAndre jest cieniutkim centrem to jednak warunki do tego typu dunków ma nieliche. Ja np. zawsze jak patrzę na wsady takiego Griffina to się zastanawiam jak długo wytrzymają mu kolana. Cytuj
nyGGaz 11 Opublikowano 12 marca 2013 Opublikowano 12 marca 2013 Dunk of the Year ? https://i.minus.com/ibfGACq50lur2k.gif Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 12 marca 2013 Opublikowano 12 marca 2013 Cały świat się śmieje z Brandona Knighta, a Wojnarowski dobrze napisał, że powinno się raczej podziwiać go za próbę zatrzymania centra wyższego o 20 cm i większego o 40 kg. Wygląda to efektownie, że koleś nie jest dla DeAnre żadną przeszkodą, ale to jest w sumie fakt życia - kolesie mniejsi od ciebie o 20 cm i chudsi o 40 kg zazwyczaj nie są przeszkodą i tyle. DeRozan dunkował na Mozgowie, który ma 216 cm i teoretycznie od tego jest, żeby blokować. 1 Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 12 marca 2013 Opublikowano 12 marca 2013 Ciekawe, jak w Orlando przywitają Howard'a, bo będzie tam dziś grał pierwszy raz jako Laker Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 13 marca 2013 Opublikowano 13 marca 2013 (edytowane) No i zaliczył najwięcej punktów jako Laker, głównie dzięki wolnym, których dostał 39 i trafił aż 25. Lakers umacniają pozycję i niekoniecznie potrzebują do tego wielu trafień Kobe'ego. Bez wielu trafień LeBrona radzi też sobie ostatnio Miami. Doprawdy, wygrywają w trakcie tej serii w każdy możliwy sposób - mecze otwarte, mecze defensywne, z wysokimi ekipami, niskimi, szybko i wolno, na LeBrona, Wade'a, na trójki, wejścia pod kosz, półdystnas... niezłe portfolio przed playoffami. Po pokonaniu Indiany stali się pierwszą od jakiegoś czasu ekipą, która w sezonie wygrała ze wszystkimi ekipami NBA. Na Zachodzie nieustannie imponują Spurs, którzy mimo braku Tony'ego Parkera pokonali Oklahomę, a najlepszym graczem meczu był tym razem... Tiago Splitter. Dziś zaś Popovich znowu postanowił dać odpocząć paru zawodnikom (Duncan, Leonard) i zespół z Corym Josephem w piątce oraz tuzami typu Patty Mills czy Nando de Colo na ławce został rozjechany przez Minnesotę. Swoją drogą, Lakers mają najgorszy bilans w meczach z ekipami, które są w top 8 konferencji, ale wiecie, kto ma najlepszy? Nie Spurs ani OKC, nawet nie Lob City ani Memphis, tylko drugi najlepszy zespół ligi w 2013 roku - Denver Nuggets. Od wielu lat w każdym sezonie mamy momenty, kiedy myślimy: hmm, a może Nuggets mogą wygrać? Niby żaden z ich zawodników nie jest wymieniany nawet w szerokiej dyskusji dotyczącej najlepszego na swojej pozycji, ale skoro wygrywają... Teraz jest taki moment. Edytowane 13 marca 2013 przez ogqozo Cytuj
23kowal 55 Opublikowano 14 marca 2013 Opublikowano 14 marca 2013 a może Nuggets mogą wygrać? Niby żaden z ich zawodników nie jest wymieniany nawet w szerokiej dyskusji dotyczącej najlepszego na swojej pozycji, ale skoro wygrywają... Teraz jest taki moment. proszę, nie. tylko niech nikt nie zaczyna znowu o "go to guy'ach" czyżby kostka KB miała uratować moją fryzurę? Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 14 marca 2013 Opublikowano 14 marca 2013 Z całym szczunkiem dla Twoich włosów, ale oby nie Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 14 marca 2013 Opublikowano 14 marca 2013 (edytowane) Memphis zmiażdżyli defensywnie Clippers na wyjeździe (96-85), Marc Gasol kolejny raz zgłosił aspirację do wyższej pozycji niż obecnie ma w panteonie gwiazd sezonu, a gdyby nie mecz z Heat, Grizzlies sami mieliby serię 14 zwycięstw z rzędu. Biorąc pod uwagę obecność Hollingera w zarządzie, można oficjalnie wręcz mówić o Grizzlies jako pierwszym zespole typu "Moneyball" w NBA (film był o baseballu, ale polecam). Tymczasem gwiazda Carmelo została stłamszona do 3-12 z gry w swoim pierwszym meczu w Denver jako przeciwnik (przyznajmy, że raczej nie był fizycznie na 100%). Nuggets mają serię 10. zwycięstw z rzędu. Kostka Kobe'ego na razie bez wyroku, z tego co czytam - raczej nie będzie to długa pauza. Facet to fenomen, po tylu sezonach intensywnej gry przegapia coraz mniej meczów. Swoją drogą, na Twitterze toczy się teraz zacięta dyskusja o postawie Danthaya Jonesa. Wszedł pod Kobe'ego? Wywołał zagrożenie? Spowodował kontuzję? Kobe uważa, że to niebezpieczna gra, Jones tłumaczy się, że nic nie zrobił, Kobe tylko źle machnął nogą przy upadku. Ocena pozostaje kwestią osobistą. W następnym starciu z Indianą tak czy siak faworytem są gospodarze, patrząc na bilans Lakers z silnymi ekipami. Ale mają w terminarzu już niewiele silnych ekip. Można by mówić o liczeniu meczów, gdyby Jazz nie grali tak słabo (ostatnia forma: 2-8 ). Nadal uważam, że rzut na taśmę bardziej byliby w stanie wykonać Mavericks, ale rywale trudni: do końca marca Spurs, OKC, Clippers, Indiana... Tak więc Lakers nadal mają to pod kontrolą. Jeśli Kobe będzie poza grą dłużej i LAL zaczną znowu przegrywać nawet ze słabymi ekipami, to pogadamy, ale wydaje się to mało prawdopodobne. Edytowane 14 marca 2013 przez ogqozo Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 14 marca 2013 Opublikowano 14 marca 2013 Moim zdaniem, zachowanie Jones'a było strasznie ogórkowe. Może nie chciał zrobić tego umyślnie, ale wyszło mało profesjonalnie. Ewidentnie był spóźniony, potem jeszcze został pod noga Kobe'ego - tylko po co ? Chciał zastawiać zawodnika po rzucie z takiej pozycji ? Bryant w życiu nie poszedłby na zbiórkę. Cytuj
BasteKSG 42 Opublikowano 15 marca 2013 Opublikowano 15 marca 2013 Spurs 14 sezon z rzedu maja przynajmniej 50 wygranych na koncie Niezly wynik, ale ciekaw czy znow sie czasem nie skonczy wylacznie na mistrzowskich aspiracjach... Niech Duncan zdobedzie kolejny tytul i moze konczyc kariere Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 15 marca 2013 Opublikowano 15 marca 2013 No cóż, najbardziej imponujące to było oczywiście w zeszłym sezonie, gdy grało się 66 meczów. Spurs jak co roku są w czołówce i dają odpoczywać czołowym graczom (po kontuzji Parkera wyjdzie na to, że najwięcej minut w sezonie rozegra Danny Green, i będzie to jakieś 2/3 czasu czołowych graczy w tym względzie). Wczoraj prawie że przegrali z Dallas - Vince Carter rzucił trójkę i mogło wpaść albo nie wpaść... Swoją drogą, czy parę lat temu uwierzylibyście, że Vinsanity dłużej będzie przydatny do NBA niż T-Mac? Cytuj
BasteKSG 42 Opublikowano 15 marca 2013 Opublikowano 15 marca 2013 Swoją drogą, czy parę lat temu uwierzylibyście, że Vinsanity dłużej będzie przydatny do NBA niż T-Mac? Hmmm trudne pytanie, ale Vince zawsze byl dla mnie graczem bardziej zespolowym wraz z uplywem lat spedzanych w tej lidze... T-mac'a zapamietam najbardziej z meczu przeciwko Spurs i najbardziej niesamowitego come back'u w historii NBA w ostatnich kilkudziesiecu sekund Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.