Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Niemożliwe stało się realne - Knicks wskoczyli na 8 miejsce na wschodzie, demolując u siebie w derbach Nets. Hawks oficjalnie tankują, wczoraj GM przyznał, że ich celem nie jest PO, a zbudowanie silnego składu na najbliższe kilka lat. Można go zrozumieć, kilka dni temu był ciekawy artykuł na ten teat na 6G, że Hawks wypadając z PO i spadając w klasyfikacji bodajże do bottom 12 ligi zwiekszają swoją szansę na wybór w Top10 dwukrotnie, a 0:4 w pierwszej rundzie im do szczęścia niepotrzebne. Natomiast playoffy w MSG to zawsze wydarzenie i to duże. Spurs oczywiście wygrali 19 z rzędu, oczywiście żaden ze starterów się nie męczył, ale potwornie zmęczenie sezonem i kontuzjami Warriors oporu maszynie Popovicha stawić nie mogli.

 

2EmpIAX.gif

 

@Kowal dobry matchup mamy w tym tygodniu :D Dzieli nas 1 strata, blok i trójka, na przechwytach remis O_o :D

Edytowane przez Bartg
Odnośnik do komentarza

Knicks ładnie pojechali. No dobra, czyli niesłusznie ich skreśliłem. Bardzo prawdopodobne, że teraz już jednak awansują.

 

Na Zachodzie przegrali Grizzlies i Suns. Obecnie trzy drużyny mają więc bilans 44-31.

 

 

Dzisiaj hicior na szczycie. Spurs i Thunder to dla mnie na ten moment dwójka główych faworytów do mistrzostwa. Jak pamiętamy, dwa lata temu Spurs również miażdżyli pod koniec sezonu i po dwóch zwycięstwach z OKC mieli już 20 zwycięstw z rzędu, by nagle coś się zacięło i przegrali cztery kolejne mecze i mieliśmy OKC w finale. Gdyby nie tamten klops, Spurs walczyliby teraz już o trzeci finał NBA z rzędu. Russell Westbrook wrócił do dobrej formy, choć nie dostaje tak wiele gry, jak wcześniej, rzadko kiedy notując 30 minut. Co do Duranta, powoli przeszliśmy do momentu, gdy już nie ma sensu mówić o walce o MVP, ponieważ nie ma absolutnie żadnej szansy, by nie wygrał. Myślę, że możemy zobaczyć koniec passy, bo w razie wyrównanej gry Pop nie będzie raczej zamęczać swoich podstawowych graczy - jeśli będzie przegrywać, z radością przegra, by pokazać swoje lekceważenie dla sezonu regularnego.

Odnośnik do komentarza

Raczej Hawks się sami skreślili, mieli otwartą autostradę do PO tak naprawdę :P Ale można przyjąc, że kontuzję to element losowy, ale wiadomo, że jak się walczy o coś na maksa to pewnie odpoczywaliby poszczególni zawodnicy o połowę krócej.

 

A Polish Machine dalej walczy o kontrakt życia, ciekawe jakie to oferty będą po sezonie, może nawet któryś contender z zachodu ?

 

https://www.youtube.com/watch?v=wWZReIXmuSI

Edytowane przez Bartg
Odnośnik do komentarza

oj jak ja lubię takie emocjonujące końcówki. w tej chwili to wyglada tak (w nawiasie "trudność kalendarza"):

DAL (0.5668) @LAC, @LAL, @SAC, @UTA, SAS, PHX, MEM.

MEM (0.4945) DEN, @SAS, MIA, PHI, @LAL, @PHX, DAL.

PHX (0.6151) @POR, OKC, @NOP, @SAS, @DAL, MEM, @SAC.

moim zdaniem to jednak Mavs mają najlepszą sytuacji i nim dojdzie do ostatnich bezpośrdnich meczów pomiędzy tymi 3 drużynami mogą już być 1 nogą w play-off, a tamte mecze w dodatku grają u siebie. to, że Suns mają najbardziej przeyebane widać gołym okiem ale w tym wyścigu nie postawił bym na nikogo pieniędzy. wielka szkoda, że ktoś z nich pojedzie na ryby a tacy Knicks zagrają jeszcze 4 mecze.

Odnośnik do komentarza

Patrząc na rosnącą dysproporcję miedzy east i west nie zdziwie się, jak w ciągu 5 lat Silver postanowi coś pomieszać między konferencjami. Niby może ktoś powiedziec, zaraz jak to, Miami może zaraz mieć threepeat, ale mimo wszystko jeśli chodzi o rywalizację to nie jest najlepiej, taka Minnesota jakby grała na wschodzie to spokojnie walczyłaby o 3 miejsce.

Odnośnik do komentarza

Thunder stosunkowo łatwo przerwali serię Spurs i wygrali sezon z nimi 4:0, to może być mega matchup w finale zachodu.

 

Blake Griffin mimo, że wielki (triple-double) nie uchronił Clippers przed porażką z Mavs - defensywa Clips to będzie kluczowe pytanie w PO.

 

No i Dirk został zablokowany przy swoim fade-awayu z jednej nogi po raz pierwszy od 1997 roku

 

CloseGrouchyKitty.gif

Odnośnik do komentarza

Panowie hej hej tu NBA ja z innej beczki ale korzystacie z NBA Game Time na PS3/4? Ja mam wykupiony NBA LP i cały sezon oglądałem mecaki przez konsolę w hd i 5.1 na tej appce. Od jakiś 3 tyg. aplikacja nie działa tzn meczy nie wczytuje i znowu muszę oglądač na swoim przykrym laptopie w 15 calach. Jakoś może ktoś znalazł rozwiązanie na tą h.ujową sytuację?

Odnośnik do komentarza

Reinstalowales i te wszystkie standardowe rzeczy, które by Ci powiedzieli na infolinii ? :P Ja mam game time na tablecie i działa w porządku.

 

Na wschodzi tymczasem trwa walka kto z 8 w ogóle wygra mecz, wczoraj Beal pogrążył Knicks, którzy wypadli poza 8, Melo kontuzjonował ramie i zagral najgorszy mecz w sezonie (10 pkt 9 strat), Heat przegrali po 2 dogrywkach z grającymi bez Martina i Pekovicia Wolves, a Pacers znowu zagrali slabo i przegrali z grajacymi bez Lowriego i Amira Johnsona Raptors. Hibbert nadal gra beznadziejnie, pudłuje pod koszem i przestal zupelnie zbierac (w ostatnich 8 meczach średnio 3,5 zbiórki czyli mniej więcej tyle co najniższy w NBA Isiah Thomas).

Odnośnik do komentarza

Czołowe ekipy Wschodu nadal słabo. Zwłaszcza Pacers, który wygrywając 76% meczów przed ASW, po nim wygrywają 52% - w tak słabej konferencji nie jest to liczba robiąca wrażenie, naprawdę. Thunder również bilans po ASW mają średni (60%), ale po powrocie Westbrooka zaczyna to wracać do normy. Pacers robią w ataku kompletną padakę. Spośród ekip playoffowych tylko Bulls w całym sezonie mają gorszy atak, a nie zaczynajmy nawet analizować ostatniego okresu, bo wyjdzie, że w całej lidze tylko Sixers atakują mniej skutecznie. Mówi się co prawda, że 2. miejsce w konferencji jest lepsze, bo nie trafia się na Bulls ani Nets, najlepiej obecnie grające ekipy na Wschodzie, ale generalnie wszystko to wygląda jak wielka improwizka w której nikt nie ma pojęcia, jak wyjdzie w praniu, co w sumie jest sytuacją w wielu ekipach NBA.

 

 

W Wolves nie było Pekovicia, ale uwagę zwraca Gorgui Deng. Dość niespodziewanie Senegalczyk wyszedł jako kandydat na najlepszego debiutanta w tym roczniku. Oczywiście nagrodę dostanie Carter-Williams, bo ma najlepsze cyferki, ale wynikają one głównie z tego, że w swoje żałosnej ekipie jest on liderem. Oczywiście trudno się czepiać rozgrywającego w Sixers, że nie rozgrywa najlepszych akcji, ale fakt faktem, że na razie MCW ogląda się koszmarnie (nadal lepiej niż Anthony Bennett, hehe?). Dieng gra dużo mniej, ale wygląda na to, że może mieć ogólnie wyższe umiejętności na ten moment.

Odnośnik do komentarza

JR Smith nieprzytomny, nie wiadomo czy od dragów czy gry, 8 trójka dziś i 22 trójki w 3 meczach (pobity rekord Curryego). Knicks pewnie przegrają, ale hej JR Smith ma jakiś rekord !

 

No tak 2 rekordy, dobił do 10 trójek i jednocześnie 22 próby nowy rekord w historii, cały JR, pod koniec już zero akcji rzuty rozpaczy przez ręce Lebrona, Knicks praktycznie zerują szanse na PO mając przed sobą dużo trudniejsze mecze niż Hawks

Edytowane przez Bartg
Odnośnik do komentarza

W skrócie mówiąc, w tym momencie jest połowa drugiej kwarty i Hawks prowadzą 49-19 i w sumie nie ma co dodawać. Pacers są coraz słabsi. Jak długo będę czytał w mediach "wporzo, wporzo, i tak każdego obchodzą playoffy"? Może i tak, ale kurczę, coraz dłuższy jest okres, w którym Pacers nie są absolutnie lepsi od żadnej innej drużyny playoffowej... Włączając w to Hawks. Ich metoda na atak wygląda coraz prościej, wręcz prymitywnie, ślimacze tempo, fatalny spacing, brak żadnej rzetelnej opcji poza najoczywistszą, czyli niech wysocy wejdą pod kosz.

 

 

Wow, po połowie Pacers mają 23 punkty... z czego, pamiętajmy, 9 z wolnych.

 

 

 

To raczej koniec wyścigu playoffowego na Wschodzie. Na Zachodzie... Grizzlies właśnie przegrali pierwszą kwartę ze Spurs 10-26... W drugiej Spurs już odpuścili. Mavs wygrali, ledwo co z Kings. Zaraz mecz Thunder-Suns, ale już nie mam tylu lat, żeby mieć siły zaczynać oglądać kolejny mecz NBA o tej porze. Pewnie Suns przegrają i znowu będą na najgorszej pozycji.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Masakra, 2 pkty więcej niż wynosi rekord najgorszej kwarty w historii ligi, oczywiście pobili znacznie (o 4 pkty) najgorszą połowę w historii Pacers. Widać ogromną frustrację, tylko czekać ktoś wybuchnie, mnóstwo beznadziejnych fauli, strat, spudłowanych latwych rzutow. Doszlo do tego ze w 6 minucie meczu Vogel wymienil cala piatke na rezerwowych.

Odnośnik do komentarza

Druga połowa takiego meczu to oczywiście dożynki, ale fakt nieobecności Roya Hibberta, widocznie wkurzonego w pierwszej części meczu, mówi wiele (poszedł sobie?). Cała Indiana wydaje się na siebie wkurzona.

 

Przypomnijmy, że Hibbert przy 30 minutach gry na mecz miał w marcu mniej niż 10 pkt. i 4,5 zbiórki. Wiadomo, że to nadal spec od obrony, ale kurde.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Suns ładnie zagrzmocili Grzmoty, bez dogrywki tyle punktów im dawno nikt nie rzucił, w tym sezonie na pewno nikt. Dragić Dragiciem, ale na ten moment bez wątpienia ich All-Starem jest Hornacek. Grizzlies jutro grają z Heat, jak przegrają, może być im ciężko wrócić (Suns mają na rozkładzie Pellies).

 

 

Wiele osób zwróciło uwagę na grę i postawę Hibberta. Być może daje to szanse, by nagrodę Defensive Player dostał Joakim Noah. Jeśli degrengolada Pacers potrwa do końca sezonu, stawiałbym na Noah. Myślę, że szanse ma też DeAndre Jordan. Mniej znaczące nagrody, jak zawsze, wydają się trudniejsze do przewidzenia. Na ten moment stawiałbym na Anthony'ego Davisa, Jamala i w kwestii debiutantów Oladipo może być blisko MCW.

 

 

Swoją drogą, Noah to pierwszy center, który będzie mieć najwięcej asyst w swojej ekipie, od 20 lat (David Robinson).

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Hibbert to dawno odpadł moim zdaniem z DPOY, od miesiąca zbiera na poziomie małych point guardów i w przekroju całego sezonu ma mniej zbiórek niż Lance Stephenson i ogólnie jakiś taki nieruchawy jest. Pamiętajmy, że to Bulls mają najlepszą defensywę, a Noah we wszystkich statsach bije Hibberta na głowę. Swoją drogą ciekawe, kiedy ostatnio najlepsza defensywnie drużyna miała jednocześnie najgorszy atak jak Bulls w tym sezonie.

Odnośnik do komentarza

A to zależy, jak liczysz. Na 100 posiadań, Indiana traci 96,3 pkt., Chicago jednak 97,6. Fakt, że Chicago zdobywa i traci najmniej punktów, bo ich mecze mają zarąbiście niskie tempo, ale jeśli chodzi o wydajność, Indiana jest lepsza w obronie, a w ataku jest parę słabszych ekip.

 

 

Tak naprawdę listę kandydatów do DPOY co roku można ułożyć, patrząc na najlepsze defensywy i biorąc centra. Przez ostatnie 20 lat tylko Gary Payton i Ron Artest zdobyli tę nagrodę, nie będąc centrem. Czyli w tym wypadku: Hibbert, Noah, Duncan, Bogut, Ibaka, Al Jeffe... nie, on nie dostanie głosów, DeAndre Jordan.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...